Witam turowaliśmy z kolegą dziś na Babią, foki kumpla rozciągły się i przez dłuższa chwilę kombinowaliśmy co z tym fantem zrobić - pomogły drewniane kliny taki eko-patent:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez walklim dnia Nie 22:40, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Walklim, a mozesz cos wiecej napisac? Rozciagly sie czyli co - faktycznie zwiekszyly dlugosc? Opisz dokladnie co tam z przodu sie stalo / co zrobiliscie, bo ze zdjecia wyglada mi to na rozwalone - zbytnio powiekszone przednie metalowe zapiecia na foki.
foki leżały mokre parę dni i rozciągły się jakieś 2-3 cm. Patyki przesunęły zaczepy fok do przodu i naciągnęły futerka - patent sprawdził się i trzymało aż do szczytu.
foki "swiss army" przerobione na "klejowe". trzymają dobrze - tylko w komplecie trzeba zabierać kołki na następną turę trzeba będzie założyć gumy na dzioby albo "ogonek" jak w BD.
foki "swiss army" przerobione na "klejowe". trzymają dobrze - tylko w komplecie trzeba zabierać kołki na następną turę trzeba będzie założyć gumy na dzioby albo "ogonek" jak w BD.
Polecam z osobistego doświadczenia szczurzy ogon. Sam tak wlaśnie z bundesehrami zrobiłem i działa mniodzio. No i oczywiście z tym patentem przy nakladaniu głaszcze się futerko z włosem, a nie pod włos
Post został pochwalony 0 razy
Wysłany: Pon 14:26, 03 Sty 2011
tomekkeverywhere
rozkręcam się
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z nienacka
gdzie mozna dostać ogonek BD albo jakis inny
szukam patentu - u mnie foki sa ok 10 cm krótsze od narty i nie maja zapiecia na koncach. sam klej nie trzyma co juz sprzawdzilem. chcialem cos pofoczyc w styczniu wiec sprawa nabiera tempa.
dzieki za odp,
gdzie mozna dostać ogonek BD albo jakis inny
szukam patentu - u mnie foki sa ok 10 cm krótsze od narty i nie maja zapiecia na koncach. sam klej nie trzyma co juz sprzawdzilem. chcialem cos pofoczyc w styczniu wiec sprawa nabiera tempa.
dzieki za odp,
Było obgadywane na forum, a tu instrukcja:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Wysłany: Śro 0:58, 05 Sty 2011
tomekkeverywhere
rozkręcam się
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z nienacka
czyli rozumiem ze polecasz wiercić w narcie śrube na zaczep na tyłach? sorki ale nie uszkodzi to narty? nie wiem np osłabi ja w tym miejscu itp?
pozdrawiem
czyli rozumiem ze polecasz wiercić w narcie śrube na zaczep na tyłach? sorki ale nie uszkodzi to narty? nie wiem np osłabi ja w tym miejscu itp?
pozdrawiem
Nie na tyłach. Jakieś 10-15 cm za wiązaniem. Jeżeli narta ma tam np. 10mm grubości, to wwiercasz śrubę na ok. 5mm. Bynajmniej nie osłabi to konstrukcji narty. Pomijając nawet czynnik płonącego wstydu, nie zrobi to jakiejś zabójczej rożnicy jeżeli niechcący przewiercisz nartę na wylot Oczywiście jeżeli Żonie/Matce/Kochance przy okazji zrobisz dziurę w blacie lub stole to konsekwencje będą o niebo poważniejsze.
Jedyna rzecz, o której należy pamiętać to to, by napakować epoksydu lub innego odpowiedniego kleju (Loctite np.) do dziury przez przykręceniem "grzybka". Zapobiegnie to namakaniu rdzenia narty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1