Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Fachowe przytroczenie nart do plecaka
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Fachowe przytroczenie nart do plecaka
PostWysłany: Czw 23:03, 28 Sty 2010
Krasny
rozmowny
 
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław/ Lueneburg, Niemcy





Bywa tak czasem, że trzeba narty ponosić na plecach.

Macie jakieś sprawdzone sposoby?

Ten okazał się zabójczy dla plecaka:



Po paru godzinach takiego targania okazało sie, że krawędzie nart skutecznie porozcinały materiał na bokach.

Mógłbym złożyć narty razem i przytroczyć z boku, ale wtedy ciężko zrównoważyć ich ciężar po drugiej stronie plecaka, a jak powszechnie wiadomo, ze źle wyważonym sie źle idzie.

Gdzie popełniłem bład, albo co zrobić, żeby było dobrze?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 23:12, 28 Sty 2010
kryzys
rozkręcam się
 
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Karkonosze





dwa słowa które uratują Twój i każdy plecak przed krawędziami to Power Tape w newralgicznych miejscach styku.

Polecam patent w Karkonoszach znany i lubiany Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 23:21, 28 Sty 2010
Krasny
rozmowny
 
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław/ Lueneburg, Niemcy





pojedyncza warstwa wzdłuż krawędzi wystarczy?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krasny dnia Czw 23:21, 28 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 23:36, 28 Sty 2010
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Power tape


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:50, 29 Sty 2010
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Power tape, albo dobry materiał plecaka. Wór wspinaczkowy albo inny do ciorania przeznaczony powinien dawać radę. U mnie robi Karrimor Hot Ice - wiele dni i godzin noszenia na husarza, nawet ciężkich 6-kilogramowych zestawów i żadnego problemu. Natomiast w turystycznym TNF MGF nawet lekkie narty pomechaciły materiał. Warto też tak wypychać boki plecaka, żeby nie było załamań i wybrzuszeń - na gładko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:59, 29 Sty 2010
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Konik napisał:
Warto też tak wypychać boki plecaka, żeby nie było załamań i wybrzuszeń - na gładko.


Najlepiej dwa jasieczki do środka Wink

Ale tak jak pisze Konik pancerny plecak da radę, co jednak nie zawsze idzie w parze z wagą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:37, 29 Sty 2010
dej
rozkręcam się
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: IKF-G





Power Tape to oczywiście dobry pomysł, pomijając podklejanie samej 'ścianki plecaka' radzę podkleić również końcówki troków od strony pleców (tam krawędź często lubi przecinać i psocić). Pomijając jednak problem samego przecinania jest kilka spraw na które warto zwrócić uwagę:

1 jak zapakowałeś plecak -jeśli powierzchnie do których przylegać będzie krawędź (czy ogólnie ślizg narty) będzie nierówna, materiał będzie niszczony o wiele mocniej, warto więc przy noszeniu szpeju czy np ABC, w takich miejscach podłożyć jakieś ciuchy, zapasowe rękawice, puchówę czy po prostu inaczej ułożyć sprzęt w plecaku

2 największym błędem przy troczeniu nart jest zbyt luźne zaciąganie troków - dolegająca ale unieruchomiona krawędź nie niszczy

3 warto przy troczeniu jakie pokazałeś na foto, tak jak zrobiłeś- połączyć czuby nart repem, taśmą czy najlepiej rzepem do nart, to również stabilizuje je przy plecaku (i pomoga często nie tępić krawędzi)

popróbuj, własne patenciki zdobyte podczas działania są najlepszym
wyjściem

PS to foto zrobione jest w Odrodzeniu w Karkonoszach Wink ?

z górskim
dej


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dej dnia Pią 21:40, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:22, 30 Sty 2010
Grabarz
domownik
 
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Ma ktoś jakiś inny patent niż power tape ? Bo jak są do pokonania, krótkie odcinki, gdzie na futerku już się nie da to trzeba narty wrzucić na plecak. Ale jeśli taką czynność powtarzamy kilka razy w ciągu dnia to taśma power tape będzie dość uciążliwa i co chwilę kleić, rozklejać znowu kleić... Głównie mam tu na myśli podejście pod żleby Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:19, 30 Sty 2010
spytrec
domownik
 
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Kraków





Mój "pomysł na szybko" to zabezpieczenie troków taśmą (albo jakimś innym pancerzykiem) na stałe i noszenie nart wiązaniami do plecaka, a krawędziami do troków.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:15, 30 Sty 2010
dzieniol
rozmowny
 
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów






Albo zdrowy plecak albo każdorazowe obklejenie krawędzie PowerTapem. Nie jest to takie straszne - czasami na zjazd nie ściągam taśmy i też daję radę. Twój wybór.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:10, 30 Sty 2010
AM
domownik
 
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubliniec





Rozczulacie się. Obie narty z jednej strony do plecaka i po problemie. Jeśli wór jest dobry to nie będzie przeszkadzało, poza tym ile nosicie te narty na plecaku. Mi osobiści boczne troczenie bardziej przypadło do gustu, od "huzara" może głowa rozboleć.
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:44, 30 Sty 2010
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





I otóż to ja też noszę z jednej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:28, 30 Sty 2010
dej
rozkręcam się
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: IKF-G





swoją drogą to ciekawe ile znajomych wątek o power tape Wink do rozmowy zachęcił Wink

pzdr Dzieniolu Wink i zabierz głos w wątku o smarowaniu, przecie Ty jesteś najodpowiedniejszą osobą! I wynalazcą patentu z nacieraniem całości ślizgu zimno Cool

Kryzys zapomniał dodać że z power tape'a zrobić można prawie wszystko Very Happy zdumiewające ile ma zastosowań

wracając do tematu, ze swojej strony podsumuję tak:

jeśli nie mamy jakiegoś fajnego plecaka (używam vaude ski pro 42+8, vaude powder 36 i nie mam problemu z przecieraniem materiału) warto albo podkleić materiał po bokach do husarza, albo nakleić na wierzch plecaka jeden pasek i nosić narty troczone z tyłu - na I DANONADZIE powstał patent dla osób które nie miały plecaków przystosowanych do noszenia nart - połączywszy pętle do dziabek (dolne) mamy dolną szlówkę do noszenia nart spiętych razem, na górze wiążemy narty już za pomocą troków czy jak się da (zależnie od konstrukcji plecaka), w ten sposób musimy nakleić najmniej taśmy bo z materiałem plecaka styka się mała powierzchnia krawędzi, inną kwestią jest wygoda noszenia nart spiętych w taki sposób Wink

dementuje plotki o kilkukrotnym klejeniu tejpa podczas długich tur!
- dużą częścią moich tur (zwłaszcza wiosennych) są podejścia żlebowe, a taśmę kleiłem raz na sezon, warto od wymierzonego kawałka odciąć rogi (to one odklejają się najszybciej), czasem też podklejałem taśmę dodatkowo klejem

pzdr
dej


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dej dnia Sob 21:25, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:44, 30 Sty 2010
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Jeśli można w tym całym wywodzie (jakże pożytecznym):
nosimy narty na "husarza", nie zaś na "huzara". Na huzara możemy nosić, co najwyżej, szamerowaną zamkami YKK goreteksową kurtę przewieszona na jedno ramię. Narty nosimy na husarza (jako te skrzydła).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:05, 30 Sty 2010
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





ani w starej dużej salewie, ani w vaude powder nie miałem takich problemów, może po prostu jakiś sprawdzony (pod tym względem) plecak.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:43, 30 Sty 2010
AM
domownik
 
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubliniec





Konik napisał:
Jeśli można w tym całym wywodzie (jakże pożytecznym):
nosimy narty na "husarza", nie zaś na "huzara". Na huzara możemy nosić, co najwyżej, szamerowaną zamkami YKK goreteksową kurtę przewieszona na jedno ramię. Narty nosimy na husarza (jako te skrzydła).

Racja, się poprawie następnym razem. Poza tym na nartach zjeżdżamy a nie je nosimy choć może nie tej "zimy".
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:31, 30 Sty 2010
dej
rozkręcam się
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: IKF-G





Konik napisał:

nosimy narty na "husarza", nie zaś na "huzara". Na huzara możemy nosić, co najwyżej, szamerowaną zamkami YKK goreteksową kurtę przewieszona na jedno ramię. Narty nosimy na husarza (jako te skrzydła).


racyja jakże najprawdziwsza, świst skrzydeł husarii odstraszał przecie przeciwnika i budował potęgę Smile

poprawiam się zatem, i szczerze przyznam że byłem przekonany o tym że w ostatnim czasie wymyśliliście jakiś skrót czy inny neologizm do nazewnictwa podobnego troczenia nart, a że bywam na forach ostatnio nie za często nie jestem na bieżąco

z górskim
dej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:47, 30 Sty 2010
Ania Makowiecka
domownik
 
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





Ja zawijam narty w stuptuty... PO jednej z każdej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:38, 31 Sty 2010
Krasny
rozmowny
 
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław/ Lueneburg, Niemcy





Tak, zdjęcie z Odrodzenia, w Karkonoszach z zeszłego roku.

plecak jak widać nie był wypchany zbytnio, troki, wydaje mi sie że dość mocno ściągnięte były, ale wiatr targał straszny, więc całość konstrukcji nie była super sztywna.

dzieki za porady, zobaczymy jak to będzie nastepnym razem z tym obklejaniem power tapem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 13:17, 01 Lut 2010
przemski
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Warszawa (Zalesie Górne)





Ania Makowiecka napisał:
Ja zawijam narty w stuptuty... PO jednej z każdej strony.


hm... nosisz stuptuty na skitury?

a w głównym wątku: chyba jednak dobry plecak bo patenty ze srebrną taśmą, jakkolwiek na pewno stanowi to dobre zabezpieczenie, średnio użyteczne jak w połowie wysokości żlebu mielibyśmy nagle podklejać nartę, no chyba że myślicie o podklejaniu mataaeriału plecaka ale jakoś średnio to widzę

ja mam plecak jacka wolfskina i sporo przechodziłem już na huzara, czy jak ma rację konik na husarza, i jakoś krawędzie nie zniszczyły plecaka

przem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 13:23, 01 Lut 2010
przemski
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Warszawa (Zalesie Górne)





[quote="AM"]
Konik napisał:
Poza tym na nartach zjeżdżamy a nie je nosimy


a oto co sądził klasyk:

Noszenie desek jest ciężką nieprzyjemnością życia narciarskiego i trzeba być stuprocentowym patałachem aby sobie przez sekundę wyobrazić że podejście, choćby na Halę Gąsienicową robione zimą na nogach mniej męczy niżniż posuwanie się na fokach (Op 25 w.26)

i jeszcze:

Narciarz zdejmuje narty tylko w rzeczywistej potrzebie, nigdy jako środek, który ma mu uprzyjemnić życie (Op 25, w. 23)

;)

przem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:06, 01 Lut 2010
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





[quote="przemski"]
Ania Makowiecka napisał:
chyba jednak dobry plecak bo patenty ze srebrną taśmą, jakkolwiek na pewno stanowi to dobre zabezpieczenie, średnio użyteczne jak w połowie wysokości żlebu mielibyśmy nagle podklejać nartę, no chyba że myślicie o podklejaniu mataeriału plecaka ale jakoś średnio to widzę


No, ja też rozumiem, że podklejamy wrażliwe miejsca na plecaku. Raczej nie wyobrażam sobie podklejania nart... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:56, 08 Kwi 2010
gorolaz37
domownik
 
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Zakopane





Stoptuty są bardzo wszechstronne:) Ja w nich często nosze raki.
Lekkie plecaki mają zazwyczaj słabszy materiałSad
Ja jak podchodze żlebami lub krótsze odcinki kijki wkładam miedzy plece a plecak a narty niose w rekach jak kijki. odciążam plecy i nogi i wzmacniam rece:) w rezie czego można wbic głebiej i juz sie ma jakis punkt auto. jak wiem ze u góry bede zjezdzał (czasem) sciągam foki


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:15, 11 Kwi 2010
kebuz86
domownik
 
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Nowe Bystre/Zakopane





i chodzisz szybciej niz ja na nartach;)

zapomniales dodac! ;D
Wojtku, jak sie cos ustabilizuje to działamy... mam parcie;)

apropos plecakow, podobnie jak Konik, polecam stergo Karrimora, z tym ze ja mam model Hot Rock... szpejarki na sprzet zdaja egzamin rewelacyjnie!

pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:30, 13 Kwi 2010
kubaad
domownik
 
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Zakopane





A ja poprostu nie ściągam fok przez troczeniem nart. Foki doskonale działają jako dystanser krawędzi od materiału plecaka. Noszę tak od lat i wiadomo, po paru latach plecak się trochę przeciera, ale też co kilka lat wypada zmienić plecak;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fachowe przytroczenie nart do plecaka
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin