Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki -> Dziecko i turystyka narciarska Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pon 23:39, 31 Sty 2011
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





banan napisał:
Macie jakieś patenty, jak młodego na zjadówkach w górę ciągnąć?


Same chodzą. Na nogach. Ważne, żeby nie przegiąć.

K


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 9:05, 01 Lut 2011
mirek-wroc
rozmowny
 
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław





banan napisał:

Startowałeś może z Rzeczki w czteroosobowym składzie? Jeśli tak to was widziałem.


Stratowałem tylko z córką, najpierw testowo weszliśmy sobie na gontową - trochę z początku marudziła, ale po zjeździe jej się spodobało i ruszyliśmy na sowę tym trawersem w lewo od drogi na orła - ja tylko biegaczy widziałem po drodze

banan napisał:

Macie jakieś patenty, jak młodego na zjazdówkach w górę ciągnąć?


kp napisał:

Same chodzą. Na nogach. Ważne, żeby nie przegiąć.
K


No z tym chodzeniem to nie wiem moja by marudziała po chwili marszu w skorupach pod górę. Już wolę ciągnać.

banan napisał:

Mój 7-letni w tym sezonie już strasznie nudzi, że musi w domu zostawać, ale muszę mu jakąś uprząż wykombinować.


Ja mam doświadczenie jednodniowe - ale... uprząż to przesada - ja mojej dałem taśmę złożoną na pół (mogła se ją podkładać pod pas, biodra, tyłek - ale opierała się głównie pasem) - z przodu karabinek - linka do mnie, ja miałem pas od uprzęży wspinaczkowej i też karabinkiem się przypiąłem.

Uwagi takie. Dzieciak powinien mieć moim zdaniem szelki żeby jej taśma nie spadała jak linka chwilami luźna na płaskich odcinkach lub garbach na drodze.

Tato nie musi mieć czegoś tak pancernego jak uprząż wspinaczkowa bo na co taka wytrzymałość - jednak pikowanie biodrowe uprzęży się przydaje bo nie wpija się tak w brzuch podczas ostrzejszych odcinków.

Jeden i drugi pas powinien się nadawać do zjazdu - czyli dwa karabinki, szybko się odpinamy, linka w kieszeń i jazda na dół.

Będę na weekend sobie robił już specjalny pas z uchem z tyłu, zapinany z przodu i przepikowanyna brzuchu, na maksa lekki, a dla dziecka podobny ale szerszy z tyłu, zapięcie i ucho z przodu + choć jeden pasek na skos u dziecka żeby mu się to wszystko nie zsuwało - a lekko luźne moim zdaniem powinno być można to układać jak mu wygodnie wyżej - niżej.

Generalnie jak pisałem wcześniej myślałem że będzie dużo trudniej w skali 1-10 moim zdaniem oceniam na 3-4, przy długich podejściach chyba warto dla dziecka zabrać kijki i zawsze choć troszkę pomoże jak tata już dostaje palpitacji. Na lekkim pochyle prawie nie odczuwalne obciążenie.

W piątek wieczorem się wybieram w Izery też z dzieciakiem, pierwszy nocleg na stogu, drugi chatka górzystów lub orle - nie wiem jeszcze, jak narazie jedę sam z córką, kup se taśme w pasmanterii i zdobywaj sprawność kaletnika

Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirek-wroc dnia Wto 9:10, 01 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 13:04, 01 Lut 2011
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





banan napisał:

Macie jakieś patenty, jak młodego na zjadówkach w górę ciągnąć?


Uprząż biodrowa dla dziecka, kilka metrów linki, pętla z taśmy na brzuch taty:
[link widoczny dla zalogowanych]
Uprząż daje dużą wygodę dziecku ale jak nie masz to oczywiście można związać/zszyć z taśmy coś podobnego.
Wady: dziecko marudzi, że tak wolno (i zimno, ponieważ stoi praktycznie bez ruchu) a tata pod większe wzniesienia fuczy jak lokomotywa Very Happy

Próbowaliśmy różnych patentów z dziećmi: sanki, hole, biegówki, rakiety, i wg mnie dla kilkuletniego dziecka jeszcze przed zakupem sprzetu skiturowego najlepszy wariant to podejście z buta (w rakietach jesli miękko), ale normalnego buta turystycznego. Cały sprzęt narciarski natomiast na plecach taty (lub taty i mamy jeśli dziecek więcej). Dziecku ciepło bo się rusza, nie nudzi się, a i kondycji nabierze.

W wieku 9 lat spokojnie można inwestować w sprzęt skiturowy. Chociaż byłem do tego sceptycznie nastawiony, relacje Wojtka (wsolji) i Mariusza (MaioL) przekonały mnie że już czas na prawdziwe foki. Teraz już wiem, że to była dobra inwestycja. Z ostatniej niedzieli:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrowienia !
Stachu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lynx dnia Wto 13:14, 01 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:39, 01 Lut 2011
mirek-wroc
rozmowny
 
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław





Z tą uprzężą i taśmą to wybór mojej córki - ona chodzi na sekcję wspinaczkową i ma własną uprząż ale nie chciała i wolała taśmę, nie będę nalegał żeby więcej ciągnąć.
Odnośnie podejść to moja jest trochę maruda i po prostu przy długich dystansach traktuję to jako opcję "rozgrzewająco-przerywnikową", a ja tam lubię czasem jak lokomotywa sobie pofuczeć Smile Gdyby na szczycie miała perspektywę spotkania innych dzieci, to by zapitalała w deszczu ze śniegiem - to sprawdzone, ale podchodzić żeby zjechać to woli wyciąg.
Nie marudziła za to, że za wolno, zimno czy nudno, stopni było z -7 w cieniu.

Własny sprzęt to na pewno super opcja - ale dopiero co kupiliśmy dwa zestawy dla nas i wszystko w swoim czasie.

pozdrawiam
ps. sobie przypomniałem - dla niektórych może to oczywistość ale ja na next weekend na pewno biorę 3 litrowego ThermoBak'a z nawodnieniem to miałem problem Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirek-wroc dnia Wto 20:55, 01 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:41, 01 Lut 2011
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





mirek-wroc napisał:
kp napisał:

Same chodzą. Na nogach. Ważne, żeby nie przegiąć.
K


No z tym chodzeniem to nie wiem moja by marudziała po chwili marszu w skorupach pod górę. Już wolę ciągnać.


??? A butów normalnych dzieci nie mają? Ja tam wolę nosić ich skorupy w plecaku, niż robić jaja z ciągnięciem dzieci jak niepełnosprawnych...
Moje dzieciaki łażą i nie marudzą, albo nie marudzą bo łażą - w sumie nie wiem Smile))).

pzdrw
Krzysiek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kp dnia Wto 23:44, 01 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 8:09, 02 Lut 2011
mirek-wroc
rozmowny
 
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław





Porobię eksperymenty w weekend, z tym chodzeniem - ale sądzę że wyjdzie to wolniej niż na sznurku. Rozumiem że masz parkę - moja w stadzie też zapitala bez zatrzymania, ale samej wolno to idzie. Zresztą moim celem było testowanie jak to wychodzi bo kilka osób o tym pisało - to teraz na dziwaka wychodzę że tak robię - no ale dobra, niech będzie.
Ja tam tak czy siak zadowolony z testu jestem, że daję radę a dziecko ani nie marznie ani nie marudzi, że za wolno itd... Przewiduję że droga mojemu dziecku na górę z buta zajmie dużo więcej czasu (zwłaszcza jak ma własny plecak ze śpiworem itd..) niż mi z nim na sznurku.

pozdro
ps. tak se myślę że każdy może mieć własne doświadczenia z dzieciakami, trzeci może napisać że najlepiej to jeszcze rakiety a jak się nudzi to PSP zabiera zasilane na baterie słoneczne Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:57, 02 Lut 2011
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





Dokładnie - każdy ma swoje doświadczenia. I zdecydowanie najważniejsze w tym wszystkim jest to, zeby po prostu być z dzieciakami (a przy okazji w górach).
Ja generalnie z dziećmi po prostu nigdy i nigdzie się nie spieszę. Wycieczki planuję takie, żeby spokojnie dały radę dojść - nic na siłę. Z czasem, jak się towarzystwo rozchodzi, można planowac coraz dłuższe przejścia (z uwzględnieniem kondycji chorobowej/pochorobowej/przedchorobowej Smile). Ciągnięcie zdolnego do chodzenia dziecka uważam za nieedukacyjne - ale ja leniwy jestem i nie mam ochoty później ciągać dwudziestolatka Smile.

pzdrw
Krzysiek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kp dnia Śro 14:58, 02 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:09, 02 Lut 2011
Roszko
domownik
 
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie





Do Lynxa:
Gratulacje dla Uli!
Pochwalcie się jeszcze na jakim sprzęcie córa popylała (że rossignole bandity to pamiętam z relacji z zeszłego roku, ale wiązania, buty?)
Z zazdrością śledzę poczynania Twoich pociech! Nasza też by chciała z nami zawsze w góry, ale nam z Mazowsza, jak się uda raz na miesiąc gdzieś urwać na 2 dni, to już chcemy tak na maksa...
Na nartach sobie fajnie radzi, już na każdych trasach (czarnych też), chociaż tylko na tydzień raz w roku udaje nam się razem pojechać. Ma 8 lat, to będzie jej 5 sezon narciarski. W te ferie jedziemy w Niżne Tatry i weźmiemy ją na pewno na jakąś turkę, ale w wersji w górę w zwykłych butach, w dół na zjazdówkach. Już się cieszy, my też Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Roszko dnia Czw 10:44, 03 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:34, 03 Lut 2011
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





Buty kupiliśmy w Polysporcie chyba za 250 PLN. Jakiś starszy model Dynafita, nazwy nie pomnę, ale z nowymi (nierozdeptanymi) botkami. Ula twierdzi, że stopę trzymają jej lepiej niż poprzednie buty zjazdowe, chociaż na długość jest jeszcze zapas.

Foki - szybkie Coll Texy z metra. Resztki z rolki za symboliczną kwotę. Krótsze od nart (jakieś 2/3 długości narty). Na dziób ramka z druta własnej roboty, z tyłu nic.

Wiązania Diamir Eagle. Byłyby JSW gdyby skala regulacji nie zaczynała się od 4. Bezpieczniki w Diamirach skręciłem ponizej skali, jakieś niecałe 2. Siłę wypięcia ustawiałem "na czuja" porównując z dziecięcymi wiązaniami zjazdowymi. Trochę stres tak eksperymentować na dziecku ale ostatnio jakieś chaszcze złapały jej nartę - bezpiecznik zadziałał bez zarzutu.

Pozdrowienia !
Stachu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:49, 03 Lut 2011
Roszko
domownik
 
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie





Dzięki! Będziemy myśleć i w przyszłym roku pomyślimy pewnie o zmianie sprzętu. A te diamiry to już takie normale, dorosłe? Od jakiej długości skorupy wchodzą?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:06, 03 Lut 2011
przemski
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Warszawa (Zalesie Górne)





@Roszko:
a z Mazowsza to dokładnie skąd? ja mieszkam pod wawą a ściśle biorąc lekko na południe od Piaseczna
pytam bo można by coś śnieżnego dla dzieciaków skręcić w okolicy niekoniecznie zaraz przenosząc się w góry, biegówki, wypad narciarski a może nawet "skiturowy" na górkę w Kamieńsku... mój młody ma 8 lat i na nartach sobie radzi trasowo a na biegówkach bardzo lubi i po dwóch godzinach ciężko go zaciągnąć do domu

przem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:32, 03 Lut 2011
Roszko
domownik
 
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie





Mieszkamy pod Puszczą Kampinowską (okolice Czosnowa za Łomiankami) - biegówki super pomysł, musielibyśmy tylko małej skombinować jakiś sprzęcik. A co macie? Wiesz, gdzie niedrogo kupić coś/pożyczyć w rozmiarze buta ok. 22 i na wzrost 130 cm?
Tylko ta cholerna odwilż się szykuje! Znowu nic nie zostanie - w weekend ma padać deszcz Twisted Evil

Do Lynxa:
Eagle już sprawdziłam - skorupa od 245, czyli już te buty co ma by weszły. tylko ta waga - 1750 g. Nie przeraża Cię to? Zośka też z tych zwiewnych (25 kg)...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Roszko dnia Czw 10:40, 03 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:35, 03 Lut 2011
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





Tak, diamiry normalne dorosłe. Waga słuszna ale wydawały mi się najbardziej bezpieczne a jest to również jej jedyny sprzęt na boisko. Ula wie, że przy foczeniu narty nie należy podnosić (chyba, że wredna kosówa...), a jeśli narty trzeba nieść na plecach, przeważnie gdzieś w okolicy znajdzie się pomocny ojciec.

A jak nabierze trochę masy, na pewno skompletujemy coś na jsw.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:55, 03 Lut 2011
przemski
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Warszawa (Zalesie Górne)





Roszko napisał:
Mieszkamy pod Puszczą Kampinowską (okolice Czosnowa za Łomiankami) - biegówki super pomysł, musielibyśmy tylko małej skombinować jakiś sprzęcik. A co macie? Wiesz, gdzie niedrogo kupić coś/pożyczyć w rozmiarze buta ok. 22 i na wzrost 130 cm?


no to niby obaj spod wawy ale kawałek drogi jest
jeśłi chodzi o biegówki to mojemu kupiłem buty na allegro za jakieś 30 zł a nart używa mojej żony, trochę za długie ale po płaskim to nie ma większego znaczenia, na góry nie jesteśmy póki co przygotowani sprzętowo , może za rok albo na tyle łagodnie żeby wejście robić na biegówkach a narty zjazdowe na plecach taty
z tą odwilżą to rzeczywiście kłopot, już teraz warunki są u nas marne... ale jakby zima powróciła to proponuję się spiknąć, u nas dodatkową atrakcją są duże stawy po których freerajduję z Iwo (moim synem) łyżwiarsko

generalnie chętnie bym się wybrał w góry z młodymale raczej w towarzystwie rówieśniczym bo nawet na biegówkach widzę że to jest zupełnie inaczej jak idę z nim sam, a inaczej jak dołączają jacyś jego rówieśnicy

przem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:39, 03 Lut 2011
Roszko
domownik
 
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie





No to bądźmy w kontakcie, jak zima wróci!
U nas wszystkie łąki wokół domu zalane (dodatkowy plus, że woda tam pewnie po kolana najdalej, więc bezpiecznie), obie młode mają super łyżwiarski wypas po szkole (z tatusiem Very Happy ).
Ale pewnie w sobotę wszystko szlag trafi!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 17:15, 21 Lut 2011
przemski
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Warszawa (Zalesie Górne)





zrobiłem oddzielny wątek z konkretną propozycją spotkania skiturowego z dzieciakami

kto zainteresowany to zapraszam tu: http://www.skitury.fora.pl/szukam-partnera-towarzyszy-do-akcji-skiturowych,1/przedszkole-skiturowe,6740.html

przemek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:55, 22 Lut 2011
Jasiu
rozkręcam się
 
Dołączył: 22 Lut 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





mirek-wroc napisał:

Macie jakieś patenty, jak młodego na zjadówkach w górę ciągnąć?

Witam. Podzielę się swoimi skromnymi doświadczeniami w tejmaterii. Mój starszy syn (dzisiaj 5 i trochę) już drugi rok jest przeze mnie "ciągany". Po próbach najlepiej nadaje się do tego dziecięca uprząż wspinaczkowa (pełna). Zaleta nr 1: nie spada z dziecka i równomiernie ciągnie za cały korpus (dziecko mniej marznie). Zaleta 2: Pozwala na przypięcie dziecka za sobą (pod górę) oraz za plecy do asekuracji w dół (na odpowiednio wydłużonej linie). Zaleta 3 (Szególnie w początkowym okresie) łatwo leżące i zakałapućkane dziecko postawić na nogi: uchwyt na plecach, do góry do uzyskania pozycji pionowej i ułożenia nart we właściwym kierunku i jazda. Ok. 5-7 m Liny przypinam do stelaża nosidełka w okolicy pasa biodrowego (drugi narciarz na plecach Smile ) reszta liny (w sumie ok15) zwinięte w plecaku. W razie konieczności można line wydłużac (np.do zjazdu), skracać (w gestym lesie). Dobrze jeśli tuż za dzieckiem idzie/jedzie mama, która po wywrotce dziecko podnosi (cofanie się samemu jest męczące) oraz zabawia rozmową (na długich monotonnych podejściach narciarz się nudzi, dekoncentruje i częściej leży). Nie miałem jakichś większych problemów z ciągnięciem takiego tramwaju, jestem dość ciężki, dziecko lekkie więc jedzie po torach prawie bez oporu. Jeśli lina jest dynamiczna i wystarczająco długa, amortyzuje szarpnięcia. Trzeba oczywiście zdawać sobie sprawę ,że ciągniemy coś za sobą i nie robić gwałtownych skrętów, slalomu między drzewami itd. Przy ostrych zakosach na zwrocie każdorazowo trzeba dziecko do siebie dociągnąć i dopiero wtedy ruszać w druga stronę.
Reasumując, jest trochę zabawy i napewno kosztuje to trochę więcej pary ale radość dzielenia tury z dzieciakami (a szczegolnie ich uśmiech kiedy śmigają sobie w świeżym puchu) jest naprawdę bezcenna. Gorąco polecam!
pozdrawiam
Jasiu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:52, 22 Lut 2011
wsolji
domownik
 
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gliwice





lynx napisał:

W wieku 9 lat spokojnie można inwestować w sprzęt skiturowy. Chociaż byłem do tego sceptycznie nastawiony, relacje Wojtka (wsolji) i Mariusza (MaioL) przekonały mnie że już czas na prawdziwe foki. Teraz już wiem, że to była dobra inwestycja.


Potwierdzam: [link widoczny dla zalogowanych]

A na następną wycieczkę syn będzie miał już przyszytą naszywkę z logiem! Baaardzo się ucieszył z prezentu!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wsolji dnia Wto 21:53, 22 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 11:57, 04 Mar 2011
MaioL
domownik
 
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 391
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 21 razy
Skąd: Węgierska Górka k. Żywca





lynx napisał:
Buty kupiliśmy w Polysporcie chyba za 250 PLN. Jakiś starszy model Dynafita, nazwy nie pomnę, ale z nowymi (nierozdeptanymi) botkami. Ula twierdzi, że stopę trzymają jej lepiej niż poprzednie buty zjazdowe, chociaż na długość jest jeszcze zapas.


Cześc Stachu,
A czy to nie przypadkiem Dynafity TLT 700? Mój syn także ma takie. Również mam takie same doświadczenia. Buty te nigdy go nie obtarły, choc z początku, były o parę numerów za duże. Syn również mówi, że w zjeździe rewelacyjnie trzymały i dalej trzymaja.
Pozdrowienia, również dla córki, cieszy mnie że tak świetnie sobie radzi
Mariusz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:53, 10 Mar 2011
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





MaioL napisał:

Cześc Stachu,
A czy to nie przypadkiem Dynafity TLT 700?


Dokładnie !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lynx dnia Czw 17:59, 10 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Babia ze Slanej Vody
PostWysłany: Wto 16:17, 06 Mar 2012
wsolji
domownik
 
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gliwice





Babia Góra od Slanej Vody. Pierwsza wycieczka syna (10 l.) w tym sezonie.
1000m przewyższenia - około 4.5h podejścia. Zjazd bez problemów pomimo łamliwej skorupy.

Trochę zdjęć + filmik!!!
[link widoczny dla zalogowanych]

Narty i wiązania bez zmian (Diamiry). Buty narciarskie 4-klamry - bez strat (obtarć) - dwie skarpety i 2 miejsca zaklejone plastrem przed wyjściem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wsolji dnia Wto 16:17, 06 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:32, 06 Mar 2012
pemi
domownik
 
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: zakopane





Witam. W yurcie w Kuźnicach mamy 2 zestawy dziecięce narty 110 i 130. Wiazania silveretta kids. Zapraszam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:17, 14 Mar 2012
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





Wojtek, gratuluję Synowi kondycji !
Całkiem poważna tura jak na dziesięciolatka, i to na sprzęcie, który ultralekki nie jest.
Jeździ też pięknie !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:25, 20 Mar 2012
lynx
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Pszczyna





Dzień coraz dłuższy, ciepełko, a śniegu jeszcze moc w Beskidzie - robią się warunki na przyjemne i bezpieczne turowanie z dziećmi.

W niedzielę byliśmy na Baraniej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kornik wyżarł kawał lasu i jest gdzie pojeździć.

Wojtek, jeszcze raz szacunek dla Syna. Dla naszego "zespołu" takie 600 m przewyższenia, to tak... inaf.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:42, 20 Mar 2012
Roszko
domownik
 
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie





Oj, pozazdrościć Wam tej bliskości górek.
My zadebiutowaliśmy tydzień temu z Zosią (9 l.) na pożyczonym sprzęcie z Yurty (rossignole + silvretta kids + nordica) spacerkiem na Przysłop Miętusi. Podobało się bardzo (chociaż nie wiem, czy na Kasprowym nie było jednak fajniej Wink), będziemy kontynuować na Wielkanoc (może Grześ, jak będą warunki).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:13, 22 Mar 2012
wsolji
domownik
 
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gliwice





lynx napisał:
W niedzielę byliśmy na Baraniej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kornik wyżarł kawał lasu i jest gdzie pojeździć.


Fajne! W przyszłym sezonie się tam wybierzemy Smile.

My w ostatni weekend ćwiczyliśmy jazdę w zmięku - poniżej linki do dwóch filmików:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

PS. Można wspomóc się wyciągami (co zrobiliśmy) żeby ograniczyć podchodzenie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wsolji dnia Czw 18:19, 22 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 6:50, 26 Mar 2012
Jasiu
rozkręcam się
 
Dołączył: 22 Lut 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





To ja też się pochwalę Wink
Michał lat 6 [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dziecko i turystyka narciarska
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 3  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin