Polski Klub SkiTurowy

ptsk · rozkręcam się

Witam!

Chciałem bardzo prosić forumowiczów o pomoc w kilku kwestiach dot. wyboru nart i wiązań. Na wstępie podam swoje cech charakterystyczne – wzrost 173 cm, waga 70-75 kg zależnie od pory roku, aktualnie 72,5 kg. Chodzę z plecakiem zawsze (raczej cięższym – aparat, słoiki do niego itd.).

Priorytety narciarskie mam następujące:
1. Włóczęga po Beskidach.
2. Objeżdżanie 3ki dzieci na stoku (również głównie beskidzkie).
3. Nie chcę na to wydać fortuny.
4. JSW.
5. Od dwóch lat chodzę w butach dynafit zzero 3 i nie planuję ich wymieniać w najbliższym czasie.
6. Chciałbym wymienić stare ołówki 175cm (head) z wiązaniami fritschi na coś współczesnego.
7. Bardziej cieszy mnie chodzenie niż jeżdżenie, ale jeśli narty będą się lepiej sprawować od tych ołówków, to nie wykluczam że wzrost frajdy ze zjeżdżania zmieni tę proporcję.
8. Jeśli chodzi o cenę nart solo to zdecydowanie bym wolał, żeby była bliska tysiącowi złotych +/- 300.

W konkluzji chciałbym narty maksymalnie uniwersalnej. Krótki przegląd tego co widać w sklepach, i lektura forum popycha mnie w stronę ok 80mm pod butem, narty z rockerem i długości 170-174cm. Po skonfrontowaniu ww. wymagań z kryterium ceny dostrzegam:

1. K2Shuksan SpeedRocker 11/12 (w ofercie sport conrad).
2. K2 BACKUP.

Ponieważ K2 BACKUP jest cięższa, to tak na oko zdecydowanie bardziej podobałyby mi się te shuksany. Mam tu natomiast poważną wątpliwość. Producent nie przyznaje się do produkcji takiej narty z rockerem. Na niemieckich forach piszą, że narta jest robiona specjalnie dla sport conrad. Moje pytanie jest takie, czy ktoś jeździł na tej narcie? Tych shuksanów bez rockera chyba nikt nie krytykował za bardzo. Czy zmiana konstrukcyjna nie popsuła charakterystyki nart?

Ewentualnie może ktoś poleci inne narty o podobnej charakterystyce i cenie?

Czy na beskidzkie włóczęgi jest jakikolwiek sens brać radical st, zamiast vertical st? I czy radical st wyrosły już z wad wieku niemowlęcego?

Będę bardzo wdzięczny za podpowiedzi. Narty z reguły żyją u mnie 5-10 lat, tak, że to wybór na dłużej.

Reasumując: potrzebuję potwierdzenia, że nie rozczaruję się zestawem:
Narty: K2 Shuksan Speed Rocker 11/12 174cm,
Wiązania: Dynafit TLT Vertical ST incl. 82mm stopper
Foki: 70/30 dopasowane do patentu z dziurkami w k2
Cena: ok 2550 z przesyłką już

Pozdrawiam
Piotrek

P.S. A może bez sensu myśleć o rockerze i brać blizzard free cross bo po tych ołówkach to i tak będę się czuł jak w niebie? Smile

Łorzełek · domownik

Użwam shuksanów ze speed rockerem (wersja z SportConrada) jako narty allterain czyli Beskidy, Tatry, Alpy. W bardzo głębokim śniegu to wiadomo, że nie ma na nich frajdy zjeżdżać, natomiast tak to jadą po wszystkim: żleby, carving po boisku, płytszy puch, przepadający zmięk.

Poleciłem je też koledze i jego koleżance i też są zadowoleni.

ptsk · rozkręcam się

Bardzo dziękuję za info! A z ciekawości - jakie wiązania? I czy faktycznie na wzrost kupione?

masaaj · domownik

Używałem wersji bez rockera i byłem z nich jako narty allroundowej zadowolony, po za jednym - powinna być raczej równa wzrostowi (miałem 174 przy 182 cm wzrostu i 85kg wagi + plecak i czasem to negatywnie odczuwałem w głębszym śniegu), ale po przesiadce z prawie ołówkowych haganów to było niebo. Teraz zamieniłem na nieco szersze allroundy - k2 wayback. Większa frajda z powodu rockera i szerokości, ale na super twardym nie jeździ się na nich łatwo...
Ale poza tym polecam jako alternatywę dla shuksana.

ptsk · rozkręcam się

Dzięki za info! Nad tymi wayback też dumałem. Jednakoż w obecnie eksploatowanym starociu mam 70mm pod buciorem i tak sobie pomyślałem, że nie wiem czy jestem gotowy na przesiadkę o 2cm per deska Smile

Nadto ta opcja wychodzi mi jednak parę stów drożej co też nie jest niestety bez znaczenia.

Łorzełek · domownik

Pomykam na 167cm przy 179cm wzrostu, ale jedynie 70kg kości.
Sznurowadła - Diamir Eagle

ptsk · rozkręcam się

O to teraz zagwózdka Smile

Bo zgodnie z przewijającymi się na forum poglądami nt nart z rockerem to celowałem raczej w 174. Może ktoś mnie popchnie ku jedynie słusznej decyzji? Smile

Łorzełek · domownik

dla mnie to narty do wąskiego żlebu i na strome zakosy jak i na na długie przejścia - fajnie mi się nimi operuje, a na głębokie puchy mam 100tki 176 i przy mojej wadze to fruwałem nawet na 163cm 100mm

kolega kupił teraz 181 i narzekał w Tatrach, że nie ogarnia zakosów i np. wąskiej rynny w Roztoce

Konik · domownik

ptsk · rozkręcam się

A ja tak jeszcze dumam, że w tym roku to sporo na tych nartach.... tyłem pojeżdżę (stawiam dwójkę najmłodszych swoich na dechy) - starszy mi z Rysianki w zeszłym roku już na dół zjechał co jak na 5 dni "szorstkiej i bolesnej" ojcowskiej edukacji 3 godziny nart na nogach łącznie przed tym doświadczeniem na plus wielki i odpornej skóry poczet mu liczę Very Happy

W tym jeżdżeniu tyłem rocker z przodu nie pomaga zdaje się Smile

Łorzełek · domownik

mr · domownik

widzę, ze się troszkę na rockera "zafiksowałeś", IMVHO przy takiej szerokości deski to marketingowy zbytek, więc nieśmiało zasugerowałbym coś bardziej tradycyjnego:
[link widoczny dla zalogowanych]
sprawdzony all-mountain 50/50 co to się żadnego śniegu nie boi....
Wink

mr

ptsk · rozkręcam się

dzięki za info! podumam jutrem.

kampress · domownik

Jeśli mogę to nieśmiało zaproponuję : [link widoczny dla zalogowanych] nieco szersze do preferowanych przez Ciebie, ale nie musisz chodzić do serwisu tylko wkręcasz dynafity i dajesz. Uniwersalne zarówna na miękkie jak i twarde warunki trzymają i mkną jak japoński pociąg Wink

.

ptsk · rozkręcam się

Dzięki, ale 100 pod butem to uniwersalna narta nie będzie dla mnie Smile

Waga też okrutna już Smile

A jak pisałem, ja to jednak większość chodzić będę.
BTW: nie wiem jak innym, ale mnie się w linku do tej aukcji przecinek dokleja, co skutecznie go dewaluuje.

ptsk · rozkręcam się

Chcialem jeszcze raz podziekowac za porady. Kupilem w koncu te shuksany 167cm, pojezdzilem na nich przez tydzien w swiezym sniegu po lesie, troche na stoku, ostatnio kilka dni tez po lesie ale juz po wielokrotnie zmarznietej/rozmarznietej skorupie. Pochodzilem i pozjezdzalem tez troche przy dodatniej temperaturze. Wszystko Beskidy. Innymi slowy pierwszy test narty maja za soba. Wrazenia mam na razie bardzo pozytywne:

Chodzenie:
- wyraznie czuje, ze narty sa lzejsze przy chodzeniu niz poprzednie (tu jestem bardzo zdziwiony, ze az tak to odczuwam, bo to raptem 1,5-2kg roznicy jest tak na oko na obu nartach), mniejsza ilosc odpoczynkow, ogolnie mniejsze zmeczenie niz przy poprzednich nartach,
- snieg nie lepi sie do fok przy plusowej temperaturze (!!!),
- przedni zaczep foki przy z patentem z dziurka powoduje, ze mokry snieg nie robi buly z przodu,
- wiazania - tu nie ma co porownywac, to inna bajka jest w ogole niz te poprzednie.

Zjezdzanie:
- puch - miast walki z wlasnym zmeczeniem jest przyjemnosc, jeden dzien zajelo przyzwyczajenie sie do elastycznosci narty, a potem juz czysta frajda, mimo tego, ze swiezy snieg narty nigdy nie nurkowaly, poskakalem sobie tez na nich, nawet jakis strumyczek nieduzy mi sie udalo metoda kicajaca przebyc raz (choc z przypadku raczej),
- stoki - szalu nie ma, ale trzymaja rowniez na przelodzonych fragmentach, zjazdowa narta to nie jest i przyjemnosci ze zjezdzania po stoku nie daje jakiejs strasznej, ale tez nie uprzykrza zycia,
- twarde nierowne w lesie z muldami, ew. lamiace sie twarde tez w lesie - da sie jechac, ale to juz jak dla mnie nie sprawia przyjemnosci, byc moze niedostatki mojej techniki wychodza,

Montaz wiazan przez sprzedawce sport conrad - nie polecam, bo:
1. Mimo podania dlugosci skorupy buta wiazanie nie bylo wyregulowane do tej dlugosci za pomoca tego plastiku dystansowego. Co gorsza, tego plastiku nie otrzymalem z nartami - musialem sie lasic do znajomych.
2. Jedna ze srub (ta przednia w przednim wiazaniu) byla jedynie lekko wkrecona w narte - byc moze serwisant akurat odebral telefon i zapomnial potem dokrecic, ale to juz byl problem dla mnie co z tym fantem zrobic.
3. Powyzsze dwa kaza sie zastanawiac, czy aby na pewno montaz byl prowadzony przy uzyciu wlasciwego kleju itd. Pozostal niesmak i obawa o los montazu na przyszlosc Sad

Co do trwalosci samych nart to bedzie cos mozna powiedziec po 2-3 latach, a wtedy pewnie nikogo to juz nie bedzie specjalnie interesowac. Na chwile obecna jestem zadowolony.

A jeszcze jedna poboczna sprawa dla purystow w kwestii wygladu- chaotyczna szata graficzna powoduje, ze mimo skutecznego rozjezdzania desek przez dzieciaki na pierwszy rzut oka nie wydaja sie byc pokancerowane po wierzchu Smile

straiker · domownik

ptsk · rozkręcam się

Hmm, wniosek stad prosty - gdy pozbede sie nadmiarowych 4kg, ktore nosze pod skora czeka mnie los Ikara Very Happy