Autor |
Wiadomość |
Marecki |
|
|
Marecki |
Wysłany: Śro 19:39, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
KubaR napisał: |
I jak tam było na Gorce maratonie?
|
Zapraszam do: "IV Maraton Gorce - relacja Mareckiego"
Mam nadzieję, że nie uśniesz podczas czytania... |
|
|
KubaR |
Wysłany: Pon 10:39, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Hej,
I jak tam było na Gorce maratonie?
Kuba |
|
|
kimawug |
Wysłany: Sob 22:54, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Marecki napisał: |
Osobiście najtrudniej biegnie się parę pierwszych kilometrów, po przebiegnięciu których doznaję uczucia lekkości, zaczynam płynąć, a po 30 km lecieć nad ziemią, nogi same niosą, świat zaczyna być kolorowy, nie czuję trosk i życie jest piękne....
...po ilu butelkach czujesz podobnie? |
Po kilku butelkach doznaje uczucia lekkości, zaczynam płynąć a po 29ciu lecieć w kosmosie widząc rzeczy przy których Angelina Jolie i Alpamayo blednie do zerowych rozmiarów.
A co biegów. Wiesz, nie wiedziałem o tym wcześniej i teraz wreszcie (chyba) rozumiem co tak ciągnie ludzi do tego zajęcia: latanie nad ziemią i kolorowy świat. Sam zacząłbym biegać, ale chyba nie wytrzymam tych 30 km |
|
|
Marecki |
Wysłany: Wto 21:20, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
kim-a-wug napisał: | Marecki napisał: |
Tylko ostrzegam - bieganie uzależnia! |
Bardziej niż wino? |
Bardziej...
Podczas długotrwałego biegu wydzielają się endorfiny ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Endorfiny ), które powodują zniesienie uczucia bólu, relaksację, euforię ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Euforia_biegacza ) i jeszcze parę innych doznań...sam spróbuj . Endorfiny mają podobne działanie do morfin, więc, gdy długo nie biegam , jestem na głodzie
Osobiście najtrudniej biegnie się parę pierwszych kilometrów, po przebiegnięciu których doznaję uczucia lekkości, zaczynam płynąć, a po 30 km lecieć nad ziemią, nogi same niosą, świat zaczyna być kolorowy, nie czuję trosk i życie jest piękne....
...po ilu butelkach czujesz podobnie? |
|
|
Marecki |
Wysłany: Wto 21:09, 02 Wrz 2008 Temat postu: Re: Jesienne biegi |
|
Petefijalkowski napisał: |
Dwa razy, czas nieznacznie powyżej 5h . Teraz chciałbym co oczywista zejść poniżej |
No to będziemy walczyć o złamanie 5h. Ja wystartowałem raz w 2006 i miałem 5h 09min. |
|
|
kr |
|
|
Psychotic.Arch |
Wysłany: Pon 21:06, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
kr napisał: | co do zawodów - nie wiem czy słyszeliście o zawodach duatlonowych organizowanych przez słowacką SSA.. szczegóły zawsze u nich na stronie. ale to już raczej informacja na przyszły sezon bo o ile się nie mylę to w tym roku puchar już się kończy [ czy też skończył się ]
|
a to jest zwykły duathlon? czy tzw. corssduathlon? inaczej.. napierasz na mtb czy szosie? |
|
|
kr |
Wysłany: Pon 20:07, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
co do zawodów - nie wiem czy słyszeliście o zawodach duatlonowych organizowanych przez słowacką SSA.. szczegóły zawsze u nich na stronie. ale to już raczej informacja na przyszły sezon bo o ile się nie mylę to w tym roku puchar już się kończy [ czy też skończył się ]
dodatkowo, pozwolę sobie podać link do październikowego biegu pod górę, który będzie 4. października u nas w Tatrach.
pzdr! |
|
|
Petefijalkowski |
Wysłany: Nie 21:25, 31 Sie 2008 Temat postu: Re: Jesienne biegi |
|
Marecki napisał: |
No to fajnie! Czy startowałeś już kiedyś w Maratonie Gorce? A jak Ci poszło w Rzeźniku? |
Dwa razy, czas nieznacznie powyżej 5h co jak dla mnie -amatora bez wytrenowania było ok. Teraz chciałbym co oczywista zejść poniżej W Rzeźniku z kumplem daliśmy radę i to było najważniejsze, ale mieliśmy sporo przygód niestety z nadrabianiem trasy. Dużo do pogadania przy piwku lub w trakcie trasy w Gorcach
[quote="Marecki"]Niestety Rzeźnik w tym roku pokrywał się z Kieratem , więc walczyłem w Beskidzie Wyspowy. W przyszłym roku terminy mają być inne, więc będę mógł wystartować w obu biegach.
Szacun za Kierat.... Podpytam się zatem może na żywo co zacz
Marecki napisał: | A ja natomiast nocuję w...dyżurce/bacówce GOPR naprzeciwko wyciągu jakby coś. |
Widzę że sporo osób będzie tu nocować, wiem o Doliniarzac(czekaj czekaj, skoro tyś z Bytomia to może jesteś jakoś connected z nimi? ) plus jeszcze ze 2-3 znajomych.
Ruszamy z Poznania dopiero ok 13:30 więc rozumiesz, zwalimy się raczej później aniżeli wcześniej.
Pete
Ps. Chmm.. pamiętam dwa lata temu gdy przyjechałem jako zupełny żółtodziób na ten bieg i spałem w agroturystyce w Kowańcu, zdziwiło mnie strasznie że parę osób spotkało się, uiściło parę piw, a potem rzuciło - to może jeszcze coś... Na moje wyraźnie zdziwienie odpowiedzieli "no co, węglowodany przyjmujemy " Po 2 latach ciut bardziej rozumiem że gdy się spotyka na takich biegach, które wiadomo nie są o złote kalesony, to fajnie jest wypić piwko kosztem np. 5min lepiej na mecie (ktoś nawet ustalał specjalne przeliczniki, hehe)
ok, to dobrej nocy. |
|
|
kimawug |
Wysłany: Nie 21:15, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
Marecki napisał: |
Tylko ostrzegam - bieganie uzależnia! |
Bardziej niż wino? |
|
|
Psychotic.Arch |
Wysłany: Nie 21:11, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
Marecki napisał: |
Tylko ostrzegam - bieganie uzależnia! |
o! tu się zgodzę. |
|
|
Marecki |
Wysłany: Nie 20:54, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
KubaR napisał: |
że na 26 km miałem 400m sumy podbiegów. O czasie lepiej nie mówić.... Tak więc mam wrażenie, że pewnie te 42 km to bym jakoś przetruchtał ale pewnie zanim bym metę osiągnął to by ją zdążyli dawno zwinąć
|
Do maratonu jest jeszcze ponad miesiąc. Jeśli już teraz zdecydowałbyś się wystartować, to zachęcam do spróbowania startu "na przetarcie" w jakimś krótszym biegu. Kalendarz imprez możesz znaleźć tutaj:
http://www.maratonypolskie.pl/
Na pewno mogę Ci polecić Maraton Gorce, ale lepszy byłby na pierwszy raz jakiś krótszy dystans: 10km lub 15km lub ew. półmaraton. Jeśli wystartujesz w takim biegu, to pochwal się czasem.
Ponadto w maratonach są tzw. peacemaker -ży - czyli osoby, które nadają tempo na dany czas przebiegnięcia maratonu. Są specjalnie oznaczeni i biegnie z nimi zazwyczaj spora grupa maratończyków. To bardzo pomaga przetrwać kryzysy, biegniesz w grupie mającej stałe tempo biegu.
Tylko ostrzegam - bieganie uzależnia! |
|
|
Marecki |
Wysłany: Nie 20:38, 31 Sie 2008 Temat postu: Re: Jesienne biegi |
|
Petefijalkowski napisał: |
Hej Marecki, widzę że sie spotkamy już za tydzień
|
No to fajnie! Czy startowałeś już kiedyś w Maratonie Gorce? A jak Ci poszło w Rzeźniku?
Petefijalkowski napisał: |
a może mieliśmy okazję się spotkać w tym roku na Rzeźniku lub Katorżniku?
|
Niestety Rzeźnik w tym roku pokrywał się z Kieratem , więc walczyłem w Beskidzie Wyspowy. W przyszłym roku terminy mają być inne, więc będę mógł wystartować w obu biegach.
Petefijalkowski napisał: |
Fajnie że rzuciłeś temat, może wyjdzie że jest nas więcej na Gorce.
|
Na to licze, wszak bieganie to dobre przetarcie przed sezonem, a ponadto bieganie fajne jest!!!!
Petefijalkowski napisał: |
Przyjeżdżam do Nowego Targu w piątek wieczorem, będziemy nocować w dyżurce/bacówce GOPR naprzeciwko wyciągu jakby coś.
|
A ja natomiast nocuję w...dyżurce/bacówce GOPR naprzeciwko wyciągu jakby coś. |
|
|
KubaR |
Wysłany: Nie 12:18, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
Marecki napisał: |
No to jak będziesz nadal trenował, to do Maratonu Poznań będziesz miał 3 mies. treningu - a to już jest coś!
|
Bardziej 2.5 miesiąca
Cytat: |
Ponadto jak się domyślam, "nie wstałeś od biurka", tylko regularnie jesteś w ruchu.
|
Niby tak. Co prawda z tą regularnością to tak nie jest za dobrze. W zimie to i owszem, chociażby cotygodniowe pomiary, weekendy toże itp. Jak śnieg zejdzie to dużo gorzej. Możesz mieć trochę racji, bo ile razy miałem pomysł na bieganie to po prostu brałem adidasy i biegłem, i nie było problemów z dystansami rzędu 10km, nawet po górach.
Cytat: |
Zachęcam więc do startu.
|
Trza będzie pomyśleć. Tyle, że ja tempo to mam takie, że się ślimaki wokół mnie ścigają. Być może jest to związane z tym, że mi się organizm nauczył "drobić" - wszędzie jest pod górę. Jak ostatnio koło domu rodzinnego Marty biegałem (Beskid Niski) i myślałem, że to będzie po płaskim to potem jak analizowałem zapis z takiego GPS'a podłączanego do komórki przez Bluetooth to mi wyszło, że na 26 km miałem 400m sumy podbiegów. O czasie lepiej nie mówić.... Tak więc mam wrażenie, że pewnie te 42 km to bym jakoś przetruchtał ale pewnie zanim bym metę osiągnął to by ją zdążyli dawno zwinąć
Cytat: | http://bieganie.pl/ - o treningu skarbnica wiedzy
|
Stronę znam. Nawet z stamtąd jakiś planik treningowy wziąłem celem użycia go do rozbiegania przed zimą, trochę go modyfikując (dłuższe podbiegi, dłuższe wybiegania).
Szkoda, że 6.09 to robimy imprezę "poprawinową" u Marty więc nie będę wam mógł pokibicować ale trzymam kciuki.
Kuba |
|
|
Petefijalkowski |
Wysłany: Nie 10:35, 31 Sie 2008 Temat postu: Re: Jesienne biegi |
|
Marecki napisał: |
Ja w tym roku startuję na pewno w:
-Maratonie Gorce - Nowy Targ Długa Polana |
Hej Marecki, widzę że sie spotkamy już za tydzień Jako że z Poznania jestem, to bardziej gustuję w tych biegach wielkopolskich aniżęli Katowice czy Wawa, a może mieliśmy okazję się spotkać w tym roku na Rzeźniku lub Katorźniku? Fajnie że rzuciłeś temat, może wyjdzie że jest nas więcej na Gorce. Przyjeżdżam do Nowego Targu w piątek wieczorem, będziemy nocować w dyżurce/bacówce GOPR naprzeciwko wyciągu jakby coś.
Few days left
Piotrek |
|
|
Marecki |
Wysłany: Nie 8:35, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
KubaR napisał: |
Od circa 25 lipca staram się biegać regularnie (ze 3 razy w tygodniu).
Co do startów to mi nawet coś takiego przemknęło prze myśl (Poznań) ale mam wrażenie, że trochę późno zacząłem.
|
No to jak będziesz nadal trenował, to do Maratonu Poznań będziesz miał 3 mies. treningu - a to już jest coś! Ponadto jak się domyślam, "nie wstałeś od biurka", tylko regularnie jesteś w ruchu. Zachęcam więc do startu.
Ciekawe strony:
http://bieganie.pl/ - o treningu skarbnica wiedzy
www.maratonypolskie.pl - doskonały kalendarz imprez, wyniki, fotografie, rankingi imprez |
|
|
KubaR |
Wysłany: Sob 16:42, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
Hej,
Kiedyś kiedy trochę się bawiłem w sport to regularnie biegałem. Od jakichś 10 lat tak jak mi się przypomni (raz na tydzień, raz na dwa tygodnie), więcej latem/wiosną rowerem.
Od circa 25 lipca staram się biegać regularnie (ze 3 razy w tygodniu).
Co do startów to mi nawet coś takiego przemknęło prze myśl (Poznań) ale mam wrażenie, że trochę późno zacząłem.
Pozdrówka,
Kuba
P.S. Rower też jest niezły |
|
|
Psychotic.Arch |
Wysłany: Sob 16:30, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
Kłaniam
w tym sezonie chciałem wystartować w czymś 'większym'... a mianowicie w 4energy w K-ce, ale jednak kontuzja kolana [nomen omen 'zdobyta' przy bieganiu] skutecznie zniweczyła przygotowania do imprezy i w ogóle na chwilę obecną bieganie poszło w las czekam na wyniki MRI... jeśli obejdzie się bez artroskopii to może na jakimś biegu w przyszłym sezonie się może spotkamy;)
Powodzenia
Pozdrawiam! |
|
|
Marecki |
Wysłany: Sob 7:20, 30 Sie 2008 Temat postu: Jesienne biegi |
|
Hej skiturowcy biegacze!
Czy są wśród nas tacy?
Jeśli tak, to może spotkamy się na którejś z tych imprez?
Ja w tym roku startuję na pewno w:
-Maratonie Gorce - Nowy Targ Długa Polana
-Półmaratonie 4Energy Katowice
-Maratonie Warszawskim
być może wystartuję w ( jak zdrowie dopisze ):
-Maratonie Poznań
-Kalisja - w Kaliszu
Bieganie może dobrze przygotować do sezonu!!!
Pozdrawiam |
|
|