Polski Klub SkiTurowy

kalenica08 · domownik

Moim skromnym zdaniem i tak byłeś dzielny , że zjechałem do końca. Nie łam się , nie ma mocnego na takie warunki , każdy przygłebi wcześniej czy później.
Szczerze to ja bym szedł z buta , szkoda kolan , wiem co pisze .
Jakaś porada przy takich warunkach , jak ktoś chce już tak bardzo zjechac to jazda na tyłach , czyli ciężar ciała przenieść na tyly nart.

MajorSki · domownik

Próbowałem przenieś cieżar i jechać na tyłach ale przy skręcie i tak łapało zewnętrzne krawędzie zapadałem się pod skorupe i gleba przez bok :/ chybaże promień skrętu był zbyt mały i małem jechać bardzo szerokim łukiem może wtedy by nie łapało zewnętrznych krawędzi bo przody nart byłyby cały czas ponad skorupą. Zjechałem tak 4/5 tej trasy ostatnią "ściankę" podarowałem sobie i odpiąłem narty... niestety nie byłem wstanie schodzić z buta Smile

ponieważ było dosyć stromo i nabierałem prędkości a każdy krok to zapadanie się za kolano przy nabierającej prędkości powodowało glebe.. po pierwszej glebie odpusciłem... znalazłem jakiś ślad po skuterze i zrobiłem dupozjazd 30-40m w dół Very Happy

kalenica08 · domownik

Ok , to spróbuj jazdy na anioła , narty razem i maksymalnie ciężar ciała na tylu , musisz poczuć , że tylu nart poddają się ale to najlepiej potrenować wcześniej w normalnych warunkach.

Ania Makowiecka · domownik

ech, chyba trzeba będzie poczekać na ten śnieg, który w Izraelu i Egipcie jest...

MajorSki · domownik

Takie tam ocieplenie klimatu Smile

)))))))

MajorSki · domownik

Może żeby nie było że tylko marudzę na warunki śniegowe to 4 fotki aby pokazać że warto było pomęczyć się w górę i a potem w dół Razz

Pozdrawiam
Tomek

pnk · domownik

eleganckie fotki

golek_kr · domownik

Śnieg był to najważniejsze... kilka skrętów pewnie też...

Alinoe · rozmowny

w niedzielę podchodziłem z parkingu. dolny odcinek był zamknięty ale dało sie podejśc i zjechać do samego końca (chociaż ja na nowych deskach ostatnie100m z buta bo kamienie wystawały i żal podrapać Wink

)
dwa kolejne odcinki bez probelmu, na stoku śniegu dużo a poza twardy ale narta na tyle się zapada że foka dobrze łapie więc po lesie przyjemnie się szło
powyżej wyciągów ciężko
większość których spotkałem zawracała, a było ich sporo Wink

jak pisałi inni, skorupa i wystające krzaczki Sad

szczyt we mgle, chociaż z Miziowej widok na Babią rewelacyjny

w sobotę planuję znów, tym razem z Rysianką