Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki -> skitur a skialpinizm
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
skitur a skialpinizm
PostWysłany: Sob 0:01, 09 Gru 2006
daniel
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Stołeczne Królewskie miasto Kraków





juz mi dlugo ten temat chodzil po glowie.
stwierdzam jednak ze jestem skiturowcem, a nie skialpinista. nie ciagna mnie zleby, zjazdy ekstremalne, a po prostu narciarskie wyrypy. piekne ale nie trudne. a Wy Question


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:52, 09 Gru 2006
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Mnie generalnie brzydzą wszystkie skituryzmy, skialpinizmy i inne ski... Wolę określenia: narciarstwo wysokogórskie, turystyka narciarska itp. A lubię i zjechac żlebem (jeśli potrafię) i powłóczyć się po Gorcach czy Karkonoszach, a nawet po Lasku Wolskim i Puszczy Niepołomickiej. Nie na skiturach... Prosto - na nartach. Właściwych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:20, 09 Gru 2006
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





Pozwole sobie zacytowac z klasyka Very Happy -> "narty sa jedne, choc maja rozne emanacje" Laughing

Ja tam lubie wszystkie rodzaje tej aktywnosci, z uwzglednieniem jednak mojego skromnego poziomu umiejetnosci zjazdowych. Wiec moj zjazd ekstremalny nie dla wszystkich bedzie ektremalny.

Pozdr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:55, 09 Gru 2006
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Maciej napisał:
Pozwole sobie zacytowac z klasyka Very Happy -> "narty sa jedne, choc maja rozne emanacje" Laughing


Już widzę się w panteonie...

Maciej napisał:
Ja tam lubie wszystkie rodzaje tej aktywnosci, z uwzglednieniem jednak mojego skromnego poziomu umiejetnosci zjazdowych. Wiec moj zjazd ekstremalny nie dla wszystkich bedzie ektremalny.


Ja jeżdżę raczej kiepsko, ale czasem zdarza się sprzyjający zbieg okoliczności (firn, długi dzień, słoneczko, 3 piwa) i wtedy coś tam sie udaje Very Happy Poza tym - każedemu jego Everest


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:20, 10 Gru 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Mnie również pociąga wszystko na miarę moich skromnych możliwości: spacery po Gorcach, freeride przywyciągowy, krótkie wypady nastawione na zjazd żlebami, tury od schroniska do schroniska, zdobywanie szczytów na nartach połączone z jakąś nietrudną wspinaczką (często określane jako ski mountaineering). Najważniejsza jest przyjazna i ciekawa ekipa, piękna sceneria, poznawanie nowych miejsc.

Jeżeli chodzi o 'ski mountaineering' to w jezyku polskim brakuje dobrego terminu, który oddawałby ten rodzaj wypraw skiturowych gdzie celem jest zdobycie szczytu.


Granicę między jednym i drugim zjawiskiem wymienionym w tytule uważam za nieostrą i w dużym stopniu umowną.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:24, 10 Gru 2006
Joana
domownik
 
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Kraków





Lubię każdą działalność związaną z nartą, dziwiczym sniegiem i górami.

Zarówno włóczegi po Gorcach czy Beskidzie Sądeckim, jak i trekingi od schroniska do schroniska, zjazdy z mniej lub bardziej stromej góry.

Najbardziej jednak lubię zdobywać szczyty, najpierw wysiłek związany z wejściem, piękna panorama i kubek herbaty na szczycie, a nastepnie przyjemność zjazdu.


pozdrawiam Joan


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 13:19, 11 Gru 2006
traveler
domownik
 
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: Zakopane





Konik napisał:
Mnie generalnie brzydzą wszystkie skituryzmy, skialpinizmy i inne ski... Wolę określenia: narciarstwo wysokogórskie, turystyka narciarska itp.


Popieram.

kim napisał:
Jeżeli chodzi o 'ski mountaineering' to w jezyku polskim brakuje dobrego terminu, który oddawałby ten rodzaj wypraw skiturowych gdzie celem jest zdobycie szczytu.


Też to zauważyłem, a właśnie taka forma narciarstwa wysokogórskiego najbardziej mnie interesuje. Może po prostu narciarstwo alpinistyczne? Trochę dziwnie brzmi, ale może się dotrze Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:00, 11 Gru 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





traveler napisał:

Też to zauważyłem, a właśnie taka forma narciarstwa wysokogórskiego najbardziej mnie interesuje. Może po prostu narciarstwo alpinistyczne? Trochę dziwnie brzmi, ale może się dotrze Wink


Co do nazwy to nie mam pomysłu, ale wiemy dokładnie o co chodzi. W sumie ta forma i dla mnie jest najciekawsza. Możemy szukać najlepszego terminu chociaż ja wołałbym abyśmy spróbowali naprawdę ciekawych celów. Co Ty na to? O ile pamietam to wymieniałes Dom jako swój pik na ten sezon.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:27, 11 Gru 2006
traveler
domownik
 
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: Zakopane





Zgadza się, mam w planach Mont Blanc, Monte Rosa i Dom.
Z Dufourspitze z tego co wiem już zjeżdżałeś, ale w przypadku Domu możemy połączyć siły Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 18:36, 11 Gru 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





traveler napisał:
ale w przypadku Domu możemy połączyć siły Wink


Chętnie. Dom to ciekawy cel. Czy masz już jakiś konkretniejszy plan na wszystkie wymienione górki? W moim przypadku ostateczny pomysł będzie na pewno wykluwał się stopniowo. Generalnie proponuje jakas forme integracji ekipy alpejskiej w Tatrach a reszta jakoś potoczy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:33, 11 Gru 2006
traveler
domownik
 
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: Zakopane





Bardzo chętnie, szczególnie że jestem na miejscu Wink
W przypadku Domu myślałem, żeby podejść północną flanką na nartach, albo Festigratem z nartami na plecach - w zależności od warunków. Zjazd oczywiście północnym zboczem przez Festijoch do Dom Hut. Teoretycznie narty powinno się zostawić na przełęczy pod wierzchołkiem, ale Lunn i Knubel zjechali w 1917 roku z samego szczytu.
Na Mont Blanc planuję wejść północną flanką przez Grands Mulets i Vallot, a na Dufourspitze północno-zachodnią flanką przez przełęcz Sattel.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:22, 11 Gru 2006
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Ja chwilowo reprezentuję bardziej sportową frakcję ale dążę do uzyskania stanu równowagii choć nie ukrywam, że jednak wyzwania górskie mają większy smak niż tuptanie po gorcach.
I czy wspinam się z nartami na plecach czy biegnę w zawodach to jest to "górska przygoda"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 2:10, 12 Gru 2006
Tokis
domownik
 
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa





traveler napisał:
Konik napisał:
Mnie generalnie brzydzą wszystkie skituryzmy, skialpinizmy i inne ski... Wolę określenia: narciarstwo wysokogórskie, turystyka narciarska itp.

Skitury... Po prostu jest to bardzo poręczne, krótkie okreslenie, a że obcy rodowód... Nie bądźmy takimi językowymi purystami. Ostatecznie język to żywy twór.
Popieram.

kim napisał:
Jeżeli chodzi o 'ski mountaineering' to w jezyku polskim brakuje dobrego terminu, który oddawałby ten rodzaj wypraw skiturowych gdzie celem jest zdobycie szczytu.


Też to zauważyłem, a właśnie taka forma narciarstwa wysokogórskiego najbardziej mnie interesuje. Może po prostu narciarstwo alpinistyczne? Trochę dziwnie brzmi, ale może się dotrze Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:29, 12 Gru 2006
kimawug
administrator
 
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Uwaga techniczna: z powyższego zapisu wynikałoby że Tokis wyłącznie zacytował travelera, ktory cytował 2 inne osoby. Rozumiem, ze jednak to jest wypowiedz Tokisa włozona w usta travellera:
Cytat:
Skitury... Po prostu jest to bardzo poręczne, krótkie okreslenie, a że obcy rodowód... Nie bądźmy takimi językowymi purystami. Ostatecznie język to żywy twór.


Przy tej okazji mam prośbę (do nas wszystkich) o takie zapisy, aby było od razu jasne czyja wypowiedź do kogo należy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: skitur a skialpinizm
PostWysłany: Śro 16:14, 13 Gru 2006
Marecki
domownik
 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin





daniel napisał:
stwierdzam jednak ze jestem skiturowcem, a nie skialpinista. nie ciagna mnie zleby, zjazdy ekstremalne, a po prostu narciarskie wyrypy. piekne ale nie trudne. a Wy Question


Ja lubię narciarskie wyrypy, ale mam nadzieję, że zasmakuję i polubię źleby i zjazdy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyrypa czy żleby?
PostWysłany: Pią 12:19, 29 Gru 2006
Wojciech Szatkowski
rozmowny
 
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zakopane





Witajcie!
Ciekawa dyskusja się wywiązała. Powiem jak jest w moim przypadku. Ważne są cele, ale najważniejsze jest to, żeby mieć satysfakcję z tego co robimy. Dla jednego więc będzie nią zjazd żlebem "piątkowym", dla innego człapanie na nartach po Gorcach - wszystko jest OK, fajne, jeśli czerpiemy z tego radość, potrafimy się bawić, być w Górach, poczuć je, wolność, w gronie przyjaciół. Ładujemy wtedy akumulatory i, być może, stajemy się chociaż trochę lepsi (chociaż brzmi to bardzo górnolotnie). Mnie bardzo cieszą długie wyprawy przez Tatry, nie za bardzo widzę siebie w 5 czy 6 zjazdach, za to widzę siebie na "wyrypach" w gronie Przyjaciół. Każdy na swój Everest - to prawda - każdy ma swoje widzenie Gór i realizuje je. I nic na siłę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
skitur a skialpinizm
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin