Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Narty idealne 75mm-90mm
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Narty idealne 75mm-90mm
PostWysłany: Wto 11:33, 23 Cze 2009
francisze
rozmowny
 
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów






Kieruję zapytanie do grona szanownych kolegów i koleżanek.
Poszukuję nart (w talii od 75mm do 90mm) co wybrać? mam dość wyciągów, chcę nartę jak najbardziej uniwersalną, popularną, sprawdzoną, taką jakiej najczęściej używacie, jestem ciekaw na czym jeździcie, na co wam ta narta pozwala, czego wam w niej jeszcze brakuje. Jaka narta spełniłaby bądź spełnia wasze oczekiwania z jakiego materiału jest wykonana i jakie ma parametry. Gdybym mógł prosić też o podanie wieku, wagi, ilości dni w roku spędzonych na nartach i wymienienie innych aktywności prócz nart jakich się podejmujecie będę bardzo wdzięczny i ufam że pomoże mi to w dokonaniu właściwego wyboru. Z góry dziękuję - franek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:17, 23 Cze 2009
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





75 - 90 to dosyć duża rozpiętość, musisz sobie sam odpowiedzieć na pytanie do czego konkretnie ma posłużyć owa narta pozatrasowa - cz więcej do łażenia czy bardziej do zjazdów..., narty jako takiej "uniwersalnej" raczej nie ma..., chociaż najbliższą rodziną jest allround lub freetour która nadaje się do niezbyt intensywnego chodzenia i ma dobre walory zjazdowe. Najlepiej mieć dwie a nawet trzy pary desek na odpowiednie warunki i rodzaj uprawiania narciarstwa pozatrasowego - począwszy od lekkich rejsówek 65 pod butem poprzez freetoury 80-90 oraz łopaty freerideowe 120.

Mam obecnie dwie pary 71 - hagan carbon i 80 - atomic sweet daddy ale chętnie poszerzył bym zakres w obydwie strony Smile. nieodzowną rzeczą są także buty - miękkie i lekkie np F1 doskonałe do chodzenia - oraz twardsze i cięższe ale podnoszące komfort zjazdowy np zzeus.

Zawsze można jakoś wypośrodkować sprzęt ale zawsze do tego czy innego będzie brakowało...

pozdr

k.

PS : poszukaj i poczytaj w dziale sprzętowym na czym szanowni koleżanki i koledzy najczęściej pomykają - jest tu parę desek cieszących się dobrą opinią np :

- shuksan
- legend 4800
- asd

dodam że w kręgu moich (rozrzutnych) zainteresowań są d - pierra menta pro oraz bd - megawatt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kampress dnia Wto 12:34, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:27, 23 Cze 2009
Jędrek92
domownik
 
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań





Jeżeli nie musi być ski tour to:
Polecam Salomony Teneighty foil/gun/flayer narta szeroka,
świetnie sprawdzająca się poza trasą jak i na.
lub Rossignol Scratch Fs .
+ współpracująca z jeszcze nie obytymi z tą dziedziną narciarzami
Później można przerzucić się na inny sprzęt, którego jest maasa.
Jakieś Armady np. czy coś Very Happy ---> [link widoczny dla zalogowanych]
A co do skitouru to przekazuje głos reszcie grona...-->
pzdr.! Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jędrek92 dnia Wto 12:27, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 6:47, 25 Cze 2009
marcin-wawa
domownik
 
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Warszawa





Na forum popularną deską jest ASD, Atomic Sweet Daddy, tzw. tatuśki. Swego czasu można je było też tanio zanabyć.

Drugą popularną i niezłą deską, mniej tourową bardziej zjazdową ale na której też da się nieźle chodzić to Bandit B2, 76 cm pod stopą. Bardzo dobre deski (sam na nich pomykam).
Ich drugą i niewątpliwą zaletą jest to, że na Allegro można kupić w dowolnej długości używki porentalowe za 100-300 złotych.

W każdym razie, na start polecam tanio i uniwersalnie. A dopiero potem drogo i specjalistycznie. Ja się na początku takiej rady nie posłuchałem, i przykręciłem jebutnie ciężkie wiązania FR do leciutkich piankowych nart typu spaghetti. Miszczem byłem Embarassed

A tak przy okazji
Wiązania, no, nie powiem, ale są takie dwa wątki-rzeki zatytułowane JSW vs. reszta świata. Zanim zapytasz o radę, poczytaj.

Buty, nawet jeżeli wiązania inne niż JSW, to powinny do tych mieć gniazdka. A nóż, a widelec w przyszłości...

Pozdrawiam i życzę rychłego powrotu śniegu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:53, 25 Cze 2009
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





Chcesz narte uniwersalna? Prosze bardzo: Armada jj, ale one sie nie mieszcza w wymiarach przez ciebie podanych. Lekkie, ideal w puchu i wiosennych mokrych sniegach, do tego trzymaja bardzo dobrze na twardym stromym, skretne jak snowboard - na miekkim sie mozna wykladac mocno w zakretach tak jak na funcarverach na przygotowanym stoku, lataja w snowparku. Mam porownanie z wieloma innymi nartami freeride i trasowymi- te maja zdecydowanie najszerszy zakres dzialania. Na drugim miejscu stawiam inny pro-model. K2 obsethed, ale ta narta wazy znacznie wiecej niz armada jj i jej zalety w porownaniu do innych nart FR widac glownie wtedy, gdy sie pojedzie SZYBKO.

Odpowiadajac na inne twoje pytania:
ilosc dni na sniegu w roku: 60-80
wiek: 33
inne zabawy oprocz nart: chodzenie po gorach, kite, snowboard.

pozdrawiam z upalnej Polnocy:-)
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:41, 25 Cze 2009
Jędrek92
domownik
 
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań





Armada jj (ok. 2000zł bez wiązań) to naprawdę sprzęt a najwyższej półki, nie wiem czy na początek dobry.
Jest dużo dobrego i o wiele tańszego sprzętu w którym można poznawać tajniki tego sportu, tak myślę. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
serdecznie dziękuję i proszę o więcej
PostWysłany: Czw 15:23, 25 Cze 2009
francisze
rozmowny
 
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów






Zamieszczę troszkę więcej treści, która zobrazuje do czego te narty według mnie mają służyć
Wyciągów używam kiedy nie mam sił na podchodzenie, lub kiedy chcę nacieszyć się puchem, który w naszych warunkach potrafi szybko znikać i 20 cm opadu to dużo (nie marnuję więc czasu na podchodzenie, bo zjazd kręci mnie bardziej, lubię jednak oddalić się w partii szczytowej o kilkaset metrów by zjechać poza trasą i znów pod wyciąg. Prawdziwa frajda jest jednak wtedy gdy wchodzisz i zjeżdżasz tam gdzie wyciągów nie ma)
chodzi mi też o nartę popularną, sprawdzoną, cieszącą się dobrą opinią użytkowników (w polskich warunkach klimatycznych), nie interesują mnie śmieszne testy z magazynu narciarskiego. może czasem być tych opinii mało jeśli chodzi o niektóre modele ponieważ niektóre narty będą niepopularne ze względu na cenę, aczkolwiek ja uważam, że jeśli kurtka narciarska kosztuje średnio 900 zł, to para nart za 1500 do 2500 jest OK (same deski oczywiście)
Wydaje mi się że tańsze są po prostu jakościowo gorsze a droższe to przerost formy nad treścią (póki co nie potrzebuję kamiennego rdzenia)

Zapomniałbym dzięki Gośka za podpowiedź. Rzeczywiście narty, które podajesz nie spełniają mego kryterium w tym poście tzn 75- 90mm, no i nie widziałem ludzi na tych nartach by ruszali pupki w poszukiwaniu nieznanego ani też wiązań, które na to pozwalają przykręconych do tych modeli by zaznać prawdziwego free... tam gdzie natura dziewicza i puch i nie ma łatwizny. To by mnie bardzo ograniczało, to dobre głównie dla tych przy wyciągach co w oddaleniu 100 m od trasy jeżdżą off piste i mówią że to freeride albo backcountry (chyba back zielona trasa) no i jeszcze Ci którzy skaczą z helikopterów z szacunkiem dla skoku z mojej strony i z mniejszym dla przyrody z ich.
Dlaczego ciepło na tej północy tu, wszyscy życzą sobie śniegu serdecznie pozdrawiam i dziękuje prosząc o więcej postów


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: serdecznie dziękuję i proszę o więcej
PostWysłany: Czw 16:14, 25 Cze 2009
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





francisze napisał:

Zapomniałbym dzięki Gośka za podpowiedź. Rzeczywiście narty, które podajesz nie spełniają mego kryterium w tym poście tzn 75- 90mm, no i nie widziałem ludzi na tych nartach by ruszali pupki w poszukiwaniu nieznanego ani też wiązań, które na to pozwalają przykręconych do tych modeli by zaznać prawdziwego free... tam gdzie natura dziewicza i puch i nie ma łatwizny.
To by mnie bardzo ograniczało, to dobre głównie dla tych przy wyciągach co w oddaleniu 100 m od trasy jeżdżą off piste i mówią że to freeride albo backcountry (chyba back zielona trasa) no i jeszcze Ci którzy skaczą z helikopterów z szacunkiem dla skoku z mojej strony i z mniejszym dla przyrody z ich.


He? Twierdzisz, ze te Armady sie nie nadaja do trudnego FR i podchodzenia???? Smile))))
Zasuwam na nich (z wiazaniami dynafit ST) i K2 obsethed (z diamir FR) po 800-1200 metrow roznicy poziomow (wiekszych gor nie mam w okolicy;-) i zjezdzam gdzie tylko sie nadarzy - gleboki puch, oblodzone strome zleby - jeszcze nigdy mnie nie zawiodly.

Powiem tylko tyle - w gorskim kraju jakim niewatpliwie jest Norwegia - 99% jezdzacych skituruje, zjezdza FR na bardzo szerokich nartach 100% FR, a nie piankowych skiturowych wynalazkach, bo te pewnie by nie przezyly ani jednego skoku z kilku metrow ani szybkiej jazdy super-gigantowymi zakretami tam gdzie jest na to miejsce.

pozdrowcia z gorzystej zimowej krainy
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:20, 25 Cze 2009
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





Jędrek92 napisał:
Armada jj (ok. 2000zł bez wiązań) to naprawdę sprzęt a najwyższej półki, nie wiem czy na początek dobry.
Jest dużo dobrego i o wiele tańszego sprzętu w którym można poznawać tajniki tego sportu, tak myślę. Smile


Jasne, ze jest wiele sprzetu do wyboru - jezdzic sie da na wszystkim. Ja pisze o nartach, ktore jak dla mnie sa IDEALNE w bardzo wielu warunkach - mozna z nich wyciagnac 100% przyjemnosci i kontroli w niemalze wszystkich warunkach pozatrasowych:-)
Aha, nie jezdzilam nigdy na JJ po przygotowanej trasie, wiec nie wiem jak sie tam sprawuja - ale to nie bylo tematem tej dyskusji...


pozdrawiam
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:10, 25 Cze 2009
francisze
rozmowny
 
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów






Witaj Gosiu
Poprzeglądałem parę stron dotyczących modeli o których mówisz.
Albo nie doczytałem, albo nawet na stronie producenta nie podaje się wagi nart - myślę, że to jednak ma znaczenie kiedy udajemy się na całodniowe lub wielodniowe wycieczki (przypuszczam, iż użytkownicy Armady czy K2, a w szczególności tych modeli jednak rzadko zdobywają górki podchodząc na nartach, Ty Gosiu wydajesz się być wyjątkowa Smile
Zazdroszczę pobytu w Norwegii. Z relacji zdjęciowej wnoszę iż Norwegowie, którzy w 99% uprawiają właśnie to co mnie kręci nie mieli wymienionych przez Ciebie modeli (na marginesie zastanawia mnie ilu narciarzy montuje wiązania turowe do nart o których piszesz) ba nawet wiązania inne. 50% wycieczkowej ekipy wydaje telemarkować, może warto się podczas wakacji w Norwegii nauczyć tej super techniki i krzewić u nas. Czy ten sprzęt nie jest lżejszy i może właśnie to jest ten ideał, którego poszukuję.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:57, 25 Cze 2009
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





francisze napisał:
Witaj Gosiu

(przypuszczam, iż użytkownicy Armady czy K2, a w szczególności tych modeli jednak rzadko zdobywają górki podchodząc na nartach, Ty Gosiu wydajesz się być wyjątkowa Smile



Alez wlasnie nie:-) Na Polnocy Europy zamiast przejmowac sie waga sprzetu, najwiekszy nacisk sie kladzie na przyjemnosc zjazdu i fajne linie zjazdu. Zwlaszcza K2 coomba, dynastar prorider, K2 obsethed, black crows corvus navis, hendryx Purple Haze, volkl gotama sa bardzo popularne do chodzenia po gorach i ambitnych zjazdow w Norwegii. Nie na kilkudniowe wycieczki z ciezkimi plecakami, ale na kilkugodzinne - wejscia na szczyty - te okolo 1000 metrow roznicy i zjazd, z ktorego chce sie wyciagnac najwiecej przyjemnosci.

francisze napisał:

Zazdroszczę pobytu w Norwegii. Z relacji zdjęciowej wnoszę iż Norwegowie, którzy w 99% uprawiają właśnie to co mnie kręci nie mieli wymienionych przez Ciebie modeli


Moi znajomi to niemalze wszyscy telemarkowcy. Kilku znajomych chodzi i jezdzi na zeszlorocznych Hendryx Purple Haze, 11 cm pod butem, 15 na dziobie - dzialaja podobnie jak Armada JJ na wszytkim, lacznie ze zmrozonym na beton sniegiem. Tyle, ze ciezsze od armada JJ
[link widoczny dla zalogowanych]
Hendryxy sa chyba (?) niedostepne w Polsce, wiec nawet o nich nie pisalam, by nie wprowadzac zamieszania;-) Pisze o tym, co dalo sie kupic w sklepach w Polsce.
Kilku innych znajomych chodzi na K2 coomba. 1 kolezanka na k2 Hellbent z marker duke, ale tylko na krotkie spacerki. 1 kolega Szwed miekszajacy w Norwegii: dynafit hendryx purple haze i na k2 shuksan, te ostatnie gdy nie wybiera sie na ambitniejsze zjazdy.
Tu jest moje stale towarzystwo nartowe prawie w komplecie - mozesz poogladac na czym chodza;-)
[link widoczny dla zalogowanych]


francisze napisał:

(na marginesie zastanawia mnie ilu narciarzy montuje wiązania turowe do nart o których piszesz)


Wypowiem sie o tej czesci Norwegii gdzie mieszkam (Vestlandet, okolice Voss): jakies 90% wlascicieli nart FR ma na nartach FR wiazania, ktore sie nadaja do chodzenia: dynafit, diamir, marker duke, telemarkowe. Rzadkoscia sa zwykle wiazania zjazdowe. We wschodniej czesci to tak mniej wiecej 50%. Gory w zachodniej Norwegii sa doslownie wszedzie, gory zachodniej Norwegii (Vikafjellet, Røldalsfjellet, Folgefonna, Strynefjellet) sa najbardziej snieznymi w Europie - trudno znalezc narciarza, ktory by NIE chodzil na wycieczki na nartach. Sezon na spacerki sie zaczyna od marca, gdy dlugosc dnia na to pozwala i trwa az sie snieg na sensownych zjazdach skonczy - zwykle lipiec. Ludzie spedzaja sporo wolnego czasu na nartach tutaj - mozliwosci sa ogromne, sezon prawie trwa prawie caly rok, wiec wszystkie nowinki sa szybko testowane a co dobrze dziala - przyjmuje sie. Tak sie w kazdym razie stalo z duzymi nartami FR, gdy sie okazalo ze sa SUPER stabilne i jezdza skutecznie po wszystkim. Ogolny stan kondycji fizycznej tubylcow jest bardzo dobry - jakos tak sie lubia ruszac;-) Wiec dla wiekszosci nie jest problemem targac pod gore narty ciezsze o 1-2 kg od typowych skiturowych. Stad wytlumaczenie, dlaczego taki sprzet jest popularny a nie inny Smile

francisze napisał:

ba nawet wiązania inne. 50% wycieczkowej ekipy wydaje telemarkować, może warto się podczas wakacji w Norwegii nauczyć tej super techniki i krzewić u nas.


Zapraszamy!
Za kilka dni na lodowcu Strynefjellet bedziemy uczyc jednego polskiego instruktora nartowego jezdzenia telemarkiem, zobaczymy co z tego wyjdzie Wink

francisze napisał:

Czy ten sprzęt nie jest lżejszy i może właśnie to jest ten ideał, którego poszukuję.


Narty sa te same. A jesli chcesz sztywne wiazania telemark, ktore daja dobra kontrole nad duzymi nartami przy duzych predkosciach, to takie wiazania waza podobnie jak diamiry 1,5-1,9kg para (Rotefella ntn, Linken, Hammerhead, niektore modele Voile). Ja mam Voile hardwire i narty zag freeride big (179cm dlugie, 84mm pod butem, 133 na dziobie) - waga porownywalna z armada JJ z dynafit ST. W przyszlosci mysle o zmianie na NTN, bo wtedy buty telemark NTN pasuja do wszystkich mozliwych wiazan skiturowych.
W telemarkowaniu dochodzi 1 trudnosc: ZNACZNIE trudniej na lodzie i zmrozonym sniegu.

Pozdrawiam
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:41, 26 Cze 2009
francisze
rozmowny
 
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów






Witam
Pozostaliśmy sami chyba na placu boju i tak sobie gaworzymy. Niezłą lekturę mi zadała koleżanka, ale odrobiłem zadanie przejrzałem zdjęcia i wszystkie modele nart. Nie pamiętam nazw bo ciężkie, ale:
1) nie miałbym nic przeciwko by na nich wszystkich pojeździć Smile
2) choć te na H bardzo drogie od 950 do 1300 euro - taką nartę można wyprodukować taniej (stąd ich mała popularność), przeklinają na stronie producenta i nie wiem po co do nart big mountain podają promień skrętu (który i tak jest tylko wielkością matematyczną)
3) black c... podoba mi się nosorożec, ale to chyba starszy model albo coś pomyliłem, cen nie ma, a w obu przypadkach znów nic o wadze
4) ja też wolę szersze narty choć musisz przyznać, że zabawa jest tym lepsza im więcej puchu. Widoki super na fotkach szczególnie tam gdzie jest las i woda, ślicznie tam, no i słońce, ale puchu mało, więc do 105 mm ok, a powyżej zastanawiałbym się grubo.
5) super mieć tak blisko góry i ekipę, która chodzi każdego weekendu
6) ciężko mi było doszukać się kogokolwiek, prócz Ciebie (domyślam się) z innymi wiązaniami niż telemarkowe (widocznie zmrożony śnieg im nie przeszkadza, zresztą sam widziałem takich kolesi, jak było trzeba to nie odrywali pięty i na pełnym luzie używali techniki równoległej- to jest dopiero wykazanie wyższości sprzętu, no normalnie można wszystko, a po lodzie to łyżwy niech sobie jeżdżą, osobiście lód lubię tylko na lodowisku
7) nie zapraszaj tak ochoczo bo już sprawdzam bilety:)
Cool dlaczego jeszcze nie jeździsz telemarkiem, ja bym nie wytrzymał, a i wstyd mi byłoby przed tubylcami
9) instruktor z Polski na telemarki, nie wiem jak się tam odnajdzie, bo u nas instruktorzy PZN to bez wyciągów cieniutko. Założę się, że 50 % nie wie co to foka
10) tak na marginesie to właśnie u Ciebie podejrzałem , co za foczkę masz, bo takiej nie widziałem
11) jeśli chodzi o sprzęt, to na zdjęciu widziałem łopatkę, bardzo fajnie się prezentowała i wyglądała na solidną, możesz mi powiedzieć co to jet, bo ja mam dość już lekkich i połamanych Smile, mówię ci majątek nieomal wydałem, co za gówna na tym naszym rynku

Pozdrawiam serdecznie i planuję wycieczkę... (nie zgadniesz gdzie -do Norwegii) Smile franek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:07, 26 Cze 2009
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Franciszku,
jeśli ktoś dobrze jeździ alpejsko (ma świadomość, technikę i metodykę) to nauka poprawności tele zajmie mu dwa dni. Poza dwoma, trzema niuansami, zasady jazdy są jednakie (zarówno w klasycznych technikach, jak i carvingowej) ino konfiguracja nóg odwrotna. Podobnie będzie z dobrze jeżdżącym trasowo - kiedy puścić człowieka offpiste. Połapie się natychmiast.
Jeśli chcesz się wgłębić w tele, to polecam:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest ze stroną forum dyskusyjne, a na nim rodzima "czołówka" - koncesjonowana i niekoncesjonowana (na filmach zobaczysz...). Co roku w Wierchomli (a ostatnio w Szczawniku) jest spotkanie telemarkowe, które nieco integruje, ale i sporo uczy.
BTW: w wierchomlańsko-szczawnikowym ośrodku 3 Doliny jest jedyna w PL oficjalna szkoła telemarku (prowadzi Piotr Kapustjanyk) oraz wypożyczalnia sprzętu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:49, 27 Cze 2009
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





francisze napisał:
Witam
6) ciężko mi było doszukać się kogokolwiek, prócz Ciebie (domyślam się) z innymi wiązaniami niż telemarkowe (widocznie zmrożony śnieg im nie przeszkadza,


Zgadza sie - zmrozony na beton snieg zdecydowanie nie jest ich ulubionym sniegiem, ale ci goscie sa na prawde niezli w tele - przy ich umiejetnosciach telemarkowania lod nie przeszkadza Wink

francisze napisał:

Cool dlaczego jeszcze nie jeździsz telemarkiem, ja bym nie wytrzymał, a i wstyd mi byłoby przed tubylcami



Jezdze tele przywyciagowo dla rozrywki jak potrzebuje odmiany od techniki alpejskiej;-) Ale na wycieczki na szczyty na nartach tele nie chodze - jeszcze nie ta technika.
Co do przelaczania sie na technike rownolegla na nartach tele, gdy jest twardo i trudno: to nie do konca tak idealnie jakby sie to moglo wydawac. Wiazania tele sie montuje znacznie dalej za srodkiem nart niz wiazania do jazdy rownoleglej - zwlaszcza duza jest ta roznica na tych nowych nartach FR z konstrukcja "rocker", gdzie wiazania alpejskie montuje sie niemal na core center. Dlatego dziwnie sie jezdzi rownolegle w wiazaniach telemark po twardym - nijak docisnac porzadnie do podloza przod nart, a do tego jakos malo narty za wiazaniami - mozna fiknac na plecy jak sie czlowiek zapomni;-) No ale wszystko kwestia przyzyczajenia.

francisze napisał:

9) instruktor z Polski na telemarki, nie wiem jak się tam odnajdzie, bo u nas instruktorzy PZN to bez wyciągów cieniutko. Założę się, że 50 % nie wie co to foka


i tu trafiles w "10". Znajomy nie mial w zyciu nart FR (ani fok na nartach) na nogach, co do dopiero z wizaniami tele. Ale offpiste zaczal w tym sezonie jezdzic, wlazac z nartami do giganta na plecach na gory w Beskidach i zjezdzac pozatrasowo. Grunt to checi do nauki, a my juz z checia pomozemy w zejsciu na "zla" droge Very Happy

francisze napisał:

10) tak na marginesie to właśnie u Ciebie podejrzałem , co za foczkę masz, bo takiej nie widziałem


Czerwone-biale foczki na pomaranczowych Armadach JJ to G3 Alpinst 130mm. Lekkie. Bardzo dobry poslizg na (prawie) plaskim.
Pomaranczowe foczki na zielono-fioletowych nartach K2 obsethed to Black diamond Ascencion 140mm. Waza znacznie wiecej niz g3 alpinst, ale mozna na nich isc na wprost bez trawersowania na tak strome stoki, na ktorych na G3 bym sie zsunela do tylu. Na plaskim zadnego poslizgu, gdy nieraz trzeba pare metrow zjechac na fokach - to idzie to bardzo ciezko w porownaniu z g3 alpinist.

francisze napisał:

11) jeśli chodzi o sprzęt, to na zdjęciu widziałem łopatkę, bardzo fajnie się prezentowała i wyglądała na solidną, możesz mi powiedzieć co to jet, bo ja mam dość już lekkich i połamanych Smile, mówię ci majątek nieomal wydałem, co za gówna na tym naszym rynku


Ktora lopata?
pomaranczowa lopata to armada JJ 175cm - pro model freeriderow JP Auclair i Julien Regnier. W sklepie porownylam te armady z dynafitami manaslu 178cm, ktore mialam chec najpierw kupic jako sprzecik na dlugie wycieczki i ...wyszlo, ze roznica w wadze nie jest duza, przy wszystkich zaletach konstrukcji armady, wiec wzielam Armady. Jak na razie narty wydaja sie byc nie do zdarcia;-)

fioletowo-zielone lopaty to K2 obsethed - pro model Seth Morrisson - pancerny sprzet, stabilnosc pociagu towarowego, im bardziej wyboiste warunki tym lepiej dziala-widzisz kalafiory, ale nie czujesz;-) . Ale wazy znaczaco wiecej niz armada jj.

bialo-granatowe-czerwone lopaty - to K2 coomba. Pro-model Doug Coomba - niemalze identyczne parametry jak obsethed, ale nieco bardziej miekkie i bez twin-tipa.

francisze napisał:

Pozdrawiam serdecznie i planuję wycieczkę... (nie zgadniesz gdzie -do Norwegii) Smile franek


no i bardzo dobrze! Tutaj teraz lato z upalami +26 +28 w cieniu a snieg jeszcze ma sie dobrze w tych najbardziej snieznych miejscach.
Wczoraj bylismy na lodowcu Folgefonna po poludniu pokajtowac troche na nartach, ale jutro chcielibysmy wyrwac sie z domu na dluzej na kilka dni do Jotunheimen na kilka wycieczek nartowych, poki snieg lezy jeszcze nie tylko na lodowcach Smile

pozdrawiam goraco:-)
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: serdecznie dziękuję i proszę o więcej
PostWysłany: Nie 12:34, 28 Cze 2009
Tomek Dębiec
domownik
 
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





margareth napisał:

Powiem tylko tyle - w gorskim kraju jakim niewatpliwie jest Norwegia - 99% jezdzacych skituruje, zjezdza FR na bardzo szerokich nartach 100% FR, a nie piankowych skiturowych wynalazkach, bo te pewnie by nie przezyly ani jednego skoku z kilku metrow ani szybkiej jazdy super-gigantowymi zakretami tam gdzie jest na to miejsce.

pozdrowcia z gorzystej zimowej krainy
Gosia


Mi się wydaje, że i u nas do tego dojdzie choć póki co luidziska się nie mogą przekonać Smile

Narty około 100 mm po butem powodują zdziwienie nie mówiąc już o takich 120 mm Smile, a że ciężkie, że to chyba na Alaskę tylko dobre itd. Tymczasem jeśli komuś bardziej zależy na zjazdach niż na wycieczkach na nartach powinien poważnie zastananawiać się nad nartami, których właściwości w 100% są nastawione na zjazd właśnie.

Jasne, że na podejściu z taką nartą trzeba się bardziej zmęczyć, ostatecznie można człapać w spokojniejszym tempie Smile Mi nie przeszkadza, że na górze będę później pół godziny czy godzinę. Przyjemność czerpię nie z podejścia ale ze zjazdu i wtedy chcę mieć optymalny sprzęt Smile

Pozdro
Tomek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: serdecznie dziękuję i proszę o więcej
PostWysłany: Pon 7:38, 29 Cze 2009
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Tomek Dębiec napisał:


Mi się wydaje, że i u nas do tego dojdzie choć póki co luidziska się nie mogą przekonać Smile


Pozdro
Tomek


tu nie chodzi o przekonanie a o kwestię potrzeby - (odpowiednie narty na odpowiednie warunki) - tak przynajmniej mi się wydaje i tak jest najsensowniej - trochę jest to kwestia obecnych trendów - które nie zawsze się sprawdzają... - widzę nieraz np w gorcach jak ludziska targają po połogim takie łopaty FR - uzbrojone w diamiry FR - lub naxo - z ciężkim 4 klamrowym butem - męcząc się przy tym niemiłosiernie a zjazdowo wykorzystując ich zalety w zaledwie 10 %, lub na wiosenne trudne tatrzańskie zjazdy gdzie najlepiej sprawdzają się narty typu allround lub jeszcze bardziej listewki rejsowe..., no a le to takie moje odczucia a wszystko jest kwestią gustu... Wink

pozdr

konrad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: serdecznie dziękuję i proszę o więcej
PostWysłany: Pon 8:00, 29 Cze 2009
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





francisze napisał:
chodzi mi też o nartę popularną, sprawdzoną, cieszącą się dobrą opinią użytkowników (w polskich warunkach klimatycznych), nie interesują mnie śmieszne testy z magazynu narciarskiego. może czasem być tych opinii mało jeśli chodzi o niektóre modele ponieważ niektóre narty będą niepopularne ze względu na cenę, aczkolwiek ja uważam, że jeśli kurtka narciarska kosztuje średnio 900 zł, to para nart za 1500 do 2500 jest OK (same deski oczywiście)
Wydaje mi się że tańsze są po prostu jakościowo gorsze a droższe to przerost formy nad treścią (póki co nie potrzebuję kamiennego rdzenia)



to też te narty popularne wymieniłem wyżej, a to co piszesz że deski muszą kosztować aż 2500 Shocked - nie koniecznie... - np ASD - swego czasu kosztowały około 2000 zł a po paru latach leżakowania w magazynach cena spadła do około 300 zł i na takie okazje warto polować biorąc pod uwagę ich zalety o których użytkownicy wiedzą - ja osobiście chwalę sobie w/w i nie muszę mieć najnowszego modelu... Ale jest kupę innego sprzętu - tańszego a nie koniecznie gorszego ..., chyba że piszesz o odpadach hagana o których też na forum była mowa.

pozdr

k


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 9:38, 29 Cze 2009
Jędrek92
domownik
 
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań





No właśnie, jest dużo sprzętu który wyszedł parę lat temu
i teraz kosztuje często b.mało a sprawuje się bardzo dobrze.
Ja swoje salomony teneighty foil kupiłem za 300 zł i jest fajnie. Arrow


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: serdecznie dziękuję i proszę o więcej
PostWysłany: Pon 18:15, 29 Cze 2009
Tomek Dębiec
domownik
 
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





kampress napisał:
Tomek Dębiec napisał:


Mi się wydaje, że i u nas do tego dojdzie choć póki co luidziska się nie mogą przekonać Smile


Pozdro
Tomek


tu nie chodzi o przekonanie a o kwestię potrzeby - (odpowiednie narty na odpowiednie warunki) - tak przynajmniej mi się wydaje i tak jest najsensowniej - trochę jest to kwestia obecnych trendów - które nie zawsze się sprawdzają... - widzę nieraz np w gorcach jak ludziska targają po połogim takie łopaty FR - uzbrojone w diamiry FR - lub naxo - z ciężkim 4 klamrowym butem - męcząc się przy tym niemiłosiernie a zjazdowo wykorzystując ich zalety w zaledwie 10 %, lub na wiosenne trudne tatrzańskie zjazdy gdzie najlepiej sprawdzają się narty typu allround lub jeszcze bardziej listewki rejsowe..., no a le to takie moje odczucia a wszystko jest kwestią gustu... Wink

pozdr

konrad


Dlatego najlepiej mieć kilka par Laughing

Tomek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Narty idealne 75mm-90mm
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin