Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki -> Mój stary to fanatyk narciarstwa ;) - trochę humoru :)
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Mój stary to fanatyk narciarstwa ;) - trochę humoru :)
PostWysłany: Nie 18:42, 23 Paź 2016
uysy
domownik
 
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Wrocław / Polanica Zdrój





Znalezione w sieci Wink:

"Mój stary to fanatyk narciarstwa. Pół mieszkania zajebane smarami i pilnikami do krawędzi najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżące na ziemi opiłki po ostrzeniu krawędzi i trzeba wyciągać w szpitalu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu opiłki w nodze.

Druga połowa mieszkania zajebana Ski Magazynem, NTN i Programem Nauczania Narciarstwa Zjazdowego xD itp. Co sezon ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie narciarskie czasopisma. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla narciarzy i kręci gównoburze z innymi narciarzami o najlepsze narty itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypierdolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu toko hamuje ślizgi. Matka nie nadążała z podawaniem izotoników na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę ALPEJCZYK, za najebanie 10k postów.

Jak jest zima to co weekend zapierdala w góry. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem galaretkę mięsną na obiad a ojciec pierdoli o zaletach jedzenia tego gówna jak dobrze wpływa na stawy. Jak się dostałem na studia na awf to stary przez tydzień pie**olił że to dzięki temu, że miałem wzór sportowca w domu i widziałem jak to profesjonalnie uprawia się sport.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują smarując ślizgi, ostrząc krawędzie przed wyjazdem itd.

Przy jedzeniu zawsze pierdoli o nartach i za każdym razem temat schodzi w końcu na Polski Związek Narciarski, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr ciągłe unifikacje, wysokie składki hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać najnowszy katalog HEADa żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta buty i narty. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj je rozpakował i chodził, żeby się przyzwyczaić bo kupił sportowe komórki, w których normalnie nie da się jeździć. Ubrał się w tę cała gumę narciarską i chodził w komórkowych butach bo trzeba się przyzwyczaić a sklepowe to dla amatorów i dla niego są za miękkie. Obiad też zjadł w tym stroju spidermana.

Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich stoków w Polsce to bym wyjął szpadel i zaczął wypierdalać śnieg z trasy.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na Narciarskie Mistrzostwa Polski Branży Budowlanej. Super prezent kurwo.

Pojechaliśmy gdzieś wpizdu za miasto, dochodzimy na stok a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył cały sprzęt i wyjął z torby jakiś taki zardzewiały dziwny pilnik i szlifuje nim krawędzie nart konkurentów xD. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec pierdolnął kijkiem po głowie, że inni narciarze słyszą muzykę z moich słuchawek i się kapną co on odpierdala. Jak mnie pieprznął tym kijkiem to się cały wygiął, a ojciec się cieszył, że będzie bardziej opływowy i wziął i drugim poprawił. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo szeleszczę i jakiś sędzia nas zobaczy. Kilka godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć czy konkurenci nie idą. W pewnym momencie nastała jego kolej startu i ustawił się w pozycji. Wypierdolił się już na bramce startowej bo okazało się, że mu noga zdrętwiała od tych butów komórkowych i krzywo zapiął wiązanie więć od razu się wypięło.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym jeździ na narty. Kiedyś towarzyszem wypraw narciarskich był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce SPYDER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o narciarstwie. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepszy jest HEAD czy ATOMIC.

„WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAK HEADY PIĘKNIE JADĄ PO STOKU JAK PO SZYNACH?”

„KURWA TADEK CHYBA W KWIETNIU JAK ROZTOPY SĄ, KRAWĘDZIE ATOMICÓW W LÓD WCHODZĄ JAK BRZYTWA.”

„CO TY MI O KRAWĘDZIACH PIERDOLISZ JAK LEDWO Z PÓŁPŁUGU SKRĘCASZ. HEAD TO JEST KRÓL STOKÓW JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI”

No i aż się zaczeli nakurwiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysia zabrała lawina na freeridzie i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

„I bardzo kurwa dobrze”

Tak go za te ATOMICI znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego starego czyli Polskim Związku Narciarskim. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z PZN powiedzieć. Gazety nienarciarskie też przestał czytać bo miał ból dupy, że o narciarstwie polskim ani aferach w PZN nic się nie pisze.

Egzaminatorem na stopień instruktora w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim stokom przez Związek i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł egzamin, gdzie oceniał Adam i stary wrócił do domu z podartą gumą bo siłą go usuwali ze stoku takie tam inby odpierdalał jak go Adam oblał.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem PZN ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu PZN i Adama na forach lokalnych gazet. Napierdalał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem MENiS albo, że go widział na ulicy jak komuś uprawnienia daje bez egzaminu. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.

Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, PZN, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pierdolenia wynikało, że PZN jak jacyś masoni rządzi całym krajem, pociąga za szurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na smary, pilniki czy karnety i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. fluoru toko za te 2k kupić. A uprawnienia instruktorskie i tak w końcu zrobił w MENiS bo tak naprawdę potrzebował tylko kurtkę z napisem INSTRUKTOR na plecach żeby wpierdalać się na wyciąg bez czekania w kolejce.

Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć tyczki do treningów bo niby treningi w klubach za drogo wychodzą poza tym ustawiają chujowe slalomy.

„synek na tyczkach to się komórami wycina zakręty! tam jest żywioł!”

ale nie było go stać ani nie miał ich gdzie trzymać a hehe frajerem to on nie jest żeby komuś płacić za przechowywanie więc zgadał się z jakimiś narciarzami z okolicy, że kupią tyczki na spółkę, one będą stały u jakiegoś janusza, który ma dom a nie mieszkanie w bloku jak my, w garażu, który ten janusz ma i się będą tymi tyczkami dzielili albo będą trenować razem.

Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi jechać i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że sztruksik zajebisty na stoku i tyki kładą się jak pojebane więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wkurwienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni zbijają tyczki bez niego bo przecież po równo się zrzucali i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już wróciły z treningu, wyszedł nagle z domu.

Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam nasz samochód z przyczepą i na niej wszystkie tyczki xD Pytam skąd on je wziął a on mówi, że januszowi zajebał z garażu bo oni go oszukali i żeby łapał z nim te tyczki i wnosimy do mieszkania XD Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmą cały duży pokój. Na szczęście tyczki nie zmieściły się w drzwiach do klatki więc stary stwierdził, że on je przed domem zostawi.

Za pomocą jakichś łańcuchów co były na przyczepcze i mojej kłódki od roweru przypiął je do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego tyczki ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500zł się składał a nie jeździł w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał wpierdolu bo było blisko.

Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:

-Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się tyczek i krzyczy, że nie odda

-Janusze krzyczą, że ma oddawać

-Jeden janusz ma rozjebany nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć od tyczek za nogę i dostał drugą nogą z kopa

-Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka

-We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi

-Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił tyczki a policjantów żeby go nie aresztowali

-Ja smutnazaba.psd

W końcu policjanci oderwali starego od tyczek. Ja podałem januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali tyczki, rzucając wcześniej staremu 500zł i mówiąc, że nie ma już do nich żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na stoku nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie pie**olił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.

Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla narciarzy bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta

„Szczepan54”
„Liczba postów: 1”
„Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały narciarz! Chcą go oczernić bo zazdroszczą jak wkłada biodro w skręcie!”

Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od tyczek. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam wpie**alał na trollkoncie i np. pisał, ze ch*jowo kolana ustawia i widać, że nie umie jeździć xD

Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia ze swoich treningów to sam sobie pisał

Noooo gratuluję postawy! Widać, że doświadczony narciarz!
a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:37, 26 Paź 2016
AndRand
domownik
 
Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: WWA





Nie wiem co lepsze - wersja z dżihadem czy anime?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Chociaż leczo chyba nic nie przebije Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AndRand dnia Śro 20:01, 26 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:15, 27 Paź 2016
uysy
domownik
 
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Wrocław / Polanica Zdrój





Pierwsza powstała o wędkarzu i ta moim zdaniem jest najlepsza Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mój stary to fanatyk narciarstwa ;) - trochę humoru :)
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin