Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> "Nowe wiązanie turowe"
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
"Nowe wiązanie turowe"
PostWysłany: Sob 19:22, 27 Kwi 2013
SzK
rozkręcam się
 
Dołączył: 20 Lut 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów






http://www.youtube.com/watch?v=7MSpDJXKook

Taką ciekawostkę znalazłem na internecie. Na mój łeb lepiej założyć Alpine Trekkery, bo wydaje mi się, że takie cuś nie jest zbyt bezpieczne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:21, 27 Kwi 2013
lesny_83
domownik
 
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: krakow





hee tak glupiej rzeczy dawno nie widzialem:P
pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:51, 28 Kwi 2013
SzK
rozkręcam się
 
Dołączył: 20 Lut 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów






Kojarzy mi się to z blokowaniem ft-88


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:53, 02 Maj 2013
wincenty
rozmowny
 
Dołączył: 09 Lut 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Rzeszów





Moim zdaniem glupi pomysl to nie jest. Rozmawialem z facetem z tego filmiku, w tej chwili skonczyl budowac ulepszona wersje mocowania wiazan, jest bardziej solidna i lepiej dziala. Te dwie plytki aluminiowe waza niecale 400g, wiec sporo wagi ucieka z narty. Natomiast pozniej mamy bonus w postaci zjazdu w solidnych wiazaniach zjazdowych.
Wszystko ma swoje plusy i minusy, napewno jednak jest to ciekawa alternatywa np. dla Alpine Trekkera.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:40, 03 Maj 2013
lesny_83
domownik
 
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: krakow





tylko jak sztywne jest mocowanie tych zjazdowych wiazan do narty? po co komu zjazdowe wiazania co na boki chdza͵ przy obecnych wiazaniach markera czy tyroli rozwiazanie wydaje sie bez sensu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:04, 03 Maj 2013
JurekP
domownik
 
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Gdańsk





wincenty napisał:
Te dwie plytki aluminiowe waza niecale 400g, wiec sporo wagi ucieka z narty.
Ucieka - co najmniej 3kg do plecaka Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:23, 03 Maj 2013
SzK
rozkręcam się
 
Dołączył: 20 Lut 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów






Ale łatwiej jest "dźwigać" te 3kg w plecaku niż krok za krokiem mieć te 3kg na nodze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 8:12, 04 Maj 2013
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





wincenty napisał:
Moim zdaniem glupi pomysl to nie jest. Rozmawialem z facetem z tego filmiku, w tej chwili skonczyl budowac ulepszona wersje mocowania wiazan, jest bardziej solidna i lepiej dziala. Te dwie plytki aluminiowe waza niecale 400g, wiec sporo wagi ucieka z narty.
Cytat:
Natomiast pozniej mamy bonus w postaci zjazdu w solidnych wiazaniach zjazdowych.

Wszystko ma swoje plusy i minusy, napewno jednak jest to ciekawa alternatywa np. dla Alpine Trekkera.


Ja na temat tego wytłuszczonego bonusu mam pytanie, skoro rozmawiałeś już z tym facetem
Które to wiązanie zjazdowe mamy w formie bonusu? Bo zdaje się że nie mogę dopatrzeć. (konkretnie nie znam żadnego seryjnie produkowanego które jednym ruchem demontujemy, ale oczywiście tym samym nie twierdzę że wszystko wiem) Czyli zdaje się komplecik należy nabyć.
Jaka będzie cena owego całego patentu? Zdradził Twój rozmówca?
Jak patrzę na całość, to tylko jedno się ciśnie na usta, "spółdzielnia deremny trud"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:57, 05 Maj 2013
Yo
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/Śląsk





Biorąc pod uwagę ciężar i budowę ciała, to wolę mieć 3 kg więcej na nogach niż w plecaku. Czterogłowy obok pośladków to najmocniejsze mięśnie ludzkiego organizmu. Pomijam oczywiście słuszne wątpliwości W.G. powyżej. Trochę wydaje się przekombinowane. Tym bardziej, że waga wiązań turowych ciagle malej możliwości wytrzymałościaowe / i bezpiecznikowe zarazem/ rosną.
Yo


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:21, 06 Maj 2013
wincenty
rozmowny
 
Dołączył: 09 Lut 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Rzeszów





Yo napisał:
Biorąc pod uwagę ciężar i budowę ciała, to wolę mieć 3 kg więcej na nogach niż w plecaku. Czterogłowy obok pośladków to najmocniejsze mięśnie ludzkiego organizmu. Pomijam oczywiście słuszne wątpliwości W.G. powyżej. Trochę wydaje się przekombinowane. Tym bardziej, że waga wiązań turowych ciagle malej możliwości wytrzymałościaowe / i bezpiecznikowe zarazem/ rosną.
Yo


Tak ciekawej teorii dawny nie slyszalem Surprised Czyli wedlug Ciebie latwiej niesc po 5kg przywiazane do kazdej nogi niz 10kg w plecaku ?

Cytat:
Ja na temat tego wytłuszczonego bonusu mam pytanie, skoro rozmawiałeś już z tym facetem
Które to wiązanie zjazdowe mamy w formie bonusu?


Mialem na mysli mozliwosc zjazdu w wiazaniach zjazdowych, spory plus jezeli chodzi o bezpieczenstwo i trzymanie buta.

Nie znam wszystkich szczegolow technicznych dt. tego wynalazku, aczkolwiek tak jak wspominalem sam pomysl moim zdaniem jest ciekawy. Oczywiste, ze aby wprowadzic go do sprzedazy to produkt musi byc wolny od wad i na odpowiednim poziomie, tj. latwy i solidny montaz wiazan, brak luzow, brak wiekszego wplywu na wysokosc stania, dobra sztywnosc poprzeczna mocowania plyt turowych, itd.
Napewno nie jest to sprzet dla wszystkich Smile Ja widze sens zastosowania tego osprzetu dla kogos kto glownie nastawia sie na zjazd, skoki w puchu, potrzebuje solidnych wiazan, natomiast sama tura jest tylko koniecznoscia a nie celem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 13:19, 06 Maj 2013
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Dzięki, tak myślałem z tymi konkretami zawsze jest ogromny kłopot.
A jakie szczegóły znasz? Napisałeś że nie wszystkie. Może warto byś ujawnił co nieco


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Pon 15:43, 06 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:19, 06 Maj 2013
Yo
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/Śląsk





wincenty napisał:

Tak ciekawej teorii dawny nie slyszalem Surprised Czyli wedlug Ciebie latwiej niesc po 5kg przywiazane do kazdej nogi niz 10kg w plecaku ?




Coś czuję znów skutki topnienia śniegu na forum. Owszem, ciężar raz wrzucony na wysokość i kręgosłup działa tylko na wyboczenie, Czyli jeśli dobrze idziesz - do 15 kg - dorosły facet wcale nie wie, że coś niesie. Chyba, że ma za młodu "załatwione" kaptury (jak ja). Wtedy nawet 1kg więcej wolę mieć na nogach. Lepsza mokra foka na ślizgu niż w plecaku. Z rakami podobnie. Zależy na jaką wysokość musisz ten ciężar przy każdym kroku przetransportować. Nartami suniesz, a ciężar wyżej przytroczony do nogi musisz bardziej dźwigać. Jest oczywiście rozsądna granica rozważań, którą uważam swoimi 10 kg przekroczyłeś. Idąc dalej Twoim tokiem rozważań lepiej iść na huzara, jak narty mieć na nogach???
Jest jeszcze bezwłądność i ramię, jakie powoduje ciężar w plecaku czyli moment - dlatego też największe ciężary, które musisz nieść pakujesz jak najbliżej osi kręgosłupa. A mimo to, jak tylko możesz narty zapinasz do butów. Nie uogólniaj wszystkiego, co czytasz, bo prowadzi to do nonsensów.
Yo
ps. każdy i tak będzie nosił swoje, ja się trochę statywów nataszczyłęm i o transportowaniu ciężarów coś wiem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yo dnia Pon 22:29, 06 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 7:12, 07 Maj 2013
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Zdaje się że o środku ciężkości, odwróconym wahadle należało by coś przeczytać. Ale zawsze też realu można do pewnych wniosków dojrzeć kwestia czasu i zmysłu obserwacji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:58, 07 Maj 2013
Yo
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/Śląsk





W.G. Miło znów z Tobą dysputować.
Powrócę do mojego w sumie retorycznego pytania:
Wszyscy wolimy foczyć pod górkę jak iść na huzra?
Temat transportu ciężarów na plecach zostawmy, bo to nie ja wspomniałem o dodatkowych 10kg. Zostałem dziwnie podsumowany przez Wincentego. Zastanawiałem się jaki jest sens noszenia ciężkich wiązań w plecaku, skoro połowe lżejsze (i tak już ciężkie jak na turowe) można mieć na stałe przykręcone do narty.
Jesteś specjalistą w sprzęcie, więc niecierpliwie czekam odpowiedzi.
pozdrawiam:
Yo


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:26, 07 Maj 2013
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





A jak myślisz dlaczego nazwałem to spółdzielnią daremny trud?
Ktoś sobie coś przygarnie połączy i liczy na oklaski, nie zabraniam ani robić ani klaskać ani się interesować. Pytanie tylko jest właściwie jedno PO CO?

Jeśli mogę chodzić w bezpieczniku dlaczego mam w nim nie chodzić.
Jeśli przeszkadza np w markerach przełącznik a właściwie jego lokalizacja, to dziwne jest że tu nie przeszkadza zamiana wiązania do zjazdu na szynę do łażenia? co w pagórach, zjazd bez bezpieczników?

Kolega rzucił argument że rozmawiał, no ale chyba to tylko ma znaczenie dla niego, nam nic nie wnosi.

Wypowiadałem się kiedyś krytycznie o klamerce do fok, luźnej, chyba nie muszę nic pisać co myślę o zamianie wolnych wiązań do narty.
Atesty, wytrzymałość, niezawodność (zaladzanie) waga, poręczność obsługi i w końcu cena. Widzę czarno. Ale jak każdy mam prawo się mylić.
Jest pewna grupa ortodoksów i może to dla nich. Znam kilku zwolenników rotomata uwielbiają chyba tylne bezpieczniki regulować, a jeszcze lepiej po ich zadziałaniu zapinać, wolno im? jasne nawet są moim obiektem podziwu (całkiem poważnie)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Wto 20:40, 07 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:39, 07 Maj 2013
Yo
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/Śląsk





Jednym słowem mamy te same wątpliwości, co do sensu szukani 3 drogi. Chyba, że jest ktoś wielbicielem Adama Słodowego.
Zapytam jeszcze o Twoje wątpliwości co do stwierdzenia (mój cytat):
Jest jeszcze bezwładność i ramię, jakie powoduje ciężar w plecaku czyli moment - dlatego też największe ciężary, które musisz nieść pakujesz jak najbliżej osi kręgosłupa. A mimo to, jak tylko możesz narty zapinasz do butów. [...]
Czy odczytałeś tu jakieś przekłamania?
Nie dopisałem jeszcze, że cięzar umieszczamy w miarę wysoko. Jednak co innego foczenie a inne to noszenie.

Yo


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:54, 07 Maj 2013
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Yo napisał:
Jednym słowem mamy te same wątpliwości, co do sensu szukani 3 drogi. Chyba, że jest ktoś wielbicielem Adama Słodowego.
Zapytam jeszcze o Twoje wątpliwości co do stwierdzenia (mój cytat):
Jest jeszcze bezwładność i ramię, jakie powoduje ciężar w plecaku czyli moment - dlatego też największe ciężary, które musisz nieść pakujesz jak najbliżej osi kręgosłupa. A mimo to, jak tylko możesz narty zapinasz do butów. [...]
Czy odczytałeś tu jakieś przekłamania?
Nie dopisałem jeszcze, że cięzar umieszczamy w miarę wysoko. Jednak co innego foczenie a inne to noszenie.

Yo


Z fizyką trudno polemizować, pisałem wyżej o napędzie zegara odwróconym no i może czasem warto zerknąć jak wygląda plecak i ile tam można włożyć, że niby gdzie te wiązania alpejskie?
Podziwiam jeszcze tych którzy tysiące ton w sezonie nogami podnosili licząc wagę swojego sprzętu a ja nie sądzę że człapali podnosząc (montaż wiązań uniemożliwia) a posuwali (jak by to nie brzmiało) Very Happy i raczej o przerzucenie hałdy ich nie posądzę, taki już jestem i już Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:09, 07 Maj 2013
Yo
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świętochłowice/Śląsk





Znalazłem coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla ciekawości warto poczytać, całość jest naukowa i nudnawa ale można przejść od razu do pkt. 13

"W komputerowej symulacji ruchu człowieka przyjmuje się model fizyczny ciała jako wahadło odwrócone, z punktem zaczepienia w punkcie podparcia i masą uogólnioną a końcu wahadła.
Utrzymanie takiej pozycji wymaga zrównoważenia momentów sił zewnętrznych, działających na poszczególne segmenty ciała przez elementy pasywne (kości, więzadła, ścięgna) oraz elementy aktywne (miesnie) aparatu ruchowego człowieka. O zachowaniu równowagi w pozycji stojącej decyduje, między innymi, pole powierzchni podstawy oraz wysokość położenia środka masy. Powierzchnię pola podstawy wyznaczają brzegi stóp"

Zamiast stóp mamy narty i to wszystko wyjaśnia łącznie z powierzchnią, którą narty mają znacznie większą.
Co innego foczenie a inne to noszenie - mam na myśli typ aktywności zima/lato - fizyka jak piszesz oczywiście ta sama.

Dzięki za podrzucenie tematu z wahadłem odwróconym i balansem.
Yo


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yo dnia Wto 21:14, 07 Maj 2013, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:34, 07 Maj 2013
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Może u dzisiejszej młodzieży jest wszystko odwrotnie lub co najmniej inaczej ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:03, 07 Maj 2013
lesny_83
domownik
 
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: krakow





wszytko zalezy od tego kto co lubi
jak jak sie nie zapadam to zawsze nosze narty na plecach (po prostu idzie mi sie szybciej)
ale wracajac do sensu tego rozwiazania w sumie to moze wracajac do wiazan bo sensu nie widze
jak potrzebuje wiazan zjazdowych to zjezdzam po takich miejscach gdzie raczej na fokach nie wejde, więc...
i jak potrzebuje wiazan zjazdowych to maja byc przykrecone do nart zeby nie bylo zbednych luzow a nie do jakies tam plyty, ktora nie ma sily zeby nie pracowala na boki
jak juz akceptuje minimalne luzy to kupuje markera ew tyrolie
pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:56, 24 Lut 2021
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





wincenty napisał:
Moim zdaniem glupi pomysl to nie jest. Rozmawialem z facetem z tego filmiku, w tej chwili skonczyl budowac ulepszona wersje mocowania wiazan, jest bardziej solidna i lepiej dziala. Te dwie plytki aluminiowe waza niecale 400g, wiec sporo wagi ucieka z narty. Natomiast pozniej mamy bonus w postaci zjazdu w solidnych wiazaniach zjazdowych.
Wszystko ma swoje plusy i minusy, napewno jednak jest to ciekawa alternatywa np. dla Alpine Trekkera.



Zna ktoś użytkownika, albo sam jest użytkownikiem? Taki świetny patent.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
"Nowe wiązanie turowe"
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin