Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> wielokrotne przekręcenie wiązań Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pon 7:18, 08 Kwi 2013
nasdak
domownik
 
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław, Lubin





W.G. Jeżeli ktoś przeczyta całą nasza wymianę zdań na powyższy temat zrozumie że masz problem z czynnościami:

- czytanie ze zrozumieniem,
- odróżnienie obciążeń statycznych od dynamicznych (Tu chętnie wysłucham jakiegoś wykładu).

Cytat:
negujesz moje krytyczne zdanie na temat ingerencji w rdzeń

Nigdzie tak nie napisałem. Faktem jest, że bez względu na to jakiej średnicy wywiercisz otwór (czy pod wkręt czy pod insert) i zegniesz nartę to narta pęknie w miejscu wybranego materiału

W.G. napisał
Cytat:
w tym sezonie bez żadnego insertowania zmieniłem wiązania 4 krotnie, nadal się nie wyrwały, ale ja słaby narciarz jestem choć z plecorem trochę ważę


gratuluję

Cytat:
Cały czas wspominając o szacunku dla twojej osoby.

Niezmiernie mój szacunek dla twojej osoby się nie zmienił. Fajnie by było jakbyś tylko zrozumiał, że problem, który rozważamy jest czysto mechaniczny i choćby dla tego warto zejść z piedestału. Może chociaż na chwilę.

naS


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:36, 08 Kwi 2013
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Wolałbym byś odniósł się na początek do treści zawartych w moim poście
z Pon 9:46, 04 Lut 2013. czyli średnic i głębokości.
I wolałbym byś diagnozę, z czym kto ma problem, ograniczył do swojej osoby. I właśnie ją w pierwszej kolejności posadowił na tle twoich rozważań w temacie ingerencji w rdzeń, o którym ja od początku tu mówię i który ty również od początku podważasz.
Może prześledź swoje dokonania od początku tego wątku, kto i z czym ma problem.
Proponuję jednak byś zamiast bicia piany przeszedł do obiecanych testów na wytrzymałość, czysto mechanicznych.
Osobiste wycieczki raczej zastąp wynikami owych badań i może rzetelnym info.
Że własne obserwacje takiego rozwiązania masz ograniczone czasowo to można doczytać.

Chyba jasno wcześniej wypowiedziałem swoje zdanie na temat wykładów, nie licz na nie.




Będzie jakaś odpowiedź?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Sob 19:28, 12 Paź 2013, w całości zmieniany 6 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 17:52, 14 Paź 2013
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Mój czas, cierpliwość się kończą, myślę że czas najwyższy zakończyć watek.



To chyba jest rysunek obrazujący jaką średnicą i na jaką głębokość producent insertów życzy sobie ingerować w rdzeń narty.
Czyli 7. 8 mm średnica i 8.6 mm głębokość.
Producent nart natomiast życzy sobie by je wiercić maksymalnie na 9 mm w głąb i średnicą 3,5 mm lub 4.1 mm. Jak to się ma do przedstawionych danych? Czy fabrycznie nową nartę zwłaszcza za parę tyś. pln. ma ktoś ochotę tuningować, co z gwarancją? jeśli producent jasno określa za co odpowiada i co należy wykonać by się na ową odpowiedzialność załapać. Oczywiście każdy ma prawo do swoich decyzji, ja tylko zwracam uwagę na fakty. O szrotach przewyższających parametrami o kilka klas narciarza, nie dyskutuję, bo w takim wypadku najzwyczajniej nie występują poważne obciążenia.



Jakie dane były przytaczane wisi gdzieś w wątku w górze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 18:15, 14 Paź 2013
dzieniol
rozmowny
 
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów






Różnica wartości jest spora, ale czy czasem Hagan nie podaje średnicy rdzenia śruby? Bo inserty na pewno pokazują średnicę gwintu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:16, 14 Paź 2013
nasdak
domownik
 
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław, Lubin





Niestety budowa domu pochłonęła cały mój wolny, ale również zawodowy czas. Przyjdzie pora na dokończenie tego wątku w przyszłości. Panie Witku musisz Pan poczekać Smile. Obliczenia zrobię na pewno, żeby pokazać, że MES ma również zastosowanie w dziedzinach związanych z narciarstwem.

P.S. Jakby ktoś chciał Gruntowy Wymiennik Ciepła to zacząłem projektować polecam. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 7:56, 15 Paź 2013
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Nas, powiedz co chcesz liczyć? Przez pewną część naszej wymiany zdań coś sobie twierdziłeś, nie wiedząc że zabierasz głos o średnicy, następny błąd to głębokość otworów. I co twoje obliczenia ewentualnie zmienią nawet jak ci się uda znaleźć w końcu realne wartości? Praktyka wykazuje, co sam miedzy wierszami przyznałeś, że większy otwór; cytat "
Cytat:
Średnica - nie wpadł bym na to. Z pewnością jeżeli wywiercimy dwa otwory o tej samej głębokości to bardziej osłabi ją otwór szerszy, jednak jaka jest praktyka bo wydaje mi się, że jak montuje się wiązania bez insertów to wierci się otwory głębsze niż te pod inserty ?"


Taki jest to szacunek dla rozmówcy, (przez dużą część wątku nie wiesz o czym mowa) i posadowienie w realiach.
Nie sądzę żebym jeszcze zabierał głos w tym wątku, ograniczam swoją forumową aktywność do wskazań co jak ma być, reszta czyli "dyskusje ze znawcami" schodzą na plan dalszy i to mocno dalszy. Jestem już bardzo zniesmaczony atmosferą, gdzie ktoś nie mając żadnych podstaw, nie pyta a twierdzi, a po wyjaśnieniu tematu ma na koniec pretensje do mnie, że właściwie brakuje mu argumentów na twierdzenie czegokolwiek.

Z tego co obiło mi się o uszy i żeby było śmieszniej zaobserwowałem, naukowe obserwacje i obliczenia, zmieniają się na przestrzeni lat czasem diametralnie, a amerykańscy naukowcy np. słyną z tego że potrafią wywieść np. że palnie tytoniu jest zabiegiem zdrowotnym, kwestia tylko kasy. Stan lata 80 +- . Ja pozostanę przy praktyce i jednak doświadczeniu moim, moich klientów, dystrybutorów i moich kolegów serwisantów. A kontakt z producentami przynajmniej niektórymi i ich zdanie jest na pewno wiążące i to bardziej niż ewentualne twoje wyniki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Wto 8:44, 15 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:52, 14 Lis 2013
dzieniol
rozmowny
 
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów






Dla poszukujących: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 17:39, 15 Lis 2013
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Jest bardzo podobny patent w którym wykorzystuje się fabryczne wkręty. Takie właśnie u siebie stosuję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 7:47, 16 Lis 2013
MarekJG
rozmowny
 
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jelenia Góra





dzieniol napisał:
Dla poszukujących: [link widoczny dla zalogowanych]


Tam właśnie zakupiłem komplecik. Zainstalowałem w dwóch parach nart .
Jedna para to zabytkowe "ołówki" Dynafit Rally Lite .które to chyba nic nie mają w środku. Jak tylko się połamią to nie omieszkam podzielić się tą wiadomością bo montaż insertów w tej narcie traktuję jako eksperyment.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:21, 05 Gru 2013
Marnypopis
rozmowny
 
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków/ Tychy





Cześć
Zastanawiam się nad wymiana wiązania w leciwych (2009) Shuksan'ach z Diamir Exp. na Verticale. W jakim stopniu wymiana wiązania w narcie wpłynie na jej wytrzymałość? Na ile ma to sens, czy nie lepiej zainwestować w nowe dechy i wiązania w przyszłym sezonie? Oczywiście pomijam kwestię szerokości ski-stopa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marnypopis dnia Czw 16:22, 05 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:23, 05 Gru 2013
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





IMO: Shuksany powinny to znieść dobrze - mają chyba warstwę metalową (na górze?) i pełny rdzeń drewniany. Ważne, żeby nowe otwory nie wypadły zbyt blisko starych, bądź w jednej linii (poprzecznej). Jeśli więc deski Ci pasują i masz zamiar jeszcze na nich pobrykać, to warto, jeśli jednak chcesz je szybko pchnąć, to stracą na wartości przez dodatkowe dziury.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 10:04, 06 Gru 2013
Luboch
domownik
 
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Rzeszów





Dyskusja się rozwija Smile znów a ja mam taka parę nart która była wiercona wiertłem o wartości 3,6 mm wielokrotnie a to znaczy że w jednej narcie licząc było 5 wiązań i jest chyba 36 otworów... Nasdak czekam cierpliwie na twoje obliczenia i wnioski Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 10:58, 06 Gru 2013
farix
domownik
 
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Jaworzno





Marnypopis napisał:
Cześć
Zastanawiam się nad wymiana wiązania w leciwych (2009) Shuksan'ach z Diamir Exp. na Verticale. W jakim stopniu wymiana wiązania w narcie wpłynie na jej wytrzymałość? Na ile ma to sens, czy nie lepiej zainwestować w nowe dechy i wiązania w przyszłym sezonie? Oczywiście pomijam kwestię szerokości ski-stopa.


Moje Shuksany znoszą to bardzo dobrze. Ten będzie już trzeci sezon. Stare dziury zaślepione. A siły działały, bo w międzyczasie uszkodzone zostało wiązanie (gwarancja - wymienione), ale mocowanie wiązanie-narta bez uszczerbku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 17:38, 06 Gru 2013
nasdak
domownik
 
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław, Lubin





Luboch napisał:
Dyskusja się rozwija Smile znów a ja mam taka parę nart która była wiercona wiertłem o wartości 3,6 mm wielokrotnie a to znaczy że w jednej narcie licząc było 5 wiązań i jest chyba 36 otworów... Nasdak czekam cierpliwie na twoje obliczenia i wnioski Very Happy


Na pewno zrobię te obliczenia, ale teraz mam budowę i to jest priorytet. Swoją drogą 36 otworów to chyba już przesada i trzeba takie zagadnienie traktować indywidualnie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:16, 10 Gru 2013
Luboch
domownik
 
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Rzeszów





Zagadnienie z tego zdjęcia też bym traktował BARDZO indywidualnie Very Happy


Zanlezione przypadkiem w zasobach
[link widoczny dla zalogowanych]

nie wiem czy to pomoże komuś czy zaszkodzi ale chyba takiego przekroju nie mieliśmy w tym wątku


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:26, 04 Lis 2014
sinus
domownik
 
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Kraków / Rabka





Pozwolę sobie odkopać temat, bo może w ciągu ostatniego roku pojawiło się na rynku jakieś cudowne rozwiązanie pozwalające przekręcać wiązanie do kilku par nart? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 0:08, 19 Lis 2014
Zawi
domownik
 
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Warszawa





to ja też odkopuję temat chociaż trochę wątek poboczny. W ubiegłym roku rozwarstwiła mi się nartka Dynastar Legend 94. Nie złapałem dokładnie momentu jak się to stało ale podejrzewam, że narta poszła kiedy idąc oblodzonym szlakiem przy dużym dodatkowym obciążeniu plecaka jeszcze docisnąłem nartę tak że środek się wygiął mocno i zawisł.


Narta generalnie była bardzo fajna i chętnie bym kupił ją jeszcze raz. Tamten egzemplarz był używany i miał dziury po wiązaniach. Teraz mam okazję kupić taki sam sprzęt także z dziurami. Pytanie czy generalnie nie należy wiercić dodatkowych dziur bo aż nadto obciąża się nartę pod butem czy był to wypadek przy pracy.

z góry dzięki za info

P.S. zawsze jak kupię drugi komplet to zostanie mi jedna z pierwszego na zapas Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zawi dnia Śro 0:09, 19 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:38, 26 Lis 2014
uysy
domownik
 
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Wrocław / Polanica Zdrój





Zawi napisał:

P.S. zawsze jak kupię drugi komplet to zostanie mi jedna z pierwszego na zapas Wink

Problem z głowy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:01, 26 Lis 2014
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Raczej pech,(swoją drogą koniec "Legendy" ??? ) mam kilka par powierconych w różnych miejscach i nic się nie dzieje ale i wagą odbiegam sporo od Ciebie
Oczywiście z ilością dziur nie należy przesadzać ale raczej spodziewałbym się od tego złamania narty a nie rozwarstwienia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:58, 27 Lis 2014
pst
domownik
 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Kraków





pokor napisał:
Oczywiście z ilością dziur nie należy przesadzać ale raczej spodziewałbym się od tego złamania narty a nie rozwarstwienia.

Pytanie, czy w pechowej narcie otwory były nawiercone na właściwą głębokość - jeśli nie i wkręty opierały się o dno, to przy większym obciążeniu mogło to spowodować oddzielenie blachy (tam jest blacha na wierzchu, prawda?).

P.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:10, 27 Lis 2014
marcin-wawa
domownik
 
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Warszawa





Zawi napisał:
t-h581-no/IMG_20140412_090045.jpg[/img]

Narta generalnie była bardzo fajna i chętnie bym kupił ją jeszcze raz. Tamten egzemplarz był używany i miał dziury po wiązaniach. Teraz mam okazję kupić taki sam sprzęt także z dziurami. Pytanie czy generalnie nie należy wiercić dodatkowych dziur bo aż nadto obciąża się nartę pod butem czy był to wypadek przy pracy.

z góry dzięki za info

P.S. zawsze jak kupię drugi komplet to zostanie mi jedna z pierwszego na zapas Wink


IMHO tam musiał być jakiś inny czynnik niż tylko wielodziurowość. Może za płytkie w kręcenia i duże obciążenia samej górnej warstwy, albo jakaś inna wada.

Mam dwukrotnie Prze kręcone deski i probliema niet pomimo ich nie oszczędzania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:28, 12 Gru 2014
wloczykij84
domownik
 
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Tarnów





Odkopie trochę temat. Mam taką zagwozdkę, oddałem do serwisu narty na zamontowanie w stare dziury po Baronach nowych F10. Zamontowane zostały śrubami dołączonymi przez Markera, ale z tego co się dowiedziałem bez żadnego kleju. Czy można spać spokojnie z tą myślą i jeździć bez przeszkód, czy lepiej to poprawić i mieć spokój ??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:44, 12 Gru 2014
lesny_83
domownik
 
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: krakow





to odkręć to nawet sam i przykręć z klejem inaczej szkoda rdzenia bo zacznie łapać wodę i po narcie
a jak masz gotowe dziury to operacja raczej banalna
pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:21, 12 Gru 2014
wloczykij84
domownik
 
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Tarnów





Powiedz mi jaki tam klej zastosować, nie wiem czy dostanę taki od reki ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:36, 12 Gru 2014
lesny_83
domownik
 
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: krakow





najlepiej dedykowany do montażu wiązań (pierwszy lepszy z sieci: [link widoczny dla zalogowanych])
ale najlepiej w tej kwestii poradzić się WG
pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:41, 12 Gru 2014
pst
domownik
 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Kraków





lesny_83 napisał:
to odkręć to nawet sam i przykręć z klejem inaczej szkoda rdzenia bo zacznie łapać wodę i po narcie
a jak masz gotowe dziury to operacja raczej banalna
Warto zwrócić uwagę, żeby przy ponownym wkręcaniu gwint poszedł tak samo, jak za pierwszym razem (tzn. nie naciął się na nowo obrócony o np. 180 stopni) - w przeciwnym wypadku montaż będzie osłabiony. Jeśli wkręty przechodzą przez płytę wiązania z oporem (a nie kręcą się/latają luźno), jest to ułatwione - wystarczy nie wykręcać do końca, tylko tyle, żeby się wykręciły z otworów w narcie. Mam nadzieję, że da się zrozumieć, co mam na myśli. Wink

P.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:47, 12 Gru 2014
wloczykij84
domownik
 
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Tarnów





Dzięki za szybką pomoc, napisałem do W.G. i najlepiej będzie jak się do niego udam i mi to zrobi, a przy okazji przeprowadzi regulację. Pewnie jakbym zamówił klej to bezproblemowo bym to zrobił, ale w tym temacie wole oddać to w dobre ręce Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:53, 27 Lut 2018
Tytus Atomicus
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2016
Posty: 193
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Warszawa





Wracam do tematu insertów.
Teoria teorią, ale znajoma expatka z Norwegii (znana tu kiedyś Gosia) twierdzi że obecnie w Norwegii zdecydowana większość narciarzy używa insertów i wymienia sobie wiązania w jedną i w drugą stronę.

Tymczasem obdzwowniłem serwisy w Warszawie i ludzie chyba do końca nie rozumieją o co mi chodziło. Twierdzili że nie ma problemu i montują inserty i mają doświadczenie. Ceny - od 80 do 400zł na komplet.
Mają inserty plastikowe, aluminiowe, metalowe...
Tylko że jak potem próbowałem uściślić, to się okazało, że mają na myśli tradycyjne inserty, a nie te przeznaczone do wielokrotnego użytku.
O tych ostatnich w ogóle nawet nie słyszeli.

Pytanie więc, kto z was teraz używa takich insertów? Kto poza Quiver Killer je produkuje. I które serwisy (najchętniej w Warszawie) je montują?
No i ile to wszystko kosztuje?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tytus Atomicus dnia Wto 18:56, 27 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:12, 27 Lut 2018
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Tytus Atomicus napisał:
Wracam do tematu insertów.
Teoria teorią, ale znajoma expatka z Norwegii (znana tu kiedyś Gosia) twierdzi że obecnie w Norwegii zdecydowana większość narciarzy używa insertów i wymienia sobie wiązania w jedną i w drugą stronę.

Tymczasem obdzwowniłem serwisy w Warszawie i ludzie chyba do końca nie rozumieją o co mi chodziło. Twierdzili że nie ma problemu i montują inserty i mają doświadczenie. Ceny - od 80 do 400zł na komplet.
Mają inserty plastikowe, aluminiowe, metalowe...
Tylko że jak potem próbowałem uściślić, to się okazało, że mają na myśli tradycyjne inserty, a nie te przeznaczone do wielokrotnego użytku.
O tych ostatnich w ogóle nawet nie słyszeli.

Pytanie więc, kto z was teraz używa takich insertów? Kto poza Quiver Killer je produkuje. I które serwisy (najchętniej w Warszawie) je montują?
No i ile to wszystko kosztuje?



Tak jak napisałem gdzieś tam wyżej zapowiadanych butnie badań a właściwie wyników jak widać nie będzie.
Odpowiadając na twoje zapytanie najprościej będzie jak zapytasz u źródeł
pan Maciek wie kto kupuje i montuje.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja kilkakrotnie użytkowałem a ściślej mówiąc odkręcałem czyjś "profesjonalny" montaż taki profesjonalny, że użytkownicy nie mogli pierwotnego montażu zdemontować, nie mówiąc o powtórnym montażu, bo łby wkrętów nie nadawały się do odkręcenia.
Kto bogatemu zabroni. Oczywiście biorę pod uwagę że u całej reszty działa znakomicie.
Ogólnie jak zaczniesz uściślać to eksperci miękną. Moda i lans a aspekt finansowy zwłaszcza jak widzisz ceny w Polsce i okolicy sprawę klaruje w tm sezonie jeszcze bardziej.
Oczywiście tu masz cenę fajną, montaż już ktoś zrobi.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Wto 22:32, 27 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:44, 28 Lut 2018
Tytus Atomicus
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2016
Posty: 193
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Warszawa





W.G. napisał:

Odpowiadając na twoje zapytanie najprościej będzie jak zapytasz u źródeł
pan Maciek wie kto kupuje i montuje.
[link widoczny dla zalogowanych]

O, fajnie. To cenna informacja.
W.G. napisał:

Oczywiście tu masz cenę fajną, montaż już ktoś zrobi.
[link widoczny dla zalogowanych]

Hm, ale to są inserty pod wkręty.
Czy na pewno nadają się do wielokrotnej zmiany wiązań?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wielokrotne przekręcenie wiązań
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 4 z 5  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin