Polski Klub SkiTurowy

GregG · nowy na forum

Witam,
W niedziele 8 marca wracałem ze Schroniska Murowaniec niebieskim szlakiem do Kuźnic. Miałem ze sobą deskę snowboardową jednak trudne warunki atmosferyczne: opady śniegu, wiatr i mgła uniemożliwiały jazdę. Idąc słabo widziałem ślad wydeptanej trasy, więc obawiałem się że jadąc na desce po prostu zabłądzę. Ponieważ nie miałem leasha, przypiąłem do wiązań od deski kijek teleskopowy ( składający się z 3 części), deska w ten sposób jechała po śniegu a ja swobodnie mogłem poruszać się kontrolując jej tor. W pewnym momencie jedna z części kijka odpadła od całości zostając w mojej dłoni a deska z pozostałą częścią kijka zjechała ostro w dół w kierunku Siklawicznego Żlebu. Jest to żleb widziany na lewo od niebieskiego szlaku wiodącego z Kuźnic do Murowańca (przez Boczań). Idąc od Kuźnic widać go po lewej stroniie kilkadziesiąt metrów poniżej miejsca gdzie szlak niebieski łączy się z żółtym (idącym przez Jaworzynkę). Myślę, że istnieje szansa, że deskę zobaczy lub trafi na nią ktoś, kto jeździ szlakiem SkiTourowym z Murowańca na Nosalową Przełęcz. Tu moja ogromna prośba, jeśli ktoś natchnąłby się na deskę proszę o zabranie jej i kontakt pod numer telefonu 503124524. Była to deska Venue Onyx 155 cm + wiązania Burton P1, dla znalazcy czeka nagroda.

Pozdrawiam
Grzesiek

filias · domownik

jak zabiles spadajaca deska kozice to masz przejeb*** w TPNie,
jak sie nie chce nosic deski to sie glupoty wyczynia i deski ni ma,
a mozna przeciez do plecaczka przypiac i nic nie wadzi, na pupie mozna rowniez zjechac bo taki kijeczek jak widac nie za madrym byl rozwiazaniem ...
Shocked

wiesiek · domownik

No, kolego Filias, tym postem koledze Gregowi za bardzo nie pomogłeś w rozwiązaniu jego problemu.

filias · domownik

to fakt, ale pierwsza rzecza od jakiej zaczyna sie uczyc dzieci jezdzic na desce jest myslenie o bezpieczenstwie innych czyli np takie mocowanie deski zeby nie spadla i nie urwala komus glowy. przypominam, zedeski nie maja hamulca jak narty i staja sie lecacym pociskiem Smile

to poniekad tak, jakby sie autor postu zwracal z prosba o odzyskanie samochodu, ktory mu sie stoczyl z gorki bo zapomnial zostawic na biegu i recznym ... za to mozna co najwyzej mandat dostac

poza tym to chyba mogl sobie sam pojsc poszukac deski

ech

KubaR · domownik

A ja cały czas się zastanawiam jak można się natchnąć na deskę i co potem? Wiersze? Pieśni?

On natchniony i młody był,
ich nie policzyłby nikt...

Kuba

GregG · nowy na forum

PS do Filias
Na desce jeżdżę kilka lat i zawsze dbam o bezpieczeństwo swoje jak i innych na stoku. Jak opisywałem wcześniej deskę straciłem idąc niebieskim szlakiem z Murowańca do Kuźnic. Zakładałem, że będę zjeżdżał tą trasą na desce jednak pogoda, która panowała w tym czasie ( straszna mgła i opady śniegu) nie pozwoliły na to. Nie wiem czy znalazłeś się kiedyś w takiej sytuacji, że idąc nie widziałeś własnych butów, co w ogóle wykluczało jazdę na desce. Tym bardziej jest to teren gdzie w górnej części szlaku przy takiej pogodzie wszystko zasypane jest śniegiem i nie istnieje pojęcie wyznaczonej trasy. Pogoda była tak spartańska, że w pewnym momencie musiałem zmienić buty na trekingowe i zapiąć do nich raki. Niestety deski nie mogłem dopiąć do plecaka, bo nie miał on mocowania do deski, więc szukałem alternatywy, która ułatwi schodzenie ( nie była to zabawa z nudów). Pomimo że miałem raki, czekan nie odważyłem się schodzić w całkowicie dziki teren przy takiej pogodzie, byłoby to bardzo niebezpieczne. Obecnie czekam na poprawę pogody i myślę jak najszybciej tam wyruszyć.

Pozdrawiam
Grzesiek