Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki -> nasze skiturowe marzenie Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
nasze skiturowe marzenie
PostWysłany: Pon 15:20, 06 Lis 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Hej,

Wyobraźmy sobie, że nie mamy ograniczeń czasowych ani finanswowych. Mamy też partnerów na wyprawy skiturowe z odpowiednim doświadczeniem, z którymi świetnie się rozumiemy.

Gdzie chcielibyście się wybrać? Gdzie wejść, gdzie dotrzeć, skąd zjechać? Pomarzyć można:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:39, 06 Lis 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Moim nieco mniejszym marzeniem jest wspomniana przeze mnie w sąsiednim pokoju tura z Szamoniowa do Zermatt. Mniejszym bo myślę, że realnym więc raczej to plan. Nad większym nieco marzeniem czasem sobie myślę i na razie nic nie wygrywa. Kiedyś myślałem o Mustagh Ata, ale na razie doszedłem do wiosku, że wyprawy oblężnicze tego typu mnie jednak nie interesują.

No i jeszcze chciałbym sobie wkrótce pobiegac na skiturach w krakowskim Lasku Wolskim Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:51, 06 Lis 2006
przemski
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Warszawa (Zalesie Górne)





heliskiing w utah

a tak bardziej na wyciągnięcie ręki: żeby spadł wreszcie śnieg w Tignes gdzie jadę za trzy tygodnie a biało jest tam tylko na lodowcu, i żeby w tym roku spędzić 30 dni na turach, żeby podczas planowanej tatrzańskiej houte route pogoda nie była taka paskudna jak rok temu, no i żeby nigdy nie wykorzystać ani pipsa ani ubezpieczenia oeav

przemski


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 16:00, 06 Lis 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





A bez konktretów to marzyłaby mi sie wyprawa tego typu:
jakas piękna tura na nartach pod przepiekną ścianę + wspin mikstowy na przepiękny szczyt + ekscytujący zjazd z pięknymi widokami.

Czyli coś jak zeszłoroczna Monte Rosa, ale dużo piekniej i trudniej:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 17:01, 06 Lis 2006
Krzych11
rozmowny
 
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kraków





A mnie się marzy HAUT ROUTE.
może dla kogoś marzenie przyziemne i w zasięgu ręki ale niestety w tym sezonie dla mnie nieosiągalne.
Jeśli sie spełni, to pomysle o czymś większym...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:53, 06 Lis 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Krzychu,

Może to zabrzmiało bufionasto, no ale to jest raczej moj plan niż marzenie. HR nie jest przyziemne. To w koncu ponoc najpiekniejsza tura w Europie.

Marzenia to też rzecz względna. Dzisiaj takie jutro inne. Czy moj plan HR sie powiedzie w tym roku? Daje 60% że tak. Zależeć będzie przede wszystkim czy znajde chętnych gotowych na taką wyprawę. Myslę, że może być trudno biorąc pod uwagę wiele zmiennych i realia życiowe. Z przewodnikiem nie chce jechać. Wolę wtedy zmienić plan oraz wybrać prostszą turę i poczekać jeszcze rok. No jeszcze jak zawsze pogoda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kimawug dnia Pon 20:04, 06 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:00, 06 Lis 2006
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





Ja powiem krotko, plany to sa takie zeby sie doskonalic i zjezdzac w coraz trudniejszych miejscach, a jesli chodzi o marzenie, to na moim pulpicie jako tapeta ciagle gosci Ushba (wyparla juz chyba MustaghAte na dobre), zobaczymy czy kiedykolwiek osiagne poziom umiejetnosci konieczny do spelnienia tej mrzonki...
czas pokaze


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 16:42, 07 Lis 2006
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





A moim marzeniem jest Grenlandia na nartach, pełna samowystarczalność...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:20, 07 Lis 2006
Spiochu
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Łódź





Ja chyba nie mam jakiegoś okreslonego marzenia w sensie miejsca. Są rózne plany bliższe i dalsze, mniej i bardziej realne ale trudno jakikolwiek nazwać marzeniem. Chyba bardziej zaley mi na osiągnięciu pewnego poziomu umiejętności narciarskich niż odwiedzeniu konkretnego miejsca.
Ale jesli już mam wymienić narciarskie "marzenie" to moze to być np. heliskiing w kanadzie, zjazd z jakiegoś 8tys. czy też start w zawodach freeridowych. Niestety kazdy z tych celów jest dosyć odległy.


Cytat:
o marzenie, to na moim pulpicie jako tapeta ciagle gosci Ushba


Chcesz zjechać na nartach z ushby?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:53, 07 Lis 2006
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





Spiochu napisał:
Chcesz zjechać na nartach z ushby?


to jest zle postawione pytanie, Kim pytal o marzenia, o cos, co czleka urzeklo i "przesladuje", nie jest wiec to moim planem, bo pewnie nigdy nie bede umial tak jezdzic...

Na polnocno-zachodniej stronie po prostu zobaczylem piekna linie, wiec postepuje zgodnie z mottem, ze pomarzyc dobra rzecz Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej dnia Wto 21:55, 07 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:55, 07 Lis 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Marecki napisał:
A moim marzeniem jest Grenlandia na nartach, pełna samowystarczalność...


Marecki,

Możesz coś więcej zdradzić?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:07, 07 Lis 2006
Spiochu
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Łódź





Cytat:
Na polnocno-zachodniej stronie po prostu zobaczylem piekna linie, wiec postepuje zgodnie z mottem, ze pomarzyc dobra rzecz


Masz jakieś foto? Kiedy chcesz jechać? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:13, 07 Lis 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków









Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:25, 07 Lis 2006
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





Spiochu napisał:
Masz jakieś foto? Kiedy chcesz jechać? Very Happy

Nie chce, tylko marzyloby mi sie, to jest takie moje urojenie, mrzonka, a nie plan.
Jesli kiedykolwiek mialbym osiagnac niezbedne umiejetnosci zjazdowe, to pewnie nie wczesniej niz za jakies 15 lat.

Fotka od Kima jest spoko, ale podsylam ta ktora mam na pulipcie:



oczywiscie linia jest od polnocno zachodziej strony, na polnoc od rocksow Wink

jakbym juz taki kawal swiata przejechal, to pewnie w ramach aklimatyzacji spod przeleczy bym tez zjazdu poprobowal.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:50, 07 Lis 2006
Spiochu
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Łódź





Ten zjazd nr1 wygląda ok ten nr 2 gorzej bo cały czas granią i bedzie problem jak przejechać to załamanie terenu między heli landing points.
Problemem na ushbie mogą się okazac również warunki - zwykle te zjazdy są zalodzone i nie da się ich pokonać na nartach.
A z przełeczy to nie wiem czy da radę bez odpinania nart.
No jeszcze będzie trzeba potrenować ale tak ze 2-3 lata i damy radę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:59, 07 Lis 2006
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





Spiochu napisał:

No jeszcze będzie trzeba potrenować ale tak ze 2-3 lata i damy radę.


Jak dla mnie to y 10-15 lat ;(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 1:28, 08 Lis 2006
Joana
domownik
 
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Kraków





Moim największym marzeniem jest zdobyć na nartach biegun północny.... zaczynając na Spitsbergenie....

Na najbliższy sezon Haute Route z Chamonix do Zermatt jest całkiem osiągalna, jeśli ekipa dopisze Smile Nawet udało mi się w komisie wynaleśc przewodnik, co prawda cały po niemiecku ale ..... zawsze coś Smile


A w wekendy ukochane Taterki zostają... całkiem sporo jest do zrobienia, z czego się cieszę Very Happy

pozdrawiam Joan


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:42, 08 Lis 2006
Wojciech Szatkowski
rozmowny
 
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zakopane





Joana napisał:
Moim największym marzeniem jest zdobyć na nartach biegun północny.... zaczynając na Spitsbergenie....

Na najbliższy sezon Haute Route z Chamonix do Zermatt jest całkiem osiągalna, jeśli ekipa dopisze Smile Nawet udało mi się w komisie wynaleśc przewodnik, co prawda cały po niemiecku ale ..... zawsze coś Smile


A w wekendy ukochane Taterki zostają... całkiem sporo jest do zrobienia, z czego się cieszę Very Happy

pozdrawiam Joan


Witam!

Moje ski-turowe marzenie? Skromne ale są. Na pewno jest takie - w Tatrach nawet kilka: zjazd z Młynarza do Doliny Ciężkiej, Pusta Ławka do Kaczej, Żelazne Wrota, tura przez Koprową do Zakopanego, Rohacz Płaczliwy i Krywań. No, a poza Zakopanem chyba Bieszczady, tam wolnośc jest bardziej odczuwalna, bo jest pusto i dziko o co już coraz trudniej w Tatrach. A w Alpach Grossglockner (dokąd się da na nartach) i Sonnblick, no i Torstein w Dachsteinie i Wasserfallspitze - piękny zjazd w Niskich Taurach. I w tym rejonie Scheichen Spitze 2 km żlebem do Ramsau.

I chciałbym jeszcze, to moje największe marzenie, by skiturować jeszcze w wieku 70-80 lat (jak dożyję) Evil or Very Mad i aby moja Marysia (córka) przejęła po mnie miłośc do tego sportu. Twisted Evil myślę, że tak się stanie. I moim marzeniem jest jeszcze to byśmy sobie razem stanęli z Marysią np. na Kozim W. i długimi skrętami zjechali Szerokim Żlebem. Kurcze, ale się rozmarzyłem:) ale to myslę, da się wszystko zrobić. Razz Fajne macie skiturowe marzenia, Uszba - bomba!!!! inne też.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:05, 08 Lis 2006
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Hej,

Plany tegosezonowe:

1. Haute route (pytanie czy wyjdzie bo już z 10 lat się przymierzam i zawsze coś się mikici) ale w tym roku się mi kobieta zaparła, że musimy Smile
2. Czterotysięczniki Berneńskie
3. Być może powrót do Norwegii.

Plany i marzenia ogólne:

1. Cordiliera Blanca
2. Nowa Zelandia
3. Grenlandia
4. Islandia
5. Alaska

Pozdrówka,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:49, 08 Lis 2006
Wojciech Szatkowski
rozmowny
 
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zakopane





Wojciech Szatkowski napisał:
Joana napisał:
Moim największym marzeniem jest zdobyć na nartach biegun północny.... zaczynając na Spitsbergenie....

Na najbliższy sezon Haute Route z Chamonix do Zermatt jest całkiem osiągalna, jeśli ekipa dopisze Smile Nawet udało mi się w komisie wynaleśc przewodnik, co prawda cały po niemiecku ale ..... zawsze coś Smile


A w wekendy ukochane Taterki zostają... całkiem sporo jest do zrobienia, z czego się cieszę Very Happy

pozdrawiam Joan


Witam!

Moje ski-turowe marzenia? Skromne ale są. Na pewno jest takie - w Tatrach nawet kilka: zjazd z Młynarza do Doliny Ciężkiej, Pusta Ławka do Kaczej, Żelazne Wrota, tura przez Koprową do Zakopanego, Rohacz Płaczliwy i Krywań. No, a poza Zakopanem chyba Bieszczady, tam wolnośc jest bardziej odczuwalna, bo jest pusto i dziko o co już coraz trudniej w Tatrach. A w Alpach Grossglockner (dokąd się da na nartach) i Sonnblick, no i Torstein w Dachsteinie i Wasserfallspitze - piękny zjazd w Niskich Taurach. I w tym rejonie Scheichen Spitze 2 km żlebem do Ramsau.

I chciałbym jeszcze, to moje największe marzenie, by skiturować jeszcze w wieku 70-80 lat (jak dożyję) Evil or Very Mad i aby moja Marysia (córka) przejęła po mnie miłośc do tego sportu. Twisted Evil myślę, że tak się stanie. I moim marzeniem jest jeszcze to byśmy sobie razem stanęli z Marysią np. na Kozim W. i długimi skrętami zjechali Szerokim Żlebem. Kurcze, ale się rozmarzyłem:) ale to myslę, da się wszystko zrobić. Razz Fajne macie skiturowe marzenia, Uszba - bomba!!!! inne też.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:19, 08 Lis 2006
stasiek
rozkręcam się
 
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Tatry od prawej do lewej w marcu (z ekipą olsztyńsko-lubelsko-poznańską) i żeby była superpogoda Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:35, 08 Lis 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Dziekuje, że dzielicie się swoimi planami i marzeniami. Przyznaję, że lubie słuchać o czym marzą inni, co planują. To mnie inspiruje i dodaje energii. Gdy to czytam to myślę, że wszystko to są i moje marzenia. Bez wyjątku. Tylko kiedy to zrealizować?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:48, 08 Lis 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Joana

Cytat:
Moim największym marzeniem jest zdobyć na nartach biegun północny.... zaczynając na Spitsbergenie....


gdzies taka mysl i mi pączkuje w zakamarkach mózgu ...
Cytat:

Na najbliższy sezon Haute Route z Chamonix do Zermatt jest całkiem osiągalna, jeśli ekipa dopisze Smile Nawet udało mi się w komisie wynaleśc przewodnik, co prawda cały po niemiecku ale ..... zawsze coś Smile


i już masz? you are dżast grejt!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:51, 08 Lis 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Kuba,

Nie bede Cie dreczył pytaniami o każdy szczegół ale zdradź mi proszę co Cie najbardziej pociąga w CB? Co byś tam chciał zdziałać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:59, 09 Lis 2006
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





kim napisał:
Marecki napisał:
A moim marzeniem jest Grenlandia na nartach, pełna samowystarczalność...


Marecki,

Możesz coś więcej zdradzić?


Marzenia powinny być tak odległe, że prawie nierealne do spełnienia, ale poza tym...powinny się urzeczywistniać.
O wyprawie na Grenlandię przeczytałem w książce Marka Kamińskiego "Moje wyprawy". Wyruszył z Sondre i przez 34 dni przemierzył 600km docierając na przeciwległy brzeg do Angmagssalik. Czy podołał bym takiemu wyzwaniu? Teraz z pewnością nie, ale droga do Granlandi wiedzie przez leśne dukty pokonywane na treningach biegowych, przez żmudne kilometry wypływane na basenie czy wędrówki po górach od świtu do zmierzchu z ciężkim plecakiem. Kiedyś dobiegnę, dopłynę, dojdę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:10, 09 Lis 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Wojciech Szatkowski napisał:
...A w Alpach Grossglockner (dokąd się da na
nartach) i Sonnblick, no i Torstein w Dachsteinie i Wasserfallspitze -
piękny zjazd w Niskich Taurach. I w tym rejonie Scheichen Spitze 2 km żlebem do
Ramsau.

I chciałbym jeszcze, to moje największe marzenie, by skiturować jeszcze w
wieku 70-80 lat (jak dożyję) Evil or Very Mad i aby moja Marysia (córka) przejęła
po mnie miłośc do tego sportu. Twisted Evil myślę, że tak się stanie. I
moim marzeniem jest jeszcze to byśmy sobie razem stanęli z Marysią np. na
Kozim W. i długimi skrętami zjechali Szerokim Żlebem. Kurcze, ale się
rozmarzyłem:) ale to myslę, da się wszystko zrobić. Razz Fajne macie skiturowe
marzenia, Uszba - bomba!!!! inne też.


Wojtku,

Chyba wszystkie Twoja są i moimi. Tylko tej Ushby to bym sie obawiał. Choc moze kiedys, kto wie ...

Wiesz, gdy wspinałem sie w Dolomitach tego lata to na szczycie spotkałem 70 letniego winającego się Niemca w niezłej kondycji. Pomyślałem sobie wtedy to co Ty napisaleś.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:16, 09 Lis 2006
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





kim napisał:
Wiesz, gdy wspinałem sie w Dolomitach tego lata to na szczycie spotkałem 70 letniego winającego się Niemca w niezłej kondycji.


Badzicie dobrej mysli, czlowiek ktory odkryl przede mna, ze po gorach chodzi sie nie rylko horyzontalnie ma dorosle dzieci, jest dziadkiem i w skalkach sieka VI.4 RP. Wiec jesli bedziemy sie jakos ruszac, to dozyjemy, a moze i za potomstwem nadazymy Very Happy (choc ja go jeszcze nawet nie planuje Laughing )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:05, 09 Lis 2006
Joana
domownik
 
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Kraków





[quote="KubaR"]Hej,

Plany tegosezonowe:

1. Haute route (pytanie czy wyjdzie bo już z 10 lat się przymierzam i zawsze coś się mikici) ale w tym roku się mi kobieta zaparła, że musimy Smile
2. Czterotysięczniki Berneńskie
3. Być może powrót do Norwegii.

Kuba,

w Norwegi byłeś na tourze narciarskiej?

Gdzie można tam podziałać?


pozdrawiam Joan


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:09, 09 Lis 2006
Joana
domownik
 
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Kraków





Marecki napisał:
kim napisał:
Marecki napisał:
A moim marzeniem jest Grenlandia na nartach, pełna samowystarczalność...


Marecki,

Możesz coś więcej zdradzić?


Marzenia powinny być tak odległe, że prawie nierealne do spełnienia, ale poza tym...powinny się urzeczywistniać.
O wyprawie na Grenlandię przeczytałem w książce Marka Kamińskiego "Moje wyprawy". Wyruszył z Sondre i przez 34 dni przemierzył 600km docierając na przeciwległy brzeg do Angmagssalik. Czy podołał bym takiemu wyzwaniu? Teraz z pewnością nie, ale droga do Granlandi wiedzie przez leśne dukty pokonywane na treningach biegowych, przez żmudne kilometry wypływane na basenie czy wędrówki po górach od świtu do zmierzchu z ciężkim plecakiem. Kiedyś dobiegnę, dopłynę, dojdę...



Marecki,

Grenlandia to fajny pomysł, biało i zimno, to co lubię Very Happy

pozdrawiam Joan


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:15, 09 Lis 2006
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





kim napisał:
Wiesz, gdy wspinałem sie w Dolomitach tego lata to na szczycie spotkałem 70 letniego winającego się Niemca w niezłej kondycji.


Zobaczcie wyniki ostaniego 28 Maratonu Warszawskiego.
[link widoczny dla zalogowanych]
W kategori M-55 zwyciesca poniżej 3h, a wyniki w kategoriach wyższych są równie dobre.
Najstarszy uczestnik urodził się w 1922! ( czyli 84 lata temu ).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nasze skiturowe marzenie
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin