Witam,
planuje zjazd tym żlebem w tym sezonie - będę wdzięczny za wszelkie informacje: kiedy najlepiej (lub też kiedy się już da bo cierpliwy nie jestem ), jaki sprzęt potrzebny (poza podstawowym i oczywistym), ile czasu potrzeba, i wszelkie inne mądrości.
Nie ukrywam, że chciałbym z opcją wejścia na szczyt.
Z góry dzięki
Witam,
planuje zjazd tym żlebem w tym sezonie - będę wdzięczny za wszelkie informacje: kiedy najlepiej (lub też kiedy się już da bo cierpliwy nie jestem ), jaki sprzęt potrzebny (poza podstawowym i oczywistym), ile czasu potrzeba, i wszelkie inne mądrości.
Nie ukrywam, że chciałbym z opcją wejścia na szczyt.
Z góry dzięki
Jak juz sie będziesz miał konkretny termin i będziesz szukał ekipy to koniecznie daj znać - chętnie bym się wybrał
Kilka przydatnych informacji ktore Ci sie przydadza
Poza oczywistym sprzetem narciarskim bedzie Ci potrzebny kask dwie dziaby (czekany) ktore sa o wiele lepsze od kijkow, czyt. bezpieczniejsze, raki jezeli idziecie wieksza grupka to uprzaz i lina do ew. zwiazania sie lotna asekuracja - do przejscia jest prog skalny (wspinaczkowy ) bardzo rzadko bywa przysypany aby mozna bylo go przejsc normalnie z buta
trzeba tez uwazac jak sie bedzie zjezdzalo na innych wychdzacych tym zlebem - bo normalnie jest to droga wspinaczkowa slaba ale jest to wszystko napewno CI sie przyda i ulatwi bezpieczne wejscie
tym bardziej jezeli chcesz dodatkowo wejsc na szczyt.
ps najlepsze warunki do zjazdu sa na wiosne czyli koniec marca kwietnia
Post został pochwalony 0 razy
Wysłany: Wto 21:52, 04 Sty 2011
j.s.
rozkręcam się
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Opole/Bochnia
Kiedyś wchodziłem Karczmarzem na szczyt w drugiej połowie czerwca, próg był prawie całkowicie zasypany, ale z tego co pamiętam była to bardzo śniezna zima. Nart nie miałem a lina pozostała w plecaku. Śnieg zaczynał się dopiero na piarżysku pod żlebem. Na szczyt prowadzi raczej łatwa grań, którą da się obejść po stronie Doliny Batyżowieckiej.
Post został pochwalony 0 razy
Wysłany: Śro 9:05, 05 Sty 2011
pavelk
domownik
Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: K-ce
raki i przynajmniej 1 dziabe zakladalem za oczywiste - raczej chodzilo mi sprzet wspinaczkowy - tzn czy na samym przejsciu żlebu są jakies progi do załojenia ew czy na dojściu do szczytu jest cos wymagającego asekuracji sztywniejszej niż lotna? dzięki za info - zaczyna się wszystko klarować
czy jest tam sens w ogóle jechać w okresie styczeń/luty czy zbyt lawiniasto lub wręcz przeciwnie? brak widoków po bałtyk przetrwaw ale walke w śniegu po pachy to jużnie wiem..
czy jest tam sens w ogóle jechać w okresie styczeń/luty czy zbyt lawiniasto lub wręcz przeciwnie? brak widoków po bałtyk przetrwaw ale walke w śniegu po pachy to jużnie wiem..
Nie byłam w tym żlebie, ale tu masz np. filmik i zdjęcia z połowy stycznia, z których wynika, że wtedy akurat ani lawinowo ani po-pachy-śniegowo nie było, więc to chiba wszystko zależy od warunków w danym roku...?
[link widoczny dla zalogowanych]
Hej
Bylem dwa razy w zlebie na nartach i wspinaczkowo
Jako takich trudnosci technicznych nie ma wogole I-II max
Tylko kilka razy sie zdarzylo w przeciagu kilkunastu lat aby prog byl przysypany to wynika z bardzo snieznej zimy i zasypanie nastepuje dopiero w marcu kwietniu teraz tej zimy prog jest calkowicie czysty co oznacza ze trzeba go przewspinac i tyle, przydadza sie haki lub na zywca ale prog jest bardzo zdradliwy wiec latwo mozna poleciec - obsunoac sie...
sprzet tylko taki jak napisalem, wejscie na szczyt latwe ale bardzo czujne tym bardziej zima a nie jak w czerwcu kiedy jest cieplo i jest lekko latwo i przyjemnie zima jest o 180 stopni gorzej zimno wylodzone trzeba sie pilnowac i uwazac wszystko na lotnej co jakis czas petle na grani aby bylo bezpiecznie.
Ogolnie warunki w styczniu i lutym w zlebie sa bardzo zle (chyba ze jest to sniezna zima) najlepiej zaczekac z tym do marca kwietnia a nawet maja wtedy jest czysty fan bardzo lawiniasto loic zleb przy jedynce lub max II
Zjazd bardzo stromy szczegolnie w gornej czesci przy zjezdzie trzba znow uwazac na prog albo go zeskakujem na nartach albo odpinamy deski i robimy zjazd na linie - ale tak jak mowilem wszystko zalezy od umiejetnosci sprzetu i warunków snieznych.
to tyle
ja w zleb sie pakuje gdzies w kwietniu lub w maju
Post został pochwalony 0 razy
Wysłany: Śro 12:09, 05 Sty 2011
pavelk
domownik
Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: K-ce
dzięki za bardzo konkretne info!!!
pytanie w takim razie samo się nasuwa - skad wziąc info o warunkach? W necie szukałem i chyba cieżko..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pavelk dnia Śro 12:27, 05 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
jeśli chodzi o info o warunkach w tym konkretnym żlebie to chyba za dużo byś chciał - trzeba samemu zadecydować czy dziś można czy nie. Jeśli chodzi o warunki ogólne to np. na stronie horskiej służby hzs.sk
Hej
tak jak kolega napisal chyba za duzo bys chcial warunki jako takie na horskiej stronie - do zlebu trzeba sie ogolnie zdecydowac czyli patrzec na zagrozenie lawinowe i czekac az spadnie 2 metry sniegu zeby zrobily sie warunki w zeszlym roku kiedy prawie wogole nie bylo sniegu w tatrach warunki do zjazdu w tym zlebie pojawily sie dopiero w polowie maja i bylo wtedy fajnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1