Polski Klub SkiTurowy

Jano · domownik

Jeździł ktoś z Lucni na zachód?

Na zdjęciu z kamery widać centralne ramię schodzące pod Svatego Petra. To z na przemian lasem i polanami.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wygląda to fajnie.

Jarek Mustagh ata · domownik

Jezdzilem tam ale wiosną, z lucni hora do spindla , mozna tez z lucni hora brusinowym zlebem do dolinki bialej laby ...
[link widoczny dla zalogowanych]!/photo.php?fbid=189126694455786&set=a.101658369869286.3873.100000753702655&type=3&theater

zjazd lejem centralnym konczy sie w dosc stromym potoku ,
zjazd na prawo -patrzac od spindla- wyjezdza sie na droge lesna w dolinie bialej laby

Jano · domownik

Czyli jechałeś wskazanym przez mnie ramieniem?
Chodziło mi głównie o to, czy przy aktualnych warunkach "3" można próbować tam zjazdu?

Jarek Mustagh ata · domownik

Górna partia jest bardzo stroma także na pewno jest nawis śnieżny nawiany , ja jechałem na lewo od twojej planowanej lini "górna areta- lasek- polanka -lasek -polanka " , w sumie to masz dwie możliwości podejścia od spindla lub od pecu, od spindla podchodzisz od dołu także zobaczysz więcej- gdzie się da zjechać , idąc od pecu wchodzisz na górę lucni hora...Ja tam bym walił jak w dym do okoła masz ciekawe zjazdy a i relacje zdasz pożądaną, po twoim zapytaniu widze z odpowiedzi że jeszcze jest to mało znany rejon turowo zjazdowy...

[/img]

Robert R · rozkręcam się

Grzęda, która tak efektownie wygląda z Medvedina, kieruje się dokładnie na południowy zachód. Zjazd najlepiej zacząć poniżej zachodniego wierzchołka L.h. trzymając się "ostrza", potem trochę rzeźbienia w lesie. Od wysokości 1200-1250m dokładnie na zachód, trzymając się zachodniego (prawego ramienia). Lepiej nie zjeżdżać na dno doliny, do zielonego szlaku, tylko wąską drogą leśną jak najdalej na zachód- o ile się na nią trafi. Unika się w ten sposób ewentualnych lawin schodzących z Z.Planiny i Stohu do Dlouhego dolu. Niestety można trafić na strażników Krnapu-mały drewniany domek u wylotu doliny-wskazany zjazd "na jajo" Smile

. Jarek trochę zagalopował się pisząc o Białej Łabie, jej dolina jest dalej na zachód, za Kozimi Grzbietami. Teoretycznie (formacja wypukła, nastromienie, wystawa) zjazd nawet przy 3 byłby bezpieczny, ale jak Cie dopadnie mgła i skręcisz w jakiś żleb, może być niewesoło. Kilka lat temu dwoje Czechów zasypało w Pramennym dole (żleb na południowych zboczach Lucni h.) W styczniu czy lutym właśnie, więc wzorem Jarka radziłbym poczekać do wiosny. W kwietniu wspomniany przez Jarka Brusinovy zlab jest gęsto opisany narciarskimi śladami-z reguły tubylcy ze Skialpclubu w S.M.
Warunki lawinowe sprawdzisz na stronie Horskiej Krkonose.
Widzę, że zmniejszyli na 2 (południowa strona), więc idzie ku dobremu.
Robert

Jano · domownik

Dzięki za wyczerpujące info. Na pewno nie będę podchodził od Szpindla. Do Karpacza jest blisko i podejście na Lucni też nie jest długie.
Fajnie, że dałeś cynk o chatce Krnap. Możesz jeszcze nazwać po zdjęciu te kociołki i grzędy? Myślę, ze przy dwójce i ładnej widoczności da się wbić od góry.
Ta akcja, to chyba ta w której ciało znaleźli po odbiciu komórki wyszukując Recco.

PZDR

Jano

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Robert R · rozkręcam się

Od Kopy najlepiej wykorzystując zabytkową karuzelę. Chatka nie zawsze jest obsadzona, najlepiej w pobliżu niepotrzebnie nie hałasować i przemknąć szybko.
Masz rację co do akcji, Horska nie ma Recco i ciało znalazł nasz ratownik.
Zdjęcie jest zrobione za bardzo z boku i przekłamuje, wyrysowana przez Ciebie prawa linia w połowie powinna schodzić ostrzej w dół.
Poniżej Śnieżki, na granicy słońca i cienia to dolina Białej Łaby (zagrożona lawinami !), na kolejnej granicy słońca i cienia Kozie Grzbiety (jak najbardziej zjeżdżalne w dobrych warunkach). Na lewo od lewej czerwonej linii Lovecky dul, dalej ostry grzbiet, którym często podchodzą na Lucni h. Czesi ze Spindla i jeszcze w lewo Hrazeny dul spadający właściwie z Zeleznej hory (boczny, SW wierzchołek L.h.). Między liniami Pramenny dul, na prawo szeroka depresja kończąca się Brusinkowym zlabem. Z tego ujęcia niewidocznym.
Mam gdzieś wiosenne zdjęcia robione z góry, ale nie obiecuję, że je szybko odkopię Smile