Autor |
Wiadomość |
Lion |
Wysłany: Śro 7:40, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
to było daaawno temu
teraz nie wiem czy 7 to nie bedzie wiecej niz max
przerwa w treningu w moim przypadku przekłada sie na straszny spadek formy
ale nie ma to tamto, zapodaję sobie w grudniu OEAVa a potem zeby sie nie marnował trzeba bedzie pojezdzic sobie na Slowacje, rozwspinac sie na jakis ładnych klasycznych drogach, to potem może i do 7 w górach się wróci...
kim napisał: | Lion,
W takim razie to za trudna droga. 7ka to max na co moge sie porywać. 9ka to juz kompletny kosmos. |
|
|
|
kimawug |
Wysłany: Wto 21:42, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
Lion,
W takim razie to za trudna droga. 7ka to max na co moge sie porywać. 9ka to juz kompletny kosmos. |
|
|
Lion |
Wysłany: Pon 8:57, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
http://www.wspinanie.pl/serwis/200311/10mikser.php
drogę robiłem ale nie zrobiłem... - nie ma co ukrywać ze była wówczas na poziomie mojego długo wypracowywanego RP w skałach, wiec gdyby padła od pierwszej przymiarki byłoby to co nieco dziwne...
ale ja tam jeszcze wróce
pierwszy wyciag ładne płytowe 7- fajne skradanie po krawądkach
drugi krótkie balderowe 7, brzidki, najtrudniejsze sa wpinki:/
trzeci to już solidne 9- , piękne ruchy których nie powstydziłaby sie zadna droga w skałach
a czwarty - nie wiem - mieliśmy juz dosyc, a to jeszcze trudniej (9)..
potrzebny sprzet - komplet ekspresów...
kim napisał: | A mozesz cos o Matrix wiecej? Nie robiłem |
|
|
|
kimawug |
Wysłany: Pią 21:56, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
A mozesz cos o Matrix wiecej? Nie robiłem |
|
|
kimawug |
Wysłany: Pią 21:55, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
Miedzymiatową robilem, ale dużo większe wrazenie zronila na mnie pobliska Rysa Hobrzanskiego. Kluczowy wyciąg (VI+/VII-) ma zero stałych punktów, wszystko na friendach. No i jak to na rysach bywa, trzeba popjepsahac bo siły uciekają szybko.
Na Kiezmarskim robilismy jakas lajtową 9wyciagowa drogę w szybką trojkę. Nie pamietam nawet nazwy, bo kumpel liderował. Problem był w zejsciu, bo zaskoczyła nas mgła i drugi z kumpli schodził tak wolno ze w sumie zeszlismy z góry ok 23ciej. Widziałem tam obok fajne drogi płytowe i chętnie na nie się wybiorę w przyszłym sezonie o ile nie będą zbyt trudne.
A najwieksze wrażenie zroniła chyba na mnie droga Dibony w Fanis (DOlomity). Ma tylko V+, ale jest bardzo urozmaicona (płyta, trawers, komin, przewieszka) i i niektore miejsca robi sie niemal na zywca, bo nie ma gdzie co włożyc. No i te widoki!!! |
|
|
Lion |
Wysłany: Pią 16:33, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
myśle ze wspinaczy tutaj więcej, znam trochę ludzi którzy przez wspin przeszli do skiturów
droga?...hmmm, Międzymiastowa , choć to zaledwie otarcie się o wschodnią Mnicha
i Matrix, za piękno ruchów, bo przecież nie za styl...
kieżmar to pewnie południowa - na czym byłeś ? robiłes tam coś jeszcze? co polecasz co odradzasz?
kim napisał: | Hej Lion!
Wreszcie zawitał do nas wspinacz:) Możesz podać przykłady jakichs dróg tatrzańskich, ktore zrobiły na Tobie wrażenie? Mam nadzieje, że jeszcze raz wyskoczę w Tatry na wspin. W miniony weekend byłem na Kieżmarskim. |
|
|
|
kimawug |
Wysłany: Pią 15:23, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
Hej Lion!
Wreszcie zawitał do nas wspinacz:) Możesz podać przykłady jakichs dróg tatrzańskich, ktore zrobiły na Tobie wrażenie? Mam nadzieje, że jeszcze raz wyskoczę w Tatry na wspin. W miniony weekend byłem na Kieżmarskim. |
|
|