Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> szerokie narty + TLT Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
szerokie narty + TLT
PostWysłany: Wto 13:27, 02 Paź 2012
techset
rozmowny
 
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Cześć,
zastanawiam się nad złożeniem drugiego zestawu, trochę mocniejszego niż obecnie używany (B2, stare TLT, buty Dynafit tlt4Pro).
Buty które teraz posiadam są bardzo miękkie, wiązania też nie mają za bardzo możliwości ustawienia mocniejszej siły wypięcia.

Zastanawiałem się nad zestawem trochę bardziej freeridowym, kupiłem buty BD Slant i do tego planuję dość szerokie narty np Armada TST. Pytanie czy ktoś używał podobny zestaw z wiązaniami Dynafita? Początkowo miałem pomysł na wiązania szynowe bo dobija mnie wpinanie insertów w głębokim śniegu itd. ale w sumie ważą trochę dużo. Jak ze skistoperami do Dynafitów, nie ma problemu z takimi szerokimi nartami ~100mm pod butem? No i jak to się będzie sprawować?

pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 13:54, 02 Paź 2012
lesny_83
domownik
 
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: krakow





ze stoperami problemu nie ma ale wydaje mi sie ze bez blokowania przodow sie ostro nie pojezdzi
nie wiem jak te najnowsze przody dynafita w radicalach moze sa bardziej odporne na chwilowe przeciazenia np przy malym skoku ale comforty ktore mam lubia sie wypiac
pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 14:18, 02 Paź 2012
techset
rozmowny
 
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





No właśnie głównie o to mi chodzi, obecnie mam TLT które też się wypinają z byle powodu ale nie mam możliwości zwiększenia nastawów - bardzo stary model, musiałbym przekładać sprężyny z przodu. wydawało mi się, że nowsze konstrukcje mają mocniejsze nastawy, może miał ktoś doświadczenia? Widziałem raz gościa ze speedami na K2 Obsethed, ale ciężko stwierdzić jak to działało.
Blokowania przodów wolałbym uniknąć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:17, 02 Paź 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Poszukaj na forum, są dokładne info o takim łączeniu. Analogiczne KubaR koniec wieczności. (Troszkę się Mu wyrwało z rdzenia).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:03, 03 Paź 2012
lesny_83
domownik
 
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: krakow





a ktos wie moze czy przody w serii ft czyms sie roznia od zwyklych tz czy tez maja tendencje do wypinania?
pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:44, 04 Paź 2012
Spec
domownik
 
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Kraków





Osobiście nie mam Dynafita, mogę tylko napisać że Onyxy G3 sprawują się dobrze na szerokich nartach Smile Zamontowałem je na nartach które mają jakieś 133mm pod butem.
Nie wypinały mi się, ale nie wiem czy to kwestia tylko wiązań, czy też małej wagi. Mają nastaw do 12din.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Spec dnia Czw 8:44, 04 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 11:14, 05 Paź 2012
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





Z mojego doświadczenia mogę przedstawić parę sugestii :
- od pewnego czasu nie blokują przodów - przede wszystkim na szerokich deskach (chcę mieć jeszcze w miarę sprawne kulasy na starość...), nastawy mam "prawie" zgodnie z wagą i zdarzyło się kilka niekontrolowanych wypięć, ale nastąpiły one raczej przejeżdżając twarde odcinki trasy, myślę że jest to spowodowane działającą nadmierną siłą boczną na wiązanie, miękką nartą (wypięcie tylnych bolców podczas przejazdu po nierównościach, podczas lądowania po skoku..., niedokładnym oczyszczeniem przodów pod sprężynami przed zjazdem - a nawet nagromadzeniu się śniegu/lodu podczas samej jazdy i zamarznięciu tegoż ...
Cóż TLT ma swoje + ale też wiadomo... - nie mniej jednak nie widzę powodów do obaw w zastosowaniu takiego zestawu. A przody blokuję tylko w klasycznych turach podczas pokonywania stromych zjazdów a to z wiadomych powodów Wink.

z resztą temat i jego podobne przewijały się x razy na forum - warto poszukać ! i zebrać wnioski od mniej lub bardziej doświadczonych użytkowników .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 12:51, 05 Paź 2012
techset
rozmowny
 
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Dzięki za wszystkie odpowiedzi, prawdopodobnie wezmę jednak szynowe, póki co nie śpieszy mi się jakoś bardzo, możliwe, że ten sezon przejeżdżę jeszcze na nartach obecnie posiadanych. Jeżeli kupię szersze to pewnie z alpejskimi wiązaniami.

pzdr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:50, 09 Paź 2012
pnk
domownik
 
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Kraków





do tst proponuję marker f10 lub f12
lekko, solidnie i przyjemnie - wypinana kiedy musi a nie wtedy kiedy nie jest nam to akurat "na rękę":]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 10:09, 12 Paź 2012
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





techset napisał:
obecnie mam TLT które też się wypinają z byle powodu ale nie mam możliwości zwiększenia nastawów - bardzo stary model, musiałbym przekładać sprężyny z przodu.


Raczej z tyłu. W żadnym z modeli Dynafita nie było regulacji w przedniej części. Zobacz jeszcze bolce od insertów moga być zjechane i wtedy łatwiej wypina.

W.G. napisał:
Poszukaj na forum, są dokładne info o takim łączeniu. Analogiczne KubaR koniec wieczności. (Troszkę się Mu wyrwało z rdzenia).


Akurat to wyrwanie to było na narcie średnio szerokiej tzn. 89mm. I raczej z powodu nie do końca dobrego wykonania samej narty (sam przyklejałeś miesiąc wcześniej krawędzie Very Happy). Mam takie podejrzenia (mówiliśmy o tym), że blokowanie przodów w Dynafitach z konstrukcją stalową może prowadzić do tego, że drobne ruchy buta są od razu przenoszone na mocowanie, a jeżeli są skrętne to ze względu na sprężystość stali mogą działać na pojedyncze śruby. No i po jakimś czasie pa pa.
Faktem jest, że Dynafity musiałem blokować do jazdy (jeździec 87kg + 8-10kg plecak) natomiast Łonyxy używam z nartami 89, 105 i 116 i ich blokować nie muszę, tudzież wypięć nie zaliczyłem.
Zastanawia mnie jeszcze kwestia interakcji wiązanie<>narta i szerokość rozstawu śrub. Być może jej zwiększenie byłoby sensowne - przykładowo [link widoczny dla zalogowanych]. Myślałem nawet coby sobie takie jeszcze jedne płyty do łonyxów z poszerzonym rozstawem zrobić z jakiegoś aluminium (albo tak jak jest w plumach pod zwykłe) ale na razie nie mam ani czasu ani fachowca do tego.

No i oczywiście kwestia jeźdźca - dla normalnego jeżdżenia w miękkim i normalnie przy sensownej wadze to TLT i pochodne powinny działać, co innego jak ktoś chce hopać szaleć i freerajdować.

pnk napisał:
do tst proponuję marker f10 lub f12
lekko, solidnie i przyjemnie - wypinana kiedy musi a nie wtedy kiedy nie jest nam to akurat "na rękę":]


Z tym "lekko" to się trochę rozpędziłeś Very Happy.......

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 10:23, 13 Paź 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Kuba, ja wskazałem tylko już opisane konsekwencje zastosowania patentu stworzonego dla klepek wąskich, w narcioszkach szerszych.
Przedtem nie było jak tego obejść, więc pakowano co leci. Teraz liczący się gracze na rynku wiązań idą w ich szersze mocowania, lub np przekonstruowanie płyt. Co umożliwia profesjonalne rozwiązanie problemów z szeroka nartą.

Jest jeszcze coś takiego jak mój osobisty przegląd sytuacji, którego to przeglądu nie chce mi się już dokumentować, a potem z każdym potencjalnym "forumowym ekspertem".......

Nie ma wątpliwości żadnych, że najczęściej narty szersze robi się maksymalnie odchudzone, co jest powodem sporej ilości awarii (w moich albumach można pooglądać)
Trzymanie szerokiej narty na krawędzi powoduje, większe siły na montaż/rdzeń narty, konstrukcję szczęki, mocowanie insertów w bucie, i cały but. Dlatego niektóre miksy sprzętu należy według mnie nazywać po imieniu.
Tu takie sobie tam [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:54, 13 Paź 2012
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Witek,

W.G. napisał:
Kuba, ja wskazałem tylko już opisane konsekwencje zastosowania patentu stworzonego dla klepek wąskich, w narcioszkach szerszych.


Jak przeczytasz oba posty (mój i Twój) to generalnie chodzi nam o to samo. Tyle, że według mnie akurat przykład mojej narty nie był zbyt reprezentatywny - moim zdaniem po prostu te narty są ciulowato zrobione. To widać choćby po liczbie zdarzeń z sytuacją kiedy "wyszły krawędzie" w nartach tej firmy ([link widoczny dla zalogowanych]). Do tego dochodzi konstrukcja akurat przodu w starszych JSW.

Cytat:

Nie ma wątpliwości żadnych, że najczęściej narty szersze robi się maksymalnie odchudzone, co jest powodem sporej ilości awarii (w moich albumach można pooglądać)


I tu jest też "clue": jakoś szeroka "lekka" narta jest dla mnie sama w sobie sprzecznością, kompromisem który musi gdzieś dać dupy. Oczywiście pytanie zawsze jest gdzie jest ta granica i moim zdaniem dlatego sprzęt powinien być dobierany pod jeźdźca i jego zabawy. Bo inny sprzęt jest dla pro freeturowca czy freskiera w wolnych chwilach startującego w FWT, a inny dla starszego pana w moim rodzaju czy innych 90% użyszkodników tego forum. Tak swoją drogą to ostatnio używane przeze mnie narty nielubianej przez Ciebie firmy do lekkich nie należą, a jedyne co mi słabiej przypasowały to były właśnie takie niby "lekkie".

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:33, 13 Paź 2012
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





KubaR napisał:
gdzie jest ta granica i moim zdaniem dlatego sprzęt powinien być dobierany pod jeźdźca i jego zabawy. Bo inny sprzęt jest dla pro freeturowca czy freskiera w wolnych chwilach startującego w FWT, a inny dla starszego pana w moim rodzaju


Kubuś, w przypadku takiej enuncjacji wypada - jak mnie kiedyś kolega napisał - nie przesadzać z modestią. Innymi słowy - nie pierdol. Ty, Konrad (i kilku kolegów z tego forum, których nie znam z praktyki) jeździcie "zdecydowanie przyzwoicie" i gadanie o starcach tylko zaciemnia temat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:44, 13 Paź 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Mnie trochę łatwiej,Confused mam poligon doświadczalny i wiem co najczęściej i jakich nart wypada. Dlatego się dzielę, ile mogę, takimi informacjami.
Nadal nic nikomu nie chcę sprzedać, nawet nie sugeruję co powinien zamontować. Twierdzę tylko że co zamierza to najmniej trafna opcja. Gorszy może być już tylko sylvek pure. I naxo jeśli nadal nie ma gwarancji.

Zaznaczyć należy że omawiane wiązania (kły) nie powodują samo wyrwania z narty przy locie kolanem w puch i przekroczeniu pewnego kąta, jak to ma miejsce w niektórych szynowych. Najczęściej są mocowane z przodu na 5 wkrętów. A i tak wypadają, nader często.

Natomiast samo czucie krawędzi chyba może być w podobnej cenie znacznie lepsze. I na pewno nie wyrwie się kotwa z buta Very Happy

Napisałeś o G-3 jak się domyślam. Ja oprócz krytyki "miny" (dziwnej wersji wiązania) i ściem dystrybutora na RP tej marki, nigdy nic nie napisałem że sprzęt jest zły, wręcz przeciwnie.
A że p. Maciek ma nas na forum i również na swojej stronie w ..... to w odpowiednim temacie wisi "czarno na białym" i większego komentarza nie wymaga, tak człowiek widocznie już ma. Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Nie 21:14, 14 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:44, 14 Paź 2012
domin
rozmowny
 
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: katowice





Zeszly sezon przejezdzilem na klach przykreconych do Armad ANT 07. Narty mam od nowosci, byly bardzo sztywne, ale swoje przeszly. Z biegiem lat milo 'zmakaronily' sie i dlatego zdecydowalem sie wiercic je drugi raz pod zestaw stricte tourowy. i jestem bardzo zadowolony! 195/95 "na golo", raczej blokuje, czasem zapomne. i nie pamietam tez, zeby mnie wypielo.
tyle, ze wtedy aramada kiedys jako firma malo znana, starala sie i deski sa naprawde solidne. to o czym napisali koledzy wyzej, bezpieczenstwo uzytkowania zalezy (poza Twoja waga i umiejetnosciami narciarskimi) od tego co jest w srodku - drewno czy wiory.. z tego co wiem, jakosc wyrobow Armady spadla.
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:28, 14 Paź 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Kuba, nie da się wykluczyć, że patent wiązań + ostra jazda + blokowanie przodów, pomogło twojej narcie. To nie jest jedyny przypadek. Nie narzekaj na tą konstrukcję, gdyż bardziej współczesne są znacznie bardziej "zaawansowane technologicznie", wpadniesz kiedyś, dam nawet pomacać, lub podeślę umyślnym.

Może słabo to zaakcentowałem.
Jest obecnie czas przekonstruowywania wiązań na szersze rozstawy śrub mocujących je do nart, masywniejszych szczęk, wpychania pod wiązanie płyt, wsporników, czy jak to tam zwać, które mają za zadanie, usztywnić już istniejące rozwiązania. I to właśnie pod kątem stosowania w nartach szerokich. Czy to zupełnie bezpodstawna zapobiegliwość producentów? czy też walka z narastającymi problemami wiązań, które pierwotnie do wąskich nart były skonstruowane? O których już na tym forum w kilku miejscach miałem "przyjemność" napisać. Jeśli ktoś ma zamiar łączyć dziwne miksy ja mu absolutnie nie zabraniam, ja wskazuję ewentualne zagrożenia, i ewentualnie jeśli jest bardzo źle skomponowane, odmawiam mojego w tym udziału. Co kilka razy już się zdarzyło. A po tym, co udaje mi się czasem w sieci przeczytać, stanowisko moje będzie się jeszcze bardziej usztywniać.
Pewna część klientów chce jak najtaniej załatwić swój FAN, a w momencie drogich i długotrwałych procedur medycznych, zaczynają się poszukiwania współodpowiedzialności za swoje czyny, wszędzie, również u mnie. A wydawało by się że wyłącznie z dorosłymi mam do czynienia w sprawach sprzętu.
Ostatnio publicznie klient skarżył się na mnie na kilku forach że miałem czelność odmówić mu naprawy wiązań. Wartych nowych 100 - 150 pln
Czyli za 20, 30 złotych miałem brać za jego idiotyzmy odpowiedzialność.
(popękanych plastików wiązań się nie naprawia a ewentualnie wymienia)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 9:48, 15 Paź 2012
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Konik napisał:

Kubuś, w przypadku takiej enuncjacji wypada - jak mnie kiedyś kolega napisał - nie przesadzać z modestią. Innymi słowy - nie pierdol. Ty, Konrad (i kilku kolegów z tego forum, których nie znam z praktyki) jeździcie "zdecydowanie przyzwoicie" i gadanie o starcach tylko zaciemnia temat.


Nie zaciemnia. To, że jakieś tam umiejętności posiadam to jest jedna sprawa. To, jak jeżdżę druga. I w związku z tym, że mam roki, kilogramy, obciążenia psychiczne itp. to nie zapierdalam tak jak jeszcze kilkanaście lat temu. Nie skaczę dropów iluś tam metrowych, nie pojadę na maksa zalodzonym holwegiem, w wielu miejscach się zastanowię. I dlatego uważam, że JEST to jazda starszego pana, pomimo, być może, wyższych niż średnia umiejętności stricte technicznych. Chodzi mi też o to, że do jazdy nawet na jakimś tam poziomie ale bez kicania, szaleństw itp. wcale nie potrzeba profi sprzętu z nastawami do 16 itp.

W.G. napisał:
Natomiast samo czucie krawędzi chyba może być w podobnej cenie znacznie lepsze. I na pewno nie wyrwie się kotwa z buta

Właśnie chyba czucie narty jest w "kłowych" bardzo dobre. Są sztywne poprzecznie, but jest posadowiony nisko nad nartą. To są ważne rzeczy w terenie. Swoją drogą jakaś racja w tym jest, że jak piszą "za wodą" czas na standard "Tech 2.0". Bo sam patent jest warty grzechu, moim zdaniem pojawiają się wiązania które jakby są faktycznie bardziej na jazdę stworzone - mówię tu o Onyxach. Pod kątem zjazdowym są wg mnie znakomicie przemyślane - cały czas zamykająca się szczęka, konstrukcja krzywki w tyle (i brak przeskoku przy obrocie) dają odporność na chwilowe przeciążenia i ruchy buta. Nie wiem jak wygląda sprawa "wyrywalności" z narty czy odporności samych płyt, moje doświadczenia są dobre. Po rozwiązaniu kwestii "pinów" to są chyba najbardziej zjazdowe z JSW podobnych, zresztą ich główne wady (waga, większa trudność wpięcia, możliwość błędnego użycia supportów) są głównie wadami "chodzeniowymi". Nie wiem jak pracują nowe Dynafity (ze sztywniejszą ramką, lepszymi sprężynami z przodu) ale myślę, że kierunek jest podobny.

Cytat:
Jest obecnie czas przekonstruowywania wiązań na szersze rozstawy śrub mocujących je do nart, masywniejszych szczęk, wpychania pod wiązanie płyt, wsporników, czy jak to tam zwać, które mają za zadanie, usztywnić już istniejące rozwiązania. I to właśnie pod kątem stosowania w nartach szerokich. Czy to zupełnie bezpodstawna zapobiegliwość producentów? czy też walka z narastającymi problemami wiązań, które pierwotnie do wąskich nart były skonstruowane?


Na pewno tak jest. Pytanie jest tylko czy aby owe "poprawki" (np. sztywna rama w Dynaficie, inna konstruckja w Onyxach) są wystarczające czy nie. Inaczej mówiąc, czy za ewentualne problemy odpowiada tylko konstrukcja wiązań, czy też również konstrukcja nart? Sam przecież czujesz różnicę przy montażu wiązań w niektórych trzeba się solidnie napocić w innych masz wrażenie, że wiertło i wkrętak są niepotrzebne wystarczyłoby wkręty wcisnąć palcem. Z takich moich macań wynika, że narta >100mm to w rozmiarówce dla mnie (>180 - 185cm) musi ważyć w granicach 3.8kg - 4kg minimum. Inaczej jej konstrukcja staje się podejrzana.

Mam zresztą wrażenie, że jeżeli weźmiemy narty o normalnej konstrukcji to punkt ciężkości przesuwa się tam gdzie pisałeś ("I na pewno nie wyrwie się kotwa z buta") bo to chyba będzie najbardziej newralgiczny punkt.

Rozumiem, Witek, Twoją argumentację, myślę, że wiem czemu czasem jesteś bardzo "sztywny". To dobrze zresztą, patrząc pod kątem tego co robisz zawodowo i dlatego Twój głos tutaj jest bardzo cenny. Ja trochę postawiłem się na pozycji adwokata diabła - mam nieodparte wrażenie, że w kontekście sprzętu bardzo często jest tak, że nie jazda, plany, konstytucja fizyczna definiują sprzęt ale to sprzęt zaczyna definiować narciarza. Wydaje mi się, że zawsze dyskusję o sprzęcie trza zacząć od właściciela, jego fizyki, jazdy, zapotrzebowań. Bo np. dla kogoś takiego jak ja solidna narta + wiązanie JSW podobne jest całkiem sensowne i pewnie nie będzie problemów o jakich piszemy. Natomiast jakby mi coś odbiło (kryzys wieku średniego?) i zacząłbym trenować, spędziłbym lato i jesień na batucie, nastawił się na dropy i jazdę na "dwa skręty" to być może i Diuków i Langów XT byłoby mało.

Pozdrawiam,

Kuba

P.S. Jeszcze mi się nasunęło:
Cytat:
Kuba, nie da się wykluczyć, że patent wiązań + ostra jazda + blokowanie przodów, pomogło twojej narcie. To nie jest jedyny przypadek. Nie narzekaj na tą konstrukcję, gdyż bardziej współczesne są znacznie bardziej "zaawansowane technologicznie", wpadniesz kiedyś, dam nawet pomacać, lub podeślę umyślnym.

Będę narzekał. W owym czasie kupiłem Marcie K2 Miss Baker - pomimo pewnych wad (bardzo miękki ślizg + cienkie krawędzie) ma ona znacznie solidniejszą konstrukcję co czuć było przy montażu i widać do tej pory. A rówieśniczki to są Very Happy
A swoją drogą to z przyjemnością wpadnę do Krakowa pogadać.
K.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:18, 15 Paź 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Kuba, odnoszę wrażenie że nie doceniasz konkretnego docisku obcasa buta, na bardzo konkretne podparcie od spodu, w szynowym wiązaniu. Które według mnie, ma spore przełożenie na "czucie krawędzi". Połączone ze sztywną szczęką przednią, daje bardzo dobry efekt, który większość graczy na tym rynku już stosuje w swoich konstrukcjach.
Kosztowałeś coś takiego na podobnej do swojej narcie?
Jeśli masz wątpliwości co lepiej przekazuje siłę na krawędź, wprowadź tylko zaczep tylny na bolce i rusz butem na boki.
(możesz lekko się zdziwić bo jeszcze bolce się kręcą)
Kuba, ja cały czas biorę pod uwagę konstrukcje nart i dlatego twierdzę co powyżej. A dodatkowo szerszy montaż - mniejsza siła - mniejsze niebezpieczeństwo wyrwania montażu.

Założenie tlt do nart z prawdziwą płyta tytanalową u góry nie jest żadnym zagrożeniem dla narty. Tylko dla wiązania i buta. Tak to mniej więcej robi


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:02, 15 Paź 2012
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





W.G. napisał:
Kuba, odnoszę wrażenie że nie doceniasz konkretnego docisku obcasa buta, na bardzo konkretne podparcie od spodu, w szynowym wiązaniu. Które według mnie, ma spore przełożenie na "czucie krawędzi". Połączone ze sztywną szczęką przednią, daje bardzo dobry efekt, który większość graczy na tym rynku już stosuje w swoich konstrukcjach.
Kosztowałeś coś takiego na podobnej do swojej narcie?


Tak od końca: na swoich i podobnych nie. Jakiś (dość dawno) czas temu porównywałem odczucia na wiązaniu zjazdowym i JSW podobnym i wtedy byłem zaskoczony jak JSW działa. Mi zresztą nie chodzi o "czucie krawędzi", które w takich szerokich nartach ma wg. mnie mniejsze znaczenie tylko ogólnie czucie narty i tu kwestia sztywności bocznej, tudzież nisko posadowionego buta jest kluczowa.

Cytat:

Jeśli masz wątpliwości co lepiej przekazuje siłę na krawędź, wprowadź tylko zaczep tylny na bolce i rusz butem na boki. (możesz lekko się zdziwić bo jeszcze bolce się kręcą)

Tu znów wchodzimy, wydaje mi się, w zagadnienia które są istotne dla nielicznych. Pojechanie na krawędzi (nie mówię czysto ale w miarę) na szerokiej i długiej narcie wymaga kompetencji technicznych które raczej nie są dostępne szerokiemu gronu. Również odpowiedniej "nóżki" coby docisnąć. A istotność tego o czym piszesz w kontekście, że i tak na tej krawędzi jedzie się tak sobie jest jeszcze mniejsza.

I znowu wracamy do tego o czym piszę od początku: zawodnik, "pro" freerider będzie z jednej strony wiedział o co biega, z drugiej może mu to sprawiać dyskomfort. Dla 90% dyskutantów jest to temat do opowieści przy piwie, a nie faktycznych odczuć.

Cytat:

Założenie tlt do nart z prawdziwą płyta tytanalową u góry nie jest żadnym zagrożeniem dla narty. Tylko dla wiązania i buta. Tak to mniej więcej robi


I tu dochodzimy do pewnego konsensusu - konstrukcja insertów w butach może być newralgiczna. I tu kłania się potencjlany standard "Tech 2.0" jeżeli ktoś go kiedyś wymyśli.

Nawiasem mówiąc to się zastanawiam jak wygląda kwestia "wyrywalności" innych wiązań z tych lekkich nart. Masz jakieś doświadczenia? Może mniej informacji jest dlatego, że do lekkich jest przewaga JSW podobnych?

Kuba


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KubaR dnia Pon 12:25, 15 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:48, 15 Paź 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





W pobliżu jest diamir ale tu mu bardzo pomaga kolizja z nartą po przejściu punktu krytycznego i jego popularność również wtórna. Potem cała reszta miękkich szyn.
Marker jest jeszcze stosunkowo mało popularny chyba? Od zeszłego sezonu jest z poszerzonym rozstawem montażu. W moich rękach najmniej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:54, 15 Paź 2012
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





W.G. napisał:


Założenie tlt do nart z prawdziwą płyta tytanalową u góry nie jest żadnym zagrożeniem dla narty. Tylko dla wiązania i buta. Tak to mniej więcej robi


No i co teraz ? - jestem nieco zakłopotany..., gdyż mam zamiar taki set na dniach skręcić Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:23, 15 Paź 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Cytat:
"kampress"
No i co teraz ? - jestem nieco zakłopotany..., gdyż mam zamiar taki set na dniach skręcić Wink.


Wniesiesz stosowną opłatę w naturze gdzie trzeba i będzie OK. Confused
Czytam i oczom nie wierzę, już blokowanie przodów beee?
Chyba Babia Cię wyleczyła.

Kuba, ja wyznaję zasadę, sprzęt trochę na wyrost, niczym nie ryzykuję, najwyżej nie wykorzystam jego maksimum. (dokładnie jak z wiązaniami, środek skali) Poniżej, takiej granicy, zawsze jest szansa że coś się rozleci i jest kłopot, jak wielki? a to już zależy gdzie nas kłopot dopadł.
U młodych skiturowców, prawie zawsze dochodzi ryzyko zwiększania wyzwań na sprzęcie, który złożyli tak, by tylko zobaczyć czy się spodoba ta forma działalności. (czytaj, najtańszy z możliwych, dosyć często nieźle wyhuśtany w przypadkowej bardzo konfiguracji).

Spirala nieszczęść w takim sprzęcie może troszkę się nakręcać.
Że w warunkach miękkich spoko to robi ja Kuba nie kwestionuję.
Warunki mamy takie jak mamy, puch raczej incydentalnie, narta jedna a warunki różne. O kłopotach z prawidłowym wpinaniem nie zapominając zwłaszcza pewnej odmiany. Smile A o jsw Konrad pięknie napisał.
Dlatego też wolę sygnalizować ostrożność.

Kuba widziałeś nartę z albumu. Fabryczna dedykacja, narta-wiązanie i do tego w insertach i wypadło z narty, nawet z jakiejś tam warstwy blachy i co TY na to?
Nie jakaś mega szeroka narta i nie wyhuśtana, nówka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:08, 15 Paź 2012
techset
rozmowny
 
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Apropo tematu, sam początek filmu, 9s i dalej... Very Happy


http://www.youtube.com/watch?v=NYvM6j56IBk&NR=1&feature=endscreen


pzdr!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:23, 15 Paź 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





techset napisał:
Apropo tematu, sam początek filmu, 9s i dalej... Very Happy


http://www.youtube.com/watch?v=NYvM6j56IBk&NR=1&feature=endscreen


pzdr!


Dobre, bardzo dobre, tego się 3maj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:41, 15 Paź 2012
techset
rozmowny
 
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź





Nie neguję całej dyskusji, wkleiłem jako ciekawostkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:05, 15 Paź 2012
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





W.G. napisał:

Dlatego też wolę sygnalizować ostrożność.

OK, zwłaszcza, że w meritum się de facto zgadzamy, inaczej rozkładamy akcenty. A dyskusja coś może wnieść.

Cytat:
Warunki mamy takie jak mamy, puch raczej incydentalnie, narta jedna a warunki różne.


No właśnie to też dla mnie jest dziwne. Kupowanie narty >90 ajko uniwersalnej to w naszych warunkach przesada. Rozumiem jako drugą (na warunki) ale jako podstawową??? W zeszłej zimie było w centralnej (w sensie środka południa, a nie całości) Polsce relatywnie dużo dni z warunkami "świeżymi" ale i tak z 70% dni przejeździłem na nartach 89mm. Nawet jak tego nowego było z 15 cm bo się nijak zysk w jeździe nie przekładał na upierdliwość w podejściu.

Cytat:

Kuba widziałeś nartę z albumu. Fabryczna dedykacja, narta-wiązanie i do tego w insertach i wypadło z narty, nawet z jakiejś tam warstwy blachy i co TY na to?

Moje zdanie na temat jakości wykonania nart pewnej firmy znasz. O ile co do wiązań i butów nie mam zastrzeżeń, to do nart tudzież konfekcji mam duże.


Kuba

P.S. Tak nawiasem mówiąc to ja mam większe zaufanie do Dynafita tudzież reszty "kłowych" niż np. do Markera F. Pomimo tego, że zawsze byłem fanem tego ostatniego. Jakoś do mnie filozofia "jak zalodzi to pierdolnij" nie przemawia i cąły czas by mi po plecach chodziło: tam coś się musiało naruszyć.... Ale trudno kogoś przekonywać na podstawie własnych obsesji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KubaR dnia Pon 21:21, 15 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 6:36, 16 Paź 2012
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





W.G. napisał:


Wniesiesz stosowną opłatę w naturze gdzie trzeba i będzie OK. Confused
Czytam i oczom nie wierzę, już blokowanie przodów beee?
Chyba Babia Cię wyleczyła.



Jaśniej poproszę ad pierwszego zdania.

Napisałem wyraźnie, blokowanie przodów tylko w klasycznych nartach podczas stromego zjazdu szczególnie kiedy twardo, kiedyś owszem nagminnie...

Skąd wiesz o Babiej ? - szkoda mi Witka - nie dość że był na nie swoich nartach - to nastawy w tych że skręcone na max, zablokowane przody i wredna szreń w górnym odcinku - gdzie zamiast "tego" wypięło kolano Sad.

Wracając do tematu - zaryzykuję poraz kolejny zestawienia tlt + tym razem sandłiczowa cięższa narta umiarkowanie szeroka... - no lekki jestem - obecnie 63 kg - to może jakoś damy radę w tym zespole...? - nie ukrywam że chcę nieco "szybciej" na tym secie pośmigać.

pozdr

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:07, 16 Paź 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Kuba, jak napisałem, tylko anonsuję ewentualne problemy, wskazuję ewentualne lepsze (według mnie) alternatywy. I absolutnie nie potępiam, wykluczam, takiego połączenia.

"kampress"

Cytat:
Wniesiesz stosowną opłatę w naturze gdzie trzeba i będzie OK. Confused

Mam na myśli uroczysty pokropek (np. wiśnią po tuningu)Very Happy w serwisie za Twoją miedzą. Very Happy


Cytat:
Skąd wiesz o Babiej ? - szkoda mi Witka - nie dość że był na nie swoich nartach - to nastawy w tych że skręcone na max, zablokowane przody i wredna szreń w górnym odcinku - gdzie zamiast "tego" wypięło kolano


Moją rolą jest wiedzieć, grubo wcześniej na tym forum zwracałem uwagę na między innymi takie aspekty blokowanie przodów, zdaje się że mieliście to jako: bajek pisanie głęboko w ..... A ja widzę to, o czym Was informuję, z racji roboty, nader często.
Zwróć uwagę, że prawie nikt do wtopy się publicznie nie przyzna, same debeściaki.
Prawie, bo jest kilku, którzy mają odwagę publicznie do błędu się przyznać, co z kolei innym może pomóc, takich błędów unikać, chwała im za to
Cytat:

Wracając do tematu - zaryzykuję poraz kolejny zestawienia tlt + tym razem sandłiczowa cięższa narta umiarkowanie szeroka... - no lekki jestem - obecnie 63 kg - to może jakoś damy radę w tym zespole...? - nie ukrywam że chcę nieco "szybciej" na tym secie pośmigać.


W cięższej narcie będzie przynajmniej bez ryzyka wyrwania.
Kwestia czy wymęczona konstrukcja przedniej szczęki to wytrzyma. Bądź dobrej myśli Smile W Twoim przypadku jest jeszcze aspekt posiadania już wiązania, i jakieś z nim relacje. Co innego zakładać wszystko nowe.

Techset
Cytat:
Nie neguję całej dyskusji, wkleiłem jako ciekawostkę.


Troszkę jaśniej poproszę, bo trochę nie łapię, jaką ciekawostkę i w którym miejscu ona występuje. Może czegoś nie zauważyłem Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:26, 16 Paź 2012
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





W.G. napisał:


W cięższej narcie będzie przynajmniej bez ryzyka wyrwania.
Kwestia czy wymęczona konstrukcja przedniej szczęki to wytrzyma. Bądź dobrej myśli Smile W Twoim przypadku jest jeszcze aspekt posiadania już wiązania, i jakieś z nim relacje. Co innego zakładać wszystko nowe.


Na szczęście "raczej" nie wymęczona konstrukcja, gdyż występowała tylko w połączeniu z szerokimi deskami które de facto były najrzadziej używane - kupione nowe ze śtyry roki na zad - Vertical ST.

W.G. napisał:

Wniesiesz stosowną opłatę w naturze gdzie trzeba i będzie OK. Confused
Mam na myśli uroczysty pokropek (np. wiśnią po tuningu)Very Happy w serwisie za Twoją miedzą. Very Happy




Aaaaa - o to chodzi Smile - Aleś jest enigmatyczny...Wink a trza było napisać po prostu flaska !.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kampress dnia Wto 8:30, 16 Paź 2012, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:37, 16 Paź 2012
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1773
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Cytat:
"kampress"]
Na szczęście "raczej" nie wymęczona konstrukcja, gdyż występowała tylko w połączeniu z szerokimi deskami które de facto były najrzadziej używane - kupione nowe ze śtyry roki na zad - Vertical ST.

A nie z zablokowanymi przodami ujeżdżane? Po twardym też?

Cytat:
Aaaaa - o to chodzi Smile - Aleś jest enigmatyczny...Wink a trza było napisać po prostu flaska !.

No nie wiedziałem czy jedna wystarczy. Very Happy żeby było dobrze i uroczyście Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
szerokie narty + TLT
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin