Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki -> Witam i pytam... Idź do strony Poprzedni  1, 2
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 7:53, 10 Sty 2017
gorolaz37
domownik
 
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Zakopane





gorolaz37 napisał:
Aha dobrze to uchwycił

duzo ludzi chodzących po górach a nie za dobrze albo w ogóle nie jezdzacych dochodzi do wniosku:

"Narty są po to by poruszać się w nich zimą - bo i łatwiej i się człowiek nie zapada, a i zjechać można."
a potem z tym zjechac problem
znowu czasem dobrzy narciarze nie chodzacy po górach w razie pogorszenia pogody itp rożnie reaguja

kiedys szedłem z kolega grotołazem, chłop twardy. podejscie na czerwone to był pikus ale zjazd. w koncu w lesie siadł na dupie i tak jechał Smile ale sie cieszył

trzeba tylko znac ograniczenia swoje i ew sprzetyu zeby se krzywdy nie zrobic i nie klnąc na wszystko. mozna wszystko ale własnie podstawowe pytanie po co nam te skitury
zeby se pochodzic
pojezdzic, ułatwic zycie przy wiekszej ilosci sniegu. czy wszystkiego po trochu. jeden lubi sie zrypac inny grzecznie pooglądać widoki. czasem widze ludzi nawet na łatwych stokach (boiskach) co se chodza. moze nie ma co czasem od razu rzucac sie na głeboką wode. w lesie jednak kupe niespodzianek. polany zazwyczaj równe zarosniete trawa tak ze nie trzeba duzo sniegu. szukac takich wariantów zeby były do zjazdu a ew typowe trasy krajoznawcze zostawic na duza ilosc sniegu albo lato. nikt nie jezdzi wyscigówkami w teren. warunki do sprzetu sie nie dostosują. moze czasem lepiej z buta. albo rakiety. albo cierpliwie poczekać na lepsze warunki albo isc znowu podobną trasa ale która w danych warunkach nada sie na narty
jak nawali sniegu to lubie sie wałesać gdzie kolwiek ale na poczatku zimy to nie eksperymentuje
np legalna trasa prawie na kasprowy o profilu terenowym
kuznice i ogólnie nartostradą (tj wytyczonymi wariantami) na goryczkową i dalej w góre do wypłaszczenia (patelni) zjazd na polaka - Niżnej Goryczkowej Równi (wariantem juz zarastającym omijajacym dolną stacje) dalej nie na nartostrade ale (po lewej) koło szałasu (pod jego prawą scianą) przecinką skiturową kawałek w dół i w lewo w str kondratowej. krótkie podejscie - jak twardo to z buta i jestesmy nad fis 2
zjazd i dalej pod eSa - odbicie w lewo na kalatówki dochodzimy prawie do schroniska (ogólnie krótko) tabliczka skiturowa ze znakiem na kuznice w prawo - zjazd w poprzek polany po 2 str przecinka skiturowa wyprowadza nas na nartostrade, z kuznic na nosal. u góry niestety z buta. za szczytem lepiej ze 150m isc z buta az po prawej za drzewami dojrzymy górna stacje wyciagu (chyba ze duzo sniegu) przypinamy narty i nieczynna trasa na nosalu na dół. Jak zostawilismy auto przy drodze (na razie darmowy parking) to koniec Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:50, 21 Sty 2017
AndRand
domownik
 
Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: WWA





Ja się mocno zastanawiam nad czymś takim
[link widoczny dla zalogowanych]
Rakiety śnieżne, które mieszczą się w kieszeni, na jakieś zimowe wypraw bez nart.
Wchodzą na but z rakami: https://www.youtube.com/watch?v=EVIn8ODxRjg


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AndRand dnia Sob 22:50, 21 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:12, 23 Sty 2017
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Wacek napisał:
Raczej te...



Miałem podobne. Koflach Clima Vario w okolicach 1990 roku. Wtedy popularnym patentem było użycie nagolenników piłkarskich (po usunięciu z nich takich kolców stabilizujących) i wsadzanie ich do buta (z tyłu, pomiędzy skorupę a cholewkę) + pasek (z klamerką, a jakże) na górę cholewki. Nagolenniki były do kupienia w sklepie wspinaczkowym Galfy'ego w Smokovcu.

Niestety pomimo tych patentów jeździło się het ciulowo Very Happy (pomimo tego, że wtedy już circa 15 lat na nartach jeździłem, a zaczynałem w wiązanych "narciarkach").

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:39, 24 Sty 2017
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





No nie Kuba - trzeba ćwiczyć technikę, a nie narzekać na sprzęt Smile.

Pozdrawiam,
Krzysiek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kp dnia Wto 18:40, 24 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:50, 14 Lut 2017
SzymonM
rozkręcam się
 
Dołączył: 16 Gru 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Podepnę się pod temat chociaż mam inne rozterki. Postanowiłem tej zimy zrealizować moje wieloletnie marzenie o nartach w górach. Celowo nie piszę skiturach bo badałem temat od dłuższego czasu i wiem, że jest mnogość opcji i trudno się zdecydować.
Zacząłem od wypożyczalni w Samotni w Karkonoszach. Pierwszego dnia trafiłem na silne wiatry, tak silne że przewiało mi rękawice i nabawiłem się odmrożeń i odrętwienia koniuszków placów na miesiąc. Zamówiłem nowe rękawice z membraną. Śnieg na grzbiecie był twardy, zjazd w dół odbył się wąska ścieżką, bardziej to była walka o przetrwanie nic zabawa.
Później pojechałem już przy bardziej sprzyjających warunkach. Zdawałoby się. Lampa bez wiatru. Poszedłem na polanę pozjeżdżać. Śnieg początkowo przemrożony w miarę podnoszenia się słońca stał się topniejący. Zjazdy były, ale promienie skrętu były dużo, trudno nawet mówić o skrętach. Później próba na złotówie, przewiane nie dało się nad nartą zapanować.
Ale dowiedziałem się że w masywie śnieżnika jest wypożyczalnia. Myślę sobie, tam nie wieją takie wiatry śnieg nie będzie przewiany. Śniegu nie było, był zamarznięty beton. Wyszedłem na hale pod śnieżnikiem a tam strome lodowisko. Uskuteczniłem jakiś asekuracyjny zjazd, bo jakbym się rozpędził to bym przed lasem się nie zatrzymał a widziałem że stromizna zwiększa się na dole.
Swoją drogą te narty w masywie dawały mi większą kontrolę niż te z samotni. A w zasadzie to dawały jakąkolwiek. Te z samotni to jakby w ogóle nie przenosiły siły.
Zjazd z hali pługiem po ścieżce bo dnem doliny.

I teraz pojawia się pytanie. Gdzie szukać jakiś ludzkich warunków? Jak ich szukać? W Karkonoszach albo przewiane na grzebiecie, albo lasy gęste i gałęzi pełno. W masywie śnieżnika na górze lód a w lesie zamarznięta papka.
To odbiera cały sens skiturowania.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SzymonM dnia Wto 20:56, 14 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:38, 14 Lut 2017
Ali7
rozmowny
 
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Tychy





SzymonM napisał:
To odbiera cały sens skiturowania.

Zależy, czego się szuka.

Twój post brzmi trochę, jak słynny "Domek w Karkonoszach" Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 7:22, 15 Lut 2017
SzymonM
rozkręcam się
 
Dołączył: 16 Gru 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław





Zjazdów. Bo łazić to można na lżejszych i poręczniejszych nartach. No nie wiem jak szukać śniegu. Śniegu nie lodu. Ja wiem, że dobry narciarz zjedzie po wszystkim, ale nie jestem tak dobry. Każde moje wyjście to jazda po skorupie. Gdyby to zdarzyło się raz no dwa, to stwierdziłbym że zdarzyło się. Ale każda moja próba czerpania przyjemności z turowania pali na panewce.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:51, 15 Lut 2017
Dannsa
domownik
 
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Kraków





Śledź prognozy pogody - jak nie padał śnieg od dłuższego czasu, świeciło słońce na przemian z mrozem, wiał wiatr - masz duże szanse na lodoszreń albo szreń łamliwą, zwłaszcza w partiach grzbietowych. Chyba , że naprawdę robi się ciepło, wtedy są szanse na firn (rzadko i na wiosnę) albo nienajgorsze zmięki.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Dannsa dnia Śro 13:52, 15 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:15, 16 Lut 2017
Żółw
rozmowny
 
Dołączył: 12 Lis 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Śląsk





Witamy w skiturowej rzeczywistości Very Happy

Ale nie przejmuj się, to naprawdę jest fajna zabawa i kilka lat ćwiczenia, rozwoju, nauki. Ciężko tu o drogę na skróty, nie ma korespondencyjnych kursów jazdy w terenie, i rzadko kiedy będzie jak na filmach z youtube z tytułem 'freeride'.

I właśnie to jest w tym najpiękniejsze. Rozwój i nauka.
Bo to, co rok temu było wielkim problemem w tym sezonie stanie się czymś normalnym, a w przyszłym roku będziesz już miał z tego radochę.
A razem z wyfoczonymi kilometrami sam załapiesz gdzie i kiedy są fajne warunki. Cierpliwości i radości z delektowania się nawet kilkoma fajnymi zakrętami!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Witam i pytam...
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 2  
Idź do strony Poprzedni  1, 2
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin