Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki -> Dziecko i turystyka narciarska Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Dziecko i turystyka narciarska
PostWysłany: Wto 9:40, 19 Sty 2010
mark_eaton
domownik
 
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/OS





Witajcie!

Czy ktoś z Was próbuje "rodzinnych" wycieczek narciarskich?
Moja córa - skończone 10 lat - radzi sobie na nartach praktycznie w każdym terenie "zjazdowym". Ponieważ jednak, nie lubię wyciągów i specyficznej zjazdowej atmosfery coraz częściej myślę o sprzęcie turowym dla dziecka.

W krajach alpejskich to normalka, ale u nas?

Owszem, można kupić wiązania "S-ki" ze skalą od 3-ki, juniorskie narty zjazdowe i foki z metra. Nawet buty się jakieś dopasuje (dzieci obecnie mają wielkie stopy). To wszystko jednak sporo kosztuje a zapał u dzieci (i nie tylko) bywa słomiany...

Jeszcze bardzo ważna kwestia towarzystwa: Dzieci w pojedynkę się nudzą, zaraz bolą nogi, głowa i wszystko inne. Zupełnie inaczej jest gdy pojawia się element rywalizacji lub choćby okazja do rozmowy z innym dzieckiem.
Oczywiście, pisząc o turystyce narciarskiej z dzieckiem mam na mysli teren bezpieczny, nie zagrożony lawinami, nie eksponowany i nie zadrzewiony Smile
Jakie są Wasze doświadczenia, co myślicie o zabieraniu dzieci na łatwe wycieczki?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Dziecko i turystyka narciarska
PostWysłany: Wto 11:14, 19 Sty 2010
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





mark_eaton napisał:

Jakie są Wasze doświadczenia, co myślicie o zabieraniu dzieci na łatwe wycieczki?


Zabieram czteroletnią córkę na łatwe wycieczki (typu dojście do schroniska na krupowej, łabowskiej, itp). Do góry idzie na piechotę, w dół zjeżdza na nartach. Z powodu braku odpowiednich wiązań na normalnego buta, i odpowiednich rozmiarów buta z insertami, myślę nawet o wpakowaniu insertów do dynafitów do buta zjazdowego. Z testami na wypinanie będę kombinował, jak stworzę "zestaw".
Dziecko chce chodzić i cierpi, że nie może na nartach. Chce, nawet mimo tego, że braciszek wozi się na sankach/w nosidle (on niespecjalnie chce chodzić - może dlatego, ze z racji wieku nóżki ma trochę krótsze Smile).

pzdrw
Krzysiek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 14:38, 19 Sty 2010
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





Moje dziewczyny mają aktualnie 6 i 8 lat.
Po kolei było tak:

- maluch - sanki na holu
- kiedy umie już stać na nartach - uprząż biodrowa dla dziecka i hol
- w poprzednim sezonie starsza pod górę na biegówkach, narty zjazdowe przytroczone do mojego plecaka, na górze zmiana
- na ten sezon sprawiłem im 2 pary rakiet dziecięcych, a dwie pary nart zapakuję chyba na sanki z holem; jak się to sprawdzi dam znać prawdopodobnie po najbliższym weekendzie.

No i Rossignol Bandit Junior !
[link widoczny dla zalogowanych]


Patent z biegówkami na razie wyleczył mnie z pomysłów związanych z dziecięcym sprzetem skiturowym - trochu ciężko targać kilogramy na takich drobnych nogach, mimo całkiem niezłej kondycji latorośli. Niech się na razie rozwijają te kości, stawy i mięśnie bez nadmiernych ociążeń . Ale może za jakie 2 lata...


A temat był już poruszany, looknij tutaj:
http://www.skitury.fora.pl/dyskusje-informacje-aktualne-warunki,2/turowanie-z-dziecmi,803.html#5669


Pozdrowienia !
Stachu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:42, 20 Sty 2010
mark_eaton
domownik
 
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/OS





Ha! Dzięki Krzysiek, dzięki Stachu!

Rossingol Bandit Junior Zuzia ma już drugi sezon. Jeszcze tak żeby piętki chciały się nieco podnosic!
Trochę żałuję że pozbyłem się moich pierwszych, "nowożytnych" turowych Markerów Rotomat-Tour...

Te rakiety lub biegówki to dobry pomysł, zwłaszcza że rakiety "dziecinne" mam od kogo pożyczyć. Chyba wypróbuję na Hugobergu bo tam więcej śniegu niż w górach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Dziecko i turystyka narciarska
PostWysłany: Śro 12:48, 20 Sty 2010
wsolji
domownik
 
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gliwice





mark_eaton napisał:

Jakie są Wasze doświadczenia, co myślicie o zabieraniu dzieci na łatwe wycieczki?


Kupiłem synowi (8 lat) Diamiry. Zestaw z nartami waży około 4kg czyli sporo jak na skitury. 0,5kg więcej od mojego. Traktuje to perspektywicznie i mam nadzieje, że posłuży na następne lata. Diamiry dlatego, że DIN jest od 3 i można wpiąć but narciarski. Na kilka wycieczek w sezonie buty narciarskie wystarczą.

Na razie byliśmy na jednej wycieczce około 400 m różnicy poziomów i mam zamiar pojechać jeszcze kilka razy w tym sezonie (jak będzie chciał).

Jeśli chodzi o doświadczenia już zdobyte to wydaje mi się, że ciężar narty na wycieczce nie był problemem. Warto dać jakieś 'szybkie foki'. Mój na razie ma BD Ascension. Ja już takich przestałem używać (zbyt mały poślizg).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:09, 20 Sty 2010
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





lynx napisał:
kiedy umie już stać na nartach - uprząż biodrowa dla dziecka i hol


Dziecko się nie męczy? W sumie takie stanie może byc bardziej uciążliwe od chodzenia.
Wypróbuję na swoich w każdym razie Smile.

Cytat:

[link widoczny dla zalogowanych]


Podoba mi sie gościu z wiatrakiem. Super patent, tylko waży pewnie trochę więcej od fok.

Cytat:

Patent z biegówkami na razie wyleczył mnie z pomysłów związanych z dziecięcym sprzetem skiturowym - trochu ciężko targać kilogramy na takich drobnych nogach,


Trzeba dziecko uczyć suwania nart Smile.

pzdrw
Krzysiek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:14, 20 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





kp napisał:


Podoba mi sie gościu z wiatrakiem. Super patent, tylko waży pewnie trochę więcej od fok.



Krzysiek nie wiatrak tylko napęd ppg do glajta - jakieś solo 210 chyba... Wink - mój znajomy też tak już próbował ale sprawdza się to raczej na otwartych równych przestrzeniach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:42, 20 Sty 2010
mark_eaton
domownik
 
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/OS





...ale pije toto chyba więcej niź przeciętny skiturowiec...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:12, 21 Sty 2010
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





kampress napisał:
Krzysiek nie wiatrak tylko napęd ppg do glajta - jakieś solo 210 chyba... Wink


Wiem, kiedyś się takim czymś prawie przeleciałem Smile.

pzdrw
K


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:37, 21 Sty 2010
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





mark_eaton napisał:

Te rakiety lub biegówki to dobry pomysł, zwłaszcza że rakiety "dziecinne" mam od kogo pożyczyć. Chyba wypróbuję na Hugobergu bo tam więcej śniegu niż w górach.


To jeszcze jednym patentem się podzielę.
Jak już wytargasz to wszystko na górę, dziecko musi ubrać buty narciarskie, które mają temp. otoczenia a więc przeważnie są dość chłodne. Radzimy sobie w ten sposób, że odpalamy takie podgrzewacze żelowe (wielokrotnego użycia), wkładamy do buta, zatykamy skarpetą i się grzeje; a w międzyczasie kanapka, herbatka, pamiątkowe zdjęcie...

wsolji napisał:

Kupiłem synowi (8 lat) Diamiry. Zestaw z nartami waży około 4kg czyli sporo jak na skitury. 0,5kg więcej od mojego.


No właśnie, do tego buty to już będzie ze 30 % wagi Uli, bo dziewczę jest subtelne i zwiewne. Nie chciał bym, żeby za 10 lat miała pretensje do ojca, że ma sylwetkę NRDowskiej sportsmenki.

kp napisał:

Dziecko się nie męczy? W sumie takie stanie może byc bardziej uciążliwe od chodzenia.


Dziecko się nie męczy, tata się męczy. Dziecko marudzi, że za wolno.

kp napisał:


Trzeba dziecko uczyć suwania nart Smile.


To nawet nie kwestia samej wagi. Biegówki mamy z łuską. Na oblodzonym samo ich trzymanie w ryzach dawało popalić. Kombinowałem, żeby założyć kawałek foki ale nie zdążyłem, bo sezon był się nagle i niespodziewanie skończył...
No i jakoś ogólnie niezbyt jej przypadł ten sposób poruszania do gustu. Wolała dawać z buta niż na biegówkach. Więc na jakiś czas odpuszczam, żeby nie zniechęcić.

Pozdrowienia !
stachu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:00, 21 Sty 2010
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





lynx napisał:
To jeszcze jednym patentem się podzielę.
Jak już wytargasz to wszystko na górę, dziecko musi ubrać buty narciarskie, które mają temp. otoczenia a więc przeważnie są dość chłodne. Radzimy sobie w ten sposób, że odpalamy takie podgrzewacze żelowe (wielokrotnego użycia), wkładamy do buta, zatykamy skarpetą i się grzeje; a w międzyczasie kanapka, herbatka, pamiątkowe zdjęcie...


Tak sobie myślę (ale nie testowałem)że można w butach mieć bidon polikarbonowy z ciepłym napojem(np. taki [link widoczny dla zalogowanych]).Można do niego wlewać wrzątek. Lrzejszy od termosu, ogrzeje buty i na przepaku będzie można się napić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:06, 21 Sty 2010
MaioL
domownik
 
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 390
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 21 razy
Skąd: Węgierska Górka k. Żywca





Witam!
No to może i ja dorzucę swoje 0,03 zł w głównym temacie.
Myślę, że jeżeli dziecko lubi chodzić na dłuższe górskie wycieczki latem, dobrze jeździ na nartach po ubitym oraz radzi sobie w terenie np. przy wyciągu, i co ważne podoba mu się to, to spokojnie można inwestować w sprzęt turowy dla niego.
Mój syn zaczął swoją przygodę ze skiturami w wieku 9 lat, na pełnym sprzęcie turowym. Zaczynał w Beskidach. Na początku były to krótkie tury, by nie zrazić dzieciaka- Rycerzowa , Rysianka, Wielka Racza, takie ze schroniskiem na trasie. Potem zabierałem go w Fatry, w ostatnich sezonach zabrałem go również kilka razy w łatwiejszy teren w Tatrach, oczywiście w bezpiecznych wiosennych warunkach. Od początku doskonale sobie radził zarówno na podejściach jak i w zjazdach, a szczególnie podejść się obawiałem. Obecnie jako czternastolatek rozpoczyna swój piąty sezon skiturowy i ma już niemałe jak na swój wiek doświadczenie. Patrząc na niego i na radość jaką sprawia mu narciarska włóczęga stwierdzam, że inwestycja w sprzęt dla niego była jedną z lepszych w moim życiu.
Pozdrawiam
Mariusz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:50, 21 Sty 2010
mark_eaton
domownik
 
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/OS





Pomysłów sporo, dzięki!
Trzeba by się kiedyś umówić w jakimś schronie tak do kupy wraz z czeladką dzieciaków żeby wymienić doświadczenia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 11:41, 22 Sty 2010
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





lynx napisał:

Dziecko się nie męczy, tata się męczy. Dziecko marudzi, że za wolno.


Wolę prowadzić pociąg (aktualnie juz dwójka w miarę radzi sobie na nartach), niż zasuwać w porywach z jednym w nosidle, drugą na sankach (oczywiście narty i buty na/w nosidle).


lynx napisał:
No właśnie, do tego buty to już będzie ze 30 % wagi Uli


No popatrz, a myślałem, że Ula to rzadkie imię Smile.

pzdrw
Krzysiek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kp dnia Pią 11:44, 22 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:34, 22 Sty 2010
banan
domownik
 
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Dzierżoniów





To i ja dorzucę swoje sprawdzone przypadki:
1. MAluch do nosidła i w górę. Dobre na wiosnę. Na mrozie niestety noszony/a szybko marznie (w przeciwieństwie do mnie)
2. Dwójka dzieciaków ciągnięte na sankach. Ciężko na przetartym szlaku, bardzo ciężko na swieżym. Kupa zabawy (dla dzieci) z powodu czętych wywrotek. Dzięki wywrotkom nie marzną.
3. Dziecko ciągnięte na pasku (już było). Dobre na przetartym. Na świerzym ciągłe wywrotki (bez zabawy)
4. Najlepsze doświadczenie z tego roku z października. Po złych doswiadczeniach z sankami, które wbijają się w świeży śnieg, wypróbowałem taką płaską miskę. Przywiązałem na ok 5m pasku za rączkę i w górę. Co chwilę przesiadka "na buty" - żeby tata odpoczął, a synek się rozgrzał. Zjazd w dół stokiem narciarskim (z Wiekiej Sowy) to była prawdziwa jazda (do dziś marudzi o potórkę). Miska jedzie szybciej od narciarza więc kask obowiązkowy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:13, 24 Sty 2010
przemski
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Warszawa (Zalesie Górne)





mark_eaton napisał:
Pomysłów sporo, dzięki!
Trzeba by się kiedyś umówić w jakimś schronie tak do kupy wraz z czeladką dzieciaków żeby wymienić doświadczenia ;-)


to i ja bym się chętnie podłączył z moim 7-latkiem więc jakby przeszło od słów do czynów to nie zapomnijcie ogłosić na forum :)

wprawdzie w tym roku chyba nie skompletuję mojemu Iwo sprzętu, ale na przyszły chętnie bym mu skiturowy komplet sprawił (a jakby ktoś miał buty około 32 oraz resztę sprzętu z którego dzieciak wyrósł, to chętnie odkupię)

tak czy siak dyskusja wydaje mi się bardzo interesująca a pomysł spotkania superancki - dla tatusiów wymiana dośwadczeń a dla dzieciaków bycie w towarzystwie innych to dodatkowa motywacja

przemek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:50, 25 Sty 2010
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





Marecki napisał:

Tak sobie myślę (ale nie testowałem)że można w butach mieć bidon polikarbonowy z ciepłym napojem(np. taki [link widoczny dla zalogowanych]).Można do niego wlewać wrzątek. Lrzejszy od termosu, ogrzeje buty i na przepaku będzie można się napić.


Dwójka dziecek = 4 butelki, które przy takiej temperaturze jak wczoraj ostygną w trymiga. A taki ogrzewacz jest wielkości podkładki pod kufel (troszku tylko grubszy) i produkuje ciepło wtedy, kiedy tego potrzebujesz. Przy dzieciach to uniwersalne i pożyteczne urządzenie – łapki zmarzną, chowasz pod kurtkę, odpalasz i jest ciepełko.

MaioL napisał:

Mój syn zaczął swoją przygodę ze skiturami w wieku 9 lat, na pełnym sprzęcie turowym.


Jakich butów używał na początku ? Jak robiłem rozpoznanie to właśnie obuwie wydało mi się największym problemem (no i zmiana rozmiaru co sezon lub dwa...).

mark_eaton napisał:

Trzeba by się kiedyś umówić w jakimś schronie tak do kupy wraz z czeladką dzieciaków żeby wymienić doświadczenia Wink


Przedni pomysł !
Dziecka pójdą lepić bałwana a ojce i matki będą się spokojnie integrować.
A z czasem może jaką sekcję juniorską byśmy zmontowali ?

kp napisał:

No popatrz, a myślałem, że Ula to rzadkie imię Smile.


No podobno rzadkie, a nie wiadomo czemu...

lynx napisał:

na ten sezon sprawiłem im 2 pary rakiet dziecięcych, a dwie pary nart zapakuję chyba na sanki z holem; jak się to sprawdzi dam znać prawdopodobnie po najbliższym weekendzie.


No właśnie.
Test wykonaliśmy wczoraj na Błatniej. Wynik bardzo obiecujący.
Mimo, iż użycie rakiet wcale nie było konieczne, bo można było spokojnie deptać po ubitym, dla dziewczyn była to taka atrakcja, że kawałek powyżej parkingu musiałem je już zakładać na buty. Ula (starsza) szła w rakietach do samego schroniska, penetrując wszystkie przyległe do szlaku zaspy i chaszcze. Ala po pewnym czasie stwierdziła, że jej to przeszkadza i wywaliła je w ... (tzn. podwiesiła siostrze do plecaka).

Wnioski:
Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne i dobrze rokujące na przyszłość. Dziewczyny bardzo sprawnie i lekko nie tylko chodziły w rakietach ale i biegały. Ja nigdy nie używałem rakiet ale wydawało mi się, że będzie większy problem z równowagą, przydeptywaniem itp. Cieszy mnie to ogromnie bo widzę, że otwiera się nowy rozdział w naszej turystyce rodzinnej. Małym kosztem udało się zmontować całkiem mobilny zespół. Docelowo oczywiście myślę o zestawach skiturowych dla nich ale na razie „ na lekko” dalej i szybciej zajdą, a i na zjazd zostanie im więcej energii.

Fotorelacja:
[link widoczny dla zalogowanych]

A przy okazji – warunki w Beskidzie Śląskim całkiem dobre. U góry na polance 15 cm puszku na łamliwej skorupie. Śniegu pod dostatkiem, zjazd pod same drzwi samochodu. Na całej trasie stwierdzono kamienie w ilości sztuk 3, z czego jeden Ala zabrała na pamiątkę – zostały 2. Do tego słoneczko i inwersja – miodzio...


Tutaj wrzuciłem jeszcze kilka zdjęć z wycieczek z wcześniej stosowanymi patentami:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrowienia !
Stachu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:53, 26 Sty 2010
mark_eaton
domownik
 
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/OS





Zdjęcia są super!
Nasza Zuzka znów przeziębiona więc w niedzielę będę chyba musiał sam pojechać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niedziela z synem na Pradziadzie - krótka relacja
PostWysłany: Wto 10:42, 26 Sty 2010
wsolji
domownik
 
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gliwice





Cz!



Więcej zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]

Krótki filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=VR9Od8fq8c8


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:10, 26 Sty 2010
letach
domownik
 
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wroclaw





Bardzo fajne wycieczki! Widzę, że forumowicze dzielą się na tych, co narzekają, że śniegu nie ma i na tych co wykorzystują to, co jest. A śniegu w zasięgu jest tyle, że można trochę pochodzić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:22, 26 Sty 2010
MaioL
domownik
 
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 390
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 21 razy
Skąd: Węgierska Górka k. Żywca





lynx napisał:

Jakich butów używał na początku ? Jak robiłem rozpoznanie to właśnie obuwie wydało mi się największym problemem (no i zmiana rozmiaru co sezon lub dwa...).


Witam!
Też mi się tak wydawało. Na początku używał Dynafitów TLT 500 rozm. 23,5, były wtedy chyba nawet o 3 numery za duże. Kupiłem je tak trochę na wyrost, ale okazało się, że wystarczą dwie skarpety i nawet na 10 godzinne tury można chodzić. Syn nigdy nie narzekał na jakąkolwiek niewygodę z ich strony, no i te buty nigdy go nie obtarły. Używał je przez 3 sezony. Teraz ma Dynafity TLT 700, drugi sezon, też były za duże i też bez najmniejszych problemów.
Pozdrawiam
Mariusz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 8:00, 27 Sty 2010
mark_eaton
domownik
 
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/OS





Kurcze, na tego Pradziada trzeba będzie rodzinę wyciągnąć...
Fajne zdjęcia!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:03, 27 Sty 2010
mtelisz
rozmowny
 
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów






Moja córa (11 lat) chodzi drugi sezon razem z nami. Nie przeszkadza jej , ze nie ma rówieśnika wśród wycieczkowiczów. Podoba się jej to. Narty zjazdowe trochę przystosowane, do tego 404 XS ( wypięcie od 2) i Reichle. Nie narzeka że ciężko.
Buty ma jeszcze trochę za duże , ale nadganiamy skarpetami. Mój znajomy, stary narciarz jest nią zachwycony i daje ją za przykład innym wykręcającym sie czasem od wędrówek na nartach. A moja córa bardzo lubi skitury.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:03, 27 Sty 2010
lesny_83
domownik
 
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: krakow





witam
ja sie jeszcze potomka nie dorobilem ale przegladajac ebay znalazlem cos takiego
moze sie komus przyda:
[link widoczny dla zalogowanych]
pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:29, 09 Lut 2010
steckiewicz
domownik
 
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Wrocław





A ja polecam wozki /przyczepki marki Chariot, wlasnie jestem po 1 wyjedzie narciarskim i jestem pod mega wrazeniem mozliwosci tego wozeczka . Na podejsciu nawet stromym wozek nie stawia oporow i jest super wygodny. Co do zjazdu to trzeba sie przyzwyczaic Wink
A to foto podczas akcji.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdro PIOTR


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez steckiewicz dnia Wto 21:42, 09 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:26, 09 Lut 2010
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Ile za niego wywaliłeś i gdzie jest do nabycia.
Ja szukam Croozera jest zdecydowanie tańszy od Chariota.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 7:59, 10 Lut 2010
steckiewicz
domownik
 
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Wrocław





Znalazlem super okazje w Pradze w sklepie dvaplusdva , przedstawiciel Chariota na Czechy. Mam tam znajomego czecha. Za zestaw Cougar1 + skiset + "rower " set+ koleczka do wozka ,pokrowiec i pierdoly 22000 koron.
Tez myslalem nad croozerem tylko jak zobaczylem w sklepie roznice materialowe i wykonanie i sytemy jakie ma Chariot to wolalem dodoac ten pare zlotych. A pozatym croozer nie ma amortyzacji a w chariocie mega zawieszenie .
Zawieszenie i funkcjonalnos wlasnie sprawdzilem na wejsciu i zjezdzie z Sowy Wink hehe I nawet przy szykich/kontrolowanych skretach balans i amory dzialaja;-)
Pozdr.PIOTR


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:01, 10 Lut 2010
piomic
domownik
 
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: TSK





banan napisał:
Miska jedzie szybciej od narciarza
A pokor mi tu nawija, że dłuższe narty bo 150 za wolne... Miskę muszę zanabyć! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:36, 10 Lut 2010
marwlod
rozkręcam się
 
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk





steckiewicz napisał:
Znalazlem super okazje w Pradze w sklepie dvaplusdva , przedstawiciel Chariota na Czechy. Mam tam znajomego czecha. Za zestaw Cougar1 + skiset + "rower " set+ koleczka do wozka ,pokrowiec i pierdoly 22000 koron.
Pozdr.PIOTR


No to jak za cały set w sumie niezłą okazję wyrwałeś. Sam mam starego Chariota, bez amortyzacji, na dwójkę dzieci i od lat używam go w zasadzie tylko do celów rowerowych. Jak ten cały układ zachowuje się przy zjeździe? Kolega Maciek zarzucał mnie swego czasu argumentami, że może być niestabilnie przy skrętach, natomiast mi się wydaje, że jednak całość znajduje się dość nisko nad gruntem, że takie zagrożenie jest zminimalizowane.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:06, 10 Lut 2010
steckiewicz
domownik
 
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Wrocław





marwlod napisał:
Jak ten cały układ zachowuje się przy zjeździe?


Mam dopiero pierwszy zjazd z Sowy za soba ale jak juz wczesniej napisalem jestm pod wielkim wrazeniem.Srodek ciezkosci jest dosc nisko i caly wozek jest dosc dobrze wywazony i dodajac jeszcze prace amortyzacji to komfort jazdy dla 10mies. dziecka jest super.
Ja zjezdzalem ciagnac wozek za soba na 2 "dyszlach" + ala pas biodrowy i dziala to rewelacyjnie cos na zasadzie zjazdu z toboganem.
Oczywiscie zjazd bardzo zachowawczy i bez szalenst.
Po pierwszym wyjezdzie wiem ze wozek jest wart tej kasy i
wrescie mozemy razem z zona i synem razem tourowac Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dziecko i turystyka narciarska
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin