Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> opinia na temat TOUR RANDO
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
opinia na temat TOUR RANDO
PostWysłany: Czw 13:25, 25 Paź 2007
januszand
rozkręcam się
 
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ostrów Maz.





Witam!
Mam prośbę do szanownych Skiturowców o opinie i wrażenia z użytkowania nart Ski Traba TOUR RANDO.
Przymierzam się do kupna i wszelkie opinie mogą pomóc.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:34, 27 Paź 2007
januszand
rozkręcam się
 
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ostrów Maz.





Witam!
Czyżby nikt nie używał tego sprzętu Sad
Interesuje mnie opinia pod kątem - jakiego poziomu umiejętności wymagają, czy jak to ładnie piszą w opisach nart "wybaczają błędy" cokolwiek miało by to oznaczać Wink
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:09, 31 Paź 2007
kebuz86
domownik
 
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Nowe Bystre/Zakopane





Hej Smile
Niestety Traby to zadrogie nart na kieszen szanownej braci skiturowej:)
wszyscy siedza w Haganah, Atomicach i Fisherach:) Jak chodzi o traby to z tego co orientuje sie to jest to stosunkowo lekka narta, podobnie jak wszystki inne z tej rodziny. Twoja narta jest ulokowana w przedziale Adventure, wiec nie bedzie to z rodzaju super lekkich zawdoniczych nart:) Mysle ze narty takie nie sa robione pod ludzi którzy kompletnie nic nie umieja, jak sie kupuje traby to trzeba juz cos umiec, takze poziom srednio-zaawansowany, mysle. Geometria narty nie jest jakas ogrona takze napewno nie bedzie to narta na głębokie puchy, mysle ze z grupy Trabów jedna z bardziej uniwersalnych. ale jak masz kase to mozesz zaryzykowac i kupic, pozniej zdaj relacje co i jak:)
Sam kiedys myslełem o Trabach ale niestety nie ta kasa, buuuuuuu

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:07, 01 Lis 2007
januszand
rozkręcam się
 
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ostrów Maz.





Witam!
Dzięki za opinię. Jak napisałem jestem zielony w jeździe poza trasą. Próbowałem w zaszłym sezonie na hintertuxie na Atomicach SL9 i niestety wyglądało to opłakanie Sad . Nie jestem też bogaczem ale chcę kupić narty, które posłużą mi kilka sezonów i taki narciarz jak ja będzie mógł zakosztować jazdy poza trasą nie jak dotychczas na boisku.
Traby kosztują w Alpince 900 zł. Jak mówiłem zastanawiam się i każda sugestia jest mile widziana. ATOMIC OUTBRAKER - narta dla początkujących kosztuje ok 600 zł. Zima blisko i muszę się na coś zdecydować.
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:43, 01 Lis 2007
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Trabów z dolnej półki bym nie kupował. Chyba, że po jakiej super cenie.
Zastanów się nad używkami. Tracisz mało, dużo się uczysz.
Z Atomika pomyśl nad nartami serii Beta Ride. To konstrukcja wykorzystywana do nart serii: turowych MX, all mountain, cross, telemark i freeride (Daddy). Generalnie różnią sie szczegółami, a wszystkie sa dobrze prowadzalne na każdym śniegu i lekkie. Widziałem wiele osób dobrze jeżdżących na BR w malowaniu zjazdowym. Dziwiłem się... Ale nie chodzi o farbę. Po tym jak nabyłem Sweet Daddy (malowanie freeride'owe) wiem juz o co chodzi.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pierwsza z brzegu - bardzo uniwersalna
[link widoczny dla zalogowanych]
Następne (10.22 wydaja się bardzie crossowe)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
9.22 to absolutna klasyka
[link widoczny dla zalogowanych]

Na allegro znajdziesz jeszcze malowane na freeride'owo Beta Ride - Sugar Daddy, i podobne. Ale cena nowych ok. 850 zł, a ja za nówki Sweet Daddy z wiązaniami Neox 614 dałem 800 zł. To jest bardzo dobra rodzina nart.

Zresztą Zygmunt może cos powiedziec o Beta Ride; ma takie MX-y jak moje słodkie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:17, 02 Lis 2007
januszand
rozkręcam się
 
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ostrów Maz.





Witam!
Dzięki bardzo za fachowe opinie, będzie łatwiej coś wybrać. Skłaniam się do Twojej opinii Konik że lepiej kupić coś używanego - w razie rozczarowania mniejszy ból Very Happy. Chyba wybiorę jakiś model na Allegro z wiązaniami do skituru - ostatnio jest coraz więcej ofert więc może coś wypatrzę.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:32, 02 Lis 2007
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





janusz ; uzywane narty w dobrym stanie to dobry kierunek ale jak nie napiszesz jak jezdzisz to takie doradzanie ma wiele minusow. Nie ma narty dobrej dla poczatkujacego, sredniozawansowanego, zawansowanego Smile

No i podstawowe pytanie jak czesto bedziesz na niej podchodzil, czy czesto bedziesz jezdzil na nartostradach jak nie bedzie warunkow na fr itd, itd


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:52, 02 Lis 2007
januszand
rozkręcam się
 
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ostrów Maz.





Oceniam że jeżdżę dostatecznie. Na nartostradach radzę sobie na każdym stoku. Ale poza - tragedia może to wina nart SL9 a może jestem kompletny antytalent. Z racji oddalenia od gór jeżdżę 2 - 3 tyg w roku. Mam nadzieję że w tym roku uda mi się zwiększyć częstotliwość odwiedzin tych pięknych krain - oby tylko śnieg dopisał.
Pozdrawiam i dzięki za poświęcaną uwagę


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 23:57, 03 Lis 2007
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





To co napisales to troche malo tym bardziej ze sl 9 to latwa narta (radius cos kolo 12m). A jak radzisz sobi na nartach bardziej gigantowych, klasycznych... Jak na nartach sl9... w terenie lekko przymuldzonym...

A jak bys sie wypunktowal na tej skali ponizej? Przekleilem ja z Skiforum.pl.

Średnio zaawansowany
5. Zacząłeś poznawać łatwiejsze czerwone trasy i Twoje skręty stają się coraz lepsze wraz z każdym przejazdem, ale ciągle używasz minimalnego 'pługa' przy inicjacji skrętów. (Rada: jeżeli staje się to dla Ciebie frustrujące, skorzystaj z lekcji doświadczonego narciarza lub instruktora).

6. Zyskujesz coraz więcej pewności siebie i cieszysz się prędkością oraz wrażeniami z jazdy. Na tym etapie doskonalisz równoległe prowadzenie nart na łagodnych czerwonych trasach. Może zacząłeś nawet jazdę na czarnych trasach, pokrytych muldami lub zapuszczasz się na nie przygotowane tereny poza trasami.

7. Bez problemów łączysz serie skrętów prowadząc narty równolegle i większość czarnych tras nie sprawia Ci żadnego problemu. Bardziej strome i pokryte lodem stoki sprawiają, że tracisz trochę ze swojego stylu, ale potrafisz dotrzeć na dół w jednym kawałku.

Zaawansowany

8. Potrafisz jeździć po wszystkich przygotowanych trasach w dobrym stylu i z dobrą techniką. Opanowałeś stromizmy, muldy i zlodowaciałe odcinki, nie tracąc nic ze swojego stylu, rozglądasz się za nowym wyzwaniem w postaci jazdy poza przygotowanymi trasami. Na początku więcej będzie nauki (i upadków) niż jazdy, nie poddawaj się, zajmie Ci to trochę czasu, ale warto!

9. Jazda poza trasami już nie jest walką, a Ty potrafisz wykonywać i cieszyć się wszystkimi rodzajami skrętów na wszelkich trasach. Na tym etapie możesz rozważyć profesjonalne lekcje na przykład w celu doskonalenia jazdy poza trasami, poprawy jazdy i techniki podczas zawodów czy też zostania instruktorem.

10. Jesteś doskonałym narciarzem który potrafi jeździć wszędzie i w każdych warunkach. I robisz to wspaniale stylowo i technicznie. Może szkolisz instruktorów narciarskich lub jesteś byłym zawodnikiem?


- dobierajac narte zwroc uwage;
a/ na dobranie do swoich umiejetnosci
b/ wlasciwe dobranie do rodzaju skituringu czy fr. Np czy narta do wszytskiego, czy bardziej do podchodzenia, czy z nastawieniem na fr , czy narta fr ale lekka czy b. zjazdowa (ciezka)

Mniej istotna na poczatku dla ciebie bedzie firma Smile Co druga ma fajna narte fr ... Smile

Najbardziej cenne sa rady osob jezdzacych na tym samym poziomie (i majacych jakies doswiadczenia z innymi nartami), uwazaj na rady osob jezdzacych b. dobrze ktore zapomnialy jakie problemy maja stawiajacy 1 kroki w jezdzie poza trasami Smile

Najlepiej jak bys mogl przetestowac Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:55, 04 Lis 2007
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Darek, z pewnością nie jestem osobą jeżdżącą dobrze. W latach osiemdziesiątych jeździłem dobrze. Potem 13 lat miałem przerwy... Teraz uczę się od nowa. Bardzo czuję sprzet. Zaczynałem od niskich butów i klasycznych nart. Potem przesiadłem się na lekko taliowane lekkie Hagany SL1200 (coś jak nowsze TXC). Było lepiej. Potem przyszła kolej na sztywniejsze buty (G. Mega Ride) i dalsza poprawa. Wiosną nabyłem sobie A. Sweet Daddy. Jest pięknie i to jest koniec poprawy sprzętu - teraz czas na naukę. Odnośnie sprzętu wiem, że narty klasy all mountain są optymalne dla średnio jeżdżącego na każde warunki i do dalszej nauki jazdy. A dobry narciarz to zjedzie wszystko na każdej narcie. Jak widzę ludzi, którzy skaczą nawisy i zjeżdżają ostre kawałki na wyczynowych nartach 160 cm i w miękkich kapciach, to czuję szacunek.
Co do oceny swoich umiejętności... Jazda alpejska na przygotowanych trasach jest bardzo złudna. No, może popsute trasy (np. zwały ciężkiego śniegu plus muldy) coś pokazują. W terenie przychodzi prawda. Zwłaszcza w polskich górach, gdzie warunki śniegowe zmienne i raczej (statystycznie) trudne. Wtedy wyłażą wszelkie braki w technice, a zwłaszcza popełniane błędy. Sprzęt alpejski na przygotowanym bardzo wiele wybacza, w terenie już mniej.
Chcąc ocenic właściwie stan swojego zaawansowania i pozbyc się błędów, najlepiej jest skorzystac ze szkoły instruktora. Nie ma uproś - to najlepsze wyjście. Lepiej jest znac poprawnie i stosowac kilka prostych technik, niż wiele ale z błędami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:31, 04 Lis 2007
januszand
rozkręcam się
 
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ostrów Maz.





Darek moje umiejętności wg. podanej skali to między 7 a 8.
Zdaje sobie sprawę że najlepiej będzie pouczyć się pod okiem instruktora, który skoryguje błędy. Dotychczasowe umiejętności zawdzięczam sobie podpatrując innych, dobrze jeżdżących na stoku starałem się ich naśladować.
Moje pytanie rozpoczynające wątek dotyczyło porady - jakie narty powinienem kupić aby móc w miarę sprawnie zacząć poruszać się poza trasami. Jak mówicie dla doświadczonych narciarzy rodzaj sprzętu ma drugorzędne zaznaczenie ale dla nowicjuszy?. Szukam narty, która będzie odpowiednia dla początkującego skiturowca.
Darek testowałeś różne modele - a co myślisz o Devilach Hagana?
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:33, 04 Lis 2007
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





konik; duzo prawdy napisales ale majac okazje jezdzic na sporej ilosci nart fr (pomimo poziomu jazdy cos kolo 7,5 Smile ) wsrod nich spotykalem narty na ktorych chetnie bym szlifowal technike a na innych dawalem sobie w miare rade ale byly za trudne np volkl Gotama. Ale w porownaniu do zapalek to i tak niebo a ziemia. Na atomicach tych twoich nie jezdzilem wiec ciezko mi sie wypowiadac ale napewno to b. dobre narty tylko nie wiem czy na 1 kroki poza trasa.

Janusz; instruktor to zawsze dobry pomysl. Jezeli tylko moge staram sie korzystac z takich doszkalan.

co rozumiesz pod pojeciem skituring. Bo z konikiem to raczej piszemy o fr. Ile % twojego czasu na tych nartach to bedzie podchodzenie na fokach a ile zjezdzanie. U mnie 90% to zjazdy. Ile % jazda po normalnych trasach bo nie bedzie mozliwosci po za trasa...

Na testach mielism cala kolekcje hagana, wybrane modele blizzarda, volkla, titicaca... takze devile ja osobiscie na nich nie jezdzilem. Bo w pewnym momecie spadlo chyba z 90cm puchu i wtedy smigalem tylko na szerokich. Na priva podesle ci namiary na osobe ktora jezdzila.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:09, 04 Lis 2007
Spiochu
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Łódź





~~januszand
Jeśli chcesz jeździć głównie w Tatrach to zastanów się nad Haganami Off Limits 133cm. Może to trochę radykalna propozycja ale jeśli chcesz zacząć jeździć w terenie to po prostu na nich będzie najłatwiej, przy średnich umiejętnościach da się pojechać wszystko, szczególnie wygodne są w tatrach gdzie przeważają wąskie żleby lub ścieżki przez las. Oczywiście narty mają też swoje wady; kiepsko się podchodzi, są niestabilne na dużych prędkościach, nie nadają się do skoków itp. Za to świetne podczas normalnego jeżdżenia zarówno w puchu, ciężkim śniegu jak i zamuldzonej nartostradzie. Wbrew pozorom te narty są bardzo twarde i dość ciężkie co daje im raczej zjazdową charakterystykę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:24, 04 Lis 2007
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Darek,
zazdroszczę możliwości testowania nart! Masz duże doświadczenie potrafisz zauważyc różnice pomiędzy modelami tej samej grupy. Ja, z konieczności, bardziej sprowadzam temat do porównania grup.
SD nabyłem przez przypadek. Szukałem nart o lepszych parametrach zjazdowych niż klasyczne turówki. Przede wszystkim chciałem wziąc narty producenta majacego duże doświadczenie ze sprzętem zjazdowym. No i kasa była ważna. Miały byc Rossi B3 (niestety, na wyprzedaży "żółtych" nie było, "zielone" za drogie). Dynastary Legend 7000 były OK, ale z wiązaniami ski-team chciał bardzo dużo. No i znalazłem wyprzedaż Atomika. Na poczatku się łamałem, po zapoznaniu z konstrukcją Beta Ride (jestem zwolennikiem drewna). Ale poczytałem nieco, przypomniałem sobie osoby jeżdżące na tych nartach... No, poza tym cena i masa.
Pierwszy zjazd wypadł na Karbie, przy wieczornym wiosennym przymrozku (szreń, zbrylone znarznięte zwały śniegu). To niesamowite, jaka może byc różnica między klasycznymi lekkimi turówkami, a all mountain. Jeździłem jeszcze trochę w terenie na firnie (Żółta, Zadni Granat, etc, ale w takich warunkach to każde narty dobre) oraz na zalodzonej Goryczkowej. Najważniejsze dla mnie są: znacznie mniejsza wrażliwośc na trudne twarde warunki, tłumienie drgań (wyższe prędkości); na ubitym i zalodzonym doskonale trzymały - o to sie obawiałem najbardziej, bo pod piętą 80 mm. Nie było okazji jazdy po puchu (bo i skąd puch na wiosnę). Myślę, że narty tego typu bardzo ułatwiają jazdę. Nie mówię o nartach fr, ale właśnie all mountain - nie za szerokie, o wypośrodkowanej sztywności, lekko taliowane. A moje umiejetności są raczej poniżej Twoich. Zdecydowanie, z takimi "umiejetnościami", nie jestem freeriderem;-)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:59, 04 Lis 2007
Marcin
domownik
 
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Warszawa





Tomek,

A co z telemarkiem jak do Twoich opisanych powyżej doświadczeń z nartami free mają się doświadczenia na sprzęcie tele?

Moja powoli zdobywana mądrość narciarska mówi mi że im szersze narty tym lepiej mi się jeździ. W zeszłym roku jeżdziłem na klasycznych amerykańskich nartach typu back country tj. Karhu Jak BC które mają 90 mm pod piętą, drewniany rdzeń i są stosunkowo lekkie. Dla mnie to ideał który uznaje za najlepsze narty na których jeździłem ( 8 różnych par jak dotąd). Według mnie 90 mm pod piętą to idealny kompromis w zastosowaniu w Tatrach, stosunkowo lekkie + dużo przyjemności w zjeżdzie niezależnie od warunków. Laughing

Z telemarkowym pozdrowieniem,

Marcin


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:21, 04 Lis 2007
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Marcin,
jakież ja mam doświadczenia tele? Jeździsz znacznie dłużej, znacznie lepiej i miałeś - jak mniemam - kontakt z masą sprzętu. Ja traktuje tele turystycznie, albo do wożenia się przy wyciągach;-)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:40, 04 Lis 2007
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





Off Limits 133cm; to tez ciekawa propozycja w szczegolosc na polskie warunki ale dla janusza by byly prawdopodobnie na 1 sezon ale wejscie we fr by bylo cakowicie bezbolesne. Na tej narcie jako tako radza sobie nawet poczatkujacy narciarze!!!

Ja mam takie nartki i pomimo ze chce kupic jakies dluzsze to te zostawie sobie Smile na wypady w beskidy jazde po waskich zlebach, laskach na pilsku...

Oczywiscie jak narta fr to pod butem minimum te 90mm Smile o dziwo czesto narty nawet o szerkosci 95-100 latwo dawaly sie manewrowac... dzieki miekkim dziobom. A czasami narta 85 pod butem byla dla mnie trudna


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:43, 04 Lis 2007
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





spiochu; dlaczego ci sie kiepsko podchodzilo?? masz foke taliowana?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:44, 04 Lis 2007
Spiochu
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Łódź





Cytat:
Off Limits 133cm; to tez ciekawa propozycja w szczegolosc na polskie warunki ale dla janusza by byly prawdopodobnie na 1 sezon


Dlaczego na jeden sezon? Ja mam te narty dwa sezony i rozstawać się z nimi nie zamierzam, problem w tym że chyba nie nadają się na jedyną parę dla wszechstronnego narciarza z ambicjami, dobrze mieć jeszcze slalomki na stok (a te Janusz posiada) i jakąś dłuższą nartę do FR/FS. Ale przy spokojnym stylu jazdy wystarczą tylko off limits, również do bardzo trudnych zjazdów nie widzę lepszej propozycji niż krótkie narty. (Choć moja praktyka ogranicza się do średnich trudności więc mogę nie mieć racji.)

Cytat:
dlaczego ci sie kiepsko podchodzilo?? masz foke taliowana?


Narta jest bardzo szeroka i dość ciężka(z wiąz diamir explore) nie mieści się w śladzie, stawia duży opór i czasem się zapada. Foki oczywiście przycięte do narty. Obecnie zakupiłem model extreme 130 z wiąz. dynafit race ti, pewnie będą trudniejsze w zjeździe ale waga zestawu 2,4kg miała decydujące znaczenie. Chyba w ogóle zrezygnuję z używania dłuższych nart do skitour, szczególnie że chodzę tylko wiosną.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:08, 04 Lis 2007
darek st
domownik
 
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Gdynia





spiochu; ja generalnie jestem tez b. zadowloony z tych off limitsow. Staram sie tylko nie za bardzo narzucac swojego postrzegania fr poprzez krotkie narty:) Ja jezdze na nich chyba z 3 lat. Co pewien czas smigajac na dlugich.

szeroki slad? ja chodze najczesciej z ludzmi ktorzy maja jakies szerokie narty ? specjalnie mi to nie przeszkadzalo. ale masz racje da sie zauwazyc to.

No z zapadaniem masz racje w szczegolnosci przy osobach ciezszych powyzej 80 kg. Warto zamykac stawke i isc po ubitym sladzie Smile To zapadanie jest odczuwalne bardziej przy modelu w wersji bez rdzenia drewnianego z przed 2 sezonow


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:54, 01 Gru 2007
januszand
rozkręcam się
 
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ostrów Maz.





Witam
No i w końcu skompletowałem zestaw, którego przydatność sprawdzę w połowie grudnia. Dzięki serdeczne wszystkim za cenne uwagi i opinie, bez których było by trudniej.
narty to Silvretta Freeride 600
wiąz. Silvretta pure
foki moher taliowane
buty Scarpa Legend
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:45, 03 Gru 2007
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Marcin napisał:

Moja powoli zdobywana mądrość narciarska mówi mi że im szersze narty tym lepiej mi się jeździ.


A moja jeszcze wolniej zdobywana wiedza coś wręcz przeciwnego Smile
Na przykład na twardym i zlodzonym czy po kalabrakach.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:41, 03 Gru 2007
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Prawie...
Kuba, w technice tele, jest troche inaczej niz w alpejskiej (jak znam życie i tak wyjeździłeś na tele więcej niz ja na alpejskich)
Rzeczywiście, szerokośc w tele ma duże znaczenie w jakości zjazdu. W tele bardziej sugerujesz narcie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:29, 04 Gru 2007
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Konik napisał:

Kuba, w technice tele, jest troche inaczej niz w alpejskiej


Wątek tyczy telemarku?????? Owszem można się domyślić, że Marcinowi (znając go) chodzi o telemark ale nie jest to explicite napisane.

Cytat:

(jak znam życie i tak wyjeździłeś na tele więcej niz ja na alpejskich)


Mylisz. Na sprzęcei tele stałem może ze dwa razy. Natomiast w liceum relatywnie dużo poruszałem się na biegówkach. Do dziś jestem dumny z siebie i kolegi, że wtedy (połowa lat 80-tych) sami wymyśliliśmy, że nawet jak jedziemy prosto to np w takim holwegu zrobienie przyklęku "telemarku" powoduje że człowiek sobie na byle chopce mordy nie rozwali. Próbowaliśmy również takich skrętów na wyciągu ale sprzęt był hmmm.....

Cytat:

Rzeczywiście, szerokośc w tele ma duże znaczenie w jakości zjazdu. W tele bardziej sugerujesz narcie.


Być może, ale w każdej technice siła potrzebna do zmiany krawędzi a w konsekwencji czas tej operacji zależą od szerokości narty. Jak myślisz skąd się wzięły płyty, podkładki itp? Nawet w teleranku.
Pisanie, że szeroko to zawsze super nie jest prawdą.

Jak do tej pory za najuniwersalniejszy kształt nart uważam taliowanie circa 110-70+cuś-90. W zeszłym roku jeździłem na swoich piankowych Haganach (podobne taliowanie), Dynafitach FT10 (pod butem 88 ), oraz Dynafitach ST7.0 kolegów. FT10 były super w puchu, przy niektórych zmiękach. Ale już gdy było twardziej, były gipsy czy łamiące się gipsy, jakieś szrenie czyli generalnie standardowe górskie warunki to najlepiej chodziły te ST7.0. Nawet marne piankowe Hagany w części warunków działały lepiej - łatwiej wykonać niektóre ewolucje typu skręt skoczny.

Fascynacja szerokimi nartami wynika ze strachu czy obawy przed głębokim śniegiem, niesłusznej zresztą. Wystarczy przełamac pewną blokadę w głowie i okazuje się, że jazda w świeżym to w porównaniu z innymi warunkami jest po prostu łatwa.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
opinia na temat TOUR RANDO
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin