Polski Klub SkiTurowy

Marcininin · rozkręcam się

Pierwszy post na forum więc serdecznie witam kolegów i koleżanki.

W związku z wieloma wyprzedażami i innymi okazjami w sezonie letnim jestem w trakcie kompletowania swojego pierwszego zestawu semi-tourowego. Poprzez semi mam na myśli coś co będę mógł wykorzystać 50/50. Pod wyciągiem (kiedy warunki będą odpowiednie) i w dziczy (kiedy najdzie mnie ochota).

W kły póki co nie chcę się ładować, ale nie wykluczone, że jeżeli mi się spodoba będę kompletował taki zestaw za rok.

Do rzeczy... Przeszukałem wszystkie możliwe fora, wild snow'y, itd. O wszystkich wiązaniach przeczytałem tyle że łeb mi pęka, a od filmików na YT prawie oślepłem. Stanęło na wyborze pomiędzy Markerami Tour F12 EPF / Baron lub Tyrolia Adrenalin 13 / 16.

O mnie: 180cm / 90kg (i spada). Dobra kondycja, latem często w górach (wysoko), ale narciarzem jestem raczej finezyjnym. Nie rozwijam kosmicznych prędkości. Nie skaczę z klifów. Nie jeżdżę w parku. Swój styl określiłbym jako "easy cruising" Smile

O nartach: Atomic Alibi 187cm / 98mm pod butem (2.06kg / narta).
Buty: Ranger Fischera. Z botkiem turowym Palau ważą niecałe 2kg. Tryb chodzenia całkiem OK. Pewnie w sezonie lub po nim dokupię jakieś lżejsze dynafity, ale to jeszcze nie teraz.

W sumie skłaniam się ku Markerom F12. Z tego co czytalem w różnych miejscach ludzie o podobnych parametrach jeżdżą w nich i łażą i nie nażekają.

Czy koledzy z forum mogą doradzić? Czy te wiązania dadzą radę na i poza trasą pod takim klockiem jak ja (przy wspomnianym stylu jazdy)? Czy może brać coś innego z powyżej wymienionych? Obecnie jeżdżę na normalnych All Mountain z normalnymi wiązaniami (chyba głównie plastik / inne tworzywa) zazwyczaj ustawionymi na okolice DIN 8 i nie ma żadnych problemów.

Jeżeli chodzi o typ turowania to myślę o Beskidach, może okolice Chochołowskiej (Wołowiec, Rakoń, itp) no i oczywiście krótsze wycieczki typu polowanie na odrobinę puchu kilkaset metrów od wyciągów w Alpach.

Z góry dzieki za odpowiedzi i wyrozumiałość Smile

Groszek · domownik

Hej,
Trafiłeś w martwy sezon , teraz forum śpi i obudzi się dopiero z pierwszym śniegiem Very Happy

A może byś tak zrezygnował z tych butów fishera i kupił coś "normalnego" no Dynafita Mercury/Vulcan , skoro celujesz w twarde buty to może coś takiego było by jednak bardziej uniwersalne. Do takich butów możesz śmiało brać wiązania kłowe, które są lżejsze i sprawują się równie dobrze co w/w Markery. Wzrost mam prawie taki sam , wagę również i stosuje taki zestaw Mercury+Vertical+Armada TST , który sprawdza się świetnie.

Marcininin · rozkręcam się

Witaj,

Zapomniałem dodać, że i buty i narty są już w moim posiadaniu. W tych butach jeżdżę normalnie na trasie, a na potencjalne skitury właśnie dokupiony ten botek Palau, który odchudza buta do poniżej 2kg.

Reasumując, ma to być zestaw na początek (trasa (40%) > lekki freeride (30%) > krótkie tury (20%)). Jeżeli w najbliższym sezonie spodoba mi się ciągnięcie całego tego majdanu pod górę Smile

to na 100% będę kompletował zestaw stricte turowy.

lesny_83 · domownik

bierz tour 12 zwlaszcza ze mozna kupic sporo ponizej 1000 zl
wagowo najlepsze z tego co wymieniles i w zupelnosci wystarczaja nawet do troche bardziej ostrej jazdy
pozdr

Marcininin · rozkręcam się

lesny_83 · domownik

poszlo prv

super_skwarek · rozkręcam się

Marker tour spoko,

Jednak wziąłbym pod uwagę również wiązania Diamira, konstrukcja podobna, a wygoda użytkowania w trybie tourowym znacznie większa. Chodzi mi o zmianę wysokości stania i nie trzeba się użerać z wcelowaniem w szynę przy przełączaniu trybu. Używałem jedne i drugie, wolę Diamiry.

kumi · domownik

super_skwarek · rozkręcam się

lesny_83 · domownik

zawsze można nasmarować i nie będzie skrzypieć a w diamirach niestety na luźne blokowanie pięty i luzy podczas jazdy nie poradzimy nic:/
dla mnie po wejściu blokady szyny typu Marker diamiry całkowicie wypadły z obiegu
do typowego turowania tylko kłowe typu dynafit, a bardziej pod jazdę właśnie markery
Diamiry ładne, błyszczące itp ale co z tego...
pozdr

wloczykij84 · domownik

Według mnie nie ma się co tutaj zastanawiać. Zdecydowanie Marker Exclamation

Używałem Diamir Titanal II przez 2 sezony, przesiadłem się na Marker Baron12 i różnica w kontroli narty jest jak dla mnie duża. Swoje ważą, na szczęście jest alternatywa na ich odchudzenie, planuje zakupić Markera F10 lub F12. Jeżeli chodzi o wypinanie buta, żeby zwolnić pietę lub ją zblokować, nie jest to wcale tak upierdliwe jakby się zdawało (kwestia przyzwyczajenia). Plusem takiego rozwiązania jest sztywność wiązania co jak wspomniałem wcześniej wpływa pozytywnie na kontrolę narty.
Temat skrzypienia w Diamirach niestety nie ominął ani mnie ani kolegi, więc wcale nie jest tak kolorowo Smile

Pozdrawiam