Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Sonda Lawinowa domowym sposobem Idź do strony Poprzedni  1, 2
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 10:24, 05 Lut 2009
MackoS
administrator
 
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: BB





A moim zdaniem spróbować można. Zrobić, przetestować i jak będzie ok to czemu nie używać sondy samoróbki, może się okazać, że w niczym nie ustępuje wyrobom fabrycznym.

pozdrawiam
MackoS


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:06, 05 Lut 2009
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





MackoS napisał:
A moim zdaniem spróbować można.


Dokładnie. Sonda to jest kawał pręta. Nie ma co filozofować. Są sondy fabryczne co się łamią, są takie gdzie się urywały sznurki (np. starsze Mamuty). W pierwszych szybko rozkładanych Ortovox'ach, blokowanych przez nakręcenie, nagwintowany pręcik był cienki, gwint drobny no i szlag go trafiał. Ta sonda co pokazywałem (i mam) zapieka się element do blokowania (cieńsza rurka w ostatnim segmencie) - trzeba było go smarować specjalnie. BD szybko zamykane potrafią się zablokować po złożeniu na amen. Sondy robione w Krzywaczce dla Nic Impexu miały fatalny patent ze sznureczkiem (trzeba było wiedzieć jak go zmusić do działania), a rurki miały konsystencję masła.

Spokojnie może się okazać, że sensownie zrobiona "w garażu" sonda może być lepsza od niejednej fabrycznej. Pytanie tylko czy się to opłaca: rurki, linka stalowa w plastiku, kawałek wytoczonego materiału na szpic, zacisk mimośrodowy, jakaś opaska na zamocowanie zacisku, zacisk do linki coby na końcu pętelkę zrobić. Pytanie czy to wszystko + czas jest warte tych stu kilkudziesięciu złotych? No i raczej w warunkach domowych nie wyobrażam sobie zrobienia podziałki na sondzie (co się przydaje często).

Pozdrawiam,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:08, 05 Lut 2009
tylut
rozmowny
 
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chrzanów





Taka mnie refleksja naszla. Gdyby ten czas tutaj (na forum) poswiecony, poswiecic na prace zawodowa to z latwoscia za te pieniadze mozna kupic najdrozsza sonde lawinowa swiata Smile) (nie widzialem amatorskich drozszych niz 150 PLN). Ale moze sie myle Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:21, 05 Lut 2009
tylut
rozmowny
 
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chrzanów





KubaR napisał:


Uważaj na węglówki. Wyjątkowo nie lubią bocznych uderzeń nawet niezbyt mocnych. Ostatnio widziałem dwie złamane (jedną Piepsa).


Cytat:

Piepsa tez masz analogowego? Bo inni maja cyfrowe i Cie szybciej znajda Smile


To akurat nie jest do końca prawda. Zależy jaki cyfrowy, jakie warunki i jaki operator. Cyfrowe jedno i dwuantenówki mogą w części warunków (np. głębokie zasypania) być dużo gorsze od analoga w sprawnych rękach. Z tego powodu część nawet wypasionych cyfrówek ma mozliwość przełączenia na tryb analogowy (Barryvoxy i niektóe Arvy).

Kuba

ok sprobuje tą sonde, jak ma mi walnac to wole w domu niz w gorach w potrzebie.

Co do Piepsa to jak sie tylko dalo przeszedlem na trojantenowki. W sumie dzieki za uwage, bo sie przygladnalem blizej i zauwazylem ze mam w moim tryb analogowi. Musze nastepnym razem troche pokopac w sniegu.

T>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:24, 05 Lut 2009
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





pokor napisał:

Czy wyjdziesz z założenia, ze jak nie masz na hamulce do auta to zrobisz coś sobie samemu, czy nie mam chwilowo kaski to nie jeżdżę.


"podtaczanie" przegrzanych, a jeszcze dosc grubych tarcz nie jest niczym szczegolnym i wykonane sumiennie dziala.

co do sondy, to dla samego pomajsterkowania moznaby sie zabrac, ale nie chcialbym czuc na sobie tej odpowiedzialnosci, ktora zapewne poczujesz jako konstruktor i wykonawca, gdy przyjdzie Ci skladac ja na lawinisku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:36, 05 Lut 2009
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





tylut napisał:
Gdyby ten czas tutaj (na forum) poswiecony, poswiecic na prace zawodowa to z latwoscia za te pieniadze mozna kupic najdrozsza sonde lawinowa swiata Smile) (nie widzialem amatorskich drozszych niz 150 PLN). Ale moze sie myle Smile


Bardzo fajne G3 (zakręcane ale na dużym szerokim gwincie) - kosztują koło 70 - 90 EUR.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:46, 05 Lut 2009
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Tylko dlaczego tyle waży, to raczej rożen jest.

w G3 mają też sidła dla dziadunia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:52, 05 Lut 2009
tylut
rozmowny
 
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chrzanów





KubaR napisał:
tylut napisał:
Gdyby ten czas tutaj (na forum) poswiecony, poswiecic na prace zawodowa to z latwoscia za te pieniadze mozna kupic najdrozsza sonde lawinowa swiata Smile) (nie widzialem amatorskich drozszych niz 150 PLN). Ale moze sie myle Smile


Bardzo fajne G3 (zakręcane ale na dużym szerokim gwincie) - kosztują koło 70 - 90 EUR.

Kuba



Racja. Sprawdzilem Smile W komplecie z lopata i Pieps'em, cena sondy przestaje grac jakas role. Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:14, 05 Lut 2009
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





pokor napisał:
Tylko dlaczego tyle waży, to raczej rożen jest.


Nie chodzi mi o tą skręcaną Solid Pro tylko o zwykłe rozkładane na lince i blokowane na "zakrętkę". Te ważą podobnei jak takie same Ortovoxa czy BD a mają szeroki gwint.

Cytat:

w G3 mają też sidła dla dziadunia Wink


Te sidła zamierzam nabyć - świetny patent pod robienie ECT lub bloku ślizgowego bez przekopywania boków tylko z wykorzystaniem sond. Ostatnio robiłem ECT z repikiem i uwkurwiałem się nieźle

Kuba

P.S. Spadam na pomiar - jakbym nie wrócił to oznacza, że mnie te pieprzone off-limitsy do testów wykończyły....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:19, 05 Lut 2009
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





KubaR napisał:


P.S. Spadam na pomiar - jakbym nie wrócił to oznacza, że mnie te pieprzone off-limitsy do testów wykończyły....


a ja pierdziele Shocked , powodzenia i kask se ubierz najlepiej ze szczęką Twisted Evil

k


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:20, 05 Lut 2009
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





BCA też ma taki gruby gwint
ja wczoraj zrobiłem dziurę na Śnieżniku , zobacz czy go widać wczoraj Babia wystawała z chmur


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pokor dnia Czw 12:28, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:28, 05 Lut 2009
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





albo gęsiami obłóż


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 7:38, 06 Lut 2009
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





pokor napisał:
BCA też ma taki gruby gwint


Który model? Wszystkie które widziałem mają ten szybki sposób z takimi wajchami jak motylek. I niestety czasami się zacinają w stanie rozłozonym. To o nich przedtem pisałem a nie o BD - mój błąd. Jakbyś rzucił modelem bo poszukuję, a G3 mimo jakości ma zaporową cenę - zależy mi na zakręcanej.

Cytat:

ja wczoraj zrobiłem dziurę na Śnieżniku , zobacz czy go widać wczoraj Babia wystawała z chmur


Nie byłem na szczycie tylko w okolicach brony.

Kampress napisał:

a ja pierdziele Shocked , powodzenia i kask se ubierz najlepiej ze szczęką Twisted Evil


Przeżyłem Smile W skrócie: twardo - spokojnie i nawet miło ale czujnie, szreń (po której kolega znacznie cieższy mykał spokojnie) - dramat walka, dwa skoki, jeden z saltem, jedno zostawienie nart w miejscu, kilka centymetrów miękkiego na twardszym podłożu, a niżej miękkie - fajnie nieco czujnie w nierównych muldziastych miejscach. Całość wrażeń (łącznie z Martowymi na wyciągu) wkrótce.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KubaR dnia Pią 7:40, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 9:09, 06 Lut 2009
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





KubaR napisał:

Kampress napisał:

a ja pierdziele Shocked , powodzenia i kask se ubierz najlepiej ze szczęką Twisted Evil


Przeżyłem Smile W skrócie: twardo - spokojnie i nawet miło ale czujnie, szreń (po której kolega znacznie cieższy mykał spokojnie) - dramat walka, dwa skoki, jeden z saltem, jedno zostawienie nart w miejscu, kilka centymetrów miękkiego na twardszym podłożu, a niżej miękkie - fajnie nieco czujnie w nierównych muldziastych miejscach. Całość wrażeń (łącznie z Martowymi na wyciągu) wkrótce.

Kuba


no no cobyś Ty czasem w zachwyt tymi "z młodszego brata" nartami nie popadł Wink

nie chcę zaśmiecać wątku ale, ja bym się nie odważył na tym czymś jechać w lesie, jak znam życie to pewnie po ćmoku wracałeś ?, jak by było twardo na całym zjeździe to może bym się pokusił... Napisz coś więcej jak potestujesz, ale bardziej interesują mnie K2 Marty - zapewne jest na czym jechać .

PS: szlag mnie trafia, już bym gdzieś wyskoczył a tu drugie wydanie cholernie zmutowanej grypy... - może to już "ptasia grypa" - wiem, wiem - wiśniówka... Twisted Evil

pozdr

konrad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:53, 07 Lut 2009
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





KubaR napisał:
pokor napisał:
BCA też ma taki gruby gwint


Który model? Wszystkie które widziałem mają ten szybki sposób z takimi wajchami jak motylek. I niestety czasami się zacinają w stanie rozłozonym. To o nich przedtem pisałem a nie o BD - mój błąd. Jakbyś rzucił modelem bo poszukuję, a G3 mimo jakości ma zaporową cenę - zależy mi na zakręcanej.




Ta starsza w niebieskim woreczku są dwa modele w niebieskim z nakretką i w pomarańczowym z motylkiem, mam obie ale nie zauważyłem problemów.
Co do BCA Junior mówił, ze jedyne , które nie nawaliły im w Białym


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:22, 07 Lut 2009
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





pokor napisał:

Ta starsza w niebieskim woreczku są dwa modele w niebieskim z nakretką i w pomarańczowym z motylkiem, mam obie ale nie zauważyłem problemów.


Wynika z tego, że już ich nie ma Sad - są tylko te z motylkiem. Kilka razy walczyłem ze złożeniem. Jest jakiś ruch (chyba coś w stylu panicznego szrpnięcia) który powoduje takie jakieś ułożenie tuch zgrubień na lince, że trza się solidnie nakombinować coby złożyć. Mnie też się tego nie udaje zrobić ale kursanci zawsze ze dwie tak zrobią....
Cytat:

Co do BCA Junior mówił, ze jedyne , które nie nawaliły im w Białym


To całkiem mozliwe BCA solidna jest. Ja wogóle przekonuje się coraz bardziej do produktów zza oceanu. Po fokach i kleju BD wpadłem w zachwyt nad nartami Marty - chodzą jak Messerschmit nad Warszawą.

Natomiast z drugiej strony paranoją jest, że do ciężkiej roboty idą sondy osobiste - powinne być takie grube, albo coś w stylu "pro" lub takie ortovoxowe profi albo właśnie model "rożen". Coby i przedlużanie było nieograniczone i sztywność po byku. A w takich warunkach ciężar wiele nie znaczy.

Pozdówka,

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:14, 07 Lut 2009
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Nie wiem czy ciężar nie znaczy, tak pomachać tym rożnem przez 2-3 godz to chyba słabo się człowiek czuje.
A z tym składaniem BCA to chyba mały problem najważniejsze rozłożyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:56, 28 Mar 2009
kroliczysko
domownik
 
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław





Jakiś czas temu mieliśmy szkolenie lawinowe. Człowiek. który nas szkolil przyniósl ze sobą jako porzyczaka, sondę zrobiona własnie z kijków od namiotu. W środku był kewlarowy rep, blokowany poprez maksymalne naciagniecie go i przeciagnięcie supła na repie poprzez nacięcie w kijku. Inne sondy którymi się bawilismy na szkoleniu, to 3m BCA i 2m mój Life Link. Róznica jest kolosalna. Zabawka z kijków przy przechodzeniu przez twarde warstwy śniegu lubi się zakleszczyć. Wtedy jak ciągniesz do góry sznurek się minimalnie naciaga i sonda potrafi się rozłozyć. Chyba nie muszę mówić co znaczy wyciągnięcie rozłożonej sondy z kilku warstw sniegu. Często sie też przy wyciaganiu rozkłada przy powierzchni śniegu. Wtedy przed ponownym wbiciem tracisz czas na składanie.

Dodatkowo kijki od namiotu sa na łaczeniach słabiej spasowane niz w sondzie, więc taka soda bardziej lubi odginac sie przy przechodzeniu przez śnieg. W zabawach w sondowanie, okazywało sie że ona duzo częsciej wypieprzała w bok od pionu niz nasze fabrycze - nawet mój cieniutki life link duzo mniej myszkował.

Reasumując, przy sondach fabrycznych taka samoróba działa dośc porażkowo i nie chiałbym żeby partner taką mnie szukał. Może w myśl zasady lepsza taka niz żadna, warto sobe taka sonde sprawić, ale trzeba odkładac na firmówkę i nie mówić soie że juz masz sonde wiec teraz zbierasz na coś innego.

Kończy sie powolutku zima może beda przeceny. Ja uznałem że mój 2m lifelink to jakiś smiech i mam zamiar wyczaic na jakiejś wyprzedarzy 3m BCA.

pzdr
królik


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 0:15, 29 Mar 2009
Rados
domownik
 
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Świebodzice





3m BCA to słuszny wybór - testowałem taką w nawianym śniegu, weszła cała jak w masło (sondy nawet trochę zabrakło)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:44, 29 Mar 2009
Jano
domownik
 
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Głuszyca





Nawiany to chyba mało twardy Twisted Evil Laughing

PZDR

Jano


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sonda Lawinowa domowym sposobem
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 2  
Idź do strony Poprzedni  1, 2
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin