Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki -> etyka pipsa :) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pon 22:31, 15 Lis 2010
wkg
domownik
 
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





peregrin napisał:
Cześć

I jeszcze taka mała dygresja:

Równie dobrze można powiedzieć "musisz" mieć komórkę. Jak stoisz na Kościelcu i widzisz jak lawina zgarnia kogoś na Świnickiej - to czy ponosisz odpowiedzialność za to, że nie masz komórki żeby zadzwonić po TOPR?

Dlaczego nie powiemy: nie masz komórki - nie idziesz z nami w góry.
Akurat w Tatrach komórka na lawinisku to podstawowa sprawa

Jestem ciekaw Waszych opinii

pzdr Wink


: ))

Coz ... temat prowokacyjny ...
Pytanie filozoficzne: czy dla dobra ogolnego warto ograniczac wolnosc jednostki. Nie ma oczywiscie dobrej odpowiedzi.

Ale odpowiadajac na pytanie: Tak, ponosisz odpowiedzialnosc.
Za glupote, za brak wyobrazni, za olewactwo ... za to, ze wiecej dajesz niz bierzesz.
Bo do TOPR dzwoni sie z komorki.

Pozdrawiam
Stary gniewny co ma jeden sezon za soba : )
Witek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:32, 15 Lis 2010
peregrin
domownik
 
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Katowice





[quote="Żuczek"]
AvantaR napisał:

A' pro pos sprzętu - pamiętam czasy, kiedy porządne buty wspinaczkowe uważane były za kosztowną ekstrawagancję.


Mam znajomych, którzy w korkerach siekali VI.4. Mam dla nich wielki szacunek

ergo: nie o chodzi o to co masz na nogach. Jak w Gristonach - wszystko jest w głowie

pzdr! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:41, 15 Lis 2010
peregrin
domownik
 
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Katowice





Witek, ja nie piję bezpośrednio do Ciebie

peregrin napisał:

Ale odpowiadajac na pytanie: Tak, ponosisz odpowiedzialnosc.


a niby dlaczego? Ja chodzę w góry oglądać ładne widoki, a nie naprawiać świat i ratować ludzi na horyzoncie


peregrin napisał:

Za glupote, za brak wyobrazni, za olewactwo ... za to, ze wiecej dajesz niz bierzesz.


Witek, tego nie rozumiem

możesz to rozwinąć Question

no co, tak sobie z Kolegami umilamy czekanie na śnieg dyskutując Wink

pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:07, 15 Lis 2010
wkg
domownik
 
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





peregrin napisał:
Witek, ja nie piję bezpośrednio do Ciebie

peregrin napisał:

Ale odpowiadajac na pytanie: Tak, ponosisz odpowiedzialnosc.


a niby dlaczego? Ja chodzę w góry oglądać ładne widoki, a nie naprawiać świat i ratować ludzi na horyzoncie


peregrin napisał:

Za glupote, za brak wyobrazni, za olewactwo ... za to, ze wiecej dajesz niz bierzesz.


Witek, tego nie rozumiem

możesz to rozwinąć Question

no co, tak sobie z Kolegami umilamy czekanie na śnieg dyskutując Wink

pzdr


No tak ; ))
Ja oczywiscie tez nie pije do Ciebie ... zapytales "czy ponosze" - odpowiedzialem "ponosisz", dla symetrii powinienem dalej pisac: "ponosze" i ta figura retoryczna bardziej by tu pasowala ...


Wiesz ... ja chyba wciaz swiat naprawiam : ((
To dosyc kosztowne hobby oczywiscie ... to naprawianie swiata : )


Co tu rozwijac ... czytajac Twojego posta wyobrazilem sobie, ze patrze jak kogos przykrywa lawina i nie mam komorki. Ani pipsa.
Wtedy chyba dlugo nie moglbym sobie spojrzec w lustro wlasnie za glupote, za brak wyobrazni, za olewactwo ... za to, ze wiecej daje niz biore. To wlasnie mialem na mysli.

Tak nawiasem ... raz juz musialem korzystac z komorki ... na szczescie to bylo zlamanie a nie lawina. Nie byla to moja komorka.

A co do czekania na snieg ... widzialem wczoraj calkiem spora grupke skiturowcow idaca na Wildspitze ... niestety nie bylo mnie wsrod nich.

Mozeby tak tam wejsc za tydzien czy dwa. Pipsa zabiore. : )

Pozdrawiam
Witek

PS: Pisze tak zbiorczo bo cytowanie cytowanych cytatow chyba mnie na razie przerasta technicznie : /


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 0:00, 16 Lis 2010
wkg
domownik
 
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





wkg napisał:

Mozeby tak tam wejsc za tydzien czy dwa. Pipsa zabiore. : )


Tak dla ustalenia uwagi, weekend sie zanosi niezle.
[link widoczny dla zalogowanych]

: )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:03, 16 Lis 2010
Rostwor
domownik
 
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Kraków





peregrin napisał:
Cześć

chodzi o to, żeby nie "demonizować"

czym innym jest "powinieneś mieć pipsa"
a czym innym jest "musisz mieć pipsa"

jeżeli ktoś mówi mi, że "muszę" - to automatycznie wywołuje to we mnie bunt. Tak już mam.

Znam kilka osób nie posiadających pipsa, a mających doświadczenie górskie "z górnej półki". Czy grupa "młodych gniewnych" z pipsami, którzy mają za sobą 3-4 sezony zimowe odmówi udziału w turze gościowi z 20-letnim doświadczeniem alpejskim?

Czy nie poszedłbyś na turę z Krzyśkiem Wielickim dlatego, że nie ma pipsa?

I jeszcze taka mała dygresja:

Równie dobrze można powiedzieć "musisz" mieć komórkę. Jak stoisz na Kościelcu i widzisz jak lawina zgarnia kogoś na Świnickiej - to czy ponosisz odpowiedzialność za to, że nie masz komórki żeby zadzwonić po TOPR?

Dlaczego nie powiemy: nie masz komórki - nie idziesz z nami w góry.
Akurat w Tatrach komórka na lawinisku to podstawowa sprawa

Jestem ciekaw Waszych opinii

pzdr Wink

Ad1. Myślę, że nie poszedłbym z kimś bez pipsa, choćby był BardzoWybitnymAlpinistą (choć to zależy też gdzie i kiedy). Jak wiadomo takich też lawiny zbierają, a jeśli zbierze Ciebie, to choćby nie wiem jak był doświadczony bez pipsa Cię nie znajdzie, a bez łopaty nie wykopie. Dobrym przykładem jest tu wypadek Hajzera, który mimo doświadczenia zleciał, a to że przeżył (jak sam mówi) zawdzięczał szczęściu i doświadczeniu. Gdyby ręka nie wystawała, to mogłoby się to skończyć dużo gorzej.

Ad2. Jeśli chodzi o "musisz", "powinieneś", to tu sprawa jest jasna. Idąc z kimś, ten ktoś może żądać od Ciebie żebyś pipsa miał. Ty się możesz nie zgodzić i zapewne razem nie pójdziecie. Jeśli idziesz w grupie, która świadomie przyjęła, że pipsów nie chce, to Wasz wybór. Choć nie do końca, bo ktoś za akcje ratowniczą będzie płacił. Za wykopywanie zwłok też.

Ad3. Co do komórki, nie ponosisz żadnej odpowiedzialności prawnej (prawdopodobnie), więc co pozostaje...odpowiedzialność moralna? Ale ta już zależy od Twojego sumienia i nic Cię tu nie przekona. Myślę, że świadomość tego, że mogłeś komuś uratować życie, gdybyś wziął komórkę jednak by gryzła. Ale to indywidualna sprawa.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:04, 16 Lis 2010
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Hej,

Dyskusja zdryfowała dziwnie. Z tym, że używane zaczynają być dziwne argumenty.

peregrin napisał:

jeżeli ktoś mówi mi, że "muszę" - to automatycznie wywołuje to we mnie bunt. Tak już mam.


No trudno. I byś w wielu przypadkach ze mną nie poszedł. Jeszcze kilka lat temu zdarzało mi się, że potrafiłem machnąć ręką, dziś już nie.

Cytat:

Czy grupa "młodych gniewnych" z pipsami, którzy mają za sobą 3-4 sezony zimowe odmówi udziału w turze gościowi z 20-letnim doświadczeniem alpejskim?


No a ja nie znam nikogo kto by miał więcej niż kilka lat doświadczenia alpejskiego narciarskiego i nie miał ABC. Co innego typowi wspinacze, ale ich doświadczenia nie koniecznie przekładają się na skitury.

Cytat:

Czy nie poszedłbyś na turę z Krzyśkiem Wielickim dlatego, że nie ma pipsa?

I tu Cię zaskoczę. Nie wiem, bo nie wiem jak się porusza na nartach i jakie w tym ma doświadczenie. I dopiero jakbym to wiedział to mógłbym się zdecydować. Zresztą znając kilku dobrych himalaistów śmiem twierdzić, że większość z nich raczej dostosowałaby się do reguł "skiturowych" zamiast forsować własne. Co innego góry wysokie gdzie rządzą zupełnie inne reguły.

Cytat:

Dlaczego nie powiemy: nie masz komórki - nie idziesz z nami w góry.
Akurat w Tatrach komórka na lawinisku to podstawowa sprawa

To akurat jest BZDURA. No chyba, że zamiast śmigłowców służby zaczną mieć sprzęt do teleportacji. Możliwość ich zawiadomienia jest ważna, ale jeżeli będziesz miał choć minimalne problemy z połączeniem to masz naprzód szukać, a jak się nie da rady to dopiero wtedy kombinować z pomocą. Nigdy nikt Ci nie zagwarantuje szybkiego dotarcia służb.
Nawiasem mówiąc myślenie "komórkowe" jest Polską specjalnością i dało już kilka razy nie najciekawszy rezultat w większych górach.


Wiem, że wypowiadanie się przezemnie w tym wątku jest nieco dziwne, choćby z tego powodu, że tego problemu nie mam: zawsze w domu mam kilka piepsów (zwykle rotują, jakieś się testują) i kilka innych szpejów. Więc dla jednej (a nawet dwóch) osób się zawsze coś uzbiera.

Cytat:
Jestem ciekaw Waszych opinii

No to masz....

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:36, 16 Lis 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Hej,

w ogole nie wiem po co dyskutowac na ten temat..., podstawowa sprawa jest posiadanie ABC i "dobrze opanowana jego obsługa"... - co w przypadku duzej liczby pozostawia wiele do życzenia... W dobie jak ze modnego freeride'u - oraz poszukiwania świeżych sniegow posiadanie i umiejetnosc poslugiwania sie sprzetem jest jak dla mnie podstawowa sprawa... - nie mowiac o madrym i rozważnym ustaleniu wczesniej czy warto podejmowac takie ryzyko...?. Jeszcze pare sezonow temu, kiedy nie posiadalem rzeczonego sprzetu bylo mi obojetne kogo biore na wycieczke - jakie ryzyko bedziemy podejmowac... - bo liczyla sie tylko zabawa..., obecnie kategorycznie zmienilem zdanie... - a przed podjeciem ryzyka z grupą ktorej wczesniej nie znalem poswiece chwile czasu na zweryfikowanie ich umiejetnosci... - i na pewno nie wybiore sie z kims kto w/w nie posiada... - bo jak ze przykro by bylo gdybym byl bezsilny lub ktos w razie zaistnienia wypadku...

pozdr

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:22, 16 Lis 2010
jarodar
domownik
 
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 944
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 16 razy
Skąd: Sandomierz/Warszawa





Tak jakoś dorzucę chociaż szala na która dołożę wydaje się dociążona wystarczająco

argument ceny jest dla mnie nieco śmieszny...nie wydaje mi się, żeby te kilkaset złotych mogło mieć jakiekolwiek znaczenie...w końcu chodzi o życie.
I wcale się nie dziwię, że takie jest Wasze zdanie...jak ktoś chce iść w grupie to musi się podporządkować zasadom jakie ona ustanawia...a ja uważam że to dobre zasady są...ABC to podstawa jak sama nazwa wskazuje

Peregrin jest trochę anarchistą ale pipsa pewnie ma:)...czy to kryzys wieku średniego?Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:54, 16 Lis 2010
peregrin
domownik
 
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Katowice





jarodar napisał:

Peregrin jest trochę anarchistą ale pipsa pewnie ma:)...czy to kryzys wieku średniego?Wink


Cześć,

ja jestem fanem pipsa (ale nie w kategorii "muszę") Wink

mam pipsa, używam pipsa, mój górski partner też ma - co nie oznacza, że na starcie przekreślam wspólną wycieczkę z kimś kto pipsa nie ma

...dobra, dobra nie zaczynam. To dyskusja na długie grudniowe wieczory w schronie...

jarodar napisał:
...czy to kryzys wieku średniego?Wink


Nieeeee. Ale chyba sobię kupię w tym roku na gwiazdkę narty 120mm pod butem Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez peregrin dnia Wto 17:56, 16 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:43, 16 Lis 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





peregrin napisał:

mam pipsa, używam pipsa, mój górski partner też ma - co nie oznacza, że na starcie przekreślam wspólną wycieczkę z kimś kto pipsa nie ma


ironizujesz bracie..., oby się to na Tobie kiedyś nie zemściło...Wink

[/quote]
Nieeeee. Ale chyba sobię kupię w tym roku na gwiazdkę narty 120mm pod butem Laughing[/quote]

i gdzie bedziesz na nich smigal... - no gdzie...? Smile - chyba nie po twardym...Wink , jak bedzie okazja to sie gdzies razem wybierzemy... - a sprobuj wtedy nie umiec sprawnie poslugiwac sie ABC - to z Tobą jak widzę większość nie będzie chciala liźć... Smile - i tylko 120...? Wink.

pozdr

k.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kampress dnia Wto 18:46, 16 Lis 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:55, 16 Lis 2010
ajala
domownik
 
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mikołow





Ooooo! ino 120 ?toż to trza nazwać kryzysem wieku średnego hi hi hi Smile

Tylko nie zaczynajcie przypadkiem , że kto niema min.120 pod butem to cienias Smile,
bo to już będzie rasizm .

Pozdr.

J.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:54, 30 Gru 2010
Petefijalkowski
domownik
 
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Szczecin/Poznań





chmmm a co z sytuacją gdy jest grupa paroosobowa i jedna osoba jest posiadaczem pipsa, a reszta nie ma go, ani sondy? Ani też nie potrafi się posługiwać pipsem, nie miały go w ręku, nie potrafią się posługiwać i niezbyt chcą/mogą wykładać kasę na pożyczenie? Co wtedy zrobić?

Znajduję się teraz w takiej sytuacji i wcale nie jest ona łatwiejsza od przeciwległej - gdy np 4os mają pipsa, a jedna nie ma.

I co wtedy?

Teren dla uproszczenia powiedzmy babiogórski, z niżej położoną linią drzew.

P.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Petefijalkowski dnia Czw 18:55, 30 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:10, 30 Gru 2010
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





Petefijalkowski napisał:
chmmm a co z sytuacją gdy jest grupa paroosobowa i jedna osoba jest posiadaczem pipsa, a reszta nie ma go, ani sondy? Ani też nie potrafi się posługiwać pipsem, nie miały go w ręku, nie potrafią się posługiwać i niezbyt chcą/mogą wykładać kasę na pożyczenie? Co wtedy zrobić?

(...)
I co wtedy?



dużo dumać nad wyborem trasy i układać ja tak, by minimalizować rydzyko Smile (tak wiem, zraz napiszesz że wtedy bedzie nudna, bo malonastromiona )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 9:16, 31 Gru 2010
przemo_k
domownik
 
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1504
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 5 razy
Skąd: Czeladź Wieś





Petefijalkowski napisał:
chmmm a co z sytuacją gdy jest grupa paroosobowa i jedna osoba jest posiadaczem pipsa, a reszta nie ma go, ani sondy? Ani też nie potrafi się posługiwać pipsem, nie miały go w ręku, nie potrafią się posługiwać i niezbyt chcą/mogą wykładać kasę na pożyczenie? Co wtedy zrobić?

Znajduję się teraz w takiej sytuacji i wcale nie jest ona łatwiejsza od przeciwległej - gdy np 4os mają pipsa, a jedna nie ma.

I co wtedy?

Teren dla uproszczenia powiedzmy babiogórski, z niżej położoną linią drzew.

P.


Iść. Ale trasą ze zminimalizowanym ryzykiem zejścia lawiny.
Albo zostać w domu.
Jak bedziesz solo z piepsem, zejdzie lawina, wszystkich zasypie, to zawsze masz szanse na szybsze odkopanie przez ratowników, jak sądzę. No bo towarzysze Ci pewnie nie pomogą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
etyka pipsa :)
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 3  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin