| bocian |
| domownik |
|
| |
| Dołączył: 16 Lis 2007 |
| Posty: 970 |
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 41 razy
|
| Skąd: Piasek k. Pszczyny |
|
|
 |
 |
 |
|
| przemo_k napisał: | | Sheep napisał: | | Ech, abstrahując nieco od tego konkretnego wypadku, to ja mam wrażenie, że desperatów w górach jest cała masa i to rosnąca... Ludzie wybierają się ("ambitnie")" nawet w najgorszych warunkach i chyba nie ma takiej dupówy, w której by się jednak jakiś łoś nie znalazł. Wiadomo że każdy czasem zalicza wpadki i kiepskie sytuacje, ale ignorancja jest często powalająca. |
No niestety masz rację.
To chyba też chodzi o to, że fajnie jest "pokonywać " trudnosci, szczególnie takie, które nas przerastają. A to bywa czasem tragiczne w skutkach. Ja w moim wieku, góry odwiedzam jak nie ma dupówy bo to żadna przyjemność nic nie widzieć, jak jest dupówa wolę iść do teatru albo kina, w chałupie posprzątać itp. No ale ja to już stary jestem i na "młodego wilka" się nie nadaję  |
Jeszcze jest inny problem. Sporo sprzętu jest dostępnego typu absy, avalungi itp. itd i ludziskom wydaje się, że są nieśmiertelni. |
|