Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Gielda w Krakowie - pomoc
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Gielda w Krakowie - pomoc
PostWysłany: Sob 14:56, 29 Gru 2007
pmajor
rozkręcam się
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów






Witam serdecznie!!
Wlasnie jestem na kupnie sprzetu do skituringu.
Bylem dzis na krakowskiej gieldzie.
Znalazlem komplet, ktory na poczatek bylby dla mnie wystarczajacy.
Niestety kompletnie sie na tym nie znam.
Nie jestem w stanie ocenic czy oferowany sprzet jest adekwatny do ceny, czy jest kompletny, czy wiazania dzialaja jak nalezy.

Czy mozecie mi powiedziec na co mam zwrocic szczegolnie uwage?
Ewentualnie czy ktos z Krakowa ma moze chwile czasu aby podskaczyc ze mna na gielde i zerknac co i jak ??

Pozdrawiam.
Piotrek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:17, 29 Gru 2007
madqba
rozmowny
 
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rabka, Kraków





Witaj,

Byłem na krakowskiej giełdzie na początku grudnia i wtedy odniosłem wrażenie, że ceny sprzętu są raczej wysokie - za stare i przyciezkawe Atomic'i z S400/404 chcieli około 400 zł. To taka moja ogólna uwaga, jakbys napisal dokladniej co i za ile sobie wypatrzyles to na pewno otrzymasz od kogos bardziej szczegolowy komentarz:).

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:07, 29 Gru 2007
Grabarz
domownik
 
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Napisz konkretnie co tam oblukałeś to dostaniesz konkretna informacje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:44, 29 Gru 2007
pmajor
rozkręcam się
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów






No wiec wypatrzylem narty Hagan (carve) nie pamietam nic wiecej, do tego wiazania silveretta 404. Na pierwszy rzut oka wygladalo calkiem niezle, narty nie zajechane wiazania tez chyba w niezlym stanie. Ale tak jak mowilem jestem w tej dziedzinie laikiem Wink
Za calosc gosc chcial 550zl.
Dajcie znac czy to dobra cena i na co ewentualnie zwrocic dokladniej uwage.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:00, 29 Gru 2007
pmajor
rozkręcam się
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów






Zastanawiam sie takze nad opcja zakupu sprzetu nowego w PolarSporcie na Siennej:
- narty: Hagan Alpin (499zl)
- wiazania: Silvretta Pure (799zl)

czy to dobry pomysl na poczatek ??
jak ma sie cena do jakosci ??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
a może...
PostWysłany: Sob 19:52, 29 Gru 2007
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





w cenie którą podałeś wolał bym DIAMIR_a EXPLORE (mocniejsze, ma wypięcie z przodu i znacznie lepiej działające ogólnie bezpieczniki)

ale jak już ma być tanio to na pewno zamiast pur_y wolał bym to carbony hagana + silvretta 505

no i carbony są znacznie lepsze niż alpiny hagana (generalnie za 500zł kupowanie takiego paścia to masakra) jak jesteś nastawiony na zjazd to polecam kupić bandity B2 albo jakieś inne narty freeride albo nawet zjazdowe tylko nie za ciężkie i będzie ok.

no i zasadnicza sprawa: zdecyduje czy chcesz chodzić na nartach czy cieszyć się zjazdem - jak sobie odpowiesz na to pytanie to przy zakupie sprzętu masz już 60% sukcesu!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:44, 02 Sty 2008
Joana
domownik
 
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Kraków





Jeśli chodzi o wiazania to zamiast silvretty rozejzyj sie za diamirami albo naxo, nawet wczesniejsze modele sa duzo bardziej bezpieczne niz Silvretty 404. Jesli chodzi o narty to zalezy co chcesz robic jesli chodzic to kup jak najlzejsze jesli jezdzic to lepiej kupic cos w kierunku nart freeraid.

Byłam na krakowskiej gieldzie i jesli chodzi o sprzet skiturowy to maja same starocie sprzed wiekow, odradzam zarowno zakup butow jak i nart z wiazaniami, lepiej poszukać na allegro albo w sklepach podanych na forum.

A jeśli chcesz sie poradzic na forum to koniecznie zanotuj nazwe modelu wtedy otrzymasz konkretne wskazowki.


pozdrawiam Joan


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:22, 02 Sty 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Joana napisał:
Jeśli chodzi o wiazania to zamiast silvretty rozejzyj sie za diamirami albo naxo, nawet wczesniejsze modele sa duzo bardziej bezpieczne niz Silvretty 404.


No nie przesadzaj. Ta różnica w bezpieczeństwie objawi się tylko w bardzo specyficznej sytuacji. Silvretta 404 jeżeli jest konserwowana to jest fajne wiązanie z tym, że cholerycznie ciężkie. No ciężko zweryfikowac nastawy - w każdych wiązaniach, nawet zjazdowych skala wypinania jest po kilku latach używania abstrakcją, a akurat pod te wiązania ciężko zrywarkę przypasować.

A co do reszty masz 100 procentową rację.

Pozdrawiam,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:57, 02 Sty 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





No w jakości bezpiecznika i w sposobie jego reakcji podczas nadchodzącego wypięcia jest różnica... oj jest.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:25, 02 Sty 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





rygy napisał:
No w jakości bezpiecznika i w sposobie jego reakcji podczas nadchodzącego wypięcia jest różnica... oj jest.


Co do jakości i reakcji to róznica jest niezaprzeczalna. Problem jest taki, że ruchomy jest tył więc są sytuacje kiedy zadziała gorzej ale czy to jest naprawdę problem? Każde wiązanie skiturowe ma jakieś "martwe strefy" - choćby ruch który w nowoczesnym wiązaniu zjazdowym wypina diagonalnie z tyłu. Patrząc praktycznie, to jedyne wiązanie turowe na którym znam niezadziałanie bezpiecznika to Silvretta 300 w poziomie (bo go nie miała Smile). I stąd mam 3 kumpli co mieli na nich spiralne złamania podudzia. Od czasu 400 a potem 404 już się z takimi rzeczami nie spotkałem. Fakt to jest mała próbka i czas niezbyt długi (jakieś 19 lat) ale myślę, że jednak praktyczne różnice w bezpieczeństwie nie są aż tak wielkie.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:41, 02 Sty 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





no pewnie, że niewielkie, ale niezaprzeczalnie są. a jak może być bezpieczniej to czemu ma nie być?!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:53, 02 Sty 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





rygy napisał:
no pewnie, że niewielkie, ale niezaprzeczalnie są. a jak może być bezpieczniej to czemu ma nie być?!


Zgoda. Tyle, że ja się doczepiłem do tego:

Cytat:
nawet wczesniejsze modele sa duzo bardziej bezpieczne niz Silvretty 404.


Bo osobiście wolałbym 404 niż np pierwsze Naxo czy titanala I. Jednak ewentualne niewypięcie wiązania w górach jest bardziej bezpieczne niż jak Ci się wiązanie rozpadnie. Generalnie stare wiązania post 404 czy to Diamiry czy to Silvretty mają dużo plastiku i w związku z tym po kilku latach zaczyna dawać o sobie znać zmęczenie materiału. Gdzieś napisałeś, że się zajmujesz na codzień skiturami - jeżeli pracujesz w serwisie to zapewne wiesz jakim popytem cieszą się części do tych wiązań. Zresztą silvretty "metalowe" (300/400/404) też mają słabe punkty ale jakby rzadziej padają.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:02, 02 Sty 2008
Grabarz
domownik
 
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Cytat:
nawet wczesniejsze modele sa duzo bardziej bezpieczne niz Silvretty 404.


Tak pod warunkiem że się ma tytanowe kolana Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:45, 02 Sty 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





Hnnn no nie specjalnie pytał mnie ktoś o części do diamira czy naxo...

No są plastykowe ale coś za coś – są lżejsze i bezpieczniejsze, wygodniej się je obsługuje i można wpiąć buta na stromiźnie bez obawy o wywrotkę przy schylaniu się do wiązania.
Zgadzam się, że 404 czy 400 są mega pancerne – bo to sprawa oczywista. Ale czasem wybieramy coś lepszego w tym przypadku to nie znaczy trwalszego – znaczy dogodniejszego.

Przyjdzie okres, że ludziom masowo będą sypać się 400, 404 bo już nie da się kupić części a i one się rozpadną – będą jaj na rynku wiązań : - )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 7:45, 03 Sty 2008
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





cos mi tu znowu dyskusja przedszkolna pachnie, ze moje jest lepsze.
nie wiem co kto za modele wczwesniejsze uznaje, ale jak porownamy FT88 z S300 to jest chyba podobnie, a jak z S400, to frycki wypadaja chzbya nawet slabiej.

jesli nie szuka sie super lekkich wiazan, to mozna probowac chzba wszystkiewgo (od 400 i titanali), bo wsyzstko co wpuscily na rynek rozne normy normy i TUV jest bezpieczne.
Jesli kolega szuka sprzetu dla poczatkujacego (z zalozenia szybkjo go i tak zmieni), to starczy jak kupi cokolwiek co wypina w 2 plaszczyznach i bedzie tanie Smile

ps. co do sily wypinania zas, to uwaga na przyszlosc - na lato ustawiac na min9imal;na wage -0 nieobciazona sprezyna nie traci wlasciwosaci


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej dnia Czw 7:47, 03 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:02, 03 Sty 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





rygy napisał:
Hnnn no nie specjalnie pytał mnie ktoś o części do diamira czy naxo...


Znowu z doświadczenia - znam kilka przypadków rozpadniętych Titanali I i to w śmieszny sposób - nie pękały tradycyjnie szyny czy przody tylko wybuchał tył. Poza tym ofkorz parę klasycznych problemów. Podobnie ten dodatkowy zawias w pierwszym naxo, z tym, że faktem jest iż tej serii na polski rynek trafiło niewiele. Nawet duże zamówienia GOPR-u to były już NX01 VRS (na poprzednich oznaczenie było samo NX01) a potem NX21.

Przy czym nie chodzi mi o udowadnianie że Silvretta jest lepsza. Po prostu w starszych modelach typu Titanal I i II czy własnei pierwszych Naxo mamy pewne błędy konstrukcyjne, które są znane i dokuczliwe. W związku z tym jeżeli będziemy kupować 10 letniego Diamira czy też 10 letnią silvrettę 404 to lepiej się przyjrzeć ogólnej kondycji wiązania niż na siłę pchać się w Diamiry tylko dlatego, że podobno jest on bezpieczniejszy.

A o FT88 woógle nie mówię bo to zbrodnia komuś coś takiego na nogi zakładać Smile Miałem przez tydzień w 1992 i serdecznie znienawidziłem....

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:04, 03 Sty 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





A gdzie tam 10 letnie... nowy diamirek w b2 wkręcony : - )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:40, 03 Sty 2008
mr
domownik
 
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Szklarnia





hmmm... mam inne doświadczenia z Diamirami (uważam je za najbardziej dopracowane wiązania) i prosił bym Cię o doprecyzowanie kilku spraw, bo nie wiem czy to fakty?? czy tylko urban legends???...

KubaR napisał:

Znowu z doświadczenia - znam kilka przypadków rozpadniętych Titanali I


no, z tego co wiem, to jedyne wogóle "rozpadające" się to były właśnie stare Titanale I (z białymi przodami i tyłami), i generalnie pękały tam najczęściej przody..... z tego co wiem;-)

KubaR napisał:

to w śmieszny sposób - nie pękały tradycyjnie szyny czy przody tylko wybuchał tył. Poza tym ofkorz parę klasycznych problemów. Podobnie ten

i tutaj mam największe pytanie: co to znaczy "pękały tradycyjnie szyny"??? tzn czy widziałeś taką pękniętą szynę??? jedną??? czy kilka/ wiele???... w Titanalu I czy w innym modelu???...
czy tylko (może?) o takiej pękniętej szynie słyszałeś???

KubaR napisał:

[ciach]
Przy czym nie chodzi mi o udowadnianie że Silvretta jest lepsza. Po prostu w starszych modelach typu Titanal I i II czy własnei pierwszych Naxo

2 pytanie: dlaczego wrzucasz do jednego wora Titanale I i Titanale II, bo IMVVHO (Very Very podkreślę!) II, II oraz EXPLORE to jest praktycznie ta sama konstrukcja, różniąca się jeno wyglądem, ale JUŻ dopracowana (większość części wszak jest wymienna)

KubaR napisał:

A o FT88 woógle nie mówię bo to zbrodnia komuś coś takiego na nogi zakładać Smile Miałem przez tydzień w 1992 i serdecznie znienawidziłem....

no tutsj pozostaje się tylko zgodzić! Wink

dodam iż sam posiadam kilka par nart, głównie z Diamirami, w okolicy od kilku już lat kilkunastu moich kolegów ujeżdża Diamiry (praktycznie wszyscy poza "przydziałowo uszczęśliwionymi" NAXO;-) i z naszej kilkusezonowej praktyki, jedynymi ustarkami/ awariami (so far!) były pęknięcia tylnego elementu, tego który blokuje szynę (heel elevator) i to TYLKO w starym (szaro-żółtym) Freeride....
żadnych pękniętych czy wygiętych szyn ani innych takich nie odnotowano.... a informacje o takowych brzmią jak dla mnie zastraszająco! Wink

pozdrawiam

ps będziesz w tym roku na centralnym w Strzesze? może weźmiesz trochę angielskojęzycznej, źródłowej literatury, o którą pytałem w zeszłym roku...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:33, 03 Sty 2008
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





mr napisał:
hmmm... mam inne doświadczenia z Diamirami (uważam je za najbardziej dopracowane wiązania) i prosił bym Cię o doprecyzowanie kilku spraw, bo nie wiem czy to fakty?? czy tylko urban legends???...


Ja też no może poza JSW a legendy faktami się stały

KubaR napisał:

Znowu z doświadczenia - znam kilka przypadków rozpadniętych Titanali I


mr napisał:
no, z tego co wiem, to jedyne wogóle "rozpadające" się to były właśnie stare Titanale I (z białymi przodami i tyłami), i generalnie pękały tam najczęściej przody..... z tego co wiem;-)


Białe i niebieskie titanale mają te same przody nie wiem jak kwestia materiałowa ale forma jedna

KubaR napisał:

to w śmieszny sposób - nie pękały tradycyjnie szyny czy przody tylko wybuchał tył. Poza tym ofkorz parę klasycznych problemów. Podobnie ten

mr napisał:
i tutaj mam największe pytanie: co to znaczy "pękały tradycyjnie szyny"??? tzn czy widziałeś taką pękniętą szynę??? jedną??? czy kilka/ wiele???... w Titanalu I czy w innym modelu???...
czy tylko (może?) o takiej pękniętej szynie słyszałeś???


Łamamały się w okolicach tylnej części wiązania te z T1. Widziałem takie zwłoki na zdjęciach swojego czasu sprzedawali taki set wzmacniający w postaci profilu-alu wsuwanego w szynę

KubaR napisał:

[ciach]
Przy czym nie chodzi mi o udowadnianie że Silvretta jest lepsza. Po prostu w starszych modelach typu Titanal I i II czy własnei pierwszych Naxo

mr napisał:
2 pytanie: dlaczego wrzucasz do jednego wora Titanale I i Titanale II, bo IMVVHO (Very Very podkreślę!) II, II oraz EXPLORE to jest praktycznie ta sama konstrukcja, różniąca się jeno wyglądem, ale JUŻ dopracowana (większość części wszak jest wymienna)


Nie do końca I i II mają te same przody inny kolor i może materiał natomiast Explore ma już nowe natomiast II i Explore maja już tą samą szynę deko przeprofilowaną wzdłużnie przez co wytrzymalszą i nie łamiącą się jak w I, zapinanie tyłu takie samo II i Explore.


KubaR napisał:

A o FT88 woógle nie mówię bo to zbrodnia komuś coś takiego na nogi zakładać Smile Miałem przez tydzień w 1992 i serdecznie znienawidziłem....

mr napisał:
no tutsj pozostaje się tylko zgodzić! Wink

dodam iż sam posiadam kilka par nart, głównie z Diamirami, w okolicy od kilku już lat kilkunastu moich kolegów ujeżdża Diamiry (praktycznie wszyscy poza "przydziałowo uszczęśliwionymi" NAXO;-) i z naszej kilkusezonowej praktyki, jedynymi ustarkami/ awariami (so far!) były pęknięcia tylnego elementu, tego który blokuje szynę (heel elevator) i to TYLKO w starym (szaro-żółtym) Freeride....
żadnych pękniętych czy wygiętych szyn ani innych takich nie odnotowano.... a informacje o takowych brzmią jak dla mnie zastraszająco! Wink

pozdrawiam

ps będziesz w tym roku na centralnym w Strzesze? może weźmiesz trochę angielskojęzycznej, źródłowej literatury, o którą pytałem w zeszłym roku...


Wszystkie wiadomości pozyskałem wałkując swój temat T I i T II obecnie mam T II i działają spox choć litości nie mam .
Jednak nadejdzie czas wymiany na JSW tam niema w/w problemów i wątpliwości.

OT będziesz 10 na śmigle?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pokor dnia Czw 16:35, 03 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:02, 03 Sty 2008
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





mr napisał:

i tutaj mam największe pytanie: co to znaczy "pękały tradycyjnie szyny"??? tzn czy widziałeś taką pękniętą szynę??? jedną??? czy kilka/ wiele???... w Titanalu I czy w innym modelu???...
czy tylko (może?) o takiej pękniętej szynie słyszałeś???


Widziałem. Dwie w Polsce zaraz po tym jak zaczęli ściągać Diamiry. A jedną widziałem już z II czy III w tym roku w Alpach. Nawet nie wiem czy to nie było na naszym obozie czy wyjazd później. Pękające szyny to była oficjalna wada Titanali I do której się oficjalnie Diamir przyznał. Natomiast jako "Urban legends" słyszałem, że w którymś momencie sprzedawali Diamiry z zapasowym całym wiązaniem, ale za prawdziwość ręczyć nie mogę.

Cytat:

2 pytanie: dlaczego wrzucasz do jednego wora Titanale I i Titanale II, bo MVVHO (Very Very podkreślę!) II, II oraz EXPLORE to jest praktycznie ta sama konstrukcja, różniąca się jeno wyglądem, ale JUŻ dopracowana (większość części wszak jest wymienna)


Dlatego, że również Diamir się oficjalnie przyznawał do pękających przodów w II. tzn. obłamywał się boczny fragment tego elementu co trzyma buta. Jak wprowadzali III to się chwalili że został przód wzmocniony.

Cytat:

dodam iż sam posiadam kilka par nart, głównie z Diamirami, w okolicy od kilku już lat kilkunastu moich kolegów ujeżdża Diamiry


Ja też miałem Diamiry, żeby było śmieszniej I i to chyba z pierwszej serii sprowadzonej przez Summit. Z tego co ostatnio widziałem mają się nadal dobrze.

Cytat:

żadnych pękniętych czy wygiętych szyn ani innych takich nie odnotowano.... a informacje o takowych brzmią jak dla mnie zastraszająco! Wink


Bo jak mówię głownie dotyczą I i II. Szukam teraz po zdjęciach co to był za model ten tegoroczny Smile Ale pociesz się, że chyba każde wiązanie turowe ma jakieś wady i historia odnotowała jakieś "rozpady". Aczkolwiek prym w tej kategorii wiodą Silvretta Pure, Titanal I i Naxo z pierwszej serii (nb. dziś kolega przyniósł rozwaloną piętkę od Naxo - się cała odłamała od wózka co po szynie jeździ). Nawet w stalowych silvrettach potrafił zgrzew przy piętce puścić, a mnie kiedyś ostrzelał odłamkami wybuchający tył w Markerach Tour. Najmniej rozpadającym się wiązaniem są chyba JSW ale i tma w pierwszych seriach wycierały się bolce, w zwykłych "low techach" przy skoku potrafiło wyciągnąc z tyłu bolce z buta, podobnie łamały się podpórki. Z kolei JSW słyną z "wychodzenia" z narty ze śrubami ale to najczęściej jest wynik nart w które są wkręcone.

A masz rację, że Diamiry sa jednymi z najbardziej dopracowanych wiązań - w końcu to już ich 4 generacja w praktycznie nie zmienionej formie - poprawiane są właśnie wady.

Cytat:

ps będziesz w tym roku na centralnym w Strzesze?


Niestety Alek nie dał mi się wyłgać. Pisze niestety nie dlatego żebym nie lubiał do was jeździć ale czasowo już nie wyrabiam Smile A poza tym wątroba już nie ta.....
Cytat:

może weźmiesz trochę angielskojęzycznej, źródłowej literatury, o którą pytałem w zeszłym roku...


Chodzi Ci o wzięcie i pokazanie, czy np zrobienie Ci ksera? Poza tym napisz co Cię konkretnie interesuje bo jest tego trochę więc wolałbym wybór jakiś wieźćSmile


Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: a może...
PostWysłany: Pon 8:05, 07 Sty 2008
Piotr
rozmowny
 
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





rygy napisał:

no i carbony są znacznie lepsze niż alpiny hagana (generalnie za 500zł kupowanie takiego paścia to masakra)


Możesz rozwinąć tę myśl? Niech przynajmniej wiem jaki błąd popełniłem kupując tego "paścia"!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:21, 07 Sty 2008
mr
domownik
 
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Szklarnia





pokor napisał:


[ciach techniczne...]

OT będziesz 10 na śmigle?

ja zawsze jestem! Wink
jak tylko możesz się wyrwać, to zapraszam, bo dziś normalnie tyle nawaliło że nic tylko POWDER ALARM !!!....
Smile))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:32, 07 Sty 2008
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





przejeżdżałem dziś i miałem narty by planowo coś zawalczyć ale wracałem póżno i zmęczony byłem max właśnie przez ten snieg i zakopane ciężarówki, może jutro odezwę się phone narcieta wożą się z tyłu cały czas.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:29, 28 Sty 2008
Teletubis
nowy na forum
 
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów






Na poczatek silvretta 400/404 + hagan tour alpin(carbon) starsze lekko taliowane.
Taki zestaw powinienes kupic juz od 200 zł, pamietaj ze musisz doliczyc jeszcze do tego foki(drugie tyle).
Wiązania:s400/404 odnośnie masy, porównywalna z Diamirem Freeride, a jak szukasz bardzo lekkiego wiazania to tylko dynafit. S400/404 wiazania nie do zajechania(chociaz ja urwalem pietke, ale w diamirze podczas skoku z p. Brona pekla mi podstawa skistopera).
Narty: Przy obecnych zimach i warunkach sniegowych nie ma co inwestowac w nowe narty, (oj boli serce jak kolejne kamienie zlobia bruzdy w slizgu lub rozrywasz foke na korzeniu). Na starym haganie chodziłem 5 lat, z doswiadczenia wiem, że przód narty wygina sie pod katem 90 stopni w góre i dól bez złamania.
Nowsze narty sa bardzo delikatne np.w blizzardzie tour freeride wyrwałem wiazania z obydwu nart(drewniany rdzen), fisher xtralite wybilem dziure w slizgu, gdy podczas zjazdu uderzylem w ostry kamien(komory powietrzne).

Do Rygy jak Ci sie jezdzi na B2, da sie na tym chodzić? Chce sobie takie sprawic


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gielda w Krakowie - pomoc
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin