Polski Klub SkiTurowy

Wujot · rozkręcam się

Używam ich podczas turów w Alpach na lodowcach 2x w sezonie (po tydzień). Ponieważ wspinanie nie jest moim celem to jest to "zło konieczne". Uprząż zakładam rano w schronisku i ściągam wieczorem w następnym. Czasem idziemy lub wspinamy się z asekuracją, zjazdu na linie jeszcze nie było. Czekana używam sporadycznie podczas wejść na jakiś szczyt lub grań - powiedzmy raz na dwa dni. Dotąd służył mi "stary" solidny sprzęt z trekingów ale sumaryczna waga plecaka skłania do jego wymiany. Stąd mój post.

1. Uprząż Waham się między
- ultralekką (Cilao Oz 22, Camp 95) poniżej 100 g
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
ceny - około 260 zł

- a lekką (Rock Empire Skialp, ED Loopo Light, inne). Ta pierwsza tutaj wydaje mi się najlepszą propozycją (bardzo dobra cena - 130 zł). Waga 230 g.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pierwsze pytanie: czy Waszym zdaniem te 130 g mniej za około 130 zł przy dużo gorszych szpejarkach warto wydać. Szczególnie, że 130 g w plecaku a na sobie (a tak noszę uprząż) to zupełnie co innego. Więc gdybym woził ją w czasie zjazdu w plecaku to pewnie uznałbym, że warto kupić tą najlżejszą. Jeśli chodzi o szpej to biorę 2 śruby lodowe, Tibloc, Mini Traxion, karabinki no i pętle, repik. Jakoś chyba trudno to byłoby upchnąć w te mikro szpejarki...

2. Czekan. Oczywiście lekki ale czy z ostrzem stalowym - taki:

[link widoczny dla zalogowanych]

czy aluminiowym - Agile Ice Axe

Pierwszy jest tańszy o około 50 zł i cięższy o 120 g

A ponieważ poważnie myślę czy nie wozić ich w zestawie takim:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zamiast normalnej łopatki (którą wożę przez cały sezon prawie zawsze, miałbym w tej samej wadze jeszcze czekan więc te 120 g zawsze w plecaku mniej.

Drugie pytanie - czy bać się czekana z aluminiowym ostrzem pamiętając, że używam go sporadycznie. Czy macie może jakąś wiedzę o zlinkowanym zestawie łopatko-czekanie.

Pozdro
Wiesiek

spytrec · domownik

Te dwie pierwsze linkowane uprzęże sprawiają wrażenie robionych pod zawody.
Do normalnego użytkowania wybrałbym raczej coś normalniejszego, linkowany Rock Empire wydaje się ok, fajny ma też ten patent z zapinaniem pętli udowych, to może być wygodne jak wkłądasz ją na kilka warstw.
Odpowiedź na pytanie - moim zdaniem nie warto

W temacie czekanów, używam CT ASD Plus Kit (ze zmienionym czekanem na 55cm).
Nigdy tym w lawinisku nie kopałem, łopata jest sztywna, solidna, ale mam obawy czy w ferworze walki nie narozrabiam ostrzem czekana w towarzystwie. Uchwyt też jest mniej wygodny niż normalnej łopaty.
Jest do tego ta czerwona osłonka, choć dość łatwo ją zgubić.
Sam czekan jest ok, lekki i "działa", pokrycie ostrza w jednym miejscu zaczęło odchodzić, przez co pojawiają się ślady rdzy. W Twoim wypadku to nie wystąpi bo ostrze masz aluminiowe.
Odp na pytanie: uważam, że aluminiowe ostrze będzie ok do sporadycznego użytkowania skiturowego (na ogół wtedy jest zmrożony śnieg, a nie żywy lód). Częściej też używasz dolnego końca czekanu niż ostrza

poloneez · domownik

Wujot · rozkręcam się

Bardzo dziękuję za odpowiedzi.

Raki zaplanowałem Camp XLC 390 troszkę cięższe od zaproponowanych więc jeszcze pomyślę. Plecak mam Vaude ski pro i na razie nie widzę powodu aby go zmieniać. Waga wynika po prostu z ilości niezbędnych rzeczy na 6-7 dni. Linę mamy 30 m.
Co do uprzęży to Wasze opinie są jednakowe i też się skłaniałem do tej cięższej.

Drążąc temat łopatki na czekanie to moja solidna łopatka ARVY sprawdzona w działaniu waży:
- łopatka 500 g
- rozkładany trzonek 200 g
Razem 700 g

Zlinkowany komplet
- łopatka ok. 500 g
- czekan 190 g
Razem 700 g (w tym linka i osłona na ostrze)

Czyli można domniemywać, że łopatki są tak samo solidne. Chwyt jest porównywalny, choć przy długotrwałym kopaniu pewnie będzie różnica. Łopatka z czekanem w roli sztyla jest krótsza o jakieś 10 cm co pogorszy też trochę komfort kopania.

Mając w plecaku 200 g mniej nieznacznie pogarszam wygodę kopania... Chyba warto???

Może jeszcze ktoś się wypowie o wyborze ostrza stalowego i aluminiowego.

Pozdro
Wiesiek

lesny_83 · domownik

co do zestawu lopata plus czekan pojawia sie jeden podstawowy problem
podchodzimy z czekanem w lapie schodzi lawina czekan leci w pizdu i zostajemy jak cos z lopata bez styliska - troche lipa
to typowych turow uzywam [link widoczny dla zalogowanych]
narazie jest oka szybko sie nei tepi ale uzywalem narazie malo
kosztowal cos kolo 200 zl pod koniec tamtego sezonu
pozdr

poloneez · domownik

Jeżeli sprowdzona w działaniu to chyba zauważyłeś że ( nie wiem jaki model posiadasz, czy z regulowaną długością czy nie) im dłuższa rączka (zgodnie z regułą dzwigni) tym lepiej i szybciej się kopie a co za tym idzie mniej się męczy. Nawet jak trzaba zwykły namiot okopać nie mówiąc o odkopywaniu zasypanej ofiary.Nie narzucam nic nikomu, każdy ma prawo do własnego zdania i własnych wyborów które szanuje. Ale dla mnie jest to sprzęt który ma ratować życie jak się coś spiepszy i musi być solidny. Co do reszty to sam dokonasz wyborów. A jak znajdziesz jakąś ciekawą uprząż to puść linka:)

Wujot · rozkręcam się

tybero · domownik

czekan.
kilka lekkich czekanow mialem w rece.
chyba najbardziej solidnie wygladal petzl snowracer.
zapewne snowalker tez jest niezly.
w kazdym razie nie oszczedzal bym tu, bo czesc z tych lekkich czekanow jet stworzona na zawody czy podobne zastosowanie, czyli glownie po to zeby byl, a nie zeby dzialal dlugo i skutecznie.

raki.
tak, camp xlc390 jak najbardziej.
chyba najlzejsze z 12 zebnych, a 10cio bym nie bral, bo jednak czasami brakuje tych 2 zebow.
sa dosc dobrze zrobione, trwale, aczkolwiek przy chodzeniu po skale sie zuzywaja, jak to aluminium.
ale na sniegu i lodzie robia dobrze.

uprzaz.
zaleznie od tego co chcesz w niej robic.
jesli tylko zabezpiecznie przed ewentualnym lotem, holowanie partnera, maly zjazd to jak najbardziej camp alp95 wystarczy - ma atest UIAA, czyli wytrzyma spory lot.
natomiast wygody po tych tasiemkach nie ma sie co spodziewac, wiec dluzsze wiszenie, asekuracja to nie ten zakres, choc sa tacy co to wytrzymaja Wink

jesli by miala byc ubierana na czas konkretnego zajscia, to poszedl bym w cos co ma rozpinane petle udowe.
mam uprzaz mammut baffin - rozpinana na wszystkie mozliwe sposoby i to jeszcze ma jakies "szybkie" klamry, co przeklada sie na jakies 5s zeby ja ubrac - rewelacja.

lopata.
ma ratowac zycie, wiec nie szedl bym w plastiki.
sam uzywam mammut alugator light - stosunkowo lekka, ale za to pewna, przetestowana.

mr · domownik

temat już co nieco wałkowany był:
http://www.skitury.fora.pl/sprzet-skiturowy,3/czekan-i-raki-na-skitoury,1486.html

ciekawe (czyt sensowne na skitoury) uprzęże to np CAMP Blitz, BD Couloir czy Skylotec HIGH ALTITUDE
(http://www.camper.pl/climbnow/uprzaz-skylotec-high-altitude.html) że wymienię tylko te w PL dostępne...
"stringi" typu Camp 95 szczerze odradzam, ale to pono kwestia gustu Wink

mr

ina · domownik

Sefer · domownik

Ja dosyć lekkich czekanów polecam STUBAI Tour ultralite - super lekki nie jest, ale doświadczenie pokazuje, że jednak czasami przydaje się coś mocniejszego, a nie ważącego zaś tak dużo. Mam go od 7 lat i jest świetny:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli chodzi o łopaty to polecam Bomber-y BCA - pakują się świetnie do plecaka...

Arek · rozmowny

Używam od 2 lub 3 lat skialpa, jeszcze tylko czarne wtedy były. Najlepsza, wg mnie, relacja cena-jakość. Dodatkowo parę gram można ugrać pozbywając się łącznika. Dołączam się do uwag tybero; najlżejszy szpej jest bardzo niskiej trwałości (raki i czekan) i może się zdarzyć, że po jednym wyjeździe będzie do wymiany - czyli koszta. Wagę możesz też zaoszczędzić na karabinkach zakręcanych (poniżej 50g), są tej samej wytrzymałości tylko mniejsze nieco, plecaku (brak usztywnienia pleców, wąski pasek biodrowy, zwróć uwagę, że czasami producenci podają wagę bez niego właśnie), na ubraniach (rezygnujesz z kaptura w polarze - masz go w kurtce, wywietrzników, zamków, naszywek itp) i tasiemkach oraz linie. W tym ostatnim przypadku to największy koszt za gram.