Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki -> 'Gróbe" Narty i wiązania Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Śro 14:44, 27 Sty 2010
gorolaz37
domownik
 
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Zakopane





Przepraszam za moją małą niewiedze, ale o co chodzi z tym rockerem, i tymi numerkami 40/20, 20/10 itp

kolega jezdził na nartach ok 160 dł talia 114.88.9pare z zapieciami 400.
sobie chwalił ta szerokość, a na pytanie czy nie za krótkie stwierdził ze spoko.
To se nabyłem jakies k2 (wiązania na razie zjazdowe) 167 talia 116.90.ok100. Widze ze ogólnie kręcicie do takich nart wiązania freeridy itp, ale czy dynafity (speed lub comfort) zdadza egzamin przy takich parametrach?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:10, 27 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





gorolaz37 napisał:
Przepraszam za moją małą niewiedze, ale o co chodzi z tym rockerem, i tymi numerkami 40/20, 20/10 itp

kolega jezdził na nartach ok 160 dł talia 114.88.9pare z zapieciami 400.
sobie chwalił ta szerokość, a na pytanie czy nie za krótkie stwierdził ze spoko.
To se nabyłem jakies k2 (wiązania na razie zjazdowe) 167 talia 116.90.ok100. Widze ze ogólnie kręcicie do takich nart wiązania freeridy itp, ale czy dynafity (speed lub comfort) zdadza egzamin przy takich parametrach?


więc tak na chłopski rozum tj. długość od punktu do czuba lub piętki gdzie narta się podnosi czyli taki hellbent przód nie mający defakto styku ze śniegiem - 40 cm - tył - 20 cm - np te ładnie to obrazują :

[link widoczny dla zalogowanych]

nie wiem czy czytałeś powyżej ja mam dynafit vertical st przy k2 hellbent - zjakim skutkiem to będzie działać w odpowiednich dla nich warunkach nie potrafię powiedzieć - na boisku dają radę ale zablokowane !.

te co zakupiłeś to w sumie dość krótkie i o raczej standardowej geometrii współczesnej freeturówki - typowe narty FR to już tak powyżej 100 pod butem - u mnie jest 150-122-141 - więc sporo ale za to płynąć będą Very Happy .

pozdrawiam

konrad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:25, 27 Sty 2010
Pontix
domownik
 
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Kraków





CO do długości to zdajsie zalecają 10-20+, ja do swoich obsethedów na razie zamontowałem Diamiry FR i przy zjeździe sprawdzają się całkiem całkiemi. Gorzej sprawa wygląda przy podejściu bo cały zestaw(foki narty wiązania i buty) waży 12,5 kg


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:50, 27 Sty 2010
Mike_i
rozkręcam się
 
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Rzeszów





kampress napisał:
gorolaz37 napisał:
Przepraszam za moją małą niewiedze, ale o co chodzi z tym rockerem, i tymi numerkami 40/20, 20/10 itp


więc tak na chłopski rozum tj. długość od punktu do czuba lub piętki gdzie narta się podnosi czyli taki hellbent przód nie mający defakto styku ze śniegiem - 40 cm - tył - 20 cm - np te ładnie to obrazują :
konrad


Czytając katalog K2 trochę inaczej zrozumiałem 40/20 to zarówno tail & tip rockeru hellbent to znaczy ze na dlugości 40cm narta unosi sie o 20mm zarowno z przodu jak i z tyłu.
Strona z katalogu
[link widoczny dla zalogowanych][/img]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:47, 27 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Mike_i napisał:

Czytając katalog K2 trochę inaczej zrozumiałem 40/20 to zarówno tail & tip rockeru hellbent to znaczy ze na dlugości 40cm narta unosi sie o 20mm zarowno z przodu jak i z tyłu.


aż mi nie dawało spokoju - pomierzyłem - i racja tak to jest jak piszesz - posypuję głowę popiołem - moja niewiedza - chociaż od którego punktu do którego to mierzone - to nie wiem tak jak długość nie ta - przód i tył też - wszystkie liczby k2 zaniża...

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:02, 27 Sty 2010
Pontix
domownik
 
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Kraków





kampress napisał:
chociaż od którego punktu do którego to mierzone - to nie wiem tak jak długość nie ta - przód i tył też - wszystkie liczby k2 zaniża...

k.


Moje narty niby 189 ale po długości jest 193 a mierząc ślizg wypada 196
(ledwo mi się foki udało dobrać choć bez małej przeróbki się nie obeszło)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:23, 27 Sty 2010
gorolaz37
domownik
 
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Zakopane





dzieki za info. Ktoś kiedyś bardzo chwalił Armade JJ. czy one też mają rocker. Chyba mają też taką dziwną geometrie coś ala 120.150.120.150.120 liczby mogą być złe ale chodzi o ide, srodek węższy później sie rozszerzają a na końcach znów zweżają. K2 tez ma takie odchyły? czy taki rocker daje jakoś znać o sobie na twardym?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:58, 27 Sty 2010
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





gorolaz37 napisał:
dzieki za info. Ktoś kiedyś bardzo chwalił Armade JJ. czy one też mają rocker. Chyba mają też taką dziwną geometrie coś ala 120.150.120.150.120 liczby mogą być złe ale chodzi o ide, srodek węższy później sie rozszerzają a na końcach znów zweżają. K2 tez ma takie odchyły? czy taki rocker daje jakoś znać o sobie na twardym?


jj - tak jak piszesz z rockerem :

[link widoczny dla zalogowanych]

nasza forumowa Gośka (margareth) śmiga na starszej wersji

no k2 też ma niezły model ujeżdżany niegdyś przez śp shane mcconkeya :

[link widoczny dla zalogowanych]

rocker na twardym przy zbytnim rozpędzeniu się telepie co nie co...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:54, 27 Sty 2010
Pontix
domownik
 
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Kraków





gorolaz37 napisał:
dzieki za info. Ktoś kiedyś bardzo chwalił Armade JJ. czy one też mają rocker. Chyba mają też taką dziwną geometrie coś ala 120.150.120.150.120 liczby mogą być złe ale chodzi o ide, srodek węższy później sie rozszerzają a na końcach znów zweżają. K2 tez ma takie odchyły? czy taki rocker daje jakoś znać o sobie na twardym?


Te JJ-e to jest wyjątek ale ich geometria podobnie jak w przypadku modelu ARG jest przeznaczona na puch, na twardym nie zdają egzaminu,(Choć podobno Kostek Strzelski zjeżdżał na nich na wiosnę z Rysów i Hińczowej) z tego co się orientuję to z Armad model ANT jest bardziej wszechstronny( i puch i wysokie góry). Jeśli chodzi o K2 to mają bardziej regularne taliowanie. Co do rockera na twardym, to dzięki niemu w wielu warunkach długa narta pod pewnymi względami zachowuję się jak krótsza co spowodowane jest krótszą krawędzią efektywną. Miałem okazję przetestować w tym roku rockerowane narty na twardym zbitym śniegu( choć nie była to jeszcze lodoszreń) i poza początkowymi problemami z obskokami w ciasnym żlebie nie dopatrzyłem się niedogodności. Jeszcze jedną rockera zaletą jest że na nierównym doskonale wybiera te nierówności przez co dużo prościej pokonuje się taki teren


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:09, 28 Sty 2010
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





Sheep napisał:
kampress napisał:
na pewno nie na core center tylko 3-cm za core center - jest to duża różnica jak by się wydawało - pontix napisał że parę centymetrów a to cholerna różnica....

No ale mi pisala że ma dokladnie na core center, tak samo jak w JJ. Gosiaaa....?


Nie, na K2 nie dokladnie na core-center. Choc mam kolezanke, ktora ma taka konfiguracje na Hellbent - dziobow tych nart i tak sie nie da utopic w puchu.
jesli sprawa dalej aktualna, to moge (poznym) wieczorem sprawdzic i pomierzyc to wszystko raz jeszcze i w obsethed, hellbent (hellbent "drugie wydanie", obsethed zeszloroczny) i armada jj(zeszloroczne).

W sklepie/ski-servisie mi powiedzieli, ze jak sie na tych K2 zamontuje wiazania na tradycyjnym punkcie, to jest sie zdecydowanie za daleko na tylach nart - ze wszystkimi tego skutkami - zwlaszcza slabe trzymanie na twardym. Zalecane przez ski-servis ustawienia dzialaja bardzo dobrze jak dla mnie, dzioby nie nurkuja w glebokim puchu, i rowniez ma sie bardzo dobre czucie calej narty na twardym.
To wszystko znajdziecie na Teton Gravity forum - polecam.
Tamtejsi forumowicze maja czesto dostep do najnowszych modeli nart, i wielu z nich zazwyczaj troche doswiadczenia z roznymi warunkami ma Wink

I jeszcze jedno - w hellbent i obsethed z roznych sezonow maja oznaczenia "traditional", "recomended" w nieco innych miejscach. Pierwsze Hellbenty i ostatnie seth mialy "recommended" dosc daleko za rozsadnym punktem montazu.


pozdrawiam i z gory przepraszam za ewentulana pozna odpowiedz - niestety brak czasu i nadmiar obowiazkow w pracy - rzadko tu ostatnjio zagladam:(


Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:24, 28 Sty 2010
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





Pontix napisał:
gorolaz37 napisał:
dzieki za info. Ktoś kiedyś bardzo chwalił Armade JJ. czy one też mają rocker. Chyba mają też taką dziwną geometrie coś ala 120.150.120.150.120 liczby mogą być złe ale chodzi o ide, srodek węższy później sie rozszerzają a na końcach znów zweżają. K2 tez ma takie odchyły? czy taki rocker daje jakoś znać o sobie na twardym?


Te JJ-e to jest wyjątek ale ich geometria podobnie jak w przypadku modelu ARG jest przeznaczona na puch, na twardym nie zdają egzaminu


Hmm... masz na mysli samo trzymanie na twardym?
Wpakowalam sie pozna wiosna na Armadach JJ nie raz w zamarzniety stromy zleb i trzymaly jak zylety - mowie najzupelniej powaznie. Wrazenie jest dziwne - ze sie ma snoblade na nogach.
Za to dla kontrastu: kilka tygodni temu mialam okazje jezdzic na JJ po przygotowanej czarnej trasie - porzadnie oblodzej - bylo trudno wytracic predkosc na nich. Ale czy to wina konstrukcji nart, czy tego, ze one nie byly ostrzone mimo jakich 20 dni ich uzytkowania- to ja nie wiem Wink A moze sztuczny wyslizgany snieg jest bardziej slizgi od naturalnego lodu :winki:

Wedlug ski-serwisu podobno punkt zamontowania wiazan ma duze znaczenie w tego typu nartach jak trzymaja na twardym. Jesli za daleko z tylu, to nie czuje sie dobrze calej narty i trudno o kontrole na twardym. Moze cos w tym jest.

pozdrawiam
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 13:47, 28 Sty 2010
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





margareth napisał:
w zamarzniety stromy zleb i trzymaly jak zylety -
/..../
po przygotowanej czarnej trasie - porzadnie oblodzej - bylo trudno wytracic predkosc na nich. Ale czy to wina konstrukcji nart, czy tego, ze one nie byly ostrzone mimo jakich 20 dni ich uzytkowania- to ja nie wiem Wink A moze sztuczny wyslizgany snieg jest bardziej slizgi od naturalnego lodu :winki:


A nie czasem sposób jeżdżenia? W żlebie (jak to jest żleb a nie stroma dolinka) to się jedzie seriami przycięć (jak jest twardo), a nie skrętem gdzie się jedzie cały czas na krawędzi (lub wiekszość). Prędkości też są inne. W związku z czym narta która wydaje się całkiem stabilna przy mniejszej prędkości i "przycięciach" a zupełnie inaczej gdy zakręt "ciągniesz".

Owszem montaż wpływa - zbyt daleko z tyłu daje się odczuć.

Generalnie jest takie coś jak "długość czynna krawędzi" i jak jest w narcie zbyt krótka, to mimo tego, że narta będzie zwrotna (te wszytskie zachwyty nad rockerami) to w dłuższym zakręcie nie będzie trzymać. Po przekroczeniu prędkości (sily) będzie "hopkać" i się zsuwać. Jedyna rada krótki skręt z zaznaczeniem zakrawędziowania na końcu (tak jak się drzewiej slalomy na nartach 197 jeździło).

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:34, 28 Sty 2010
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





gorolaz37 napisał:
dzieki za info. Ktoś kiedyś bardzo chwalił Armade JJ. czy one też mają rocker. Chyba mają też taką dziwną geometrie coś ala 120.150.120.150.120 liczby mogą być złe ale chodzi o ide, srodek węższy później sie rozszerzają a na końcach znów zweżają. K2 tez ma takie odchyły? czy taki rocker daje jakoś znać o sobie na twardym?


Taaaak... na jakim twardym?
Kazdy rocker o ile narty maja bardzo miekkie dzioby (Line EP pro, k2 Hellbent) _strasznie_ sie telepie na twardym.
Rocker na twardych dziobach tak sie nie zachowuje. Na K2 obsethed czasami sobie jezdze dla zabawy amatorskiego giganta z pomiarem czasu - i duzo predkosci trzeba zeby dzioby sie zaczely wariowac.
Ha ha, ewentualnie istnieje mozliwosc, ze od pewnych predkosci czlowiek zaczyna sie skupiac na pilnowaniu trasy przejazdy a nie ze dzioby sie telepia Wink
Na JJ nie odczuwam zadnego telepania, ale przyznaje, ze nie jezdzilam na nich po twardym na full speed na twardym - bo nie ufam zamontowanym wiazaniom dynafita i za krotkim nartom Wink
Poza tym w Armadzie jest mniej narty do telepania - bo tak jak piszesz - dzioby sie w nich dosc mocno zwezaja.

Jak rocker jescze daje o sobie znac na twardym:
- zadne nierownosci nie sa im straszne - im wiekszy rocker, tym lepiej to dziala. Twarde lodowe fale uksztaltowane przez wiatr i w ogole wszelkie nierownosci - nie mam najmniejszego problemu z pokonaniem ich, nawet jesli ...nierownosci nie widze z powodu plaskiego swiatla. Zwlaszcza podczas slabej widocznosci mozna sie bardzo zdziwic na jakie wyboje takie narty sa w stanie wjechac same z siebie bez odchylania sie do tylu, itp. Jak dla mnie bardzo duza roznica miedzy rockerowymi i nierockerowymi nartami - np.: K2 Nancy, K2 seth.

Trzymanie na twardym w najroznijeszych warunkach:
- jezdzie sie na bardzo krotkiech krawedziach efektywnych - wymaga przyzwyczajenia. Pierwsze zjazdy po zmianie z Seth na rockerowe obsethed bylo bardzo dziwne wrazenie, mialam wrazenie, ze obsethed sie w ogole nie nadaje na twarde. Teraz nie moge powiedzec, ze jest gorszy niz nierockerowy Seth - jest po prostu inny i wymaga przyzwyczajenia sie.
Narty z rockewrem o takiej konstrukcji jak K2 pontoon, DPS Lotus w ogole sie nie nadaja na twarde - ZADNE twarde.

- w waskich stromych (ale nie ekstremalnie stromych) zlebach z bardzo twardym zmrozonym sniegiem: bardzo zalezy od modelu narty - na Hellbentach bym nie chciala skakac ze skretu w skret na nachyleniu okolo >40% z lodem pod nartami, na Armadach JJ nie bylo najmniejszego problemu.

- twarde muldy, ktore sie robia na offpiste przywyciagowym: jak dla mnie swietna zabawa na obsethed i armadach jj

- na przygotowej trasie - az sie prosi by jechac caly czas na krawedzi, by nie miec pol metra nart wiszacego nad sniegiem z przodu i z tylu Wink strasznie anemiczne sa takie narty na twardym - zero dynamiki - nuda do kwadratu. Az sie chce zjechac na oblodzone metrowe muldy obok rowno wyprasowanej trasy Wink
Na wyslizganych lodzie na przygotowanej trasie bardzo trudno szybko wyhamowac z solidnej predkosci - brakuje dlugosci krawedzi, bo przeciez dzioby wisza w powietrzu.

To na tyle po 3 dlugich sezonach na najrozniejszych nartach z dluuugimi dziobami Smile NAwet gdybym miala jezdzic caly czas po twardym wyboistym - na tradycyjna konstrukcje juz bym ich nie zamienila, ale to kwestia indywidualnych upodoban i stylu jazdy oczywiscie. Ja sie ostatnio bardzo lubie bawic zwlaszcza roznymi wybojami terenowymi po drodze - wiec mi takie narty idealnie pasuja.

pozdrawiam
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:58, 28 Sty 2010
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





margareth napisał:
Hellbentach bym nie chciala skakac ze skretu w skret na nachyleniu okolo >40% z lodem pod nartami, na Armadach JJ nie bylo najmniejszego problemu.


Czekaj, czekaj. 40%, czy stopni??? Bo chyba inaczej rozumiemy strome żleby Smile.
40 _stopni_, to jeszcze nie jest specjalnie stromy żleb.

pzdrw
Krzysiek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kp dnia Czw 15:01, 28 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:03, 28 Sty 2010
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





KubaR napisał:


Generalnie jest takie coś jak "długość czynna krawędzi" i jak jest w narcie zbyt krótka, to mimo tego, że narta będzie zwrotna (te wszytskie zachwyty nad rockerami) to w dłuższym zakręcie nie będzie trzymać. Po przekroczeniu prędkości (sily) będzie "hopkać" i się zsuwać. Jedyna rada krótki skręt z zaznaczeniem zakrawędziowania na końcu (tak jak się drzewiej slalomy na nartach 197 jeździło).

Kuba


Hmm... mysle, ze oprocz tego wszystkiego, to tu ma twardosc i zwlaszcza rozklad twardosci w narcie jeszcze duzo do powiedzenia. Jak wezniesz miekkie narty o konstrukcji carvingowej, na twarda trase, to tez beda puszczac krawedz po osiagnieciu pewnej predkosci.

Co do zachwytow i watpliwosci nad konstrukcja rocker - kiedys podobne watpliwosci i zachwyty przerabialismy z nartami na trase: wtedy nowe "carvingi" i proste "olowki". Cos za cos - jedne zalety kosztem wad innych.
Odbiegajac od tematu nart FR: ostatnio widzialam narty RACE z rockerem - race carvingowe do jazdy na przygotowanych trasach. Ciekawe jak TO to sie zachowuje - trzeba przetestowac przy najblizszej okazji Wink Rocker zawsze mi sie kojarzyl z odwrotnoscia dynamicznych nart a producent zapewnia ze dopiero ten pojazd zapewnia rewelacyjny carving. Ciekawe dokad ta technologia nartowa zmierza...
[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:14, 28 Sty 2010
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





kp napisał:
margareth napisał:
Hellbentach bym nie chciala skakac ze skretu w skret na nachyleniu okolo >40% z lodem pod nartami, na Armadach JJ nie bylo najmniejszego problemu.


Czekaj, czekaj. 40%, czy stopni??? Bo chyba inaczej rozumiemy strome żleby Smile.
40 _stopni_, to jeszcze nie jest specjalnie stromy żleb.

pzdrw
Krzysiek


Stopni, a nie procent. Tak to jest jak sie w pracy siedzi i pisze rownoczescie na forum, odpisuje na maila i gada przez telefon... Very Happy
Szybki pomiar stromizmy stoku: stojac bokiem do stoku, nie pochylac sie zbytnio w jego kierunku mozna sie podeprzec reka o stok - ze 40-45 stopni powinno byc ???? To w miejscu o takim nachyleniu bym na Hellbentach po lodzie jezdzic nie chciala.

pozdrowcia
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:26, 28 Sty 2010
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





margareth napisał:
Stopni, a nie procent. Tak to jest jak sie w pracy siedzi i pisze rownoczescie na forum, odpisuje na maila i gada przez telefon... Very Happy
Szybki pomiar stromizmy stoku: stojac bokiem do stoku, nie pochylac sie zbytnio w jego kierunku mozna sie podeprzec reka o stok - ze 40-45 stopni powinno byc ???? To w miejscu o takim nachyleniu bym na Hellbentach po lodzie jezdzic nie chciala.


OK. Generalnie po oblodzonym 45-ecio stopniowym stoku, to na żadnych nartach nie chciałbym zjeżdzać (oczywiście "chcenie" chceniem, a jeździć trzeba).
Poza tym między 40, a 45, to, jak dla mnie, jest spora różnica Smile. Mniej więcej tak jak między 45, a 48. Przy dłuższych 48 już sie nieźle boję (może jak sobie kupie pancerne narty, to mi minie Wink)

pzdrw
Krzysiek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kp dnia Czw 15:27, 28 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:58, 28 Sty 2010
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





kp napisał:


OK. Generalnie po oblodzonym 45-ecio stopniowym stoku, to na żadnych nartach nie chciałbym zjeżdzać (oczywiście "chcenie" chceniem, a jeździć trzeba).
Poza tym między 40, a 45, to, jak dla mnie, jest spora różnica Smile. Mniej więcej tak jak między 45, a 48. Przy dłuższych 48 już sie nieźle boję (może jak sobie kupie pancerne narty, to mi minie Wink)

pzdrw
Krzysiek


Ja mam sporo takich zjazdow "z podporka" niedaleko domu - trenowalismy je do bolu w poprzednim sezonie od poczatku kwietnia do poczatku maja gdy wszystko rozmarzalo w srodku dnia, i zamarzalo zanim po pracy po poludniu zdarzylismy zjechac - dol gory prawie ciagle w cieniu, niemal zawsze "zabetonowany". Nie sa to dlugie te zjazdy, im blizej konca sezonu, tym wezsza przestrzen ze sniegiem i sie trzeba dobrze uwijac ze skretami- ale dzieki "krotkosci" gory dobre to do oswojenia sie z takimi warunkami. Znajomy zjechal pol zlebu na plecach 3 lata temu, cudem nie trafil w zadne skaly - wyladowal w dolinie - nic mu sie nie stalo...
To nasza gora do "cwiczen" - pierwsza wycieczka rok temu - widac na zdjeciu, plaski szczyt a im nizej tym coraz stromiej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdy zjezdzalam z przeleczy 1 raz, to najwpierw powyzywalam moich znajomych od mordercow za probe zamachu na mnie Razz Teraz bez problemu, ale czy bym sie zdecydowala na taki stromy zjazd po twardym w jakims na prawde dlugim zlebie, to watpie. Wiecej treningu psychy trzeba Wink

pozdrawiam
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:16, 01 Lut 2010
gorolaz37
domownik
 
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Zakopane





Dzieki za obszerne info:) polecam się na przyszłość. Gosia, to jak bym chciał kupić 1 pare nart typowo poza trase, i w puch i na twardy nierówny teren to który model, JJ czy jakieś k2? Dzieki za odp. hej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 16:15, 02 Lut 2010
SPUTNIK
domownik
 
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Myślenice





kp napisał:
margareth napisał:
Stopni, a nie procent. Tak to jest jak sie w pracy siedzi i pisze rownoczescie na forum, odpisuje na maila i gada przez telefon... Very Happy
Szybki pomiar stromizmy stoku: stojac bokiem do stoku, nie pochylac sie zbytnio w jego kierunku mozna sie podeprzec reka o stok - ze 40-45 stopni powinno byc ???? To w miejscu o takim nachyleniu bym na Hellbentach po lodzie jezdzic nie chciala.


OK. Generalnie po oblodzonym 45-ecio stopniowym stoku, to na żadnych nartach nie chciałbym zjeżdzać (oczywiście "chcenie" chceniem, a jeździć trzeba).
Poza tym między 40, a 45, to, jak dla mnie, jest spora różnica Smile. Mniej więcej tak jak między 45, a 48. Przy dłuższych 48 już sie nieźle boję (może jak sobie kupie pancerne narty, to mi minie Wink)

pzdrw
Krzysiek



Krzysiek,
Gervasutti Couloir na Mont Blanc du Tacul ma 50 stopni, ściana północna Tour Ronde, ma 45 do max 55 stopni w jednym miejscu, gdzie goście pokornie zjeżdżają na linie.
40+ stopni to już mocno wymagające nachylenie, przynajmniej tak mi się wydaje.
Pzdr. Sputnik


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:12, 02 Lut 2010
kp
moderator
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1132
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Kraków





SPUTNIK napisał:
Krzysiek,
Gervasutti Couloir na Mont Blanc du Tacul ma 50 stopni, ściana północna Tour Ronde, ma 45 do max 55 stopni w jednym miejscu, gdzie goście pokornie zjeżdżają na linie.
40+ stopni to już mocno wymagające nachylenie, przynajmniej tak mi się wydaje.


Wiem jak wyglądają nachylenia, o których piszę Smile. Oczywiście wszystko zależy, jak to często bywa, od śniegu.

pzdrw
Krzysiek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 10:04, 15 Cze 2010
martin
domownik
 
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Racibórz





Witam,
jestem tu nowy, więc na początek się ze wszystkimi przywitam

kampress napisał:

Tomek sprawa się przedstawia nieco inaczej w przypadku takich potworów jak hellbent - przesunięcie wiązania w pozycję traditional - nie dawało by już praktycznie żadnego podparcia ze strony tyłów - i domniemam że mogły by się pojawić pewne problemy z prowadzeniem tegoż - nie mówiąc o jeździe tyłem... - więc nie wiem po co w ogóle k2 taką podziałkę proponuje...


Ja osobiście ujeżdżam Obsethed'y, więc może nie do końca mam pojęcie o Hellbent'ach, ale z tego co wiem, HB to ogólnie miękkie narty + rocker i trzeba się do nich przyzwyczaić. Podobno na początku są problemy z utrzymaniem równowagi przód/tył.

Polecam artykuł Tomka Dębca w "Poza Trasą" nr 2. Znajdziemy tam kilka informacji dotyczących ustawienia wiązań przez pozatrasowców.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:17, 16 Cze 2010
Tomek Dębiec
domownik
 
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





Znajomy przywiózł nowinkę z Alaski, że cześć chłopaków tam jeżdżących ustawia wiązania na szerokiej narcie "na kaczkę". Palce u nóg skierowane są nieco na zewnątrz, czyli stopa nie jest ustawiona równolegle do narty. Odchylenie jest niewielkie i wynosi jakieś 4 stopnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:24, 16 Cze 2010
MackoS
administrator
 
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: BB





Tomek Dębiec napisał:
Znajomy przywiózł nowinkę z Alaski, że cześć chłopaków tam jeżdżących ustawia wiązania na szerokiej narcie "na kaczkę". Palce u nóg skierowane są nieco na zewnątrz, czyli stopa nie jest ustawiona równolegle do narty. Odchylenie jest niewielkie i wynosi jakieś 4 stopnie.


Już od jakiegoś czasu buty narciarskie fischera są tak konstruowane, że nogi są ustawione w kształt litery "V"

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:07, 16 Cze 2010
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





Tomek Dębiec napisał:
Znajomy przywiózł nowinkę z Alaski, że cześć chłopaków tam jeżdżących ustawia wiązania na szerokiej narcie "na kaczkę". Palce u nóg skierowane są nieco na zewnątrz, czyli stopa nie jest ustawiona równolegle do narty. Odchylenie jest niewielkie i wynosi jakieś 4 stopnie.


Zadna wielka nowosc. Od kilku lat szwedzka firma produkujaca narty Hendryx zaleca taki montaz wiazan na szerokich nartach FR. Testowalam 1 dzien w warunkach puchowych - mnie (a zwlaszca moich kolan) nie przekonalo - kwestia gustu, a moze przyzwyczajenia.

Wiecej info o "duckstance" tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrowcia
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:23, 16 Cze 2010
Tomek Dębiec
domownik
 
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





margareth napisał:
Testowalam 1 dzien w warunkach puchowych - mnie (a zwlaszca moich kolan) nie przekonalo - kwestia gustu, a moze przyzwyczajenia.

pozdrowcia
Gosia


A dokładniej jakie wrażenia? Co się działo niedobrego z kolanami?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:58, 16 Cze 2010
domin
rozmowny
 
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: katowice





Voelkl Sanouk tez mialy kiedys "katownik" na narcie. wlasnie Gosia, co bylo nie tak? sens to jakis ma, ale troche trzeba zmienic technike.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:19, 16 Cze 2010
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





Tomek Dębiec napisał:
margareth napisał:
Testowalam 1 dzien w warunkach puchowych - mnie (a zwlaszca moich kolan) nie przekonalo - kwestia gustu, a moze przyzwyczajenia.

pozdrowcia
Gosia


A dokładniej jakie wrażenia? Co się działo niedobrego z kolanami?


Bol w kolanach po kilku zjazdach mimo bardzo dobrych warunkow sniegowych i nart idealnych na takie warunki. Przyczyna: inne obciazenie kolan niz to do ktorego jestem przyzwyczajona?

Zalecane przez Hendryx ustawienie wiazan rozni sie tylko o 2 stopnie od zwyklego. Niektorym przypadlo to do gustu, innym nie - zalety podobno widac w jezdzie na trasie - ze niby naturalniej i latwiej trzymac narty na krawedzi przy takim ustawieniu. Nie wiem, ja nie wyczulam roznic na korzysc. Ale byc moze po 30 latach z wiazaniami ustawionymi tradycyjnie trzeba wiecej czasu spedzic z duckstance niz kilka godzin testow aby zauwazyc zalety Wink


pozdrawiam
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:28, 16 Cze 2010
margareth
domownik
 
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bergen, Norway





domin napisał:
Voelkl Sanouk tez mialy kiedys "katownik" na narcie. wlasnie Gosia, co bylo nie tak? sens to jakis ma, ale troche trzeba zmienic technike.


Sens pewnie ma, skoro sie przyjelo - nikt by dobrowolnie nie jezdzil na czym, co mu nie pasuje. Fischer rowniez nadal sprzedaje swoje buty z "wmontowana kaczka" Wink Kwestia gustu, czy rzeczywiscie kazdemu tak wygodniej i czy rzeczywiscie zalety z jezdzenia na kaczke prawidlowa technika sa az tak znaczaco duze, ze warto sie przestawiac?

I na pewno problem lezy w technice - w przyzwyczajeniach. Mimo tylko tych 2 stopni roznicy w ustawieniu wiazan, moje kolana sie czuly jak po calodziennej jezdzie na snowboardzie z wiazaniami na znacznie wieksza "kaczke" Wink (na desce "na kaczke" jezdze tylko z latawcem "kite").


pozdrawiam
Gosia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez margareth dnia Śro 13:33, 16 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 1:08, 01 Paź 2010
Śmigacz
rozmowny
 
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów






Trochę obok wątku głównego, ale na temat groobych nart. Czy miał ktoś na sobie Majesty lumberjack?? Do tej pory miałem pod stopą 95mm. Mam chętkę na coś szerszego ale przerażają mnie ceny k2, line, armady i spólki.

Jakieś opinie??


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Śmigacz dnia Pią 1:10, 01 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
'Gróbe" Narty i wiązania
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 3  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin