Polski Klub SkiTurowy

PabloM · rozkręcam się

Na wiosnę się przymierzam do wyjazdu w Alpy. Zawsze w alpy wybieraliśmy się z buta. Jednak jak oglądam sobie drogę na Dom'a to zastanawiam się nad zabraniem nart.

[link widoczny dla zalogowanych]

Głównym problem dla mnie jest to, że widzę to tylko na zdjęciu na którym mało widać, poza ukształtowaniem terenu oraz że prawdopodobnie musiałbym zjechać sam bo pozostałe osoby z którymi jeżdżę w alpy nie mają nart. Stad pytanie do Was.

1) Czy ktoś był na w okresie marzec i kwiecień na Dom'ie? Jak wyglądał wtedy lodowiec?
2) Może ktoś zjechał na nartach? Czy zjazd jest łatwy czy trudny?

Mam tez wątpliwości w ogóle dotyczące zjazdu po lodowcu, nawet w grupie nie ma chyba możliwości asekuracji bo dziwnie by się jechało w związanym zespole nie mówiąc już o reagowaniu na ewentualnie wpadnięcie kogoś do szczeliny. Jak to wygląda w praktyce?

maciejka · domownik

Tu są mapy topo:
[link widoczny dla zalogowanych]

A tu przewodnik:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wyceniona na AD+. Czyli dosyć trudno.

Bez nart nie będzie łatwiej.

Sztiecho · domownik

Byłem na Domie początkiem czerwca, na szczyt nie dotarłem bo pokonał mnie rozmoknięty śnieg i bardzo żałowałem że nie wziąłem nart bo wtedy poruszanie byłoby dużo łatwiejsze i szybsze. Na lodowcu poniżej przełęczy Festijoch były ślady po nartach i widziałem dwóch skitourowców. Wydaje mi się że końcem zimy szczeliny są zasypane grubą warstwą śniegu i raczej jest bezpiecznie. Góra jest do zrobienia na nartach z elementami wspinaczki w czasie podejścia pod przełęcz Festijoch i na drodze graniowej PD+

gąsienica · rozkręcam się

Myślę, że bez problemu zjedziesz. Nie pamiętam czy z samego wierzchołka, czy byś musiał zejść kilkadziesiąt metrów granią i dopiero zapiąć narty.
Generalnie wielkie w miarę równomierne zbocze i z tego co pamiętam jedna poprzeczna szczelina tylko była jak schodziłem tym zboczem, taka na spory krok Smile

Dopiero na lodowcu między NE zboczem a przełęczą Festi ( nie pamiętam jak się nazywa) jest więcej szczelin i trzeba się sprężać, bo przechodzi się pod serakami.
NA przełęczy odpinasz narty i schodzisz po skałach na lodowiec Festi.
Opis w odwrotnej kolejności, bo schodziłem drogą Twojego planowanego zjazdu, a wchodziłem granią Festi.
Generalnie jeśli chodzi o wejście to na wiosnę tym zboczem bez nart to ciężko...
Ja byłem w sierpniu, świeżego śniegu było do kolan i wyobrażałem sobie, że wejście tamtędy to byłaby gehenna...
Trudności to PD, ale strasznie mozolne to podejście.
Polecam grań Festi, trochę alpejskiego lodu 45/50 stopni, więc kilka śrub się przyda trochę II-ki więc i parę dłuższych pętli nie zaszkodzi, i dużo przyjemniej niż tym zboczem, a trudności wcale nie przesadne. (PD+/AD-)
BTW. w marcu/kwietniu to ten Dom nie będzie wg Ciebie zbyt lawiniasty?

PabloM · rozkręcam się

Dziękuję za napisane informacje! Dokładną analizę pewnie będę robił w okresie świąt lub na początku nowego roku jak znajdę więcej czasu by sobie z mapami i przewodnikami posiedzieć. Między czasie będę też miał okazję zasięgnąć języka z ludźmi którzy tam byli.

Czy nie wydaje mi się DOM zbyt lawinisty w planowanym okresie...? Słuszne pytanie. Na razie nie wiem Smile

Na razie rzuciłem pytanie na forum aby wiedzieć na co zwrócić uwagę podczas analizy możliwości. Dzięki za napisanie swoich obserwacji - na pewno wezmę je pod uwagę.