Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Naprawa pekinietej narty Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Naprawa pekinietej narty
PostWysłany: Sob 22:08, 11 Lut 2017
jara
rozkręcam się
 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Czołem

Rozwaliłem NOWĄ nartę na zawodach... ;(
Czy ktoś z Szanownych kolegów mógłby się wypowiedzieć czy da rady jeszcze to jakość naprawić, wzmocnić żeby dało się uzywać?

Więcej szczegółów na zdjęciach:




Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Naprawa pekinietej narty
PostWysłany: Nie 18:26, 12 Lut 2017
Mischa
rozkręcam się
 
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów






[quote="jara"]Czołem

Rozwaliłem NOWĄ nartę na zawodach... ;(
Czy ktoś z Szanownych kolegów mógłby się wypowiedzieć czy da rady jeszcze to jakość naprawić, wzmocnić żeby dało się uzywać?

Jeśli się da, to producent Ci naprawi ... ale pewnie tego nie będzie chciał zrobić. Ostatecznie po naprawie narta mogłaby być nieprzewidywalnie niebezpieczna.

Zatem najlepiej uderzaj do sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową, a do producenta z tytułu gwarancji. Warto powalczyć o nową sztukę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:39, 12 Lut 2017
MaciekZ
domownik
 
Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 384
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 12 razy





Ja to się nie znam ale zdaje się że proponujesz opcję typu: "Walnąłem samochodem w - nomen omen - drzewo to uderzę do producenta/dystrybutora z tytułu niezgodności z umową."
Jara nie pisze że mu się "narta rozpadła" tylko że ją "rozwalił". Są chyba jakieś granice...
A może ja nie mam racji? Może Skitrab tylko czeka żeby dać klientowi nową nartę zamiast złamanej? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:53, 12 Lut 2017
jara
rozkręcam się
 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Reklamacja tego nie uwzgledni... choc narta pekla jak zapalka przy prawie zerowej predkosci ale byl nacisk 70kg na narte przy spotkaniu z drzewem...

Licze jednak na naprawe, wzmocnienie tej czesci np. kawalkiem karbonowej plytki, kwestia tego jak to skleic. Chocby wykorzystac ja jako treningowa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jara dnia Nie 18:54, 12 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:23, 12 Lut 2017
MaciekZ
domownik
 
Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 384
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 12 razy





Jest tu taki który - jak sądzę - poradzi sobie z tym problemem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:32, 12 Lut 2017
Mischa
rozkręcam się
 
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów






jara napisał:
Reklamacja tego nie uwzgledni... choc narta pekla jak zapalka przy prawie zerowej predkosci ale byl nacisk 70kg na narte przy spotkaniu z drzewem...

Licze jednak na naprawe, wzmocnienie tej czesci np. kawalkiem karbonowej plytki, kwestia tego jak to skleic. Chocby wykorzystac ja jako treningowa.


Co za historia, współczuję - mnie by szlag trafił!
Z ciekawości, czy pytałeś producenta?

Mischa


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mischa dnia Nie 19:35, 12 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:41, 12 Lut 2017
jara
rozkręcam się
 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





@MaciekZ
Nadzieja umiera ostatnia...

@Mischa
Jestem załamany bo narty świetne a tu głupi pech... był szybki zjazd na fokach, miałem szybkie foki, teren był bardzo nierówny, straciłem równowagę, spadłem na tyły a noga wjechała w drzewo... Sad Sad Sad
Nie pytałem jeszcze no ale co oni mogą mi poradzić, nie wiem czy jest sens...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:02, 12 Lut 2017
Mischa
rozkręcam się
 
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów






jara napisał:
@MaciekZ
Nadzieja umiera ostatnia...

@Mischa
Jestem załamany bo narty świetne a tu głupi pech... był szybki zjazd na fokach, miałem szybkie foki, teren był bardzo nierówny, straciłem równowagę, spadłem na tyły a noga wjechała w drzewo... Sad Sad Sad
Nie pytałem jeszcze no ale co oni mogą mi poradzić, nie wiem czy jest sens...


Napisałbym, że narta się rozpadła w trakcie normalnego (zgodnego z przeznaczeniem) korzystania i to w trakcie używania z fokami - co daje obraz tego, że szybko nie jechałeś. Jak jesteś zawodnikiem, to napisz o tym. Email nic nie kosztuje.
A u sprzedawcy możesz postąpić tak, że napiszesz j.w. narta pękła [...] w wyniku wady technologicznej. Wady nie musisz udawadniać - w przypadku, gdy kupujący jest konsumentem a wada ujawniła się przed upływem roku od w chwili wydania rzeczy domniemuje się, że wada istniała w chwili wydania.

Zażdaj naprawy lub dostarczenia rzeczy wolnej od wad. Jeżeli nie odpowiedzą w terminie 14 dni, to oznacza, że roszczenie uznali.

Takie narty to nie są tanie rzeczy więc powalczyłbym o to.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:09, 12 Lut 2017
jara
rozkręcam się
 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Ok, napiszę do producenta.

Mischa napisał:
jara napisał:
@MaciekZ
Nadzieja umiera ostatnia...

@Mischa
Jestem załamany bo narty świetne a tu głupi pech... był szybki zjazd na fokach, miałem szybkie foki, teren był bardzo nierówny, straciłem równowagę, spadłem na tyły a noga wjechała w drzewo... Sad Sad Sad
Nie pytałem jeszcze no ale co oni mogą mi poradzić, nie wiem czy jest sens...


Napisałbym, że narta się rozpadła w trakcie normalnego (zgodnego z przeznaczeniem) korzystania i to w trakcie używania z fokami - co daje obraz tego, że szybko nie jechałeś. Jak jesteś zawodnikiem, to napisz o tym. Email nic nie kosztuje.
A u sprzedawcy możesz postąpić tak, że napiszesz j.w. narta pękła [...] w wyniku wady technologicznej. Wady nie musisz udawadniać - w przypadku, gdy kupujący jest konsumentem a wada ujawniła się przed upływem roku od w chwili wydania rzeczy domniemuje się, że wada istniała w chwili wydania.

Zażdaj naprawy lub dostarczenia rzeczy wolnej od wad. Jeżeli nie odpowiedzą w terminie 14 dni, to oznacza, że roszczenie uznali.

Takie narty to nie są tanie rzeczy więc powalczyłbym o to.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:04, 13 Lut 2017
Paul
domownik
 
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Kraków





@Mischa

A u sprzedawcy możesz postąpić tak, że napiszesz j.w. narta pękła [...] w wyniku wady technologicznej. Wady nie musisz udawadniać - w przypadku, gdy kupujący jest konsumentem a wada ujawniła się przed upływem roku od w chwili wydania rzeczy domniemuje się, że wada istniała w chwili wydania.


Kurcze czy ja mam tylko takie wrażenie że jest to trochę nieetyczne? Teraz takie czasy że każdy szuka winnego. Do głowy by mi nie przyszło żeby zwalać na kogoś winę. Dałem dupy trudno, na drugi raz będę uważał, za naukę się płaci. Oczywiście to moje zdanie...


Post został pochwalony 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:15, 13 Lut 2017
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Cytat:
"Paul"
Kurcze czy ja mam tylko takie wrażenie że jest to trochę nieetyczne? Teraz takie czasy że każdy szuka winnego. Do głowy by mi nie przyszło żeby zwalać na kogoś winę. Dałem dupy trudno, na drugi raz będę uważał, za naukę się płaci. Oczywiście to moje zdanie..

To po pierwsze zacznij prowadzić usługi dla ludności się dowiesz, po drugie poczytaj to forum, rady typu media społecznościowe i spowodowanie na nich ruchu, (też porady są)o zdradzaniu (upublicznianiu) treści rozmów telefonicznych ze wskazaniem z kim, (też istnieją) Takie czasy. Ciekawe że najczęściej druga strona nawet do swojego nazwiska nie potrafi się publicznie przyznać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Pon 9:54, 13 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
naprawa narty ...
PostWysłany: Pon 8:59, 13 Lut 2017
skl
nowy na forum
 
Dołączył: 13 Lut 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: poznań





Typowe polskie buraczane podejscie do sprawy ,rozwaliłem,złamałem itp ale mam kompleksy ,czym będę sie lansować ,zapomiałeś JARO że nartę złąmałeś nie zawsze z własnej winy ,tak nieraz bywa ,chcesz napisać do producenta ze wada fabryczna -potwierdzisz ze Polacy to buraki i oszuści-kup mercedesa i go rozwal na drzewie,nastepnie przywież do salonu że towar niezgodny ,z wadą fabryczną-żenada polska katolicka postawa , ...wpis jako naruszający dobra osobiste usunięty na wniosek użytkownika Mischa przez administratora forum...
,wada,fabryczna? -w wyniku wady technologicznej? w narcie złamanej o ktorej pisze JARO -żenada w kazdym calu -całe te twoje propozycję dzieciaku są nieetyczne i niemoralne ....godne potepienia ..., wada technologiczna-jak to włoch zobaczy to poraz kolejny stwierdzi ze polacy to oszusci CYTUJĘ" Zatem najlepiej uderzaj do sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową, a do producenta z tytułu gwarancji"..
czytajac te twoje bzdety wole sam osobiscie,przesłac całosc zawartosci tej dyskusji do Włoch zeby wiedzieli z kim maja do czynienia,NIKT NIE UWZGLĘDNIA GWARANCJI POWSTAŁEJ W TAKICH OKOLICZNOŚCIACH -PECH UZYTKOWNIKA...
MaciekZ,Paul wykazali postawę godną człowieka


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 9:28, 13 Lut 2017
jara
rozkręcam się
 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





@skl nigdzie nie pisałem ze mam zamiar pisać ze to wada fabryczna. Bez przesady, jest to ewidentna moja wina. Kilka osób namawia mnie do napisania do producenta z opisaniem calej sprawy - co to da? Nie wiem, pewnie nic... pewnie podeślą mi namiar do ich dystrybutora żebym sobie kupił nowe.


Poza tym, Panowie nie pisze tutaj o porady w kwestii reklamacji tylko w pomoc w sprawie naprawy jeśli taka jest możliwa. Będę bardzo wdzięczny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jara dnia Pon 9:42, 13 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:32, 13 Lut 2017
Dannsa
domownik
 
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Kraków





jara -> pofatyguj się z tą nartą do W.G. na ulicę Halczyna 12. Tam, jak przypuszczam, dowiesz się co można, a co nie można z nią zrobić. Ewentualnie napisz do niego na priv.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:42, 13 Lut 2017
jara
rozkręcam się
 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Dannsa napisał:
jara -> pofatyguj się z tą nartą do W.G. na ulicę Halczyna 12. Tam, jak przypuszczam, dowiesz się co można, a co nie można z nią zrobić. Ewentualnie napisz do niego na priv.


W.G. zakładał nie tak dawno (w styczniu) wiązania do tych nart... napisałem PW. Zobaczymy, nadzieja umiera ostatnia :/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:00, 13 Lut 2017
Paul
domownik
 
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Kraków





W.G. napisał:
Cytat:
"Paul"
Kurcze czy ja mam tylko takie wrażenie że jest to trochę nieetyczne? Teraz takie czasy że każdy szuka winnego. Do głowy by mi nie przyszło żeby zwalać na kogoś winę. Dałem dupy trudno, na drugi raz będę uważał, za naukę się płaci. Oczywiście to moje zdanie..

To po pierwsze zacznij prowadzić usługi dla ludności się dowiesz, po drugie poczytaj to forum, rady typu media społecznościowe i spowodowanie na nich ruchu, (też porady są)o zdradzaniu (upublicznianiu) treści rozmów telefonicznych ze wskazaniem z kim, (też istnieją) Takie czasy. Ciekawe że najczęściej druga strona nawet do swojego nazwiska nie potrafi się publicznie przyznać.


Przykro mi ale ja swojego zdania nie zmienię, jeżeli to ma być wytłumaczenie na polską cebulandię, że inni też kombinują to gratuluję. I żeby było jasne, jeżeli narta ma wadę fabryczną i łamie się jak zapałka to inna kwestia. Ja uważam że posługiwanie się kłamstwem czy naginanie rzeczywistości nie jest uczciwe. Wszystko w temacie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:33, 13 Lut 2017
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Paul napisał:


Przykro mi ale ja swojego zdania nie zmienię, jeżeli to ma być wytłumaczenie na polską cebulandię, że inni też kombinują to gratuluję. I żeby było jasne, jeżeli narta ma wadę fabryczną i łamie się jak zapałka to inna kwestia. Ja uważam że posługiwanie się kłamstwem czy naginanie rzeczywistości nie jest uczciwe. Wszystko w temacie.


Chyba mnie nie zrozumiałeś, prowadzę usługi od lat więc jestem przyzwyczajony do opowieści zwłaszcza ze niekiedy dotyczą mnie i ja wiem jak jest.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: naprawa narty ...
PostWysłany: Pon 19:08, 13 Lut 2017
Mischa
rozkręcam się
 
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów






Szanowny skl,

1. udzieliłem grzecznościowo porady narciarzowi Jara suflując mu działanie, które zgodnie z Kodeksem Cywilnym kupującym może podjąć w przypadku opisanym przez Jara. Jeżeli Jara pójdzie z tą sprawą do Rzecznika Praw Konsumenta, to usłyszy dokładanie to samo. Takie porady udzielam zawodowo (Taki zawód. Co zrobić?). Każdy kupujący ma prawo twierdzić, że rzecz sprzedana ma wadę - to sprzedawca ma udowodnić, że jest inaczej lub wykazać, że zniszsczenie powstało z innej przyczyny niż wada np. działania użytkownika - tu masz dwa przepisy art. 556, 556(1), 556(2) - takie mamy prawo z Polsce i całej Europie. Naturalnie zawsze korzystanie z takich regulacji można nazwać buractwem etc. Ja uważam inaczej.

2. uważam, że uderzając nartami w drzewo przy zerowej prędkości (tak mówi Jara) narta pęka z przyczyny tkwiącej w niej samej.

3. Jakie oszustwo mi zarzucasz i jakie kłamstow? Zgodnie z tym co oświadczył Jara używał narty zgodnie z przeznaczeniem i w trakcie jazdy na fokach, przy zerowej prędkości w zderzeniu z drzewem narta się rozpadła - i to proponuję mu napisać w emailu do producenta lub sprzedawcy. Czy temu zaprzeczysz? Gdzie tu jest nieprawda?

4. Wychodzi z Ciebie taki dobrze moralnie ukształtowany polski "patriota". Bezpodstawnie nazwałeś mnie oszustem i kłamcą - a to jest akademicki przykład naruszenia dóbr osobistych. Miałbyś odwagę to powtórzyć przed sądem? Bo ja nie mam z tym problemów.

5. Proponuję, żebyś jednak w terminie 24 godzin zmienił ten nieprawdziwy i naruszający moje dobre imię wpis. Albo jeżel jesteś Polakiem i potrafisz brać odpowiedzialność za swoje słowa, to zostaw wpis i podaj swoje dane personalne

Michał Brożyna


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mischa dnia Wto 10:01, 21 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:16, 13 Lut 2017
Mischa
rozkręcam się
 
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów






Paul napisał:
@Mischa

A u sprzedawcy możesz postąpić tak, że napiszesz j.w. narta pękła [...] w wyniku wady technologicznej. Wady nie musisz udawadniać - w przypadku, gdy kupujący jest konsumentem a wada ujawniła się przed upływem roku od w chwili wydania rzeczy domniemuje się, że wada istniała w chwili wydania.


Kurcze czy ja mam tylko takie wrażenie że jest to trochę nieetyczne? Teraz takie czasy że każdy szuka winnego. Do głowy by mi nie przyszło żeby zwalać na kogoś winę. Dałem dupy trudno, na drugi raz będę uważał, za naukę się płaci. Oczywiście to moje zdanie...


Paul,
naturalnie działanie zgodne z prawem może być oceniane jako nieetyczne. W przepisach o sprzedaży ustawa przerzuca ciężar dowodu w zakresie wady na sprzedawcę, kupujący ma tylko wykazać, że kupił rzecz oraz że ujaniła się wada.

Mischa


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:01, 13 Lut 2017
Paul
domownik
 
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Kraków





Mischa napisał:
Paul napisał:
@Mischa

A u sprzedawcy możesz postąpić tak, że napiszesz j.w. narta pękła [...] w wyniku wady technologicznej. Wady nie musisz udawadniać - w przypadku, gdy kupujący jest konsumentem a wada ujawniła się przed upływem roku od w chwili wydania rzeczy domniemuje się, że wada istniała w chwili wydania.


Kurcze czy ja mam tylko takie wrażenie że jest to trochę nieetyczne? Teraz takie czasy że każdy szuka winnego. Do głowy by mi nie przyszło żeby zwalać na kogoś winę. Dałem dupy trudno, na drugi raz będę uważał, za naukę się płaci. Oczywiście to moje zdanie...


Paul,
naturalnie działanie zgodne z prawem może być oceniane jako nieetyczne. W przepisach o sprzedaży ustawa przerzuca ciężar dowodu w zakresie wady na sprzedawcę, kupujący ma tylko wykazać, że kupił rzecz oraz że ujaniła się wada.

Mischa


Mischa niestety wiem ze takie mamy prawo. Jednakże wielokrotnie sprzęt czy to narciarski czy wspinaczkowy robiony jest przez pasjonatów, ludzi ze środowiska. Później często zmienia się to w machinę korporacyjną ale jednak zawsze u podstaw była pasja i chęć. Dzięki takim osobom możemy teraz uzywać camów czy wiązań kłowych. Miło byłoby mieć tego świadomość i zachować zdrowy dystans. Wink
A na marginesie wypadałoby się w górach spotkac, jedziemy we środe Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:06, 13 Lut 2017
Paul
domownik
 
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Kraków





W.G. napisał:
Paul napisał:


Przykro mi ale ja swojego zdania nie zmienię, jeżeli to ma być wytłumaczenie na polską cebulandię, że inni też kombinują to gratuluję. I żeby było jasne, jeżeli narta ma wadę fabryczną i łamie się jak zapałka to inna kwestia. Ja uważam że posługiwanie się kłamstwem czy naginanie rzeczywistości nie jest uczciwe. Wszystko w temacie.


Chyba mnie nie zrozumiałeś, prowadzę usługi od lat więc jestem przyzwyczajony do opowieści zwłaszcza ze niekiedy dotyczą mnie i ja wiem jak jest.


Może faktycznie źle cię zrozumiałem Smile. Tez prowadzę działalnosc i czasem mam "uczulenie" na traktowanie firm czy włascicieli jako winnych całemu złu na świecie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:36, 13 Lut 2017
Mischa
rozkręcam się
 
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów






Paul napisał:
Mischa napisał:
Paul napisał:
@Mischa

A u sprzedawcy możesz postąpić tak, że napiszesz j.w. narta pękła [...] w wyniku wady technologicznej. Wady nie musisz udawadniać - w przypadku, gdy kupujący jest konsumentem a wada ujawniła się przed upływem roku od w chwili wydania rzeczy domniemuje się, że wada istniała w chwili wydania.


Kurcze czy ja mam tylko takie wrażenie że jest to trochę nieetyczne? Teraz takie czasy że każdy szuka winnego. Do głowy by mi nie przyszło żeby zwalać na kogoś winę. Dałem dupy trudno, na drugi raz będę uważał, za naukę się płaci. Oczywiście to moje zdanie...


Paul,
naturalnie działanie zgodne z prawem może być oceniane jako nieetyczne. W przepisach o sprzedaży ustawa przerzuca ciężar dowodu w zakresie wady na sprzedawcę, kupujący ma tylko wykazać, że kupił rzecz oraz że ujaniła się wada.

Mischa


Mischa niestety wiem ze takie mamy prawo. Jednakże wielokrotnie sprzęt czy to narciarski czy wspinaczkowy robiony jest przez pasjonatów, ludzi ze środowiska. Później często zmienia się to w machinę korporacyjną ale jednak zawsze u podstaw była pasja i chęć. Dzięki takim osobom możemy teraz uzywać camów czy wiązań kłowych. Miło byłoby mieć tego świadomość i zachować zdrowy dystans. Wink
A na marginesie wypadałoby się w górach spotkac, jedziemy we środe Smile


Paul,
kolesiowi rozpadła się narta przy zerowej prędkości, to jest problem. Jeżeli Skitrab stwierdzi, że takie narty tak mają, to arbiter może nam powiedzieć kto ma rację. Każda strona ma swoje prawa i jest idealnie jeśli z nich korzysta. Druga strona ma zawsze możliwość obrony.

Niestety pracuję w tygodniu. Dzięki za zaproszenie. BTW jak się tylko wyleczę, to mam super linię na Zamarłej do poprowadzenia, ale do dopiero w 2018 (zapraszam)

Mischa


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:02, 13 Lut 2017
jarodar
domownik
 
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 944
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 16 razy
Skąd: Sandomierz/Warszawa





Koledzy! Wrzućcie na luz.
Narta pękła, a to pech...ale żeby się sądami straszyć z tego powodu?
I wcale nie wydaje mi się, żeby nadmierne korzystanie z "praw konsumenta" to było jakieś typowo polskie i do tego katolickie zajęcie. Kompleksy faktycznie z kogoś tu wyłażą...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:16, 14 Lut 2017
mtr
domownik
 
Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 176
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Warszawa





jarodar napisał:
Koledzy! Wrzućcie na luz.
Narta pękła, a to pech...ale żeby się sądami straszyć z tego powodu?


To może wracając do tematu przypomnę klasyka Very Happy

Oppenheim napisał:
Dobrze jest nosić ze sobą dziób aluminjowy. Przy złamaniu narty, co się ostatecznie i najwytrawniejszemu narciarzowi przydarzy, może on być zbawieniem, gdy jesteśmy sto mil od brzegu morza śnieżnego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: naprawa narty ...
PostWysłany: Śro 7:58, 15 Lut 2017
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





skl napisał:
Typowe polskie buraczane podejscie do sprawy ,rozwaliłem,złamałem itp ale mam kompleksy ,czym będę sie lansować ,zapomiałeś JARO że nartę złąmałeś nie zawsze z własnej winy ,tak nieraz bywa ,chcesz napisać do producenta ze wada fabryczna -potwierdzisz ze Polacy to buraki i oszuści-kup mercedesa i go rozwal na drzewie,nastepnie przywież do salonu że towar niezgodny ,z wadą fabryczną-żenada polska katolicka postawa ,
Mischa-typowy polskio Oszust -i w dodatku kłamliwy ,żadać to mozesz reklamacji u rodziców że spłodzili takiego kombinatora ,wada,fabryczna? -w wyniku wady technologicznej? w narcie złamanej o ktorej pisze JARO -żenada w kazdym calu -całe te twoje propozycję dzieciaku są nieetyczne i niemoralne ....godne potepienia ..., wada technologiczna-jak to włoch zobaczy to poraz kolejny stwierdzi ze polacy to oszusci CYTUJĘ" Zatem najlepiej uderzaj do sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową, a do producenta z tytułu gwarancji"..
czytajac te twoje bzdety wole sam osobiscie,przesłac całosc zawartosci tej dyskusji do Włoch zeby wiedzieli z kim maja do czynienia,NIKT NIE UWZGLĘDNIA GWARANCJI POWSTAŁEJ W TAKICH OKOLICZNOŚCIACH -PECH UZYTKOWNIKA...
MaciekZ,Paul wykazali postawę godną człowieka



Jesteś dumny z tego tekstu? Zdaje się ze najbardziej Polskość i katolicyzm uwiera tych którzy w pierwszym, maksymalnie drugim pokoleniu tego zaznali z przyczyn historycznie udowodnionych, czyli koniunktury.


Wracając do tematu, jest tu na forum, lub było kilka osób którym dzięki mojej osobistej znajomości tematu wielcy producenci musieli zadośćuczynić za swoje "kosmiczne technologie", więc jako chyba jednak mało wiedzący zachowuj się przyzwoicie zwłaszcza że jeszcze nic dla nas nie zrobiłeś a już obrażasz i ferment siejesz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:32, 16 Lut 2017
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Koledzy przypominam, ze to forum społeczne/koleżeńskie gdzie się nie obrażamy. W historii chyba tylko 2 razy moderatorzy musieli uciąć watek i mam nadzieję, że trzeciego razu nie będzie.

Tyle w temacie formy dyskusji.

Co do narty cóż race to race nawet w zerowej prędkości nie służy do walenia po drzewie tylko do jazdy. Ja bym nie ryzykował naprawy tej kartki papieru. Poskładać konkretnego sandwicha, albo wbitą/wyrwaną krawędź to inna sprawa ale usuniecie takiej usterki wydaje mi się technologicznie (w serwisie narciarskim) niemożliwe. co pewnie Witek potwierdzi.
Po prostu trzeba kupić drugi komplet i mieć sztukę na zapas.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: naprawa narty ...
PostWysłany: Pon 20:13, 20 Lut 2017
Mischa
rozkręcam się
 
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów






Szanowny skl,

1. udzieliłem grzecznościowo porady narciarzowi Jara suflując mu działanie, które zgodnie z Kodeksem Cywilnym kupującym może podjąć w przypadku opisanym przez Jara. Jeżeli Jara pójdzie z tą sprawą do Rzecznika Praw Konsumenta, to usłyszy dokładanie to samo. Takie porady udzielam zawodowo (Taki zawód. Co zrobić?). Każdy kupujący ma prawo twierdzić, że rzecz sprzedana ma wadę - to sprzedawca ma udowodnić, że jest inaczej lub wykazać, że zniszsczenie powstało z innej przyczyny niż wada np. działania użytkownika - tu masz dwa przepisy art. 556, 556(1), 556(2) - takie mamy prawo z Polsce i całej Europie. Naturalnie zawsze korzystanie z takich regulacji można nazwać buractwem etc. Ja uważam inaczej.

2. uważam, że uderzając nartami w drzewo przy zerowej prędkości (tak mówi Jara) narta pęka z przyczyny tkwiącej w niej samej.

3. Jakie oszustwo mi zarzucasz i jakie kłamstow? Zgodnie z tym co oświadczył Jara używał narty zgodnie z przeznaczeniem i w trakcie jazdy na fokach, przy zerowej prędkości w zderzeniu z drzewem narta się rozpadła - i to proponuję mu napisać w emailu do producenta lub sprzedawcy. Czy temu zaprzeczysz? Gdzie tu jest nieprawda?

4. Wychodzi z Ciebie taki dobrze moralnie ukształtowany polski "patriota". Bezpodstawnie nazwałeś mnie oszustem i kłamcą - a to jest akademicki przykład naruszenia dóbr osobistych. Miałbyś odwagę to powtórzyć przed sądem? Bo ja nie mam z tym problemów.

5. Proponuję, żebyś jednak w terminie 24 godzin zmienił ten nieprawdziwy i naruszający moje dobre imię wpis. Albo jeżel jesteś Polakiem i potrafisz brać odpowiedzialność za swoje słowa, to zostaw wpis i podaj swoje dane personalne

Michał Brożyna[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:53, 20 Lut 2017
MaciekZ
domownik
 
Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 384
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 12 razy





Hmmm... Wiesz co? Smutne to wszystko. Ludzie tu często mają odmienne zdanie, często się spierają, nawet często się kłócą, zdarza się - wymyślają sobie. Nie jest to chwalebne. Osobiście jednak uważam że przeniosłeś te spory na zupełnie inny poziom, skarżąc się adminowi coby "na czerwono" usunął czyjś wpis, a sam równocześnie strasząc sądem. Przez parę lat mojego tu zaglądania nie było tu chyba takiej eskalacji. O tekście "albo jeżeli jesteś Polakiem" już zupełnie nie ma co gadać.
Przedstawiam swoją opinię i równocześnie wyraźnie zaznaczam że nie mam zamiaru wchodzić od tej pory w jakiekolwiek polemiki z tobą. No chyba że podasz mnie do sądu...
Mam również nadzieję że nie spotkam cię w górach, bo gdybym przypadkiem, z zerową prędkością (swoją drogą ktoś rzekomo obeznany z prawem uważa że "prawie zerowa prędkość" i "zerowa prędkość" to to samo!) uderzył w ciebie - skończyło by się nie przy piwku jak z innymi narciarzami ale w prokuraturze.

Maciej Zabiegaj

Edit:
Nie wypowiadam się w kwestii formy tego co pisał skl - też mi się nie podoba, ale uczono mnie (przyznaję - dawno) że mężczyźni w takiej sytuacji "dają sobie po razie", a potem idą na wódkę. O ile pamiętam na tym forum chyba nikt jeszcze nikomu sądem nie groził...

M.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez MaciekZ dnia Pon 22:00, 20 Lut 2017, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:31, 21 Lut 2017
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Cytat:
Maciej Zabiegaj
Nie wypowiadam się w kwestii formy tego co pisał skl - też mi się nie podoba, ale uczono mnie (przyznaję - dawno) że mężczyźni w takiej sytuacji "dają sobie po razie", a potem idą na wódkę. O ile pamiętam na tym forum chyba nikt jeszcze nikomu sądem nie groził...


To chyba jakieś najnowsze przemyślenia? mam zupełnie inne zdanie, chyba nie muszę cytować? jeśli chodzi o noszenie długich spodni bez szelek?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 10:17, 21 Lut 2017
Mischa
rozkręcam się
 
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów






MaciekZ napisał:
Hmmm... Wiesz co? Smutne to wszystko. Ludzie tu często mają odmienne zdanie, często się spierają, nawet często się kłócą, zdarza się - wymyślają sobie. Nie jest to chwalebne. Osobiście jednak uważam że przeniosłeś te spory na zupełnie inny poziom, skarżąc się adminowi coby "na czerwono" usunął czyjś wpis, a sam równocześnie strasząc sądem. Przez parę lat mojego tu zaglądania nie było tu chyba takiej eskalacji. O tekście "albo jeżeli jesteś Polakiem" już zupełnie nie ma co gadać.
Przedstawiam swoją opinię i równocześnie wyraźnie zaznaczam że nie mam zamiaru wchodzić od tej pory w jakiekolwiek polemiki z tobą. No chyba że podasz mnie do sądu...
Mam również nadzieję że nie spotkam cię w górach, bo gdybym przypadkiem, z zerową prędkością (swoją drogą ktoś rzekomo obeznany z prawem uważa że "prawie zerowa prędkość" i "zerowa prędkość" to to samo!) uderzył w ciebie - skończyło by się nie przy piwku jak z innymi narciarzami ale w prokuraturze.

Maciej Zabiegaj

Edit:
Nie wypowiadam się w kwestii formy tego co pisał skl - też mi się nie podoba, ale uczono mnie (przyznaję - dawno) że mężczyźni w takiej sytuacji "dają sobie po razie", a potem idą na wódkę. O ile pamiętam na tym forum chyba nikt jeszcze nikomu sądem nie groził...

M.


1. Nikogo nie oszukałem, więc nie jestem oszustem tym bardziej kłamliwym. Rozumiem, że dla Ciebie nie byłoby problemu, gdyby ktoś klepał po mieście, że np. jesteś złodziejem?

2. Mężczyźni dają sobie po razie? Tak robią chłopcy w piaskownicy! A skl jest mężczyzną? to możesz spróbować dać mu wychowaczego klapasa via internet?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mischa dnia Wto 10:27, 21 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Naprawa pekinietej narty
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin